Do kochanek

kropków jak mrówkow

niestety nie marciocho! a wiesz dlaczego? , bo ty nie dyskutujesz, ty zamykasz dyskusje!

dobra interpretacjo uwazam,ze nie do konca masz rację ..... jak kazdy wyrazilam swoja opinie jak to ujales/as "najmojsza" tak,zgadza się ......

lafiryndy, lambadziary, zeszmacenie- jak z takim słownictwem dyskutować? I jeszcze podkreslanie swojego ciebie przez wielkie C. To nie jest poziom kobiety , która wie jak dyskutowac. Uprawiasz warcholstwo na temacie i tyle. To był pierwsze wpis autorki zdradzona cierpiaca Do kochanek, dlaczego zabieracie kobietom, ktore nic wam nie zrobily mezow? Dlaczego zabieracie dzieciom ojcow? Dlaczego rozbijacie malzenstwa? Dlaczego nie poszukacie sobie kogos wolnego, tylko wchodzicie z butami w cudze zycie? Dlaczego??? mozna i tak pisać jak autorka, kulturalnie!

widac zainteresowanie skoro musiales/as wysilic sie i skopiowac moje wypowiedzi. do prawdy nie interesuje mnie co myslisz i jak interpretujesz to, co i w jaki sposob napisałam... zdanie nadal podtrzymuję .....

wiadomo juz ,ze lubisz sobie pochlebiać:-D i na tym skończymy!!!!!

nieprawda?

mylisz zainteresowanie z dyskusją skoro ty wchodzisz na jakiś topik i wypowiadasz się w takim a nie innym tonie to albo chcesz wyrazić swoje zdanie albo --według twojej teorii- niepotrzebnie interesujesz się wypowiedziami innych osób, podczas gdy tyle poważniejszych problemów jest na świecie :P

ciociu/wujku dobra rado swoje przeswiadczenie o kulturze osobistej zostaw dla siebie ewentualnie dziel sie tym ze znajomymi,dziecmi,koleżankami,kolegami , z kim tam mozesz..... Z serdecznymi pozdrowieniami .... :D

to co napiszemy do kochanek?:-D

marciocha powiedz dziewczyno co masz nam wiecej do powiedzenia bo po tym Forum - strona główna Profil Użytkownik: marciocha927 (ilość tematów: 5, ilość postów: 11) chyba za dużo jednak nie masz :D zalozonych 5 tematow ,a tylko 11 postow (w tym logowan):D jestes debilka nie wyroznaijaca sie niczym ,lub prowokatorka:D stawiam na debilke:D

ike nie wydaje ci sie ze to w jaki sposob sie wypowiedzialam albo jaki mialo to ton to tylko i wylacznie moja sprawa ? zauwaz ze tez mogles/as odniesc sie do tresci mojej wypowiedzi a nie "nastroju " czy emocji w poscie zawartych..... tak to ujelam i tak pozostanie.... czy sie to podoba czy nie....

witajcie najmilejsze cipencje... oby was było jak najwięcej

Napiszmy apel zeby nie marnowaly sobie zycia wdajac sie w romans :). Marciocha taki apel ubarwi stosownymi epitetami :).

ike nie wydaje ci sie ze to w jaki sposob sie wypowiedzialam albo jaki mialo to ton to tylko i wylacznie moja sprawa ? zgodnie z tym co piszesz w takim razie to co robią kochanki to też tylko i wyłącznie ich sprawa:) to, że mam ochotę zwrócić ci uwagę to też tylko i wyłącznie moja sprawa:P więc o co ci chodzi ?:D

ike wlasnie o to ze jesli juz wsadzasz nosek w czyjas wypowiedz to miej na uwadze ze to nie twoja sprawa tylko autora wypowiedzi..... napisałam to w taki sposob jaki uwazalam za adekwatny do sytuacji, prosta sprawa.... wiec to tobie o cos chodzi bobwidze ze piłeczke podbijasz....

całe forum to wsadzanie noska w czyjąś wypowiedź skoro ty wsadziłaś nosek w wypowiedź jakiejś forumowiczki to ja zrobiłam to samo w stosunku do ciebie:D co cię boli kobieto :D co chcesz osiągnąć ?:D ja swoje wypowiedzi również uważam za adekwatne do sytuacji:P prosta sprawa:P :D

adekwatny do sytuacji? jakiej sytuacji? czyjej sytuacji? twojej?????????? autorka zadała pytania dlaczego? zabieracie, rozbijacie, nie poszukacie.

te pytania to do marciochy

cudownie to ujelas,cieszy mnie to niezmiernie... :P :d moj nosek wiec co za tym idzie nic tobie do tego .... :) skoncentruj sie na swoim bo ewidentnie bezskutecznie probujesz prawic mi "moraly" swoje poglady wzgledem mojej wypowiedzi sobie interpretuj a i ja styl i kontrargumenty zinterpretuje po swojemu :) jasna sprawa :D

moj nosek wiec co za tym idzie nic tobie do tego .... skoncentruj sie na swoim bo ewidentnie bezskutecznie probujesz prawic mi "moraly" no i nawzajem więc proszę mi nie mówić gdzie swój mam koncentrować i nie pouczać mnie w sprawie prawienia morałów:P bo to - jak słusznie zauważyłaś- moja sprawa:D

wszystko jasne :D;) widzę ,że zrozumialas moje przeslanie wzgledem twojej osoby :)

a to tu było jakieś przesłanie?:D

marciocho- weszłas na temat " do kochanek" - ok. chciałas się wypowiedziec- ok. mnie twój język zbulwersowal- miał prawo( zgodnie z moimi przekonaniami w taki sposób nie nalezy sie wypowiadać a tym bardziej nie dyskutuje sie- w końcu to forum). Twój nosek wg mnie mało w zyciu jeszcze czuł. chcesz zabłysnac pod czarnym nickiem swoimi poglądami, ale ty wypowiadasz sie nie na temat. Ty piszesz o tym co nalezy zrobic z facetem i jego kochanka. I nawet gdyby jakas kochanka chciała sie tutaj wypowiedziec to nie da rady, bo juz jedna okresliłas "wywłoka" bo osmieliła sie stanąc po stronie domniemaych kochanek. ja ci gratuluje takiego podejscia do spraw ogólnie rzecz biorac- dla ciebie wszytsko jest czarne albo białe. Dlatego twierdze ze nie potrafisz dyskutowac, ty zwyczajnie wyglaszasz wyroki i najchetniej w tym swoim zapedzie jeszcze bys je wykonywała. jakie ty masz doswiadczenia w zyciu/? jestes mezatka, czy facet ciebie zostawił dla innej?

Nie kloccie sie na moim temacie.

masz racje cierpiaca. może wiec sama zwróc sie do marciochy,zeby uspokoiła sie i dała tobie mozliwośc poprzez normalne dyskusje dojśc tobie do sedna sprawy, dlaczego kobiety tak postepuja.

ej marciocha ...nie sil sie kobieto na wyszukane slownictwo .. to i tak nic nie daje :) jak cie jakis facet kopnal w zad dla kochanki to zastosuj sobie jakąs terapie uzdrawiającą :) zamiast wchodzic w spor z kazdym kto ma inne zdanie niż ty ... to typowy objaw ofiary zdrady ... nienawisc do innych kobiet , które nie podzielaja zdania ofiary na temat zdrady ..

Nie wiem. Dlatego pytam o to kochanki. Dlaczego y butami wchodza w cudze zycie. Moj maz nie jest bez winy. Wiem. Mielismy kryzys, ale gdyby ona nie wyciagnela reke po cudze, nie byloby takiego nieszczescia. A tak wszyscy jestesmy nieszczesliwi. On od niej odszedl, ja nie potrafie wybaczyc. Wszyscy mamy zlamane serce. Niestety, winie tu najbardziej ja, bo to ona rozbila moje malzenstwo. Nie wiem czym kieruja sie takie kobiety, a chcialabym bardzo. Moze to pomoglobymi zrozumiec dlaczego taksie stalo. moze nawet wybaczyc.

Ike no tak,wiedzialam ...tobie trzeba wszystko zilustrować :) Dobra interptretacjo ...... To jakiego słownictwa uzylam moglo cie zbulwersować ale zauwaz,ze padały i gorsze słowa, tak postrzegam kobiety tego typu...i przykro mi ze z usmiechem na ustach nie pochwalam tego co robia.... i nie uzywam wielce stosownych wyrazow..... wolność slowa ??? slyszalas kiedys o Tym ? takowym jezykiem na innych postach nie operuje, skoro już to jest tak ogromnym bulwersem, tylko tego typu epitetami moge okreslic takie kobiety i to moja,indywidualna sprawa..... Czy to jest aż tak cięzkie do zrozumienia ? Z racji tego że autorka zwrocila nam uwagę ,mysle,że powinnysmy zakonczyc tą dyskusje.... raz skutkow to nie przyniesie,dwa nie ma to najmniejszego sensu bo zarowno ja, jak i wy przy swoim pozostaniemy......

twoje małżeństwo rozbił twój mąż nie kochanka wiń męża wyobraź sobie sytuację odwrotną spodobał ci się koleś owszem on cię podrywał bo w sumie- czemu nie? ale to ty, wiedząc, że jesteś żoną, poszłaś z nim do łózka naprawdę winiłabyś jego? czy własną słabość ?