Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwiatek pomaranczowy

najlepsze miejsce do zycia to...

Polecane posty

Gość ojjojojojjjjjj
Mala uwaga to jest o kanadzie a nie us

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absurdy kanady cz dalsza
To jest tylko fragment jak tenkraj ma chore prawo.Watek jest zatytuowany Certyficat country To taki lokalny "folklor". Kto mieszka lub przebywał dłużej wie o co chodzi. W Kanadzie każdy kto chce coś osiągnąć musi być: certified, approved, official, professional itd. Nie piszę w złym świetle. To takie socjologiczne obserwacje. Jeżeli jesteś w Kanadzie nowy musisz się z tym pogodzić. W każdym razie nie myśl, że ta "ściana" spotyka tylko imigrantów. Wielu kanadyjczyków ma z te same probemy co Ty. Przeprowadzająć się do innej prowincji kwalifikacje czasem nie są po prostu uznawane i trzeba robić nowe (to taka wolność - każda prowincja sobie a przeciętni ludzie robieni są w bambuko, na poziomie federalnym nikt nic nie próbuje zrobić bo to przecierz federacja i jest freedom). Jak chcesz zmienić w Kanadzie profesję to też musisz coś tam "certify" czy "approve". Wielu Kanadyjczyków jedzie na tym samym wózku - doświadczenie nie wystarczy. Hitem dla kogoś przyjezdnego jest np nazwa: "professional building" - jest to budynek w którym mają biura wykwalifikowani (certified i approved) fachowcy typu lekarz, prawnik, księgowy itd. Acha - i pamiętajcie! Jak będziecie chcieli odliczyć darowiznę od podatku to musi być na zaświadczeniu napis: "This is an OFFICIAL receipt for income tax purposes" - inne się nie nadają. Nie dziwi napis na rachunku: "This in an OFFICIAL receipt from DESIGNATED PROFESSIONAL". Good Luck! http://forum.gazeta.pl/forum/w,23005,120977806,120977806,Kanada_Certified_Country_.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usaaa la la
a od kiedy to na Kanade sie mowi US?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mietlamietla
W Stanach nadal mozna niezle zyc ze sprzatania.Lepiej niz z niskich prac biurowych czy sklepowych.Wiem to z pierwszej reki ha ha.Jesli sie zna angielski jako tako i ma samochod to szuka sie wlasnych klentow.Od domku placa okolo $75 plus czasem napiwek no i w grudniu czesto i stowka extra wpadnie od domku.Ja jestem szybka i robie trzy domki dziennie plus soboty.Tak to ja jestem ta zlodziejka co podatkow nie placi!!!Wiec sobie policzcie ile to wychodzi.Skonczylam tu czteroletnie studia w tanim Community college ale mi sie kompletnie nie oplaca isc do pracy w swoim zawodzie.Zreszta ciekawe czy bym ja znalazla.Mysle o Master Degree na lepszym uniwerku ale teraz sa tu smiesznie tanie domy i chyba najpierw kupie cos malego za gotowke a potem odloze na dokonczenie mojej edukacji.Albo zaloze service sprztajacy LOL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usaaa la la
w community college nie ma czteroletnich studiow - sa tylko dwuletnie. Mozliwe ze konczylas studia dwuletnie w cztery lata - part time sie to nazywa :P Duzo dziewczyn sprzata w Stanach "na swoim" i sobie chwala, bo wlasnie kasa dobra. Ja ososbiscie nie moglabym przez cale zycie sprzatac - wole za mniejsze pieniadze pracowac ale porzadnie sie ubrac i byc miedzy ludzmi codziennie. Kazdy ma jakies tam swoje priorytety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mietlamietla
dorabialam sobie przy sprzataniu jak bylam w collegu i podziwiam cie... do tego trzeba miec jakies takie psychiczne zaparcie no i chyba byc zachartowanym. Ja wole stac 9h w sklepie i miec % z commission niz czyscic czyjes kible. a z tymi domkami to ok, ale ja i tak zawsze sie balam - jedna glupia baba oskarzyla kolezanke o ukradzenie zlotej bransoletki (wiem ze ona tego nie zrobila) i miala problemy z policja. poza tym raz musialam szczoteczke do zebow wyszorowac wszystkie fugi w wielkiej lazience bo tak sie podobalo wlascicielce. Dlatego przy sprzataniu wytrzymalam 2 tyg i powiedzialam NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak owszem sa
moze chodzilo jej o normalny college - takie maja 4letnie kierunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak owszem sa
aha i zalezy jeszcze co skonczyla w tym CC... ze jej sie nie oplaca isc do pracy. Jesli Business Administration to pozdrawiam! rzeczywiscie lepiej sprzatac kible. ale w takim razie po co sie tyle lat uczylo zeby potem komus na kolanach podlogi szorowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mietlamietla
Dwuletnie,przepraszam.Sprzatam bo chce miec swoj kat,zeby nie placic komus.Komus to jest landlordowi albo bankowi.Dlatego sie zaparlam zeby kupic za gotowke.Warto bylo bo teraz domy sa prawie za darmo tutaj w porownaniu jak ceny byly wywindowane kilka lat temu.Dokoncze studia i rzuce sprzatanie.Pewnie,ze padam czasem ze zmeczenia,ale moje cele mnie trzymaja.Na razie jestem mloda,silna i to jest dobra opcja.No i nie musze placic za jakis health club:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mietlamielta nie wiem czym
sie szczycisz ze podatkow nie placisz.Nie robisz krzywdy panstwu ale sobie.Po pierwsze aby kupic dom za gotowke musisz miec potwierdzenie skad masz te pienadze, ty tego nie masz.W podatkach jest czesc na social security ktory w przyszlosci wyplaca ci rente/emeryture.Ty nie placac ze to ne masz nic.Zyj tak dalej a za pare lat obudzisz sie z reka w nocniku bo bedziesz miala plejsy i nic pozatym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obna pewnie
ona pewnie na wizie studenckie j jest.. typowe..chodzi do CC i sprzata = jest na wizie studenckiej. inaczej by nie miala ambicji zeby sie uczyc jakby nie byka zmuszona przez wize - lepiej szorowac kible

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mietlamietla
Ani sie chwale,ani sie nie chwale podatkami,zarobkami czy planami.Pisze po prostu jak jest.Na emeryture to sobie jeszcze zdaze odlozyc.Trzeba wszystko kalkulowac razem.Nie bede placila mortgage (ze dwa razy wiecej niz realny koszt domu).Sa rozne sposoby na udokumentowanie posiadania pieniedzy.Zreszta nie wiem na ile sie orientujesz w podatkach ale poniewaz mam wlasny biznes (soleproprietorship) to nikt mi by nie dal czeku z potraconymi FICA FUTA i inna CHOLERA .Jak masz biznes to sama sobie musisz wplacac na swoja emeryture, a jak kogos zatrudnisz to jeszcze na niego musisz placic jesli go masz na payroll.Wspolczuje nota bene ludziom, ktorzy licza tylko na emeryture bo to wlasnie oni moga sie obudzic z reka w nocniku.Ja jeszcze mam te szczesliwa sytuacje,ze u ojca mieszkam i nie musze na razie placic za rent co jest ogromnym plusem.Moglabym siedziec na kanapie i ogladac telewizje albo lazic do mall wydawac forse na ciuchy pracujac w jakiejs beznadziejnie placacej i nudnej pracy do konca zycia,ale ja chce za pare lat miec fajne zycie wiec jeszcze sie pomecze.Teraz spadam bo pozno sie zrobilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galenail
Dobrze mowisz mietlamietla.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usa la la
mietla mietla ---- teraz o tym nie myslisz ale za kilka lat zobaczysz sprzatanie ci sie znudzi i bedziesz chciala dostac normalna prace i wtedy okaze sie ze masz dziure w zyciorysie - nie masz zadnego doswiadczenia - bedzie wygladala dokladnie tak jakbys siedziala u ojca na kanapie i ogladala tv :) nie pisze tego zlosliwie, sama jak przyjechalam do Stanow to sprzatalam, pozniej poszlam do szkoly, urodzilam dziecko. Teraz koncze 4-lo letni college i szukam pracy. Oczywiscie ludzie, ktorzy koncza ze mna sa kilka lat mlodsi i maja po kilka internships w resume - konkurencja jest niesamowita. Nie chcesz skonczyc sobie 4-lo letniego collegu - naprawde mozna z wyksztalceniem fajna kaske wyrwac ale tez trzeba skonczyc cos na co jest popyt - inzynieria, informatyka - na pewno znajdziesz dobra prace z takim dyplomem :) Powodzenia Ci zycze i samych dobrych decyzji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mietlamietla
Dzieki!No przeca pisze,ze sprztanie sie zakonczy jak bede miala dyplom.Zreszta pewnie zmniejsze ilosc godzin zeby szybciej skonczyc szkole.Kierunek o jakim mysle wymaga dwoch extra lat.Zobaczymy.Informatyka to juz raczej nie jest przepustka do pewnego zatrudnienia.Moj ojciec jest informatykiem (na szczescie ma prace), ale znam sporo informatykow i nie jest lekko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wloh opalony pakistanska bryza
ALE O JAKIM DOSWIADCZENIU PUISZESZ?ZE PLACA TROSZKE WIECEJ ZA WKLADANIE PAPIEROW DO SEGLAGATORA?no kurwa szczyt fantazji haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usa la la
te wloch, a Ty do mnie pijesz bo nie bardzo rozumie post o segregatorach? Ale nawet jak ktos te segregatory przeklada z miejsca w miejsce, to tez w koncu jakies doswiadczenie :) mietla --- na informatykow ciagle jest zapotrzebowanie - zalezy jaka masz szkole i co umiesz. A Ty jakie masz plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akal
Jeśli można się wtrącić, mam połowę rodziny w Kanadzie. Świetnie im się tam żyje, a ich dzieci w wieku 8 lat mówią biegle po angielsku i polsku (ile lat musimy się tu uczyć angielskiego) a oni wciąż się uczą. Jeżdżą po całym świecie na wakacje i co jakiś czas, bo chyba nie co rok do Polski. Na biedę nie cierpią. Kanada jest po prostu przyjaźniejszym krajem niż Polska, chyba wszystkie wymienione. Sama chciałabym wyeimgrować,ale na razie się kształcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×