zioła ojca Sroki nr 3

no ja miałam praktycznie 10 dni i obfity z duża ilością "brudów"

Widzę, że podobnie reagujemy. Mam umówioną już wizytę na dzis wieczór, jak wróce napiszę co na to lekarz. Jeszcze go nie informowałam o braniu ziół.

Jestem po wizycie u lekarza. Dał mi coś na zatrzymanie krwawienia. O ziołach nic nie słyszał i za bardzo nawet nie chciał słuchać. Wystraszyły go tek długie krwawienia i kazał zrobić test ciążowy. Zrobiłam i tak jak sądziłam nie jestem w ciąży. Mam nadzieje ze krwawienia ustaną. Jeśli tak to chyba czas zmienić lekarza.

Krwawienia nie ustały. Byłam na kolejnej wizycie i wyszło że mam bardzo przerośniętą błonę śluzową. Miałam do wyboru łyżeczokwanie albo terapie hormonalną. Oczywiście wybrałam drugą opcje. Dodam że nie brałam przez ostanie półtora miesiąca wcześniej nic innego jak zioła ojca sroki. Także widać że chyba trzeba je brać pod kontrolą. Dodam, że zanim zaczełam je pić była na zabiegu HSG w szpitalu i wszystko było badane i było w normie. A juz wiązałam takie nadzieje z tymi ziołami. Teraz czas sie leczyć. Za 2 tygodnie ide na kontrole zobaczyć czy terapia hormonalana zadziałała.

ivonka111 - no to mnie wystraszyłaś troszkę , ja teraz czekam na okres już mnie coś zaczyna pobolewać ale pójdę w połowie listopada " na warsztat sprawdzić to moje zdezelowane podwozie" coby sobie nie pogorszyć tego c o już mam

LadyDragon, wiekszość dziewczyn sobie chwali zioła więc moze i na Ciebie zadziałały dobrze. U mnie okres się nie chciał sam skończyć. U Ciebie po 10 dniach się skonczył wiec moze bedzie dobrze. Ale lepiej spawdz, żeby sobie krzywdy nie narobić. Daj znać jak bedziesz po wizycie.

Cześć dziewczyny!Widze że nas staraczek jest bardzo dużo i postanawiam dołączyć.Ja o dzidzie staram się dopiero 4 miesiące,mam cykle dosć długie(35-40dni).Od dziś zaczynam pić ziółka i mam nadzieje ze coś pomogą.Biore wiersiolek i casta ale skutkow nie widze..W ogole dokladnie 2 tygodnie temu bylam u gina na usg i nie widzial pecherzyka a dzis przyszla @ wiec nie wiem jak to jest mozliwe w tak krotkim czasie...moze wy cos doradzicie ? Planuje zmienic gina na poleconego przez znajomą ale zastanawiam sie czy sprobowac najpierw zioła a lekarza odłożyc czy lepiej nie czekac na zwłoke... pozdrawiam Was!

Aleksa1155, to że nie było pęcherzyka to oznacza ze nie miałaś owulacji, a okres może być. Dużo z nas staraczek ma cykle bezowulacyjne. Ja miałam 3 cykle z clo ( lek który ma wywołać owulacje) i nawet one nie pomogły. W żadnym z tych cykli nie było pecherzyków ( na wszystkich byłam pod monitoringiem ginekologa). Ja proponuje te zioła pić ale napewno nie przekraczać płaskiej łżeczki dziennie i robić to pod nadzorem lekarza. Ja piłam na własną rekę i teraz mam przerośniętą błonę śluzową macicy i miesiąc starań zmarnowany na leczenie. Ale dużo dziewczyn sobie chwali ich własciwości, także moze i Tobie pomogą.

Ivonka111 tez tak pomyslalam o cyklu bezowulacyjnym....ale pod koniec zeszlego cyklu tez bylam na usg i wyraznie bylo widac miejsce po peknietym pecherzyku....lekarzowi wole nie wspominac o ziolach bo obawiam sie reakcji :) ale bede pic zgodnie z instrukcja :)

i dziekuje za porade :)

Witam, postanowiłam że przyłączę się do staraczek, korzystających z Ziół Ojca Sroki. Właśnie dzisiaj listonosz dostarczył mi je i czekam do 05.11 na pierwszą herbatkę. Staram się już 3 cykl. W maju zaszłam w ciążę naturalnie, ale niestety poroniłam w lipcu. Przyczyny nieznane niestety. Żadnych badań hormonalnych nie robiłam (jedynie cytomeglię, poziom ciał antyfospolidowych , badania na chlamydię i cytoplazmę-wszystko ok). Cykle jednak nie są takie same jak przed ciążą. Niby boli mnie brzuch na przewidywane jajeczkowanie, ale się nie udaje. I postanowiłam kupić te zioła, bo mam już dość czekania. Boję się, że już nie zajdę w ciążę.

Dziewczyny czy ktorejs z Was udalo sie zajsc w ciaze dzieki tym ziolkom?

Witam wszystkich. Ja również mam zamiar rozpocząć kuracje ziołami ojca sroki. Razem z mężem od ponad roku staramy sie o fasolkę. bez skutków. Mąz sie zbadal i wszystko wyglada na ok. Hm, a ja.... Chyba tez ok, chodz sama nie wiem bo ginka do ktorej chodzilam wylewna nie byla a odnioslam wrazenie podczas ostatniej wizyty ze wyciaga kase :( 15.11 jestem umowiona na wizyte u nowej :) mam zamiar ostro wystartowac ze staraniami. Nie jest łatwo, mam chyba lekkie załamanie nerwowe.3 m-ce temu siostra za pierwszym strzalem trafila w fasolke, bez lekarzym, staran, nerwow. podziwiam was, ja odkad dowiedzialam sie o jej ciazy placze przynajmniej 3 dni jak dostaje ten cholerny okres! Jakie podstawowe badania powinnam wykonac aby przekonac sie czy ze mna wszystko ok? Chce sie przygotowac przed wizyta u ginki, zeby znowu nie odwlekala wszystkiego w nieskonczonosc

Ania 1456 mi kazdy powtarza żeby nie mysleć ciagle o dziecku i staraniach tylko zdac się na to co bedzie..z tym że to nie jest takie proste jak sie tak baaardzo chce dzidzie :) wiadomo,że lekarze sa rozni..najlepiej miec poleconego,sprawdzonego..my staramy sie dosc krotko ale tez czasami panikuje...od kilku dni pije ziola sroki,zobaczymy co z tego wyniknie :) oby to najlepsze :)

Ania 1456 napewno warto jest zbadac prolaktyne :)

Hej dziewczyny:) Cztery lata temu zdjagnozowano u mnie PCO, badania, leki wszystko juz bylo i nic:( Tak zaczelam czytac to forum i chyba zaczne je pic mam nadzieje ze mi pomoga:) Jak bardzo chce sie miec malego brzdaca to nie jest tak latwo przestac o tym myslec niestety...

Aleksa1155 dzieki za podpowiedz. już wyczytałam o co moze chodzić :) musze zerknac czy nie robilam takiego badania... wiem ze napewno na tarczyce cos robilam i wyszlo ok... ale czy prolaktyna tam gdzies byla... Nie wiem. Po ostatniej wizycie u ginki tak sie zalamalam ze wrzucilam wszystkie papierki do szuflady i leza tam, nie zagladam :(

Aleksa1155 zanim zaczełam starania mialam podobny przypadek u kolegi męża, powtarzalam ze nie ma sensu sie stresowac, starali sie dlugo, az 3 lata... i udalo im sie. Ale kiedy zobaczylam na wlasnej skorze jakie to uczucie padłam :( mina mojego meża ktory bylby swietnym tata :( wspiera mnie jak moze ale serce mi peka jak widze jak bardzo on to przezywa.

Kiedys na jednym forum była lista osob,ktorym te ziółka pomogły...i powiem szczerze ze była dośc dłuuuga a dziewczyny z różnymi przypadkami...dlatego uwazam że warto spróbować,zawsze to jakaś nadzieja :) Ania,to bardzo dobrze ze tarczyca u Ciebie ok.Może warto wybrac sie do gina zeby monitorował Twoj cykl? tzn w czasie kiedy powinnas miec owu lub bedziesz czula ze to juz,lekarz potwierdzi i doradzi kiedy dzialac :) ja bylam jakis czas temu i niestety nie trafilam w dzien,obawiam sie ze wiesiolek mógł mnie zablokowac bo bralam caly cykl...myslalam ze bedzie dluzszy bo tak bym odstawiła..

Mój problem polaga na nieregularnych cyklach..w sierpniu odstawila anty,które miały wszystko unormowac(bralam 3 m diane i czulam sie strasznie)..a gin stwierdzil ze to normalne .. Poki co cykl skrocil mi sie do 35dni,zmienilam gina na poleconego,ktory kazal mniej przezywac a wiecej dzialac bo nic niepokojacego nie widzi :) dlatego mam nadzieje ze dzieki ziolkom nie przedluza mi sie cykle do 50dni jak to kiedys bylo...a dzieki temu uda sie wkoncu.. :)

Witajcie ! A czy któraś z Was miała taki przypadek, że po zrobieniu testu ciążowego w sumie na pierwszy rzut oka nic nie było widać w TYM miejscu, ale jak się przechyliło nieco płytkę lub dało ją "pod światło" to było widać taką bardzo bardzo bladą kreskę? Pewnie schizuję.., ale miał ktoś może tak? Pozdrawiam wszystkie czekające.. :)

Ja cykle mam jak w zegarku 30 dni. Wrecz co do minuty. owu zawsze w polowie, boli jajniczek itp. ale teraz wlasnie tak sobie ustawilam wizyte u ginki zeby o owu zahaczyc i zobacze co powie. Z jakiego woj jestes, ja kraków

Cierpliwie czekająca- ja tak miałam:) zrobiłam test odczekałam swoje mało nie wariując i powtarzając oby to teraz oby to teraz no i zobaczyłam ledwo różowa kreseczkę, jaka była radość ohoho no i wizyta u lekarza i wtedy wszystko prysło niestety- nie byłam w ciąży:( Myślę ze tak już chyba działa moja psychika i własnie tak jak napisałaś schizy. Wysnułam wnioski ze ktoś kto tak bardzo chce dziecko będzie widział to co chce zobaczeń niestety:) Nadal będziemy się starać, ale zrobiłam przerwę od wszystkich badan i tabletek. Zamówiłam ziółka i zaczynam pic:)

Dzięki Karolina! Ja rownież piję ziółka i żadnych tabletek nie przyjmuję. Zobaczymy :) Powodzenia !!!

Ja mam nadzieje ze ziółka pomogą:) Mam już dość tabletek zastrzyków i innych swinst, które itak nie pomagają:( Też Ci życzę powodzenia i oby się udało nam wszystkim:)

Ania 1456 w takim razie zazdroszcze tej regularnosci,może u mnie sie ona utrzyma wkońcu...a jestem z Lublina :)

Dokładnie tak Karolina-musi sie nam udać! :) innej mozliwosci nie ma :) ja rowniez trzymam kciuki za Was :)

Nie ma innej możliwości jak tylko taka ze nam się uda:) Wkoncu każda z nas napisze do Was JESTEM W CIĄŻY:) Dziewczyny trzymam za wszystkie mocno kciuki:)

A wracając jeszcze do tematu ziół, czy mżna je pic jezeli mam regularny cykl?

Z tego co czytałam tu na forum, mozna pic jak ma sie regularny cykl bo ziółka maja pobudzić owulacje:)