Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SkreslonaMatkaXXX

Skrzywdziłam córkę i żałuje-jak odnowić kontakty?

Polecane posty

Gość SkreslonaMatkaXXX

Mam problem, nie oczekuje zrozumienia i współczucia bo nie zasługuje na to, ale prosze nie krytykujcie i dobijajcie bo dobrze zdaje sobie sprawe z własnych błedów. Otóz jestem matka , moja córka ma juz 26 lat, nie utrzymuje ze mną żadnych kontaktow, odsuneła się, wykresliła mnie z własnego zycia i to przez juz sporo lat odkąd skonczyła szkołe srednia i uciekła Ja ją kiedys biłam,wyzywałam, nie katowałam,martretowałam, ale robiłam to czego nie miałam prawa,mimo że państwo dawało przyzwolenie na bicie dzieci, i teraz bardzo tego żałuje. Chcę odnowic relacje, całkowicie od poczatku zacząć to co zawaliłam jako matka. Bardzo często się na nią wydzierałam, strofowałam,poniżałam, uzywałam siły wobec niej,byłam okrutnie toksyczna. Mimo że mineło od tego czasu kupe lat to ona to pamieta, ja tez, nie jest wstanie mi tego przebaczyć, w ogole nie dała mi kontaktu do siebie,jakims cudem dostalam jej nr tel,od pewnej osoby,pierwszy raz gdy odebrala ,nie wiedziala ze to ja, odrazu się rozłączyła mowiąc zebym wymazała ją z pamięci proszę Pani (tak powiedziała). Ja naprawde sie zmieniłam, cały czas zyje z piekielnymi wyrzutami sumienia, błagam ją o spotkanie,ale nic .Jak odnowic relacje z dzieckiem gdy tego ono nie chce,mimo że ja oficjalnie cała wine wziełam na siebie.Co robic??Macie jakies rady??Nie oczekuje wybaczenia, ale chcę na nowo odbudować stosunki, i pokazac jej co to miłóśc matki do wlasnego dziecka,czego ona nigdy odemnie nie dostała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinaka225
Napisz list... może przeczyta, może kiedyś wybaczy, może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daj se spokoj
Teraz jak dziewczyna sie usamodzielniła, i daje sobie rade to zostaw ją w spokoju, ona potrzebowala cie jako dziecko i gdy dorastala, teraz jej nie zakłócaj spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalaaa
ona powinna iść na terapię ,żeby móc żyć i pogodzić się ze sobą i z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SkreslonaMatkaXXX
Własnie w tym problem że ja w ogole nie wiem gdzie ona mieszka,czy w moim miescie czy na drugim koncu Polski, nie znam jej adresu, jedynie mam jej nr tel , co naprawde przypadkowo go dostalam Nie wiem co sie z nia dzieje, jak zyje, czy jest zdrowa, nic a nic, Gdybym wiedziala to dzien w dzien bym do niej jezdzila,nawet na drugi koniec polski. Na terapie z chęcią bym poszła razem z nia, tylko ze ona calkowicie tego nie chce, nie chce mnie znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polska mistrzem polski
hmm ona nie zapomni może powiedz jej co czujesz i jak bardzo jest ci wstyd. staraj sie powoli zbliżyć nie nerwow słuchaj jej pozwól by wyrzuciła cały ten żal z siebie i powiedz ze zawsze bedzie pamiętać o niej pomimo tego, ze ona nie bedzie pamietać o Pani. trzymam kciuki na pewno sie uda!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SkreslonaMatkaXXX
Jednego jedynego sms-a do mnie napisala ze jesli bede ja nagabywac tel i smsami , to bedzie zmuszona zmienic nr tel, a tego nie chce robic, dlatefgo az boje sie w ogole co do niej napisac czy zadzwonic, bo obawiam sie ze zmieni nr i juz w ogole nie bede miala z nia kontaktu , jesli mozna nazwac to jakimkolwiek kontaktem,ale zawsze coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem w lekko
podobnej sytuacji ale po drugiej stronie. nie utrzymuję kontaktów z matką bo swoim zachowaniem krzywdzi mnie, siostrę i bliskich wokół. Gdybym dostała od matki znak, że zrozumiała że źle robi i się zmieni to pobiegłabym do niej na skrzydłach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuiuiuiuiuiuui
nic z tego,jesteś skreślona rozumiesz??!!! ja skreśliłam swojego ojca i mimo że czasem bywa miły to jest skreślony,nigdy mu nie wybacze tego że mnie dusił,poniżał,krzywdził....nie zapomne i nigdy nie bede sie przy nim czuła bezpiecznie,szczerze to rzygać mi sie chce jak na niego patrze.Jak ja krzywdziłaś to teraz kurwa cierp.Ja byłam wrakiem psychicznym,teraz pracuje nad sobą sama,ale pewnych braków nigdy nie nadrobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuiuiuiuiuiuui
chociaz prawda,chcialabym od niego uslyszec chociaz przepraszam :( tylko ze nie mam co na to nawet liczyć....kiedys probowalam,sama staralam sie zlapac z nim jakis przyjemny kontakt,tak normalnie porozmawiac,moze wyjsc gdzies.Ale nic z tego,wolal piwo w pubie to prawda,ze glodna nie chodze,ze on pracuje,ze w dziecinstwie czasem sie mna zajmowal..czasem kurwa :O dlaczego bylas dla niej taka wredna??? dlaczego rodzice bywają tacy podli??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuiuiuiuiuiuui
powiedzcie mi,jak mozna krzywdzic osoby,ktore powinno sie chronic przed krzywdą?? jak mozna wymagac od dziecka perfekcji,samemu go jej nie ucząc i dając zły przykład...nie rozumiem i nie zrozumiem..ja lecze fobie społeczną,depresje,nie mam przyjaciol,jestem zyciową kaleką....a byłam kiedys wesołym,grzecznym i zdolnym dzieckiem..do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piankowe ciasteczko
trudno, "mamuśka" nie dziwię się córce pewnie dojrzałaś do wnuków a czy twoja córka powierzyłaby ci dzieci wiedząc jak ją traktowałaś??? Takich jak ty jest dużo. Niestety zbyt dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SkreslonaMatkaXXX
Ale ja wyciagam reke,błagam , nienawidze siebie za to, ale jest to daremne w oczach mojej kochanej córci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem w lekko
próbuj, tylko to ci zostało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SkreslonaMatkaXXX
Do...iuiuiuiuiuiuui . Teraz wiem ze nie mozna takich rzeczy wyprawiac, i kazda osoba taka jak ja powinna zdac sobie z tego sprawe ze to było niewybaczalne i bestialkie, tylko ze ja nawet nie śmiem żądać zapomnienia, przebaczenia, ja prosze o szanse odnowienia relacji, pokazanie siebie z tej dobrej strony jaka mnie nie znała. Nic nas nie tłumaczy, i zdaje sobie z tego sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekla ze skrzypcami
iuiuiuiuiuiuui jestem w bardzo podobnej sytuacji i najlepsza rzecza jaka mozesz zrobic dla corki to dac jej spokoj, dla jej dobra przykre ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie przejmuj sie111
Bo tak to jest, teraz na dziecko nie daj boze krzyknąc, czy dac klapsa, czy nawet paskiem przyłozyc i juz wielka trauma i gnie do wlasnej rodzicielki Na twoim miejscu autorko to ja bym nie chciala utrzymywac kontaktow z nia, jak ciebie ona nie szanuje wiec daj sobie spokoj Tez mnie matka lała i nie mam do niej gniewu czy zalu, dostalam bo zasluzylam, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michal3235
Przepros ja za wszystko corka z czasem napewno ci wybaczy.Jedzcie razem do Czestochowy na Jasna Gore to bardzo pomaga.Bede sie za was modlil.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co????!!!!!
......Jedzcie razem do Czestochowy na Jasna Gore to bardzo pomaga.Bede sie za was modlil.Pozdrawiam.... HAAHAAAHHHHAAAAAAAHHHHHHHHHHHHAAAAAAAAA ABRA KADABRA BĘC :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikiikiiii
Ja mialam tak samo z matką, ale pogodzilam się z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzarnaOwcaNaŚwiecie
Z moja mamą też się źle dogadywalam, nie miałam w niej wsparcia, chcialabym zeby ona do mnie reke wyciągneła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooolopoloa
odwal się od swojej córki wreszcie, mam to samo z moją matką, była katem w spódnicy a teraz jest stara, od 20 lat nie mam z nią kontaktu i mieć nie będę.Nie zna swoich wnuków i jest sama jak palec i bardzo dobrze bo według mnie nie powinna mieć kontaktu z bliskimi ani z ludżmi w ogóle/A problem z tobą i moją stara jest taki że wy nie możecie przestać się znęcać, najpierw nad dziećmi w oczywistej postaci a teraz w drugą stronę, mówi wam się nie, to wy tak, bo zawsze musi być tak jak wy chcecie.Gówno prawda że chcesz wybaczenia, boisz się samotnej starości a poza tym nie masz kogo musztrować i ci brak zwyczajnie.Ja na miejscu twojej córki oskarżyłabym cię o nękanie bo niestety o znęcanie już nie może,przedawnienie.Nie ma nic gorszego niż poniżanie dziecka i twoje przepraszam możesz sobie w dupe wsadzić, nie chce cie znać to to uszanuj i tyle, zasłużyłaś na więzienie a masz jedynie niechęć córki do siebie to i tak nieżle wyszłaś i nie tłumacz się systemem że kiedyś było przyzwolenie na bicie dzieci, nigdy nie było tylko takie pokręcone łajzy jak ty albo moja matka z wypaczoną psychiką swoje frustracje wyładowywały bezkarnie na dzieciach w zaciszu czterech ścian Mam nadzieje że los okaże się sprawiedliwy i na starość jakaś pielęgniarka w domu starców odpowiednio się tobie albo mojej starej odwdzięczy z nawiązką traktując cię jak ostatnie gówno.I wtedy dopiero będziesz wiedziała co zrobiłaś swojemu dziecku gdy bezbronnie będziesz się znosić potwora i nikt ci nie pomoże.Życzę ci tego z całego serca oraz wszystkim podobnym ci matkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooolopoloa
i bardzo fajne jest to co napisałaś: biłam, krzyczałam, byłam toksyczna itd ale nie maltretowałam jej.To według ciebie jak wygląda maltretowanie, chodzi o to że nie przypalałaś jej ogniem????Jesteś skończoną idiotką żeby nie powiedzieć zwykłym ścierwem.A to drugi ulubiony fragment :coś tam; mimo że minęło tyle lat ona nie zapomniała-jak ma 26, uciekła z tego posranego domu pewnie najszybciej jak mogła czyli miała 17, minęło więc 9 lat.Szkoda że nie mogę cię walnąć w ryj a za 9 lat dziwić się że pamiętasz-różnica tylko taka że ty niestety robiłaś jej to notorycznie a ja zrobiłabym to raz.Mam nadzięję że więcej twoja córka nie będzie musiała oglądać twojej parszywej i znienawidzonej gęby , tym bardziej że z tego co piszesz wynika że gówno zrozumiałaś i dalej jesteś dokładnie taka jak byłaś tyle tylko że nie masz już się nad kim znęcać a strach zagląda ci w oczy no bo jak tu dalej żyć samemu Myślę że na najblższe spotkanie z córką możesz liczyć na swoim pogrzebie....przyjdzie upewnić się że na pewno już cię nie ma, chociaż ja bym nie przyszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooolopoloa
a oficjalnie to byś wzięła winę na siebie, jakbyś poszła na policje, zrobili by ci sprawę o znęcanie a ty byś powiedziała tak to prawda i poniosła za to karę, więc nie pier.....ol głupot, bo czyja to wina twoja córka dokładnie wie a ty tak naprawde nic z tym nie zrobiłaś , ale nic straconego policje pewnie jakąś masz tam gdzie mieszkasz....tylko odwagi zapewne brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz się obudziaś i chcesz
przebaczenia? bo co? bo jesteś już stara, samotna i nie ma ci kto szklanki wody podać :o Dobrze ci tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SkreslonaMatkaXXX
Proszę o szanse naprawienia więzi, nie smiem prosic o wybaczenie, chcę utrzymywac dobre konakty z moim dzieckiem, w koincu to moja corka, przejrzałam na oczy co źle robiłam, i wyciagam ręke, lecz nie dlatego ze boje sie zostac sama, bo mam męża, ale żaden facet nie zastąpi nam włąsnego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzoda chlewna
Nie zdajesz sobie sprawy jaka krzywde wyrzadzilas corce i nigdy sie nie dowiesz, ucierpiala jej cala psychika, samoocena siegnela -10, czula sie jak najgorsze gowno itd - niestety na nic Twoje starania i mam nadzieje, ze nigdy corka nie wyciagnie do Ciebie reki, mam nadzieje, ze poradzila sobie w zyciu i wyszla z tego i brawa dla niej, a Ciebie to nawet nazywac nie chce, bo mi slow brakuje.... Daj jej spokoj i niech zyje z dala od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SkreslonaMatkaXXX
Własnie że doskonale zdaje sobie sprawe z tego że ją skrzywdziłam, i jak ją skrzywdziłam, naprawde żałuje tego, nie usprawiedliwiam siebie , Ale nigdy jej nie biłam do krwi czy połamań , o wiele czesciej i bardziej wyzywałam sie na niej psychicznie na jej wartości, za to chyba ma najwiekszy żal za terror psychiczny niz fizyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzoda chlewna
Albo to jest prowo albo niech ja skonam... :O Moj ojciec nie robil nigdy tego mi i mojej siostrze co Ty Twojemu dziecku, nie bil, nie ponizal, ale pil i znecal sie nad mama wiec ja uwazam, ze przy okazji na nas, w piatek przyszedl nawalony z roboty, zaczal skakac z lapami, musialam go trzymac juz prawie na policje dzwonilysmy... Mam 23 lata i myslalam, ze w koncu skoncza sie takie ekscesy, widac nie, ludzie sie nie zmieniaja, chyb, ze zdaja sobie sprawe ze swojej choroby np alkoholowej i chca sie leczyc... Ja juz zaznaczylam, ze nie bede sie nim zajmowac na starosc i nie ma czego u mnie szukac, moja siostra to samo i on zostanie sam i zginie marnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ^-^-^
moja matka od 10 lat mnie niszczyla, ale sie uwolnilam,wyprowadzilam, i mam swiety spokoj, jest taka madra,ze jak sie wyprowadzilam pisala mi maile,ze mnie kocha,ze czeka itd. dzwonic tez dzwonila,ale nie odbieralam telefonu, i odechcialo jej sie. Jestem jedynaczka, niby wyczekiwanym dzieckiem, ale coz, po pewnym czasie nie da sie juz wmawiac na sile swoich racji. Wyzywanie, niszczenie psychiczne na porzadku dziennym bylo. Moze jestem okrutna,ale nie chce miec ze swoja matka nic wspolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×