jak mozna ubrac dziecko w uzywane ciuchy

co lumpeks? plaszcz za 3000zł to mozna" zawiesić oko ":) moja mama za 300zł to w apaszce chodzi,ja też za 300zł mam nike do spacerow z psem(po lesie) a tu mówisz o płaszczu phii

moj maz ma za 300zł jedna pare spinek do koszuli(z tych tańszych) dalej wymieniac niebede,bo mnie zjecie,zreszta i tak w glowach wam się nie miesci że tak można zyc.. to przykre

Jestem ciekawa jak te rzeczy wygladaja..Bo czasem wisi metka firmowa A wyglada jak ta z lumpeksu..Czesto z M kupujemy w ekskluzywnych sklepach,bo lubimy dobre jakosciowo rzeczy..ALe rzadko mi sie cos podoba,nawet niech to 1000 funtow kosztuje..Musi byc ladne a nie tylko cenne i jeszcze jedno trzeba miec smaczny gust,zeby umiec wydac duzo kasy !

nelli-dlaczego mowiesz,ze nam sie w glowach nie miesci..Mi sie miesci,bo tez tak zyje,a do komisow tez zagladam i nie krytykuje..Wobec Ciebie wszyscy sa biedni...Przykro mi kolezanko,ze tak myslisz i tu sie mylisz ;)

o gustach się nie dyskutuje :P ładne coś -to pojecie wzgledne tobie bedzie się podobało zlote(na bogato :D) a jaubie biale zllto:)ktoś powie" to srebro,taniocha" a tu psikus bo pierscionek za 10tys

zwracam sid do moich krytykantow:) wierze ci że tak żyjesz,a oni mi i tobie napewno nie

Jesli kogoś nie stac to ja nie widze problemu,zeby kupić takie własnie ciuszki.Natomiast nie bardzo jednak jestem za kupowaniem używanej bielizny dziecku,złaszcza ze teraz w internecie naprawde mozemy kupić taka w naprawde dobrej cenie http://eko-bielizna.pl/

Mam wrażenie ze założyłaś ten temat tylko po to by się wychwalac .

miło się gada ale musze jechac po małego do przedszkola pa

A po co dyskusja jak kto zyje..? Mnie sie nie podoba tylko sposob w jaki traktujesz ludzi..Masz kase ok,ja ja mam tez ok..Ale czlowiek jest czlowiekowi rowny ,wiec nie wrzucaj wszystkich do jednego wiaderka... Chca kupowac uzywane lumpy..Ich prawo ! ty chcesz kupowac nowe-Twoje prawo..Wyposrodkujmy wiec i zakonczmy te do niczego nie prowadzaca dyskusje..Bo moze ona miec trylion stron..a wnioskow zadnych..strata czasu..

wcale nie!!! przeczytaj sobie wczsniejsze wypowiedzi,nigdzie nie pisalam co mam,dopiero teraz

obrzydliwe!!! Sama nie ubralabym uzywanej rzeczy a co dopiero ubierac to dziecku! FUJ! Wspolczuje waszym bachorom.

Ale krytykujesz ludzi ktorzy czasem kupia cos uzywanego...A naprawde nie oznacza to ze sa biedni.. w kraju w ktorym zyje w komisach czy lumpeksach mozna spotkac elite...Oni sa dumni z tego,ze ich lumpeksy ida na cele charytatywne i z mila ochota wyszukuja okazji...

A podjezdzaja pod nie takimi furami,ze zaden przechodzien nie zawacha sie obejrzec za nimi..

jesteśmy sukami, mamy bachory, gotujemy obiady za 20 zł.. ehh miałam się wypowiedzieć ale mi jakoś ochota przeszła..:)

moje drogie najlepiej zwyczajnie olać temat, nie wypowiadać się! Bo autorka ma tym większy ubaw, im więcej czyta obelg które na nią spadają.Przecież to zwykła prowokacja aby rozjuszyć użytkowniczki:) skarbie marna prowo, daję ci 0/10,może i bym dała więcej ale zwroty jakich tu używasz powodują że mi sę włosy na karku jeżą :) może jakbyś wypowiadała się w sposób przyjazny dla czytających, ale...twoje określenia typu suki,obsikane i obsrane bachory-nie warte wyższej oceny.

Kupujje w lumpach ciuszki dla niemowlat i sprzedaje potem na alegro jako mega paki ,chetnych nie brakuje na licytacji

Wiesz nellii___$ Chwalisz się kasą, pierścionkami za 10 tyś, krytykujesz mamy które kupują używane ciuchy, a zastanowiłaś się moze nad tym że nie każdy jest tak bogaty jak Ty i nie stać go na płaszcz baaa za 3000 zł. Znam rodziny które nie mają nie raz co do garnka włożyć - choć obydwoje pracują i żyją naprawdę bardzo skromnie. A ich dzieci zawsze chodzą czyściutko i schludnie ubrane. Nie mają wszystkich ubran nowych, ich mama kupuje tylko nowe buciki, reszta to zazwyczaj komis dziecięcy i ciucholand. Mają naprawdę biednie, bo zarobki skromne, ale i oni i dzieci tak jak napisałam zawsze czysciutko. W domu też widać biedę, ale jest czysto i rodzinnie. Tak jak ta rodzina jest za sobą, tak żadna inna na tym świecie :) i choć sami nie mają, wyciągną dłoń potrzebującemu :) Wiesz tak się zastanawiam, gdyby przyszło Ci zyć np. za to co ja mam miesięcznie z mężem - 2500 zł , w tym kredyt na dom i kredyt na samochód, po opłaceniu samych rat zostaje nam 1300 zł. Do tego opłaty, jedzenie. Powiedz jak byś żyła??? nie życzę Ci tego ale naprawdę chciała bym abyś zobaczyła jak jest ciężko....nam na początku było, ale teraz na szczęście mamy dom, szczęśliwą rodzinę. A to ze nie mam tak jak Ty pierścionka za 10 tyś. - wiesz jakoś do szczęścia nie jest mi to potrzebne. Nie chodzę ubrana jak lomp :P , dziecko też nie , choc ma ubranka zarówno z ciucholandu jak i z firmowych sklepów. Oczywiście nie takich w jakich ty kupujesz. Ale dla mnie H&M, adidas czy Next mają dużą wartośc. Mi to wystarczy :) Dlatego za nim następnym razem napiszesz cos glupiego to zastanów się, bo dziś masz fortunę na koncie, ale karta lubi sie odwrócić - a wtedy nie będzie miał kto do Ciebie ręki wyciągnąć. I być może też zawitasz do ciucholandów....

Autorka nie dosc ze pusta jak pustak to jeszcze jest osoba bez gustu, wyobrazni i zmyslu estetycznego - nie sztuka jest kupic drogie rzeczy - podejrzewam , ze zarowno ona jak i jej dziecko wygladaja jak z odpustu - szyt bezguscia - sztuka jest ubrac sie nawet tanio, nawet z lumpka ale tak, ze ludzie beda ci prawic komplimenty. Ja corke ubieram zarowno w nowe ubrania - czasem drozsze, czasem tansze - dla mnie to duza satysfacja upolowac cos za grosze na wyprzedazach lub w second handach, mamy tez rzeczy od znajomych i to nie zawsze kupowane nowe, ale czesc juz wczesniej byla uzywana a moje dziecko nie dosc ze jest sliczne to jeszcze zawsze fajnie ubrane i ludzie nieustannie ja komplementuja i pytaja gdzie my kupujemy ubranka - zazwyczaj mysla , ze to sa jakies drogie francuskie - gdy im mowie, ze wiekszosc z ciuchow ich wyraz twarzy jest bezcenny - ale zeby taki efekt osiagnac nie wystarczy miec tylko kase , ale dobre oko i gust co ja nie chwalac sie mam:P a ty Nelli cokolowiek .... NIE!

xxxxxxxxxxy dokładnie masz rację :) Ja tez kupuję to co mi się podoba, i nie ważne ze to akurat jest w second handzie :P wazne aby mieć gust, ja jestem również z tego typu osób które lubią coś niepowtarzalnego :P dlatego kolekcja spidermenów dla chłopców na koszulkach nie jest dla mnie...P staram się wybierać tylko unikatowe i niepowtarzalne ciuszki :) efekt piorunujący a u nas mina szwagierek - bezcenna :P:P

spodnie i kombinezony nowy i używany http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=13763726

Dziewczyny dajce spokój ,to jest wybór kazdej z nas w co ubieramy dzieci . Nie zwracjcie uwagi na snobki i nowobogackie bo najczęsciej wyszły z biedy i gnoju a teraz zgrywaja wielkie panie .Co z tego że kasa jak gustu za grosz!!!! Tylko ciekawe jak kiedś upadną na dno ,jak beda żyły. Moje dziecko ma ciuchy za 300,400 zł jak i za 3 i 4 i czasem te z lumpeksów są ładniejsze niz te kupowane w markowych sklepach i wara komukolwiek od tego w co go ubieram!!!

Nie widzę nic złego w kupowaniu używanych ubranek, ale ogólnie uważam, że nie ma to sensu, skoro ceny w normalnych sklepach są takie - https://www.kolorowemarzenia.pl/search/?p=sales&mode=p Nowe ubranka wcale nie muszą być drogie!

itd...................................................................................:D:D:D:D:D siedzi na forum kafeteria.pl i usilnie stara się o tym wszystkich przekonać :d ehhh kolejne dziecko zrobiło sobie wagary :D:D:D

dzis o ile sobie ktos zdaje sprawe (pewnie ten kto pracuje w przemysle odziezowym TAK) ile jest chemii w ubraniach zeby sie pozbyc tego swinstwa normalnie musisz wyprac dane ubranie nawet 9 razy, ja wlasnie wole te uzywane, chociaz stac mnie na nowe i czesto kupuje cos nowego, ale nie pogardze czyms co jest uzywane a bardzo ladne i co z tego ze kupie cos nowego, wypiore raz i bedzie juz nie "nowe" a "uzywane", obojetnie czy to dla mnie czy dla dziecka