Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Gość dree
Kupiłam laktator ręczny tommee tippee i tylko przyłożyłam, żeby przymierzyć... no i raz nacisnęłam. A tam poleciałooooo. Jak już przestałam kwiczeć zerknęłam w stanik to było mokro, czyli wcześniej już leciało. Przysięgam - nie dotknę piersi do porodu... A laktator polecam... przynajmniej z tego "przymierzenia". Mam też taki zwykły szklany za 25zł z apteki. Nie ma porównania - tommee tippee 100 razy lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też by pewnie poleciało po laktatorze, bo prawie codziennie po nocy mam plamki z mleka na piżamie, ale lekarka powiedziała, że to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dree
Ale powiem wam, że po tym epizodzie musiałam wziąć dodatkową tabletkę rozkurczową, bo macica od razu zareagowała. Jak trzeba będzie wywołać u mnie poród, to chyba znalazłam sposób :) Dzisiaj rano znalazłam małą plamkę na staniku, ale pierś mnie boli... a raczej mrowi i piecze... :/ Chyba zacznę wkładki laktacyjne nosić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dree, jak to śpiewali u Monty Pythona "always look on the bright side of life" (w ogóle polecam każdemu puścić sobie tę piosenkę w razie obniżenia nastroju:)): to świadczy chyba o tym, że nie powinnaś mieć problemów z laktacją oraz z porodem. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia_G20, przykro jak się takie historie slyszy/czyta .Bardzo. z jakiego powodu Twoja znajoma tak wczesnie urodziła? Też jestem na lekach blokujacych skurcze bo wedlug lekarza grozil mi przedwczesny porod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dree
Czasami ją sobie puszczam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dree
Mzalle, a co bierzesz i w jakich ilościach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wiadomo, że lepiej urodzić o czasie, ale pocieszające jest to, że chyba wszystkie z nas są już na tym etapie ciąży, że w razie czego dzieciątka mają już spore szanse, a każdy kolejny dzień, każdy kolejny tydzień, to większa szansa i większy spokój. Będzie dobrze. Na poprawę nastroju polecam też piosenkę "Gaj", Boba Marleya, Boney M. Wiem, wiem, nie każdy to trawi , ale mnie to super poprawia nastrój:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dree, Fenoterol + Isoptin - 3 razy dziennie po 1 tabl Nospa forte - 3 razy dziennie 1 tabl Magnez- 3 razy dziennie 1 tabl Chelaferr forte- raz jedna Luteina- 1 x 2 tabl A do tego prenatal :) Leków mam nie brać "na raz" a prawie przed każdym trzeba coś zjeść.. więc mam wrażenie ( i nie tylko) ,że co chwilę coś chrupię : ] A Ty co łykasz? Też masz jakiś uroczy zestawik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka, spore szanse ale niestety bywa (nie wiem jak często..?) , że takie maluszki mają problemy i to poważne: wzrok , słuch i np problemy ruchowe.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) a my juz w domku po krzywej dobowej...niby ok, ale mam we wtorek umowic sie z diabetologiem. Edith co Twój lekarz powiedział u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mzelle, wiem, ale jak nie mamy wpływu na pewne rzeczy, to trzeba się pocieszać, że w razie czego szansa jest. To może ja napiszę mój zestaw, może nie jest aż tak duży, ale też mam wrażenie, że ciągle łykam leki, a mnie przy tym tak mdli, że na samą myśl o kolejnej dawce mam dość. Rano przed śniadaniem Ethyrox (co drugi dzień inna dawka). Po południu Tardyferon, a co drugi dzień do tego PregnaPlus. Wczesnym wieczorem wapno. Póżnym wieczorem 3 tabletki MagneB6 oraz inhalator na astmę (bo którym też mnie mdli).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta moja znajoma sama sobie zaszkodzila bo dostala boli brzucha ale stwierdzila ze za 3 dni bedzie miala wizyte kontrolna to poczeka a jak pojechala na wizyte to okazalo sie ze jest juz rozwarcie i nie da sie powstrzymac tego i natychmiast do szpitala i urodzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dree
He he... Mzelle... Twoje: Fenoterol + Isoptin - 3 razy dziennie po 1 tabl Nospa forte - 3 razy dziennie 1 tabl Magnez- 3 razy dziennie 1 tabl Chelaferr forte- raz jedna Luteina- 1 x 2 tabl Moje: Fenoterol + Staveran - 4 razy dziennie po 1 tabl Nospa forte - 3 razy dziennie 1 tabl Magnez- 3 razy dziennie 2 tabl Duphaston - 3 razy dziennie 1 tabl Luteina - 2 x 1 tabl Macmirror - 1 x 1 i Prenatal :):) Mi nic nie mówili o nie braniu "na raz" :/ Na szczęście gin ostatnio stwierdził, że mogę odstawiać już Duphaston i Luteinę :D albo od razu, albo stopniowo - wg własnego samopoczucia. Odstawiłam Lutka wczoraj a teraz biorę ostatnie Duphastony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia jeszcze nic mi nie powiedział, bo wizyta we wtorek, już się boję mzelle, dree-ja miałam taki zestaw w poprzedniej ciąży-teraz delikatniejszy no-spa-2x2tab magnez 2x2 tab clexsane 1x1zastrzyku prenatal i lutka już odstawiona a macie nakaz leżenia czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dree niezła akcja.. ale tak jak mówisz już piersi nie ruszaj, przynajmniej wiesz że laktator działa :p Jedynie gorzej teraz jak Ci sie zastój zrobi, wtedy okłady z kapusty i lekarz bo rzeczywiście jakieś skurcze niepotrzebnie mogą się przyplątać..:( Już kiedyś pisałam że u mojego kolegi przez nadciśnienie urodziła się dziewczynka ok 24 tyg, ważyła 600g ale teraz już jest wszystko dobrze :) Musimy po prostu na siebie bardzo uważać a będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dree
Boże... muszę się wam pożalić! Mój kot jest na diecie. No i skubany nauczył się korzystać z kolejnej okoliczności - budzenia mnie w środku najgłębszego snu i doprowadzania na autopilocie do michy. Przez te leki nauczyłam się funkcjonować kilka minut po obudzeniu na autopilocie - wziąć leki, popić i z powrotem spać. A skubany kot szybko (bo w tydzień) załapał. Jak się położę spać cwaniak wyczekuje aż zasnę na dobre, staje nade mną i gruchając uderza mnie "z bańki" w czoło, tyle razy aż zacznę się ruszać. Wtedy wchodzi na mnie swoimi kłującymi kończynami, wydaje z siebie ponaglający grucho-miauk i przytula swoją głowę do moich ust wpychając swoje kłaki do mojego głęboko oddychającego nosa. Powtarza powyższe czynności do momentu aż wściekła wstanę (oczywiście głupia nie umiem być wściekła na niego) - wtedy szybciutko prowadzi mnie do kuchni wskakuje na stół i powtarza czynność "na stojąco". A ja ze złości, litości i na odczepkę sypię mu żarcia, wracam do łóżka i się orientuję, że właśnie mnie wyrolował, bo skubaniec jest na diecie a ja właśnie dałam mu jeść - od wczoraj dostał tak 3 dodatkowe porcje a korzysta z tego już od tygodnia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dree, Mi też by pewnie nie powiedział ale ja dopytuję się o wszystko. Gdy Biorę Isoptin + Feno to nospę dopiero za 3-4 godziny. Magnez i Żelazo też biorę w odstępach (Magnez osłabia wchłanianie żelaza). No i żelaza nie biorę po śniadaniu z mlekiem (Mleko i produkty mleczne utrudniają wchłanianie żelaza)..Oczywiście po łyknięciu żelaza wsuwam coś co ma witaminę C.. Miałam problem z anemią już na początku ciąży, czułam się fatalnie więc staram się zapobiec nawrotowi tego paskudztwa :) Dree a brzuch Ci twardnieje? Bo mi nadal od czasu do czego "idzie do góry" i napina się do granic.. Ja nie mam "nakazu" leżenia. Ale niewiele ostatnio wychodzę. Dzisiaj byłam tylko na spacerze z moim M i psem. Pewnie jeszcze jeden spacerek i tyle na dziś szaleństw :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dree
Nietoperek - właśnie przed chwilą - po obudzeniu przez kota :) odkryłam, że lewa pierś (ta cieknąca) mnie pobolewa. Myślałam, że to od kręgosłupa, ale chyba nie... pójdę chyba po kapustę i pożyczę sobie pierwszą rzecz z szafy mojej córki - jedną pieluchę tetrową na okład :/ Nie mogę się pogodzić, że moja pierś przecieka... :) Jak o tym myślę to jakoś mi się słabo robi... :):) Ale głupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dree, z kotem mam podobnie. Straszna maruda. Też jest na diecie, wsuwa jedzonko dla kotów, które mają problemy z nerkami. Od 4:30 jest na nogach :) i ma większego pomocnika, mój pies nie może przez niego spać więc teraz są "wspólnikami".. Ale głód mnie ścisnął. Czekam na pomidorówkę. Zapach mnie już zaczarował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dree
Mi bardzo twardniał, jak cały czas leżałam. Swoją drogą zawsze doraźnie biorę w takiej chwili Relanium. Któregoś dnia lekarz powiedział: "A zrobimy taki sprawdzianik- niech pani tyle nie leży, tylko przez cały dzień słucha siebie. Jak chce wstać to niech wstanie - siedzi, chodzi - jak chce. Jak chce leżeć, to niech leży a jak nie ma preferencji - to niech poleguje". I po kilku dniach twardnienie się znacznie zmniejszyło... Gin powiedział, że w ciąży intuicja i słuchanie organizmu są podstawą. Faktycznie skurcze to był bunt organizmu na brak ruchu. Drugim powodem twardnienia są u mnie skurcze BH, które są coraz silniejsze. Ostatnio zwiększyłam przez to fenka (już nie co 8 tylko co 6 godzin) i pomogło. Ty bierzesz najrzadziej jak to możliwe, więc może też powinnaś już zwiększyć dawkę (i tu przy okazji życzę szczęścia w opanowaniu brania zestawów tabletek - jednego 4xdziennie drugiego 3xdziennie :D Ja potrzebuję do tego pomocy mojego M. i rodziców :) Można też rozbić sobie 3 tabletki na 6x po 1/2 tabletki. Mi to trochę pomogło, ale i tak później zwiększyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dree,brałabym je częściej ale boję się (bardzo) wpływu tych leków na dziecko. Dopytywałam się 3 ginekologów, mojego prowadzącego, mojego lekarza "osiedlowego"(chodzę tylko po skierowanie i na badania krwi i moczu) i dr z ostrego dyżuru. Jednym głosem powiedzieli, że lepiej brać leki i ryzykować to i owo niż urodzić przedwcześnie.. Ale nie chcę przesadzić bo nasłuchałam się o problemach po nadużyciu nospy, feno i isoptinu. Długo je już bierzesz? Co Tobie powiedział lekarz o sporych dawkach feno, iso i nospy (ja biorę forte)? Do kiedy masz brać feno i isoptin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dree
Właśnie spojrzałam w kartę ciąży (już prawie dwie zapełniłam wizytami!!!) i z uśmiechem stwierdzam, że przytyłam od początku ciąży 3kg. Ciąża okazuje się świetną dietą :) Ale muszę przyznać, że jadam wyjątkowo zdrowo - regularnie, lekko i przede wszystkim ekologicznie. Nie żałuję sobie i co tydzień zamawiam skrzynkę warzyw, owoców i ciut mięsa od świrów ;) z gospodarstwa eko.Trochę to kosztuje, ale kurcze - czuć różnicę po takim obiedzie eko a "marketowym". I widać też w wynikach krwi - pięknie wychodzi taka dieta np. w poziomach cholesterolu (HDL vs LDL).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm... ja też mam dobre wyniki, ale jakoś mnie dużo. 13 kilo to nie w kij dmuchał. Postaram się trzymać rękę na pulsie. Liczę, że podczas karmienia wszystko mi wróci do normy. Podobno wtedy dieta musi być bardziej restrykcyjna, a dziecię jeszcze ,,wysysa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dree normalnie siedze i się śmieje do monitora z tego Twojego kota :p :p ale cwaniak My mamy teraz całą bandę, wykastrowanego olbrzymiego kocura, kotkę - matkę polkę i 2 małe kiciusie. Tyle co przy nich jest ubawu :D :D Ostatnio kocur też wstaje po 4 wyspany, on ma metodę na lizanie po oku albo pacanie łapką po nosie, jak to nie pomaga to łazi po całym mieszkaniu i zrzuca ze stołu, z mebli co napotka po drodze aż nas trafi i któreś z nas wstanie. Dodatkowo jego trzeba wypuścić na zewnątrz więc jeszcze droga na dół, w drodze powrotnej siku i zanim dojde do sypialni jestem rozbudzona i głodna...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dree
Co do fenka - lekarz powiedział, że zdania są podzielone co do wpływu fenka na dziecko. Jedno jest pewne - idealnie jest odstawić na min 2 tyg przed porodem i zrobić to stopniowo. Ja zmniejszę dawkę w 36 a zakończę w 37tc. Co do nospy - gin mówi, że tą mam już teraz powoli zmniejszać. Powoli rozciągać dawki i brać "jak czuję, że potrzeba" a odstawić całkowicie już w 34tc. Powiedział mi, że najważniejszą ale i największą sztuką jest skończyć z lekami na co najmniej 2 tyg przed porodem, żeby dziecko mogło się przefiltrować i przyzwyczaić do ich braku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny cieszcie się że możecie jeść wsystko i nie liczcie kilogramów ( 13 kilo to jeszcze nie tak dużo) ja z tą moją dietą wyliczoną co do grama to nie mogę sobie pozwolić na zachcianki ciążowe :( Dopiero minęły dwa tygodnie a mnie już dopada obsesja na punkcie słodkości, jak ja wytrzymam te 3 miesiące. co do wcześniaczków to moja kuzynka też miała taką sytuację, urodziła bliżniaki w 6 misiącu i jedno niestety zmarło, ale drugie przeżyło i ma się dobrze, walczyli o nią długo ale się udało i rozwija się prawie jak rówieśnicy (ma małe problemy z emocjami) dletego trzeba myśleć pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×