Do kochanek

Ike no tak,wiedzialam ...tobie trzeba wszystko zilustrować chwilowo zilustrowałaś tylko własną hipokryzję:) nic więcej:)

Z racji tego że autorka zwrocila nam uwagę ,mysle,że powinnysmy zakonczyc tą dyskusje to kończcie:) bo o tym co ja powinnam, jak słusznie wcześniej zauważyłaś, decyduję ja:D sama:D

zdradzona- nie znam twojej sytuacji. Napisalas o kryzysie w waszym małzeństwie i ze ona wyciagneła ręke po cudze. Mąz jest jak najbardziej winny, bo on tak samo jak ty był odpowiedzialny za kryzys i zamiast problem rozwiazac z toba, poszedł na łatwizne. Wydaje mi sie ,ze przede wszytskim powinnaś rozmawiac z męzem. Na wybaczenie i tak przyjdzie czas lub nie( tak tez może byc) To wy jako malzenstwo musicie poszukać źródła waszego kryzysu. Ona jako trzecia w waszym układzie nie ma znaczenia. Była skutkiem nie przyczyną. Jestem zwolenniczka rozmów, nawet jesli sa cięzkiego kalibru- wiesz oskarżenia, zale,pretensje. Sytuacja tak czy siak oczyszcza sie. i wtedy wiadomo,czy mozna lub warto wybaczyc lub sama siebie katowac tym co było gdyby nie bylo. kryzysy maja to siebie, ze mijają, a cała reszta to nasza mądrość.

jeszcze jedno autorko:) to on właśnie wyciągnął ręce po cudze miał swoją żonę wybrał cudzą babę

skutek juz jest!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-D

ike......dokladnie to samo chcialam napisac

Zdradzona ....... Kobieta w znacznym stopniu potrafi wpłynac na psyche faceta.... w wyrafinowany sposób okrecic sobie mezczyzne wokol palca .... Na pewno nie jest tak,że to wina tylko i wyłącznie męża !! W dużej mierze jest tak,że kobiety wiedza na co sie porywaja..... sytuacja na pewno nie jest komfortowa zarówno dla Ciebie jak i dla Twojego męża ..... a wrócił bo zdal sobie sprawę z tego ,że moze Was stracić... ? Czy raptem go olśniło i przeszło chwilowe zauroczenie ?????? Mówił czym sie kierował zdradzając ? co tym osiągnał ?

jakaś chętna kochanka:)?

by sie napic piwa nie kupuje sie browaru !!