Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kfiatkowy kfiatek

pogadajmy o naszych mezach badz partnerach.

Polecane posty

Gość ytryrrr
troche sie uspokoilam czytajac ze nie tylko moj maz gra w farmera :-) skarpetki tez zostawia i tez to jego ZARAZ, ZA CHWILE, JUZ trwa godzine badz 2 jak cos robi to musi byc dokladnie do końca, potrafi cos naprawic chocby to mialo trwac cały dzien-mnie juz szlak trafia na zsam widok jak sie meczy ale on uparcie musi zrobic i juz najbardziej mnie wkurza jak wypije piwo i puszke zamiast wyrzucic do kosza to stawia na podłodze pod sciana w kuchni -jakby miala słyzyc za dekoracje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej chocbym czytala o moim mezu hehe...ale najlepszy tekst ze zbiorem marchewek byl:) U nas jest tak 1.) Nie gasi nigdzie swiatel co mnie niesamowicie z rownowagi wyprowadza wszedzie chodze za nim i gasze. 2.) Zaraz to jest do paru dni:P ale fakt jak sie za cos zabierze to poprawia tysiac razy zeby bylo rowno, dobrze przybite itp itd a potem i tak stwierdzi ze mu sie nie podoba jak to zrobil i potrafi od poczatku .. 3) brudnych cichow nie potrafi wsadzic do pralki tylko rzuci kolo niej no bo ciezko otworzyc pralke i wlozyc:/ 4) z kieszeni tez nigdy nie wyciaga zadnych srobek pieniedzy itp musze wiecznie grzebac w kieszeniach:/ 5) jak gdzies wychodzimy i wie ze idziemy na ur czy w gosci to on wiecznie szykuje sie na ostatnia chwile ja i synek wyszykowani a on dopiero zaczyna prasowac sobie koszule czy wlosy ukladaC:/ wnerwia mnie strasznie wtedy a on twierdzi ze przeciez nigdzie sie nie spieszymy a poza tym to jest strasznym pedantem jak tylko wstanie ja nie moge sprzatac tylko on bo lubi i chodzi i sprzata lata z miotlą i szmatka i co chwile cos wyciera... ale i tak go kocham:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytryrrr
imili86 przypomnialasmi-moj tez ciuchy kolo pralki zostawia jakby ciezko było otworzyc i je tam wrzucic :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfiatkowy kfiatek
ale fajnie ze sie rozkrecilo :) wczoraj zadzwonil wracajac z pracy "kochanie,co na obiad?? odgrzewaj juz bo "tradycyjnie "za 15 min.bede.wrocil za 2,5 bo poszli z kolegom wypic ZAWSZE JEDNO piwo i wrzucil 5 euro i wygral 250 .a te maszyny tu PODOBNO :) bardzo dlugo cos tam robia ,te pieniadze sie "PRZELEWAJA"(nie pytajcie w jaki sposob bo nie mam zielonego pojecia,to tylko on wie) :) i trzeba dlugo czekac.bylam taka zla,bo nie zadzwoni ze bedzie pozniej a ja czekam jak ten glupek z tym obiadem.wrocil do domu przeszczesliwy i widzac moja wsciekla mine juz od progu krzyczy "kochanie,no nie cieszysz sie :) wygralem 250 euro to na nasze prawie 1000zl" :):):):) no i jeszcze jedno.czy wasze chlopy jak jedza obiad.taki standardowy obiad ...kotlet ,ziemniaki i surowka to najpierw zawsze zjadaja ziemniaki i surowke a na koncu kotleta ????bo moj je tak zawsze.strasznie mnie to drazni.no i oczywisce nie potrafi zjesc w kuchni przy stole jak czlowiek ,tylko je na podlodze ,najlepiej na lezaco i koniecznie musi byc wlaczony telewizor w pakiecie z komputerem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym szykowaniem się gdzieś do wyjścia i tekstem, że nam się nie spieszy to mój też tak ma. Przyznał mi się, że w dzień naszego ślubu, muzyka zastała go w skarpetkach :D Jeszcze mnie wkurza, że pije z gwinta z różnych soków i napojów z których pijemy wszyscy. Dziś wziął mamie cole, co mama sobie do szklanki nalewa, a w kuchni ona stoi i ciężko mu było sięgnąć po szklankę, tylko sadzi z gwinta... Bo przecież on chory nie jest zakaźnie... I skarpetki to oblicza ile godzin chodził i czy się nadają już do prania... Wącha też koszule pod pachami czy nadje się już do prania czy można jeszcze pójść w niej do pracy... :D I też nie umie dawać ciuchów do prania, tylko chowa do szafy, a potem nagle się mnie pyta kiedy będzie pranie, bo nie ma już w czym iść do pracy. A ja mówię, że nie było dużo brudów, to nie robiłam prania, jakbyś dał od razu, to by się uprało wcześniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikara jakich mało
Z tym jedzeniem na siedząco, najlepiej przed tv to ja tak mam :P a przy nim sie ucze jeść "jak człowiek" przy stole ;) Ale co do jedzenia denerwuje mnie jak on je, a raczej pochłania obiad - rozumiem, po pracy jest głodny, ale on zjada ten obiad tak szybko, że działa mi to na nerwy Wiosłuje tym widelcem z prędkoscią światła, jakby brał udział w jakimś wyścigu kto zje pierwszy, albo jakby go kto gonił, jednego nie przełknie, już nabiera i już do gęby, niby nie mlaska, nie mówi z ustami pełnymi jedzenia, nie grzebie w talerzu, ale i tak mnie to drażni nie wiem czemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfiatkowy kfiatek
prosci jak budowa cepa:):):):) wszyscy tacy sami:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfiatkowy kfiatek
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż skarpetki na szczęście sprząta:P ogólnie dba o czystość bardzo. za to wkurza mnie jak dorwie pilota to skacze po kanałach bez przerwy, nawet po tych arabskich. oczopląsu można dostać. no i jeszcze ogląda notorycznie tvn turbo. jak pójdzie do garażu " na chwilkę" to wraca po paru godzinach, i gra na kompie, ale nie w farmę, tylko lata z bronią bo afryce i strzela do antylop, jak pójdzie na zakupy to zawsze zapomni o czymś do domu za to kupi jakąć pierdołe. ostatnio słuchawki i przedłużacz do niech żeby w nocy mógł oglądać głośno tv na łóżku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinusia 90
Ha ha ;p jak was czytałam to mi sie tak śmiac chciało, ale obgadujecie tych swoich mężów, a ciekawa jestem czy wy takie idealne jesteście, ja tez przed snem rzucam skarpetki na podłoge bo zazwyczaj zawsze chodze w skarpetkach ale spac w nich nie mogę, ale rano je zbieram i po bólu, jak robie sniadanie rano szybko szybko to tez poo sobie nie sprzatam, w domu ma byc widać, że ktoś zyje mieszka a nie wszystko wyczyszczone i posprzatanie jakby za chwile mieli przyjśc kupcy na dom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka872
Taa... te skarpetki to chyba rodzinne są :) Ja mojego już parę razy opierniczyłam to zaczał je chować pod łóżko. Jak już je znajdę i karzę wyrzucić do kosza na pranie to położy na koszu. Zmieniać koszulek też nie lubi, chodzi w jednej przez cały tydzień i na dodatek w niej spi!! Tu wprowadziłam zmiany i wyciągnełam mu koszulke do spania, ale rano zapomniałam powiedziec zeby zmienił na tą drugą i tak wyszło, że od poniedziałku raz śpi w tej, która miał w pracy, a idzie do pracy w tej, która miał do spania :D Wkurza mnie jeszcze, że jak idzie zobaczyć do okna, co się dzieje na ulicy, to nie poprawi po sobie firanki i pół okna jest odsłonięte... no i jeszcze jak zostawia swoje resztki po goleniu na kranie.... Ale mimo to bardzo go kocham, bo to anioł, nie człowiek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale fajny temat
usmialam sie do lez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinusia daj spokój. Oczywiście, że każdy ma wady i na pewno o nas byłby równie polewkowy topic. :D A to obgadywanie to takie raczej żartobliwe, a nie złośliwe. I też uważam, że mój mąż to najlepszy facet na świecie. Ze święcą takiego szukać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfiatkowy kfiatek
ja tez nie uwazam zebysmy ich obgadywaly.wole czytac to niz po raz setny tematy typu "czy to ciaza??" ,albo "co myslicie o tym wozku " ,"albo "zrobilam loda z polykiem,czy jestem w ciazy ?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś miałam jeszcze o moim napisać takiego... Coś zrobił wczoraj i tak mi się śmiać chciało i myślę, napisze na forum :P Ale zapomniałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfiatkowy kfiatek
moj wlasnie wacha skarpetki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgttet
Jak idę na zakupy i pytam się meża czy mu coś kupić to mówi że chce...cukier w kostkach :D Nie lubi batonów, cukierków czy ciast ale uwielbia cukier w kostkach, normalnie jak koń :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfiatkowy kfiatek
teraz cukier to rarytas :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak oceniacie??
mój mąż co wieczór kładzie się przytula do mnie i mówi : "bez cycka nie usnę". mogłabym go za to udusić naprawdę. i tak od 6 lat dzień koło dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frcdezdfghj
mój wiecznie by coś żarł cały czas chodzi do lodówki i szuka żarcia, bęben sterczy przed nim skarpety nosi tydzień śmierdzące beka i pierdzi na głos ohydaaaaa!!!! zbiera starocie które muszę wywalać jak go nie ma stroi fochy wiecznie grzebie w jajach kiedy nie spojrzę łapę ma w jądrach - fuuuj!!!! czesto dzwoni do mamuśki nie sprząta po sobie jak robi coś do jedzenia i pełno okruchów zostawia na blacie w kuchni - zostawia masło w chlebaku - dodaje wszedzie duzo tłuszczu (obrzydlistwo) - byle jak myje owoce i warzywa, albo ich nie myje, tylko oplucze nie przeszkadza mu brud, jak mu nie powiesz zeby sprzątnął to nie posprząta jak myje podłogę to omija miejsca których nie widać, nie podniesie wycieraczki tylko ją ominie jest owłosiony i najbardziej wkurzają mnie wypadające jego kłaki, krótkie pokręcone włosiska są wszędzie na podłodze w łazience, na pościeli, nawet na talerzu, na smoczku dziecka. Te kłaki doprowadzają mnie do szału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acadalfoooooooooooo
- mój mąż zawsze zanim zasnie musi puścic bąka, tak dla lepszego snu - siedząc na kanapie dłubie w pepku i zawsze cos z niego wyciaga i wrzuca za kanape - jak cos robi to dokladnie, nie mozna mu przeszkadzac a zazwyczaj wtedy gdy musimy gdzies isc - przestawia i wszystkow kuchni w szafkach - ogolnie z ubranaimi nie mam problemu bo jest pedantem 9procz tego pepka)\ - wyrywa wlosy z nosa penceta i kazde mi patrzec - uwielbia moment kiedy ja zasypiam, ze sie pokochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfpffpfff
Buhahaha ale sie usmialam; moj nie przebije w niczym waszych mezow; brudne skarpetki zostawi kolo lozka jak zwroce uwage zeby wrzucil do kosza z brudnymi rzeczami to oczywiscie zostawi na koszu lub obok na podlodze, w spodniach chodzi dluzej niz tydzien chyba ze mu zwroce uwage ze sa brudne to obrazony da do prania, po pracy potrafi usnac i spac do rana (oczywiscie nie umyty), jak mowie ze smierdza mu skarpety to lata po domu za mna i mowi zebym powachala "bo wcale nie smierdza" blee, moj tez je najpierw ziemniaki i surowke a na koncu kotleta,puste opakowania po jedzeniu tez wsadza do lodowki,po pracy pierwsze co to wszystkie wiadomosci a potem discovery,national geo,kanaly sportowe o pilota do telewizora musze walczyc hihi,,,ale i tak mocno kocham tego wariata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalllennnnaaaaaaaaaaaaaaa12
Fajny topik. Moj to pedant-jak sam o sobie mowi;) ale: Zmywa tylko te naczynia, ktore sa w zlewie, innych ze stolu czy gdzies indziej stojacych to juz nie widzi. Po jego posilku pelno jest okruszkow wokol stolu Nie zamyka deski klozetowej! Wacha skarpetki. Karze mi wachac swoje koszulki czy nadaja sie jeszcze do noszenia. Juz ktos pisal o tym-nienawidze jak je jablko1!!! Strasznie przy tym chrupie i wydaje inne durme dzwieki. Jak je musi jednoczesnie ogladac tv inaczej mu nie smakuje! Co tam jeszcze......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfpffpfff
Zapomnialam dodac o "kozach" ktore czesto mu widac ,jak smarka nosa to dobrze go nie wytrze i pozniej mu te wstretne kozule wisza bleee,,,gdy mu mowie wyczysc nosa to mi odpowiada"no to wyciagnij mi je" i sie smieje fujjjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seledynowa peleryna
jak temat o facetach, o poradźcie cos na takiego, ktory coraz żadziej się bzyka. Nie ma mowy o kochance. Spada mu libido. Mnie za to rośnie. Co robić? Już nie wytrzymuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfiatkowy kfiatek
musze cos dopisac:):):) moj sie dzisiaj golil i zostawil sobie na brodzie trzy włoski:) taki "kucyczek" :):):) myslalam ze to przypadek.jednak rozwial moje watpliwosci....tak ma byc:):):) on codziennie robi takie rzeczy ...i chyba za to go tak kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfiatkowy kfiatek
i jeszcze cos musze dopisac.to mnie tak wkurza ze ....wrrrrrrrrrrrrr.moj M nie chce probowac niczego nowego.jego mama gotowala bardzo tradycyjnie.kotlet ,ziemniaki i mizeria to ich obiad.nie ma mowy o sprobowaniu czegokolwiek nowego ,nie wiem ,np. owoce morza,soczewica, salatka powiedzmy tunczyk z ananasem nie do przyjecia i tak moglabym wymieniac pol dnia, jakies owoce typu mango,ananas to dla niego bleeeeeeeee.najdzikszy dziki dzikus jakiego znam. wczoraj wykapal sie i polozyl w samych gaciach na swojej ulubionej podlodze przy kompie.balkon byl otwarty ja juz kladlam sie spac i mowie mu jak bedziesz sie kladl to zamknij balkon. to bylo ok 22 .obudzilo mnie zimno o 3 nad ranem wrrrrrrrr a on spi w tych swoich gaciech ,przed tym swoim kompem na swojej ulubionej podlodze :) ....no wariat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez napiszę o swoim
narzeczonym. A więc wkurza mnie to, ze dokładnie nie gryzie tylko łyka jedzenie, na imprezach je tylko kotlety schabowe, za każdym razem się spóźnia, jak o coś proszę to się tego nie doczekam, w ciuchach też chodzi przynajmniej tydzień (nieraz jak rano wstanie powącha to słyszę "nie no trzeba już zmienić bo śmierdzi", gdy się kochany i dochodzi na mnie to po tym twierdzi ze sex jest OBRZYDLIWY :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfiatkowy kfiatek
wiecie.ogolnie akceptuje te jego wszystkie wady.ale czasem mnie to tak wkurza,np.tak jak dzis.no udusilabym go.obiad goracy stoi a on instaluje cos na swoim kompie.mialo to trwac 5 min. a trwa juz 35 .no szlag mnie zaraz trafi.juz mi sie jesc odechcialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×