Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Moonia, a mi endokrynolożka powiedziała, że właśnie niby teraz dziecko jest bezpieczniejsze, bo już od dłuższego czasu ma swoją tarczycę i samo wytwarza hormony, czy coś w tym stylu, ech, co lekarz, to inne podejście... no ale medycyna to nie matematyka... a szkoda czasem... Co do śluzu, różny bywa, ciężko to określić opisowo:) ale raz jest rzadszy, przeźroczysty, raz gęstszy, białawy, raz jest go więcej, raz mniej. Ale takie serowate upławy mogą chyba sugerować grzybicę, ale chyba miałabyś je wtedy cały czas i jeszcze chyba dodatkowe objawy, jak swędzenie, pieczenie. Mzelle, ja wiem, że to różnie bywa, z tymi lekarzami i szpitalami... Co do szkoły rodzenia, my byliśmy już na jednych zajęciach i było super, jak już mój mąż był zachwycony, to musi coś w tym być:) Myślę, że takie zajęcia pozwalają oswoić lęk i psychicznie się lepiej nastawić, chociaż ja na razie nie mam jakiegoś strasznego lęku przed porodem, jestem raczej pozytywnie nastawiona, choć miewam napady paniki np. jak sobie uświadomię, że w zasadzie za około 11 tygodni już mogę urodzić i że to nieuniknione, że to się stanie, czy tego chcę, czy nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka, faktycznie, nieuniknione ;) Szkoda, że podczas porodu najgorszej fazy porodu nie ma opcji "nieobecna" :/ Ciekawe jak tam Olcik w szpitalu.. Daj znac jak już będziesz w domu co i jak !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, mam wyniki glukozy- na czczo 85,6, po godz. 141,7 i po 2h-142,0- też nie za ciekawie i dziwne, że po 2h więcej :( boję się:(może dlatego że chodziłam a podobno nie wolno i sama już nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mzelle, najgorsza w tym porodzie jest chyba ta niewiadoma, nie wiadomo, czego się spodziewać, a co osoba, to inna historia. Mój mąż czasem mnie pociesza słowami "oj, inni przeżyli, Ty też przeżyjesz", ja wtedy odpowiadam "no niby tak, Oświęcim też ludzie przeżyli i amputacje kończyn na wojnie na żywca też, marne pocieszenie":) Poza tym co zastanawia, smuci i irytuje? To, że chyba na temat żadnej procedury medycznej, na temat żadnego zabiegu i na temat żadnego innego personelu medycznego nie ma tylu traumatycznych historii i okropnych wspomnień, co na temat porodu. Chyba żaden oddział szpitalny nie ma tylu pacjentów, którzy czuli się tam obdarci z godności i doświadczyli niemiłego i nieczułego traktowania, co na porodówce i położnictwie. A w zasadzie porodówki i oddziały poporodowe powinny słynąć z najmilszej atmosfery i miłego personelu, bo to tak naprawdę "pozytywne" miejsce, na świat przychodzi nowe życie, większość pacjentów jest zdrowa, więc personel powinien być odprężony i pozytywnie nastawiony, a jak jest w wielu miejscach wystarczy poczytać opinie na różnych forach itp. Ciekawe, że np. na temat dentystów nie ma raczej opinii w stylu "jak zaczęłam jęczeć z bólu, to zamiast dać mi znieczulenie, powiedział, że mam nie jęczeć, i powtarzał, ze trzeba było nie żreć słodyczy, to by zęby były zdrowe", "jak zapytałem po wyrwaniu zęba o pielęgnację ranki, to usłyszałem, że jestem właścicielem tej ranki, więc powinienem wiedzieć, co z nią robić"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edith, a kiedy masz wizytę u lekarza? Ja na czczo mialam 68, po 2 godzinach 126 (glukoza 75). Po wypiciu glukozy poszłam do domu, wolnym spacerkiem jakieś 15 minut w jedną stronę. Zuzka, moj M pociesza mnie podobnie ale na moje pytanie "czy chcialby sie zamienić" zmienia taktyke i juz nie jest taki skory do żartów :] Osobiście nie znam nikogo kto miałby traumatyczne wspomnienia z sali porodowej.Zresztą ze mną będzie mój M (jeśli się uda..) więc jestem spokojniejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edith, ja mam jutro to powiem Ci co mi powiedziała na moje "ciut" powyzej...ale czytałam,ze kłopot jest od ok.160, a gorzej od ok180 rozmawiałam z mama i ona mi troche przetłumaczyła-jest w domu glukometr , wiec mierze cukier z palca na biezaco i na czczo jest ok 80-85, a jak zjem to tez ok, bez mega skokow...a jest ciut wyzej, bo moze juz mam sygnal,ze odziedziczylam po niej tendencje do cukrzycy no i mam limitowany dostep do gruszek, a takie piekne sa na drzewie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edith, troche dziwne,ze cukier ruszyl do gory po ruszeniu sie mama ma zalecony ruch , aby wlasnie spadał cukier...miałam wrobic ja w małego pieska, ale dostanie wózek na spacerki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szun zapisaliśmy się na szkołę rodzenia, początek w środę, tylko potwierdziłaś moje przypuszczenia, że warto :) Olcik trzymaj się w szpitalu!! Pamiętamy o Tobie :) ja się stresuje trochę, dziś wyniki badań będziemy mieć wieczorem, a jutro wizyta u pani dr no zobaczmy co i jak... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pablinka.............26.......Manchester.........28....... .C.....28.11.2011 madzianietka.....27.......DolnyŚląsk.............18.... ..........01.12.2011 Szun.................25........Płock................27.. .....D......01.12.2011 AsiaC...............23.......Lubin/Głogów.......18..... ..........02.12.2011 Asia B!..............29.......k/Opole...............27.....D..... ..02.12.2011 Mzelle83.............27.......Warszawa..........27.....D. .. .....03.12.2011 Starbuck80.........31.......Warszawa..........22......D.. ... ...04.12.2011 MLLO................29.......Kielce................18.... .. .........05.12.2011 Nietoperek.........28.........Bielsko.............27..... CH. .....05.12.2011 tosieńka87.........24........Katowice...........27.....C H.......06.12.2011 nadziewany p......29.......o/Bielska............25.....CH......07.12. 2011 Dree.................27.......Poznań..............24.... ..D........07.12.2011 barbera.............29.......Leszno..............27...... D........07.12.2011 nikita................29.......Opole...............18.... ............07.12.2011 olcik777.............26.......Kraków.............26..... ...D.......09.12.2011 mama 3 synusiów...29......Bielsko..............23.......D.......10 .12.2011 Klaudyna213.......25.......Poznań...............22...... D.......11.12.2011 Niunia855..........26.......Tarnów................21.... .........12.12.2011 Asia1893...........28.......zachodniopomorskie..26....D.. ....12.12.2011 madziulinka........27.......uk.....................23.... ...........14.12.2011 Magda..............29.......Olsztyn...............16..... ..........16.12.2011 kitka27.............27.......Poznań...............16.... ...........17.12.2011 skorpion_j.........36.......Katowice.............11...... .........17.12.2011 Edith78.............33.......o/Warszawy.......25......CH. . ....18.12.2011 MISIA ANULA.......28.......Kraków...............20............. .18.12.2011 anesska.............25.......Kraków..............20..... D.........18.12.2011 Ciężarówka 29....29.....KIELCE.................20....D..........18.12.2 011 Julita84............26.......Łódź...................12 ..............19.12.2011 Figazmakiem84...26.......Olsztyn...............24.....CH. ......19.12.2011 joasmo.............37.......Małopolska...........19..... ..........19.12.2011 Millea...............34........Łódź..................2 2....D.........24.12.2011 Ganesh.............24.......o/lublina.............22....C H?......24.12.2011 mooniaaa123.....34.......Siedlce.................23....D. . .....24.12.2011 Aska_G20..........23.......kujawskopomorskie..23....CH... ...27.12.2011 Wiara_nadzieja..21.......Kędzierzynkoźle.....18........ ... ....28.12.2011 *aszja85...........26.......Kalisz..................24... .CH.......28.12.2011 bellybaby..........28.......Bydgoszcz............21.....D ........28.12.2011 TuLipannek........23.......Szczecin.............17....... ........29.12.2011 marchewka81.....29.......Warszawa...........11........... . ...29.12.2011 Tracja29...........29.......Lubin.................19..... .........28.12.2011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia czekam na info, co ci powiedziała po lekarzu-dzięki za słowa otuchy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kiedyś gdzieś na stronach www znalazlam ćwiczenia które zwiększają szanse na uniknięcia pęknięcia (procz kegla o ktorych staram sie pamięać) a teraz nie mogę ich znaleźć - a pamietam że pisali zeby zacząc ćwiczyć od 7 mego m-ca natknęła się na nie któraś z Was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck ja nie natknęłam się na nic takiego, ale nie wiem jak to jest z tym pękaniem - u mnie chyba nacinają. Nie wiem czy w sumie lepsze jest nacięcie czy pęknięcie... Zapytam w czwartek na szkole rodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edith ja łaziłam po wypiciu glukozy, bo mnie nikt nie uprzedził, że mam siedzieć na tyłku i wyszedł mi niski cukier. Ciekawe czemu poszło Ci do góry - trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck, chodzisz już na zajecia do szkoły rodzenia w szpitalu bielańskim? W jakie dni tygodnia i o której się odbywają? Dużo chętnych? Zapisałam się do sz.r Joanny Wilk na soboty ale zgłosiło się za mało par i zajęcia od 3 września się nie rozpoczną.. Niby w październiku ma być kolejny kurs ale boję się, że wyjdzie tak jak teraz tzn -dostanę info 3 dni przed, że jednak kurs anulowany.. Dziewczyny, nie wiem czy ten temat już był..Może mi to umknęło ale czy opłacacie prywatną położną? Decydujecie się na pojedynczą porodówkę? oddzielny pokój po porodzie? I tak z ciekawości czy są jakieś szpitale gdzie nie płaci się za znieczulenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szun też się nad tym zastanawiałam, a może gdybym nie chodziła wyszedłby jeszcze wyższy?nigdy nie miałam problemów z cukrem i nie obżeram się słodyczami, bo jakoś mi nie idą, ale kto wie....pewnie każe mi powtórzyć badania-za tydzień wizyta-zobaczymy a jak u Was z cukrami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edit, cukrzyca chyba nie ma zwiazku z objadaniem się słodyczami. Ja jestem uzależniona od wszystkiego co slodkie:miód,czekolada, cukierki. Nawet wypicie glukozy nie bylo dla mnie problemem a jednak cukrzycy nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzkaa jestem już jestem, jak miło że pytasz o mnie :) właśnie wróciłam od mojego gin i uspokoiłam się niby nic nowego mi nie powiedział ale mnie bardzo uspokoił. No i póki co to udaje mi się już jakoś opanować i dietę i cukry i ogólnie czas totalnej załamki mam raczej za sobą. Jem co 2 godziny, wszystko zgodnie z wytycznymi i cukry już tak nie skaczą. Nawet od czasu do czasu mogę jeść gorzką czekoladę ( 1 - 2 kostki ) :) Chociaż najbardziej brakuje mi owoców, które zjadałam kilogramami, a teraz mogę 1 - 2 dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nadziewany pączku", fajnie, że się odezwałaś:) i fajnie, że wychodzisz na prostkę:) Wysłałam Ci ostatnio 2 maile, mam nadzieję, że doszły. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mzelle, ja chcę "własną" położną, oddzielnego pokoju u nas nie można chyba "zarezerwować", ani oddzielnej sali do porodów rodzinnych, jak będzie zajęte, to chyba nic się nie da zrobić:( a szkoda, bo jakby była taka możliwość "rezerwacji", to bym skorzystała, nie chcę rodzić w boksie:( Znieczulenia ZZO u nas nie dają, nawet jakby się chciało zapłacić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie musisz mieć oddzielnej sali do porodu rodzinnego. Zawsze można rodzić z osobą towarzyszącą nawet jeśli porodówka jest 2-3 osobowa.. mylę się? Poważnie nie ma znieczulenia? A co do sali to nie ma opcji żeby "zarezerować" 1nkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byliśmy u pani doktor :) Bąbel stwierdził że położy się na pleckach, założy sobie nogę na nogę i nikt go nie zmusi żeby się ruszył :D przez to jedynie na genetycznym w 20tc widać bylo że chłopak a teraz usilnie się ukrywa... Szyjka i łożysko na razie się trzyma, jedynie na te moje twardnienia brzucha mam brać luteinę i w końcu zacząć odpoczywac ;) dlatego mam L4 na 2 tygodnie. Bąbel ma ok 1100g i ok 40cm, sama nóżka ma 12cm...będzie chłopisko długie :P Na naczynka na nogach mogę brać tylko wit.C i żel z kasztanowca, wszystko inne odpada :( Wyniki mi się o dziwo poprawiły, hemoglobina wzrosła ale dalej mam brać Tardyferon. No i muszę się pochwalić, choć w dzisiejszych czasach nie powinnam...w końcu mam neta w domu a nie tylko na komórce :P po pól roku walki z tp :P jeszcze w dodatku teraz siedzę w domku więc chyba się zacznie szał zakupów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już jeden naturalny poród przeżyła i mi wystarczy do końca życia hihi... teraz chce zzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mzelle, tak, męża nikt nie wyrzuci raczej, nawet w boksie, ale ja uważam, że taki boks jest mniej komfortowy, nie chcę słyszeć jęków innej kobiety, ani aby inni słyszeli moje:) Wiem, wiem, w "gorących" momentach będzie mi wszystko jedno pewnie, ale tak na chłodno, to lepiej osobna sala. Ja dziś mam czepialski dzień, więc znów porównanie;) czy ktoś komuś bada oczy, wycina znamiona, wyrywa zęby w boksach?:) Nie, tylko kobiety rodzą w boksach:) Co do ZZO, u nas teoretycznie jest, ale prawie zawsze powiedzą, że anestezjolog zajęty... Nie słyszałam/nie czytałam o żadnej kobiecie, która u nas dostała ZZO. Nietoperek, też bierzesz Tardyferon?:) Hehe:) Mi się skończyło opakowanie 2 dni temu, wysyłam męża do apteki, a tu zaskoczenie, że to jest na receptę... :( Myślałam, że bez recepty. I dopiero jutro będę mieć receptę, więc mam lekkiego stresa, że przez 3 dni nie biorę:( Ale chyba 3 dni przerwy nie są takie strasznie, skoro już go długo biorę. Co prawda co 2 dni i tak biorę PregnaPlus, w którym też jest żelazo, ale jak porównałam dawki z tardyferonem, to w PregnaPlus jest go o wiele mniej. Co miesiąc macie usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka, tez bralam tardyferon fol, lekarz prowadzący zamienił mi go na chelaferr forte, podobno lepiej się wchłania- mi od razu wyniki się poprawiły na celujący.I ten drugi nie jest na receptę. Nie, nie mam USG co miesiąc.Wcześniej gdy nie czulam dziecka chodziłam częsciej je "zobaczyć" teraz nie mam takiego "ciśnienia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata2305
Ja mam wizyty u lekarza co 3 tygodnie i na kazdej wizycie mam usg, choc moje znajome mowily ze przez cala ciaze mialy tylko 4 usg bo to niby jest szkodliwe dla dziecka, ale nie wiem czy to prawda, bo jak sie okazuje ilu lekarzy tyle opinii. A co do zmiany na ciele to ja takze zauwazylam ze moj "ukochany" cellulitis zrobil sie jeszcze wiekszy, ale mam nadzieje ze po porodze jak zejda te wszystkie wody to wroci do normy :D:D a nie zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata2305
ja mam wizyty u lekarza co 3 tygodnie i za kazdym razem mam usg, ale moje znajome, ktore juz rodzily mowily ze przez cala ciaze mialy zaledwie 4 usg bo ponoc jest to szkodliwe dla plodu, tylko ze ilu lekarzy tyle opinii, nie nadarzy sie nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×