Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kfiatkowy kfiatek

pogadajmy o naszych mezach badz partnerach.

Polecane posty

Gość czesc Owieczko
a do szafy nie mozna wlozyc bo jednak nie pachnie jakos pieknie. Smierdziec nie smierdzi, ale wiecie, jak sie np. gotuje i on lekko przejdzie zapachem jedzenia. Jak sie go ma na sobie, to nie czuc, ale jak sie wlozy miedzy czyste ciuchy - inna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone oczczka
moj tez kiedys usnał na kiblu:) a w zebach dlubie czym popadnie.co tylko ma pod reka wsadza do papy. jak sie goli czy myje zeby woda leje sie non stop.a w kiblu potrafi przesiedziec 40 min.zeby jakas gazete wzial to ok.rozumiem.ale on idzie i siedzi:) ilez tak mozna:) owieczka odnosnie tego o co pytalas.moj np.zaklada dzis bluze ,jest czysta jak wraca z pracy ,ale na drugi dzien wyciaga swieza ,po czym na trzeci dzien zaklada znowu bluze z dnia pierwszego.wiec ja mam na dole szafy taka specjalnie w tym celu póleczke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokomalokko
no własnie mój też żadnej gazety tam nie bierze, tylko siedzi i siedzi godzinami na tym kiblu.. nie wiem co w tym jest przyjemnego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc Owieczko
zielone oczka to ciekawe z ta poleczką. Niestety ja mam mala szafe 2 drzwiowa i ledwo uciskam tam ubrania które mam, a i tak zimowe w lecie są na strychu zawsze i na odwrot i trzymam tylko najpotrzebniejsze i wciaz uzywane. Ale moze skombinuje jakies ladne pudelko kartonowe? zeby wsunac pod krzeslo, pod lozko... tylko rzucic na oparcie krzesla jest latwiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc Owieczko
co do siedzenia na kiblu :D u nas tez sa o to spory, z tym że ja jestem strona urzadzająca posiedzenia. U mnie jest tak (wybaczcie tak intymny opis) że robienie kupy trwa. Zrobie kawałek, wiem że ejszcze mam sporo w zanadrzu, ale bez wzgledu na sile parcia samo to nie wydjzie, wiec po co sie meczyc - poczekam minute i wyjdzie. Dopiero jak sie czuje zupelnie oczyszczona to wstaje :D ale to trwa 15 minut. A co do cyztania, ja czytam etrykietki kosmetykow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone oczczka
moze im sie w tym kiblu lepiej mysli:) nawet sobie wentylatora nie wlaczy. ja zawsze jak przechodze to mu wlacze. i jeszcze cos mi sie przypomnialo.mamy lustro w lazience od samego dolu umywalki.glupi to byl pomysl no ale jest .trudno.i to lustro wiecznie jest zaplute ,zachlapane.ale ja potrafie umyc rece ,zeby tak zeby go nie zachlapac...on nie. ale zawsze jak juz wlozy skarpetki do kosza z brudami to zawsze sa zlozone jedna w druga.co bardzo mnie cieszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone oczczka
owieczka.....posikalam sie:) ale mnie rozbawilas.ja w kiblu siedze najwyzej minutke.czy robie kupe czy siku.expres.ide jak mi sie chce,robie myje rece i wychodze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc Owieczko
ja raz na tdyzien-dwa tez mam taka kupe, że po zakonczeniu wiem, że to było TO i moge zaraz wstac. Ale zwykle nie ma to sensu. jakos pwooli mi to idzie, mój brat ma tak samo - moze Twoj facet też. A i to prawda, że na kiblu sie najlepiej myśli - mi wiekszosc najwazniejszych zyciowych pomysłów własnie tam wpadła. W wc zakładalam w myslach moją obecna działalność, na kiblu liczyłam zyski i straty, pensje itp. Na kiblu własnie. cos w tym jest, kurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupinkaSpinka
to jeszcze nic, ze wasi siedza po godzine, mój nie dość że siedzi godzinami na kiblu to jeszcze zawsze niedokładnie wyczyści muszle, i muszę zawsze po nim poprawiać i szorować domestosem.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokomalokko
Owieczko - mój mówi też że najlepsze pomysły biznesowe w kiblu stwarza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że mój mąż to standardowy facet...oto lista cudownych rzeczy: - skarpetki? standard...lubuje się po prostu w ich wąchaniu, oczywiście zawsze są czyste więc można je założyć następnego dnia ponadto mój mąż segreguje skarpetki....te do pracy, te do chodzenia po domu i te w gości...nie wiem jak on je rozpoznaje bo wszystkie pary są identyczne (może po zapachu) kiedy zrobi mu się dziura w skarpetce, pokazuje mi ją ze łzami w oczach i pyta czy zaceruje ;P - nie wyrzuca starych ciuchów...mam na myśli jakieś podarte spodnie, skarpetki z dziurami, gacie z dziurami...no bo się przyda od kilka lat walcze ze spodenkami do spania, które wołają o pomste...chyba z 15 lat już je ma - rozrzucanie rzeczy to tez standard - grzebie w nosie gdzie popadnie...najchętniej za kierownicą, co gorsza strzela póżniej tymi kulkami - jak prosze go żeby cos wyrzucił ze stołu to weźmie jedną rzecz a drugiej nie wyniesie...np. kubeczek od jogurtu wyniesie, ale to ze obok niego lezy wieczko od tego jogurtu to już inna bajka - dekoracje z puszek po piwie najlepiej wygladaja pod stołem - je z szybkoscia spieprzajacej antylopy...jeszcze nie przełknie a już nastepna partia leci, w ogóle nie przegryza...pochłania - rozpycha się niemiłosiernie w łóżku i ma jeszcze czelność zarzucać mi kradzież kołdry! - zgrzyta zębami przez sen...ja odwdzięczam się chrapaniem - kiedy coś robi to oddaje się temu w 100%...obok może się walić, palić...a on i tak będzie wkręcał śrubkę - kiedy go o coś proszę np. o zrobienie herbaty muszę najpierw usłyszeć ile on musi robić i co to on ma ze mną - wycika pryszcze...nawet w windzie, byłoby ok gdyby się tym nie chwalił i nie latał za mną,kiedy u mnie coś wypatrzy - często zostawia ślady po kupie w toalecie, bo on biedny nie ma jak tego wyczyścić Mimo tego uwielbiam go i nie zamieniłabym na żadnego innego. Swoja droga o tym wszystkim wiedziałam już przed ślubem a mimo to wziełam go...wychodzi na to, że też muszę być nieźle spaczona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupinkaSpinka
aha i puszcza bąki w wannie, zawsze słychać takie bulgotanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam dodać o puszczaniu bąkow...to, to namiętnie...po ich zapachu stwierdza czy musi kupę...zdarza mu się puszczać bąki w supermarketach, wtedy slyszę tylko "chodu!!" i uciekamy z miejsca zbrodni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupinkaSpinka
uwielbiam ten temat, siedzę przed kompem i się śmieje do łez, a mąż nie wie o co chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupinkaSpinka
i ja też się wypowiem - ten tekst o uciekaniu w markecie mnie powalił :):):):) mój jak idzie do do toalety to mówi że idzie na dwójkę, i wtedy wiem że mam godzinę luzu, bo on wcześniej z kibla nie wyjdzie - ja nie wiem czy on się tam aromatyzuje tymi zapachami czy co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie moje zdanie jest.
hahahaha ja też płaczę dosłownie ze śmiechu:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola22010
mój mąż zawsze puszcza bąki cichacze i zgania na innych - mnie, dziecko, psa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katherinna
hahahaaha Boże faceci są straszni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurkanagrilu
to widzę, że trochę swojego faceta zreformowałam;) ale trochę nadal zostało;) - nie wącha skarpetek - co dzień ubiera nowe, za to wącha T-shirty i czasem nosi ten sam dwa dni pod rząd - ma przy łóżku po swojej stronie stos, gdzie się rozbiera i wszystko zrzuca - ustawiłam łóżko tak, że tego nie widzę - poranna kupa - min. 15min. - smieję się, że to święty kwadrans, ale co prawda to prawda - w toalecie myśli się najlepiej;) - twierdzi, ze mu się zęby psują od pasty i mycia - nie je ostatniej rzeczy - zostawi ostatnie ciastko, kawałek chleba, wedlinę - wszystko po to, zeby nie wynosić opakowania do kosza (trochę mi czasu zajęło, żeby na to wpaść) - nie włoży jeansów, bo amerykańskie, nie kupi Toyoty, bo japońska - i mówi, że niskie zarobki mężczyzn to wina kobiet, bo jakby siedziały w domu, to by mężczyzna zarobił na rodzinę, a tak ma konkurencję...co jest zazwyczaj początkiem długiego droczenia się szowinisty z feministką;) ale widzę, że dużo z przywar meskich to ja mam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co?? Z tą kupą to mnie nieźle ubawiło.Ale coś w tym jest.U mnie jak maż wstaje to pierwsze do kibelka idzie,więc lezę i czekam na wolny kibelek.Po jakiś 15 - 20 minutach wstaje i idę do tego kibelka.....Pytam się co tak długo siedzi/ Odp ; robię kupę.Ja przebierając już nogami mówię, Przecież jak mi się chcę kupę,to siadam,robię i złażę,nie wysiaduje godzinę:O:O Co oni maja z tym siedzeniem na tym kiblu hahahaha. I ja tak mam co rano:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurkanagrilu
ja po tym kwadransie to do kibla nie wchodzę;) dopiero po pół godzinie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loamamama26
podnoszę, bo smieszny temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franka1231
mój notorycznie wącha stopy i pod pachami, dłubanie w nosie to standard, tak jak godzinne przesiadywanie na kibelku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaspodparasolla
mój partner: -rano kicha tak głośno że wszystkich stawia na nogi -drapie sie po jajkach, szczególnie przed tv -ogląda się za innymi laskami jak myśli że ja tego nie widze... -chrapie w nocy tak głośno że nawet sąsiedzi przez ściany słysza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę duzo podobieństwa w moim mężu z waszymi, a myslałam, że to tylko mój jest taki... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hinkafinka
mój: -podczas seksu jęczy jak baba, -drapie się po tylku, nawet jak je śniadanie -wącha swoje buty po ich zdjęciu -pali papierosy siedząc na kiblu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hinkafinka
a i nigdy nie doczyści porządnie kibla po kupie, muszę zawsze po nim poprawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone oczczka
super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×