Ile czasu poswiecacie na dbalosc o wyglad?

ja sie nie uwazam za zaniedbana, a rowniez nie spedzam polowy dnia w lazience... od wstania z lozka do wyjscia do pracy zleci mi jakies 40 min, po prostu robie kilka rzeczy jednoczesnie, albo uzywam kosmetykow, ktore nie potrzebuja nakladania, zmywania, nakladania jeszcze raz i czekania az sie wchlonie... wchodzac do lazienki najpierw napuszczam troche wody do wanny, w tym czasie zdaze zrobic siku i umyc zeby, pozniej krotka kapiel - obowiazkowo mycie wlosow co rano, w czasie gdy szampon sobie dziala na wlosach, ja myje reszte ciala i twarz, pozniej hurtem splukuje wszystko, wycieram sie, antyperspirant pod pachy, bo to faktycznie troche trwa zanim wyschnie na tyle, żeby nie pobrudził później ubrania...rozczesuje wlosy i zawijam w recznik. jak sie tak susza, nakladam krem na twarz i zakladam soczewki, zdejmuje recznik z wlosow i spryskuje je odzywka w sprayu bez splukiwania - dla mnie to spora oszczednosc czasu, bo mam swira na pukncie zle splukanych wlosow, nie wiem dlaczego ;) pozniej szybciutko podklad i tusz do rzes i lece sie ubierac. ubrania przygotowuje sobie dzien wczesniej, wiec wystarczy je tylko zalozyc, odpada prasowanie i dobieranie wszystkiego. na koniec policzki musnac rozem, blyszczyk na usta (jak nie zdaze, to w tramwaju ;) ) prysk perfum i mozna wychodzic! wszelkie depilacje, balsamy, regulacja brwi, malowanie paznokci, nakladanie masek na wlosy - to robie w weekend albo w ciagu tygodnia wieczorami... dla mnie priorytet to byc czysta i swieza, reszta jest tylko przyjemnym dodatkiem dodajacym pewnosci siebie, przydatnym, ale zupelnie niekoniecznym.

po co wy sie myjecie rano? az tak smierdzicie po nocy ? to przykre. ja biore porzadny prysznic tylko wieczorem a rano ewentualnie mokra chusteczka przemywam miejsca intymne.

Współczuję facetom. Wyrwą na imprezie "fajną dupkę" a rano wyjdzie na jaw, jaki towar wybrali :D No błagam, jeśli ktoś w dzień powszedni wstaje 3 godziny wcześniej tylko po to, żeby doporawdzić się do porządku, a przed "wielkim wyjściem" przeznacza na to 6 godzin, to coś jest nie tak :D Hahahahaha paszczurki ;)

podszywaczu nie mam 50 lat, a 21 wyprzedzając falę krytyki zarabiam na te zabiegi sama studiuje dziennie, zaocznie robię jeszcze drugą szkołę i chodzę na dodatkowy angielski. Mam naprawdę dobrą organizację czasu i np. rzadko czas wolny spędzam tak jak teraz leżac w łóżku z komputerem, ale niestety nie mogę zrobić sobie peelingu bo jest awaria wody ;oo i coś naprawiają cóż pech :P nie mówię, że to co ja wykonuje jest konieczne, aby być zadbanym to tylko i wyłacznie moje spostrzeganie siebie jako zadbanej. Zdaje sobie sprawę, z tego, że jestem przesadna :) pozdrawiam

Ja też się wypowiem. Włosy myję codziennie wieczorem. 5 minut mycia, 2 minuty wcierania jedwabiu, schną sobie naturalnie Wosk do depilacji, raz na 3 tygodnie mam spokój Peeling (+prysznic/kąpiel) też wieczorem - 10 minut - raz na dwa tygodnie Balsam (nie codziennie) 10 minut Rano Prysznic 10 minut Włosy (uczesanie lub spięcie) 5 minut Makijaż ok 8 minut Zabiegi pielęgnacyjne ranną porą zajmują mi ok 23 minuty. Dziękuję i pozdrawiam :D

No i oczywiście mycie zębów :) W takim razie 25 minut! :D

ludzie jak wy myjecie zeby w 2 minuty ?? ja mam chyba jakaś nadgorliwość, ale myje minumum 3,5- do 5 minut w tym język ! ludzie zęby są na całe życie to już nie kwestia zadbania, ale naszego zdrowia ! zęby, a raczej zepsute zęby osłabiają nawet serce przeczytajcie sobie o tym !

Myję zęby szczoteczką elektryczną i kończę wtedy, kiedy ona kończy :P Zęby mam gładziutkie, mam świeży oddech, żadnego nalotu na języku (ale to już kwestia odżywiania). Nitkuję wieczorem lub jak mam możliwość po posiłku

dorota222222 Nie, nie jestem niechlujem. Niechluj to dla ciebie ktoś, kto nie maluje się codziennie ? :O Ja sobie mogę zaspać i zawsze zdążę (prysznic, mycie zębów - 10min). I już jestem świeża. A ty jak zaśpisz to co zrobisz? Wyjdziesz niepomalowana jak "niechluj" ? Czy w ogóle nie wyjdziesz z domu :D

sram se do ryła

ok 1 godziny rano, i 1 godzina wieczorem: ) A co do zębów to tak hmm ok 4 minut;d

znam dziewczyny,ktore wygladaja w tym stylu, http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.thedailygreen.com/cm/thedailygreen/images/green-beauty-conclusion-lg-61206508.jpg&imgrefurl=http://www.thedailygreen.com/living-green/natural-beauty-cosmetics/organic-beauty-tips&usg=__HzHpgliShx57kZn0XN62xsyI3uw=&h=460&w=360&sz=38&hl=pl&start=0&zoom=1&tbnid=9YhlWszsmvPHzM:&tbnh=123&tbnw=96&ei=OBKOTZvlN86ChQe70bnGDg&prev=/images%3Fq%3Dnatural%2Bbeauty%2Bimages%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DX%26rlz%3D1R2ADFA_enGB424%26biw%3D1259%26bih%3D520%26tbs%3Disch:1&um=1&itbs=1&iact=rc&dur=263&oei=OBKOTZvlN86ChQe70bnGDg&page=1&ndsp=23&ved=1t:429,r:20,s:0&tx=80&ty=55 nikt mi nie pwie ze one potrzebuja conajmniej 2 godz dziennie zeby wygladac na zadbane :O

Żadna baba bez tapety nie wyglada dobrze, nie oszukujcie się i ty wyżej też.

To do tej od linka.

Ja nie spedzam az tyle czasu na wyglad. Jestem na tyle ladna, ze nie musze zakladac tony tapety na twarz. Najwazniejsze to szczupla sylwetka; czyste, ulozone wlosy; zadbana skora na calym ciele i ladna cera na twarzy; delikatny, minimalny makijarz; ladne paznokcie, ale naturalne; i ladne ubranie oraz dodatki. I to wystarcza, zeby czuc sie swietnie w swojej skorze.

mialo byc makijaz

caly czas o nim mysle. wychodzi w praktyce z jakies 5 h

u mnie to jest tak: na co dzień: myję włosy, nakładam odżywkę, biorę prysznic, płuczę się (razem z głową) i myję zęby. To mi zajmuje jakieś 10 min. Smaruję się balsamem i robię makijaż (podkład, puder tusz, błyszczyk). Kolejne 10 min. Potem suszę włosy - 5-10 min, i jestem gotowa. W sumie to i tak pół godziny, jak się bardzo spieszę, to robię to samo, tylko trochę szybciej :-) - wg mnie to i tak długo. Raz w tygodniu (przeważnie sobota lub niedziela) manicure, pedicure, maseczka na włosy (ale to międzyczasie), raz na miesiąc do trzech - depilacja - robię depilatorem lub pastą cukrową, więc tak szybko nie odrasta.

no i oczywiście wieczorem - zapomniałam :-) zmycie makijażu, prysznic, zęby. Oczywiście w miarę potrzeby biorę też prysznic w ciągu dnia, ale nie zawsze.

ip

U mnie ok. 10-20 minut. Kąpię sie co drugi dzień, albo po prostu myje wieczorem. No i zęby, włosy myje co drugi dzień, nie suszę. Depiluję sie przy okazji kapieli. Makijazu w ogóle nie uzywam, tylko czasem krem nivea, tonik....

rano: -myje twarz i zeby -nakładam krem nawilzajacy -nakładam korektor gdzie trzeba -pudruje twarz -błyszczyk zajmuje mi to 10minut. Włosy myje wieczorem co 3 dni, wiec rano tylko je uczesze- 10 minut. W sumie zajmuje mi to ok 20 minut. Wieczorem: -zmywam puder itp -myje twarz żelem i myje zeby -myje sie cała - nakłądam krem na noc i krem pod oczy zajmuje mi to wszystko 30 minut. A jak myje włosy to 40 minut. Raz na tydzien reguluje brwi, depiluje bikini, pachy, rece i nogi.

ja dosc duzo czasu poswiecam i bardzo to lubie :) fajnie gdyby wszystkie kobiety dbaly o siebie bo czasem to az zal patrzec...;)

upppppppppp dziewczynki piszcie :)

rano: -myje twarz żelem -krem nawilzajacy -puder -tusz -błyszczyk włosy- 10minut na ułożenie, a myje je 2 razy w tygodniu. wieczorem: - demakijaz -krem na noc -mycie 15minut.

To zależy, ale poświęcam sobie dość sporą ilość czasu... Rano: prysznic, mycie zębów, twarzy - ok.15 minut, makijaż, układanie włosów, ubranie się około 1 godziny - czasem do tego dochodzi śniadanie bądź potrzeba fizjologiczna, ale często np.maluję się i jem, bądź piję żeby było krócej. Wychodzi na to, że rano poświęcam sobie około 1.5 godziny, a czasem dwie, jeśli dzień wcześniej nie przygotuję sobie ubrań czy jedzenia... Wieczór (codziennie mam inne rytuały, więc nie wykonuję wszystkich tych czynności od poniedziałku do niedzieli, niektóre tak oczywiste jak prysznic owszem, ale inne tylko w niektóre dni): mycie włosów, suszenie, modelowanie bądź prostowanie, zmywanie makijażu, krem na twarz i pod oczy, prysznic, mycie zębów, golenie bądź depilacja (to drugie rzadziej), balsam na ciało, krem na dłonie i stopy, henna na brwi i rzęsy, regulacja brwi...Wieczór zajmuje mi to około 1-1.5 godziny + wybranie stroju na następny dzień i przygotowanie jedzenia to razem ok.2 godziny Manicure, pedicure, farbowanie włosów, samoopalacz, maseczki, peelingi itd. zostawiam na piątek wieczór lub na weekend Codziennie poświęcam na dbanie o urodę, wygląd, strój, posiłki, ćwiczenia itd.około 3-4 godzin...No cóż...Jednym potrzeba 30 minut, innym więcej Czasami mam dość, ale nie potrafię się zaniedbać...!

dbam o siebie :) , nie radze ci rodzic dzieci, bo nie wyrobisz z czasem

do juihuihuyi - hahahah, tak się składa, że mam dziecko, pracuję i studiuję :] jak się chce to wszystko się da :] ao autorki postu: poświęcasz sobie tyle czasu co ja, z tego, co wyczytałam - głowa do góry, czasem też mam dość i nie mam sił lub ochoty na wykonywanie tego czy tamtego, ale jakoś daję radę ;) choć doskonale Cię rozumiem...

zamierzam poprawic stan cery zabiegiem laserowym zeby nie musiec sie tapetowac tylko mascara blyszczyk i nara co w sumie zajmuje 5 min. dodatkowo zapuscic włosy badz przedłużyc zeby bylo szybciej. dlugie wlosy baaaadzo dużo dają. a zabiegi typu kąpiel, maseczki, balsamy to dla mnie przyjemnosc. manicure to glupota, wole krotkie czyste paznokcie.

Moja mama odkąd pamiętam bardzo przywiązywała uwagę do wyglądu i swojego i innych, tato też typ u którego codzienny prysznic to standard. Jak patrzę po znajomych w wielu rodzinach jest inaczej... Co do mnie: rano - mycie, zęby, ciało, makijaż - 1 - godzina wieczorem kilka razy w tygodniu zabiegi na ciało