Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taki mam o to problem

Mój facet.... NIE UMIE WBIĆ NAWET GWOŹDZIA

Polecane posty

Gość hyde park****
i dodatkowe pytanie: jak sprawdza sie w innych dziedzinach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezsonnica
Współczuję takiego faceta, który nic nie umie zrobić w domu i będziesz musiała prosić obcych o pomoc. Nie będziesz go szanować i w duchu będziesz uważała go za niedorajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbalinka
Podnoszę temat. Od grudnia mieszkam ze swoim chłopakiem, wynajmujemy mieszkanie, w którym co chwilę coś się urwie, odklei, itp. Kurczę on nic nie umie, nic nie zrobi. Najgorsze jest to, że on po prostu nie chce się nauczyć!! Mówi, że jemu to niepotrzebne, jak zepsuje się pralka to mówi, że nie musi mieć pralki, jak odpadły drzwiczki od szafki to przecież moja szafka. Pewnie, że ja mogę niektóre rzeczy robić, ale nie do wszystkich mam tyle siły, poza tym ja też gotuję (bo on nie umie), sprzątam (bo on przerzuca z miejsca w miejsce). To mam jeszcze być złotą rączką? Na fachowców mnie nie stać za każdym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
równie dobrze i ty możesz się tego nauczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a od kiedy kobieta nie może wbijac gwożdzi?? ja umiem zrobic niemal wszystko, kupiłam sobie nawet wkrętarkę i sama naprawiam.. najpierw proszę i jak nie widzę efektów sama się biorę. po za tym uważam że ja to zrobię lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos tam wyzej mial racje. Ksiezniczka jestes, ze nie umiesz sie wiertarka poslugiwac? Ja sama szafy i lozko skladalam a wiertara jak idzie w ruch to frajde mam ogromna :P Wolisz czekac i narzekac? Jakby to byl jakis obowiazek faceta, zeby byc zlota raczka :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z sucha glowa
:) Caly problem w tym, ze kobiety czesto uwazaja takie czynnosci za bardzo "meskie" - mysle, ze w jakis sposob je to kreci, ze maja takiego zaradnego faceta. Mnie tez sie podoba zaradnosc u mezczyzn, ale nie jest ona koniecznie zwiazana z wbijaniem gwozdzi. Facet moze byc genialnym informatykiem, ksiegowym a nawet poeta i jesli ma jaja to przyslowiowe gwozdzie niewiele mnie obchodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ja raz kiedys tak miałam - mąż wraca z pracy z jednym fachowcem a ja w salonie wśród gwoździ, kleju do drewna i kołków - szafeczkę skręcam a obok na stoliku kawka z pięknej filiżance. Ale mieli oczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta też może wykować męskie prace, a czemu nie, ale jak facet nic nie robi w domu a ona wszystko i męskie prace i damskie przecież też musi, no to jak, do czego on się przepraszam nadaje? I jeszcze tu czytam, że panowie potrafią powiedzieć że oni nie muszą czegoś robić bo od tego są fachowcy? No to już jest czyste lenistwo które należy tępić a nie zwalać na panią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to teraz dowcip w temacie zaczerpnięty z topika niuni ;) Otóż: pewnego dnia przychodzi mąż do domu ,a żona : - kochanie kran cieknie zrób coś z tym, mąż: - a co ja hydraulik?? następnego dnia żona: żarówka nie świeci mąż: - a co ja elektryk? innego dnia żona: pokój trzeba wymalować ,bo już brudno mąż: - a co ja malarz? Kolejnego dnia mąż wraca i patrzy,że kran nie cieknie,żarówka świeci, pokój wymalowany więc pyta : - kochanie sama to zrobiłaś?? żona : nie sąsiad mi to wszystko zrobił mąż: i co tak za darmo? żona : no nie tak za darmo mąż : więc za ile?? żona : a no chciał żebym zaśpiewała albo doopy dała mąż : i co zaśpiewałaś?? żona : a co ja śpiewaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet może byc swietny w czymś innym - ja nie muszę np planowac naszych wakacji - mówię tylko gdzie mozemy pojechac a on się martwi o wszystko - organizacja jest u niego na 100%, a jak jestem zmęczona - on robi obiad i potem nawet pozmywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to już jest czyste lenistwo które należy tępić " Lenistwo i owszem nalęzy tępić ale nieznajomość branży budowlanej,monterskiej i NAPRAWCZEJ AGD JUZ NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regres :D ale w rzeczywistości kobiety mają problem z proszeniem o pomoc..od razu mi się przypomina scena z Misia "Staszek, Staszek ja cie bardzo przepraszam ale czy mógłbyś mi przepchnąć wannę? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z sucha glowa
A wiecie co, opowiem wam cos z innej strony. Otoz ja wczesniej nigdy nie bylam typowa gospodynia domowa - po prostu mnie to nie interesowalo wcale i nie mialam checi tego zmieniac przy poprzednich 2 partnerach :P Pewnie bylam oceniana przez nich i ich kumpli jako "malo kobieca" (pffff). O dziwo - przy obecnym to sie zmienilo. Prace domowe nabraly dla mnie innego wymiaru - nie czuje, ze jest to jakis przykry obowiazek. Lubie gotowac, lubie, kiedy w naszym wspolnym domu jest nam milo bo jest posprzatane i wyprasowane. Wniosek? Czasem to kwestia motywacji - ja tam niczego nie bede robic, bo tak wypada, bo jest to kobiece lub nie. Robie cos z wewnetrznego przekonania i silnej motywacji, a nie po to, zeby komus udowadniac moja "kobiecosc".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie to również bawi i lubię to robic. Nie lubię byc odbierana jako słaba płec co tam guzik wie.. W sklepie " czy są gwoździe?" tu sprzedawca patrzy ironicznie " a duże czy małe?" "właściwie interesują mnie kołki rozporowe 0,8mm, zaślepki do nich i wiertła do betonu, a ma pan z innej firmy? np. z XX bo z tej są beznadziejne" - mina sprzedawcy bezcenna :) dodam że rzecz działa się w sklepie w kraju, gdzie kobieta tylko leży i pachnie albo kupuje buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do regresa
facet musi być męski byśmy miały go za co szanować trudno mieć szacunek do życiowej niemoty, niedorajdy męższczyźni oczekują od kobiet: kobiecości, delikatności, zaradności i gospodarności chciałbyś za partnerkę kobietę która klnie jak szewc, jest niechlujna, niezadbana, nie ma zamiłowania do czystości, nie garnie się ani do porządków ani do gotowania, słowem: nie ugotuje, nie posprząta, nie upierza a prasować nie umie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Regres
jesteś bardzo ciekawym przypadkiem. wiadomo, że facet zawsze stanie w obronie faceta, ale Ty już przeginasz. Ja wymagam od siebie i wymagam od swojego partnera- ja gotuję, sprzątam, prasuję, szyję, a on musi naprawiać samochód, wykonywać inne naprawy w domu itp. co w tym dziwnego? rzeczywiście, mężczyzn się strasznie ciemięży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssddd
JAKZARABIAFACET PONAD 5 tys zloty na miesiac to nie musi umiec wbijac gwozdzia,a jakjeszzce do tego nie umiepobzykac, to wym,ienic modelnabardziej robotnego:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie lubię, nie umie i nie chce:P Wolę zamówić "specjalistę od wkręcania śrubek" niż robić to samemu. Po to poszedłem na studia, po to staram się jak najwięcej zarabiać by nie musieć z wiertarką czy młotkiem biegać. Tak samo po to zamawiam zakupy spożywcze w sklepach internetowych by nie musieć łazić po bułki i z tego samego powodu oddaje co tydzień brudne rzeczy do pralni. Gdyby nie moje lenistwo, to wziąłbym sobie pracę stróża nocnego za 1000zł, podczas której bym książki czytał i filmy oglądał i bym więcej pieniędzy nie potrzebował:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Regres
Dkll jesteś beznadziejny, naprawdę. słów brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, na szczescie moj facet potrafi wbic gwozdz, pomalowac sciany, polozyc kafelki czy panele, wymienic zlew czy zrobic szafe ;-) Za to moj przyjaciel niestety jest troche niezaradny i zawsze mego faceta angazuje w remonty :P Aha, gdyby ktos pytal, umiem gotowac, szyc i piec :D A tak serio, to oboje malujemy sciany czy gotujemy, w koncu chodzi o partnerstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodka
facet musi być męski byśmy miały go za co szanować trudno mieć szacunek do życiowej niemoty, niedorajdy i lenia, bo w tym tkwi problem, ma wszystko w dupie, nie chce mu się nawet nauczyć rzeczy, które powinien umieć zrobić każdy Rozumiem, że regres pysznie gotuje, sprząta, ogólnie zajmuje się domem, a jego kobitka umie naprawiać, wiercić i zgadza się na anal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do regresa
i w drugą stronę: chciałbyś mieć za partnerkę lalkę Barbie, która tylko dba o to jak wygląda a za to ma dwie lewe do roboty ? znam takie: podstawa to makijaż, wystylizowane włosy, paznokcie, tona biżuterii.... a gdy się przyjrzeć takim bliżej to się okazuje że w domu syf i gomora bo dbają tylko o wygląd i to pozornie bo są brudaskami nie jestem perfekcyjną panią domu ale ugotować i przyszyć guziki umiem, nie lepię pierogów i nie pieczę ciast bo to akurat mi nei wychodzi, szyć też nie potrafię co do szydełkowania czy robienia na drutach, umiem ale to nigdy nie było moją pasją od faceta nie wymagach jakiś superspecjalistycznych umiejętności, ale tego by pomógł mi z tym czym sama bym sobie nie poradziła śrubki przkręcę sama, gwóźdź też wbiję, gdy trzeba coś skleić to też potrafię, w dzieciństwie uwielbiałam lutować z ojcem (bez skojarzeń, proszę....) nie znam się na kompach ani samochodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jesteś beznadziejny, naprawdę. słów brakuje." Dziękuje, lenistwo to mój największy atut. Idealnie pasuje do mnie ten żart/anegdota: "Administrator to taka leniwa osoba, która woli napisać 2 miliony lini kodu, żeby raz na pół roku nie musieć wpisywać dwóch"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet musi być męski byśmy miały go za co szanować trudno mieć szacunek do życiowej niemoty, niedorajdy" Słuchaj gwoździa kazdy umie wbić,naprawić czy wymienić klamkę w drzwiach też,wytapetowac czy wymalowac ściany również ... ale nie kazdy musi sie znać na wymianie elektroniki w pralce,kładzeniu płytek w łazience czy też naprawie zmywarki ... od takich remontów sa fachowcy i lepiej im powierzyć takie zadania niż naprawiac i budowac samemu .. Nie popadajmy w schematy i paranoje Tu gotujesz i sprzątasz? Ok Ale twój facet równie dobrze a nawet moze i lepiej bedzie robił to samo niż ty gdzie jest napisane i powiedziane ze ja "wbijam gwozdzie" a moja kobieta "lata ze szmatą" w naszym domu? piszesz że chcesz kochac faceta za męskość ? To powiem ci że masz dziwną definicję męskości jesli priorytetem w niej jest sprawna obsługa remontowa w twojej "chałupie" bo ja myślałem że męskość to odwaga,bezpieczenstwo i poczuje stabilności no ale sie może mylę ;:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wbijający coś innego
a to co mam na myśli umie wbijać? to chrzań te gwoździe albo szukaj innego wbijacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AntekPantekKKK
I tak każda dziewczyna leci na wygląd faceta a potem on okazuje się ciamajdą w tych sprawach typu wbić gwóźdź itp. To samo jeśli chodzi o te tzw. lalki Barbie... Bo jak facet przystojny to pewnie potrafi to i tamto i na pewno jest lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, że regres pysznie gotuje, sprząta, ogólnie zajmuje się domem, a jego kobitka umie naprawiać, wiercić i zgadza się na anal" Ogólnie to zrobię czasami obiad ale to bardziej tym zajmuje sie moja żona (po prostu wczesniej konczy prace niz ja) sprzatamy wspólnie,dzielimy obowiązki sami malujemy ściany i skręcamy meble (w ostatni weekend) ;) Jesli coś nam sie spierdoli (agd,rtv)wzywamy fachowca zaprzyjaznionego bo ani ja ani moja małzonka nie mamy po prostu pojecia o tym i uznajemy że tak bedzie lepiej dla nas i dla naszego sprzetu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z sucha glowa
"bo ja myślałem że męskość to odwaga,bezpieczenstwo i poczuje stabilności no ale sie może mylę" Dobra definicja, mysle podobnie. Hehe, przypomnialo mi sie jeszcze cos. Mialam znajomego - facet na prawde "zlota raczka" ale mial jedna zasade - zawsze byl czysty, zadbany, pachnacy i schludny. I wiecie co? Krazyly o nim opinie ze to... pedal. No bo jak to? Prawdziwy, "meski" facet jak jest mechanikiem to musi byc wysmodrany, cuchnac potem i nosci umorusane dresy. No bo to jest takie meskie, co nie.....?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×