Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ankajsksssssd

czy zrobiliście jakieś głupoty na egzaminie na prawko?

Polecane posty

Gość ja jak za piątym razem wyjecha
łam na miasto to na pierwszym skrzyżowaniu prawie wjechałam pod tira, samochód zgasł mi chyba z osiem razu (noga mi się trzęsła że nie mogłam utrzymać sprzęgła) ale zdałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za pierwszym razem :D
wyjechałam "po angielsku" przez bramę z WORda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ropuchaaa
ja najechałam na pas autobusowy a wlaściwie to mało powiedziane że wjechała :P w każdym razie i tak zdałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieloooooona
co to znaczy "po angielsku" ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za pierwszym razem :D
lewą stroną, pod prąd, nie swoim pasem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieloooooona
aaa no tak rozumiem, na pocztaku egzaminu czy na koncu? :) i zdalas? byłoby okrutne nie zdac wjezdzając już do WORDU :D chociaz jednej mojej kolezance się zdazyło, że konczyla egzamin, miala zaparkowac przy wordzie ale 2 razy jej sie nie udalo no i klapa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieloooooona
a to co mi się przydazylo, to notorycznie myliłam kierunki kierunkowskazow :P kazal skrecac w prawo, ja kierunkowskaz w lewo i skrecam w prawo :P no ale gosciu sie z tego smiał i zdalam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za pierwszym razem :D
na początku, ale zdałam :) więc chyba nie było najgorzej z moją jazdą mimo takiej wpadki :D kiedy dojechałam z powrotem i dowiedziałam się, że zdałam to płakałam z radości jakby mnie ktoś pobił :P no tak, to musiało być dla niej okropne...tak przed samą "metą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za pierwszym razem :D
z kierunkami większość kobiet podobno ma problemy - ja też :D na egzaminie co prawda jakoś udało mi się to kontrolować, ale do tej pory bardzo często migam w przeciwną stronę niż chcę pojechać (wiem, wiem stwarzam zagrożenie :P ), a z resztą w moim przypadku ten problem tyczy się nie tylko jazdy autem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie zaczelam
hiperwentylowac :O najbardziej sie balam parkowania ( boje sie przyyebac w inne auto) i przy manewrze zaczelam ciezko oddychac i pelne skupienie, oczy czerwone cale, pot na czole :D ok udalo sie zaparkowalam, a egzaminator powiedzial mi tak " ok prosze Pani, niech sie Pani uspokoi, ja zaraz wroce", i poszedl do sklepu po bulki i sok a ja siedzialam w aucie i czekalam jak ta pipa haha ahh i jeszcze mialam odpowiedz na kazda jego krytyke, i mi dogadywal caly czas ze mam sie nie odzywac tylko sluchac coz, studiowalam prawo i zawsze znajde wymowke na wszystko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi egzaminator
na egzaminie zaczal kierownica krecic jak mialam zaparkowac bo bym wjechała w inny samochód ;p i do mnie mowi z taka złoscia co Pani parkowac nie umie :O tak to poprawnie jechałam, zrobilam kilka drobnych bledow ale ogolnie bylam mega spokojna i nie dalam mu sie sprowokowac i wyprowadzic z rownowagi chociaz caly czas mnie opieprzał za wszystko...na koniec powiedzial ze ma dzisiaj ksiedza po koledzie i nie chce sie denerwowac :D Ani sie nie umialam cieszyc bylam w takim szoku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis głupek
pamiętam jaki to stres. no nic dziewczyny, trzeba próbować do skutku i najlepiej jeździć z różnymi instruktorami, bo to otwiera oczy na popełniane błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megagłupota
Ja ruszyłam dwa razy na zaciągniętym ręcznym no i daleko nie zajechałam. Mam nadzieję że na drugi raz już nie strzele takiego samobója

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe a co ja wytworzylam
na jednym egzaminie wjechalam pod zakaz:p na ostatnim zdanym, zrobilam luk i egzaminator wsiadl do samochodu no i powiedzial zeby dojechac do konca luku i skrecic z tej koperty w lewo, to ja dojechalam, jestem w kopercie i... sie zatrzymalam:-)hehe nie wiem co ja chcialam zrobic, jeszcze raz ten luk czy co:D :p dodam iz mialam tez smieszna sytuacje na tym egzaminie, wylosowalam parkowanie rownolegle jak sie okazalo, egzaminator znalazl miejsce i kazal mi zaparkowac,a obok tego wolnego miejsca na chodniku stala jakas grupka chlopakow i zawziecie obserwowali co ja robie, wiec zaparkowalam elegancko bez koperty, a ci chlopacy po zakonczonym moim manewrze zaczeli gwizdac i klaskac, hehe ale i sie wtedy smiac chcialo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feministka aktywistka number 1
ja nie zauważyłam, że światło zmieniło się na zielone a egzaminator: " to ja mam pani mówić kiedy światło się zmienia?" ale i tak zdałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magray
Mi to się wydaje, że jeśli ktoś nie może nawet zdać łuku to znaczy że źle instruktor wytlumaczył, przecież tam nie ma nic skomplikowanego, jeśli na naukach robi się łuk poprawnie to czemu na placu nie ?? :) Ja zdałam wczoraj za pierwszym razem trzy razy w tą samą jednokierunkową jeździłam bo robilam maly blad :P pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×