Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kfiatkowy kfiatek

pogadajmy o naszych mezach badz partnerach.

Polecane posty

Gość ..Ola..
bbbbbbbbbbbbbb Ile twój facet ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia..p
do stortford Ile narzeczony ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiek ma z tym coś wspólnego? tzn im facet starszy tym lepiej czy gorzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia..p
iwona Ma bo mój też jest starszy a raczej były

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollala
super temat, dziewczyny piszcie, bo mozna sie naprawdę pośmiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anfwrq
Uśmiałam się jak norka. Dorzucę coś od siebie. Moje indywiduum z kolei: - nosi T-shirty z głupimi napisami, albo postaciami z kreskówek jak małe dziecko, nazwał swój samochód "Esteban" i podczas jazdy prowadzi z nim pasjonujące dysputy na koniec klepie go po desce rozdzielczej i dziękuje za udaną podróż, daje po jedzeniu psu talerz do wylizania, często chodzi i śpiewa po domu uruchamiając 'wycie' u psa, zabiera dziecku klocki Lego i buduje sobie bazy na środku salonu a syn siedzi z boku i patrzy, jak zobaczy pająka to wrzeszczy i ucieka, "czyści" adidasy moimi kremami... -ostatnio mieliśmy w pracy delegację i szef kazał mu ubrać garnitur. Naszykowałam mu wszystko, godzinę później oprowadzam Norwegów po zakładzie, a ten do garnituru włożył sobie krawat z Homerem Simpsonem wypinającym dupsko. Zwątpiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romek277
Jestem mężem jednej z forumowiczek kafe. wczytałem sie w jeden z post mojej zony gdzie opisała mnie jako: chrapiącego, wąchającego koszulki, mającego smierdzące skarpetki i siedzącego godzinami w necie męza... Dziewczyny mam wrażenie że moja żona strasznie to wyolbrzymiła, z żadnym z tych zarzutów się nie zgadzam. Mam wrażenie że uczestniczki tego forum nier docxeniają ze mają naprawde dobrych i pracowitych mężów, myślą że jak siedzą w domu z dzieckiem to wszystko wam się nalezy> My tak samo ciężko pracujemy, a w przeciwienstie do was po powrocie z pracy nie mam wolnego, tylko zajmuje sie dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goniazkonia
mega temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nazwajem
Mój mąz to materiał na ksiązkę :D - nie wiem, co gorsze - mój to pedant do potęgi - ubrania złożone w kosteczkę - bez kitu, jak w sklepie. Chodzi i zbiera każdy okruszek. Gdy pomalował mieszkanie, śmiałam się, że z córką będziemy fruwać, bo: uważaj, bo dotkniesz, uważaj, bo pochlapiesz, bo nabrudzisz :D Wszystko musi być zrobione co do milimetra, szafki wieszane z poziomica :D :D Ogólnie bardziej mnie to wszystko smieszy niż wkurza :D ponadto: - idzie do sklepu po chleb, wraca z fajkami :D bo po drodze zapomni po co poszedł - ZAWSZE się spóźnia, najpierw pogania mnie, a w efekcie to ja stoje przy drzwiach i czekam aż skończy maraton po domu :D - w pralce zrobi mi zawsze kogel mogel i pomiesza jasne z ciemnymi i potem wyciagam niespodzianki :D - jak smarka to mam wrażenie, że słysze trabkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldmsl
:) faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najwieksza wada mojego
jest to ze bije dziecko a i mnie czasem przywali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale fajnie ze piszecie:) czulam ze to bedzie fajny temat. zaczerniam sie wiec.moze zostane tu na dluzej :) widze ze mamy jednego pana ktory chce sie tu wytlumaczyc :D he he my i tak wiemy jacy jestescie!!!! ale wlasnie za to was kochamy:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój taki
Mój mąż jest z jednej strony pedantyczny z drugiej bałaganiarz :). Najbardziej nie lubię jak zbiera z lady kuchennej okruszki reką i strzepuje na podłogę :/albo wrzuca do zlewu i tak sobie tam w zlewie puchną. Jak je to trzyma telarzyk na kolanach (nie nawidzi jadac przy stole) a i tak okruchy sa na podłodze. Nakłada zupę chochlą w taki sposób że pryska pomidorową po wszystkim wokół, mówi z napakowaną buzią i wszyscy musza widzieć powrzynany ser biały w jego zęby :/. Obcina poaznokcie podczas oglądania TV i zbiera je pokolei na kanapie (jak to zobaczyłam raz to dostał opierdziel:D ) albo potrafi zapytać jaki płyn zmiekczający użyć do prania ? (prał własnie brudne szmaty i wkłady do mopa ):D. jeog pedantyczna strona objawia się przy wszelkiego rodzaju robótkach męskich (mąż jest złota rączką) i raz prawie jak dziecko tupał nogą z grymasem bólu na twarzy bo weszłam do kuchni kiedy na podłodze leżały od najwiekszej do najmniejszej poukładane śrubki i różne klucze. Raz tak czule silikonował wszystkie listwy przypodłogowe że załamana obraziłam się (była nasza pierwsza rocznica ślubu) i dużo dużo innych:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mnie dzis zalamal
:D mam do pracy na 8 ale od dwoch godzin juz nie spie poniewaz moj M.obudzil trzy razy.pierwszy raz zeby zapytac gdzie jest jego zestaw do manicure :D drugi raz zeby zapytac czy nie wiem przypadkiem gdzie sa te jego bokserki w fioletowe paseczki .i trzeci raz doprowadzajac mnie juz do szewskiej pasji wychodzac pogilgotal mnie po stopie. udusic go to malo:) moj tez jak obcina paznokcie to uklada wszystkie rowno w rzadku.nie zawsze na podlodze,zdarza mu sie na stole . szoruje piety nozykiem w pokoju ,potem pol podlogi jest zasyfione jego obumarlym naskorkiem z piet.sprzata to po ok godzinie ,bo przeciez co mi to przeszkadza. zawsze zostawi cos na talerzu ,byle go tylko nie umyc wacha skarpety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigBen
moj jest "mlekopijem" .pije mleko litrami. i wszedzie w domu stoja kartony po mleku.puste ,pelne i zapoczete.w tym momencie mam 7 pustych kartonow, zgrzewke pelnych i trzy otwarte ,w tym jedno bez korka :) do szalu mnie to doprowadza.wszedzie stoi jego mleko.prosze go zawsze ze jak wychodzi do pracy to zeby wzial te puste kartony...ale to jak grochem o sciane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silicka
mój książę: - dłubie w nosie, robi kulki z glutów i rzuca za szafe lub łóżku, mysli ze ja tego nie widzę... - chodzi od 12 lat w jednej kurtce zimowej, która juz wygląda jak dla bezdomnego, bo twierdzi że jest jeszcze dobra, w tym roku wypieprzam ją i kupuję nowa - jak cos je, pije, to wszędzie zostawia talerze, kubki kubeczki po jogurtach i tak to zasycha.. - piwko codziennie wieczorem to standard - puszcza bąki, i udaje że to nie on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój kochanym mąż: -Nigdy nie odstawia talerzy po jedzeniu do zlewu tylko zostawia i sobie idzie,co doprowadza mnie do szału -rzadko sprząta po sobie,i mówi ,że to ja nie sprzątam(on chyba myśli,że robia to krasnoludki w nocy ,piorą,myja okna,odkurzają) -nienawidze jak ja oglądam tv on bierze laptopa i puszcza jakieś filmiki tak,że ja nic nie słyszę -jego zaraz znaczy za 2 godziny albo w ogóle bo z reguły zapomina jak o coś prosze -czasem mówi do mnie jakbym rozwalala pieniądze na prawo i lewo,o to on trzyma pieniądze i to jemu zawsze ubywają,i nie znosze także jak wie doskonale ile ma w portfelu a porafi liczyc je 10 razy dziennie,aaa to mnie doprowadza do białej gorączki -no i nie znosze jak gra na xboxie przez np 2 godziny i wtedy nie mozna soe odzsywac bo mu to przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cinia z komina
mój: -jak coś gotuje, to wszystko w kuchni jest zaciapane, wszystkie garki patelnie brudne -namiętnie wącha skarpetki i koszulki po ich zdjęciu - drapie sie po jajkach - jak mu np wyskoczy pryszcz na twarzy to zgania na mnie, że to na pewno ode mnie się zaraził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka2678
mój mążjak coś jje to zawsze musi gdzieś się zaciapać, twarz, koszulki zawsze poplamione, muszę mu kupic śliniak z kieszonka... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea....
moj jest komputerowcem i jak juz siadzie do laptopa to nie ma z nim kontaktu i te jego wieczne "zaraz". nawet na obiad czasem go wolam z 4 razy. a jak juz mi mowi, ze sciagnal mi fajny film i zaczyna mi go wlaczac to znaczy, ze chce miec swiety spokoj i mam mu nie zawracac gitary :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srata tata
a moj sika przy otwartych drzwiach.nigdy ich nie zamyka.jak robi kupe tez sie nie krepuje :) jemu nic nie przeszkadza.dodam ze obsikany jest caly kibel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srata tata
i wszedzie chodzi z pilotem od telewizora :) kto ma pilota ten ma wladze..to jego motto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja cos dopisze
moj troche sie przeziebil.ogolnie kicha i smarka,ale do pracy chodzi ,nie chce zostac w domu bo mowi ze mu pieniadze uciekaja.i wczoraj na noc postanowilam ze go natre Wick Vaporub .no i nacieram mu plecy a on nagle pyte czy musze go tak mocno "czeć" :D w tlumaczeniu na polski "trzeć" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawosci...
bardzo fajny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heheh dziewczyny ale się uśmiałam czytając Wasze wypowiedzi.. :) Jednak faceci na prawdę mają bardzo podobne zachowania.. np z tymi skarpetkami to u nich chyba wrodzone ;p Mój ma podobnie jak się rozbiera często odkłada skarpetki na fotel, a jak pytam czemu ich nie wrzuca do kosza na pranie stwierdza, że są czyste bo dopiero dzisiaj je założył ;p Jak dostajemy rachunek za prąd stweirdza, że nie oszczędzam i że to moja wina że mamy taki wysoki rachunek, po czym wychodzi z pokoju, kuchni itp i zostawia włączone światło.. ;p Zawsze poznam kiedy był w kuchni bo nie wiem dlaczego ale gąbka do mycia naczyń leży w zlewie w najbardziej brudnym naczyniu jakie akurat tam leży... nie wiem dlaczego przecież naczyć nie myję ;p Albo najgorzej jest jak stara mi się pomóc w kuchni.. po tej pomocy pozostają mi 33 brudne noże, 18 łyżek i 15 talerzy - coś w tym stylu oczywiście :P Wkurza mnie że strasznie szybko je.. jakby ktoś miał mu zabrać. No i oczywiście nie ma umiaru w jedzeniu.. zjada np zupę, drugie danie i szuka deseru.. Zje to wszystko i stwierdza, że za dużo mu daję jeść i że od jutra się odchudza i tak codziennie ;) Albo mówię mu żeby ubrał się jakoś fajnie - efekt? masakra ;p mogłabym pisać i pisać ;) Ale zabawni są faceci przyznajcie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze mi się coś przypomniało.. ostatnio poprosiłam męża żeby w drodze z pracy do domu kupił mrożoną włoszczyznę w słupkach bo mi zabrakło... wrócił i rzuca na stół zakupy.. patrze a tam mrożonka kalafiorowa... pytam czemu to kupił... a on zdziwiony - a to nie to samo? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i najciekawsze zjawisko... mój facet idzie się myć.. goli się, myje zęby itp.. zawsze kiedy wchodzę po nim do łazienki to jakby przeszło tsunami... lustro zachlapane, podłoga, chodniczki i pólka przy lustrze zalana.... koszmar :) Nie wspomnę o rozróżnieniu ręczników... do kąpieli, do twarzy i te ozdobne... zawsze pod ręką są te ozdobne ;) achhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×