TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

tez tak myślałam z tym terminem że najważniejszy ten z miesiączki ale lekarz wpisał mi w kartę ciąży ten nowy termin, podkreślił i jeszcze wykrzyknik przy nim zrobił, więc chyba w cukrzycy to ma jakieś znaczenie. Powiedział jeszcze że mnie chyba z tydzień przed porodem położy do szpitala, więc to wszystko pewnie przez cukry.

Paczku trzeba pilnować i będzie dobrze

Mzelle, dzięki za tekst "ze wszystkim się wyrobimy":) Już mi lepiej, bo wpadłam w lekką panikę z tą torbą do szpitala i już zaczęłam przeglądać moje kosmetyczki, ręczniki itp.:) U mnie w rodzinie niektóre osoby niespodziewanie trafiały do szpitala (nie kobiece sprawy) i zawsze ktoś potem dowoził piżamy, kosmetyki, na spokojnie i nikt w tym czasie z gołym tyłkiem w szpitalu nie leżał;), więc damy radę:) A jak się dziecko za wcześnie urodzi (czego nikomu nie życzę), to nie jest tak, że ono wychodzi po 2, 3 dniach, tylko jest dłużej w szpitalu i w tej skrajnej sytuacji też jest wtedy czas, żeby dla niego coś dokupić/przygotować, jak się jeszcze czegoś nie miało. Starbuck, Ty się ciesz, że nie masz bóli, ciągnięć itp. Po co Ci dodatkowy stres i myśli "czy to norma, czy już nie?". Brzuch, macicę i dziecko sprawdza lekarz, więc jakby coś było nie tak, to by Ci powiedział. Ja też czasem mam myśli, że mam za mały brzuch, ale jak lekarz mówi, że jest OK, to muszę mu ufać. Ja np. pytałam położną o wagę, bo ciążę zaczynałam z wagą 55,5kg, potem w wyniku strasznych mdłości i wymiotów prawie do 16 tygodnia schudłam do prawie 50kg. Teraz mam około 57kg i pytam położną, jak mam liczyć te kilogramy, bo od wagi wyjściowej przybyło mi tylko 2 kg, ale od tej najniższej 7kg. A ona powiedziała, że to nie matematyka, widełki są szerokie.

Pilnuję i wiem że bedzie dobrze :) Dzidziuś urodzi się zdrowy, mi cukrzyca przejdzie, tylko ciążę będę miałą trochę inną. Tak to sobie wymyśliłam i tej wersji będę się trzymać :)

z wagą to też mam problem. Nigdy nie wiem co odpowiedzieć jak mnie ktoś pyta ile przytyłam. Bo moja waga domowa mówi co innego niż ta u lekarza. Ale myślę ze z wagą to jest tak że bardziej nas to interesuję niż ma jakieś faktyczne znaczenie dla ciąży, bo skoro dziecko rośnie prawidłowo i wszystko ok to nie ma znaczenie czy przytyło się 5 kg czy 20 kg

Zuzka widać że nigdy nie trafiłaś na oddział ginekologiczny !tak spokojnie piszesz że wszytsko dowiozą bo nigdy nie musiałaś chodzić w szpitalnej piżamie która wszystko odsania , na boso w dodatku w jak była pora odwiedzin i wszyscy patrzyli jak na sierote , nie jestem lalunią ale do przyjemnych tro nie należy ! moja przyjaciółka do tego miała biegunke i tak w tej koszulinie po oddziale z prośbą o papier POWODZENIA!!1 nie wiem po ilu dniach u was wypisują ze szpitala , ale z jak z dzieckiem wszystko ok. to na 3 dode do domu

Klaka, no na pewno jest to koszmarne. Wiadomo, że lepiej mieć, ale na wszystkie przypadki życiowe i tak nie jesteśmy w stanie się przygotować. Równie dobrze można trafić na oddział w 6 tygodniu ciąży, a wątpię, czy ktoś ma wtedy torbę przygotowaną.

Klaka, ja mam 2 szpitale oddalone ode mnie jakieś 20-30 minut samochodem.. Mój M, Mama, brat, koleżanka, kolega, ciocia.. ZAWSZE znajdzie się ktoś to mógłby tę przysłowiową piżamę podrzucić, myślę, że Was podobnie. Nie ma co siać niepotrzebnie paniki- i tak jest w zbyt dużej dawce na wszelakich forach..Równie dobrze możemy się zacząć teraz stresować tym, że akurat w dniu w którym będziemy rodziły nie będzie czasem pełni księżyca i przeładowanej porodówki, czy nie będzie zamieci śnieżnej i nieprzejezdnych dróg albo korków na drodze.. :) A tyłek i inne partie ciała i tak niezłej ekipie się zaprezentuje podczas porodu i po. I lekarz i położne i jacyś studenci się może trafią :)

ja jak jechałam z krwawieniem to koszulę ze sobą wzięłam , a szpitalne nie były takie złe bo rozpinane do cycków z przodu i nic nie było widać :)

Starbuck80 ja też mam mały brzuch (90 cm w najszerszym mijscu) nie miałam żadnych mdłości etc, teraz też nic nie boli oprócz krzyża, ale staram się ćwiczyć i rozciągać i nie jest źle. Ja powoli będę kompletować torbę, bo nie mam ani klapek (pies mi jeden zeżarł) ani koszul. Asia, to jak z tym stanikiem, nie dadzą mi założyć w szpitalu? No i ja wracam z tematem wózka :-) podajcie tylko swoje typy, mój to 1. Quinny 2. Baby Merc (raczj chyba nie) 2. nie wiem :-( Czytam o tym Espiro Enzo skrajne opinie.

ważne, by był ładniejszy od tego http://allegro.pl/stary-wozek-dzieciecy-i1784706733.html

Monia, nie wiem jak jest w innych szpitalach, ale w tym co lezalam na ginekologii to nie mozna bylo miec swojej bielizny (bez stanika i majtki jednorazowe) , wiec pewnie na polozniczym to samo, tylko chyba bez majtek. kolezanka rodzila w szpitalu w swoim miescie (bylym wojewodzkim) i tez musiały byc bez gatek aby sie wietrzyc

mooniaa, jakby trochę kasy w niego wlożyć i odpicować to by fajny sprzęt był :) espiro mi się podoba. fioletowy- dla mnie bomba. ostatnio miałam okazję pomacać jedo fyn - czarny w różowe kropeczki. Według mnie bardzo ładny. Rodzice zadowoleni z zakupu.

no własnie ja mam zagwostke nad jedo fyn ds 4 a jedo bartatina roznica tylko w kolkach 4ds ma przednie skretne z blokada, a bartatina sztywne

Asia, ja też bym miała dylemat ale mój M się uparł i chce tylko wózek ze skrętnymi kołami. Chociaż wybór mniejszy :) Jedo Fyn wydają mi się takie zgrabniutkie i fajnie, że jest tyle opcji kolorystycznych, trudno się aż zdecydować.

Mzelle bylam w tej hurtowni na Hery, niebylo tam za duzo wozkow w tym maxi cosi mura ktory rozważam ale mieli: bolder eco, jedo fyn, tako jumper wpadłam tam na szybko i sie nawet nie poprzymierzalam do wozkow

mi sie w nich podoba zawieszenie-na paskach i mozna nimi lekko pogibac

no moj odwrotnie, ja skretne-on sztywne

kuzynka miala bartatine i zamawiala u poducenta - kilka lat temu, wiec cena nieaktualna, ale bez problemu z doborem koloru i kontaktem z producentem, bo gdzies w torbie zepsuł im sie zamek i przysłali nowa z jakas dodatkowa maskotka w ramach przeprosin

Starbuck a duża ta hurtownia jest? w necie nie ma np pościeli, nie wiesz czy na miejscu jest? Byłam ostatnio na bazarku, moj M spotkał swojego znajomego wlasnie z jedo fynem, kupil go niedawno za 1100 zł w promocji właśnie w tej hurtowni. Podobno warto zajrzeć co jakiś czas, jak akurat przecenią jakiś model/ kolor Ja się wybieram i wybieram..ale w końcu tam dotrę : ]

dość mala, pościel - chyba cos maja - ale najlepiej sprawdzic u nich nas stronie

patrzyłam na stronie, niewiele i tylko jeden rozmiar..myślałam, że większy asortyment na miejscu..

Starbuck80 też myślałam o Maxi Cosi, ale podobno gondola na zimę jest słabo zabudowana i trzeba kombinować, żeby czymś osłonić i odrzuciłam ten wózek.

: ] gondola mało zabudowana, nieskrętne kółka, nieprzekładana rączka, za wąska gondola, kolory marne.. Zawsze coś będzie nie tak. Temat wózków już mi działa na nerwy, myślę, że wszystkie, które co jakiś czas pojawiają się na forum, o których dyskutujemy są fajne. Każdy ma jakieś plusy i minusy..

:]

Hehe, widzę że nie tylko mnie zaczął nudzić i irytować temat wózków:) Oczywiście pogadać można i nie mam nic do osób, które o tym piszą:)

Starbuck a My zdecydowaliśmy się na maxi cosi mura 4 :)

Żeby nie było, moonia, mój typ na razie to Teutonia Mistral S:) Ale co ostatecznie kupię, nie wiem:) aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

a czy ktoś na Śląsku zna jakiś fajny sklep, gdzie wszystko jest dla maluszków, może być także hurtownia :)

Trzeba się tu spotkać z rok po porodzie i wtedy ocenimy wózki:P