Two hearts

Idę spać z moimi marzeniami.......

I z moim smutkiem...

Jestem, kochanie, dla Ciebie, wróciłam, jestem Twoja, byłam na imprezie, kocham Cię.

Nie smuć się, moje myśli są z Tobą, spotkamy się. Anastacia wrócila z inwestycji Kraviedo o 21 !!!!! Tak długo zajęlo to kichenido. Ale się skończyło. I poszłam na spotkanie ze znajomymi, bańka, flaszka pękła nie wiedzieć kiedy. Kocham Cię. Nie martw się.

Princesita jest dzisiaj bardzo przygnębiona, ale może to się zmieni. Na pewno. Nie może przestać myśleć o swoim ukochanym, z którym jest bardzo szczęśliwa kiedy jest z nim. Ukochany jest mężczyzną z jej marzeń i snów. Kiedy była nastolatką często wyobrażała sobie swojego przyszłego ukochanego, zastanawiała się jaki on będzie i w jej wyobrażeniach wyglądał on dokładnie tak jak jej ukochany, dokładnie tak, jak książę z bajki. Czekała aż się pojawi i pojawił się. Pojawił się kiedy wcale się tego nie spodziewała i zakochała się w nim do szaleństwa, pokochała go całym sercem, każdym kawałkiem swojego ciała, każdym zmysłem, miłością jaką nie każdemu dane jest doświadczyć. Czasem ludzie przeżyją całe życie i nigdy nie dowiedzą się, co znaczy kochać, co znaczy naprawdę kochać, całym sercem i duszą. Nie dowiedzą się. A Malutka Princesita wie i teraz nie wyobraża sobie życia bez swojego księcia, przeraża ją i zasmuca taka perspektywa. Chce, aby był z nią, aby mogła mu o wszystkim powiedzieć, wszystkim się z nim podzielić, chce, aby był blisko. Wszystko inne nie ma znaczenia..Kocha go i bardzo tęskni..

Malutka Princesita pewnie spędza swój wolny czas na rozrywce w galerii handlowej :) Może poszła do kina, może jest gdzieś w knajpce, może pojechała do rodziny, może ........ Tak, pewnie jest w galerii handlowej. W końcu to weekend (koniec tygodnia :) ). Tęskni gdzieś między wieszakami za swoim ukochanym. Z pewnością tak jest. A ukochany, co on robi ? Nic pewnie. Siedzi i myśli, wyłazi na dwór i patrzy na wiosnę. Ma wiosnę w sercu. Ma kwiaty w brzuchu i ...... motylki. I myśli niej. I to jest piękne. Kocha całym sercem.

Princesita siedzi w domu i się smuci :(

Anastacia zastanawiała się, czy może zadzwonić do Oscara .

Dzisiaj już niestety nie.. :(

Anastacia pojechała na miejsce nowej inwestycji tego, no (jak on się zwał ?) Przechadzała się po nowym mieszkaniu myśląc o Oscarze, myśląc co by mu się podobało, a co nie. Chciałaby być z nim teraz i wygłupiać się, wariować, przekomarzać.......ehh fajnie by było. Myślała o nim, także w ten......bardzo intymny sposób, i uśmiechała się na wspomnienia z tym związane, tutaj każdy kąt się z czymś wiązał. Każdy fragment podłogi się z nią kojarzył. Każdy karton po meblach, każdy kafelek w łazience naznaczony był nim. Postanowiła pojechać z Oscarem do Buenos Aires, postanowiła go wyciągnąć z Oviedo, chciała aby poczuł się szczęśliwy, chciała aby się śmiał. Radość na jego twarzy to jej cel. Pojedzie z nim do Buenos Aires.

Anastacia przypomniała sobie, że w niedzielę musi być blisko Oviedo na turnieju piłkarskim, w którym występuje Carlos. Tak, będzie na stadionie piłkarskim obok Oviedo, zaraz za central parkiem. Jakoś przed południem. Chciałaby gdzieś zobaczyć Oscara. Będzie na niego wyglądała. Wie na 99,999999999999999999999999%, że go nie zobaczy, ale będzie wyglądać.

Princesita idzie spać, bo jest wykończona. Może jak wstanie, to wszystko nabierze innych kolorów. Bardzo Cię kocham.

Słodkich snów. Jeśli to nie jest zmyłka i w tym łóżku Princesita nie jest sama.

Znam Princeskę i wiem, że nie pisałaby takich rzeczy w sposób prowokujący, doprowadzający do wściekłości i białej gorączki. Nie pisałaby na 1000 % Jestem o to spokojny, wypocznij proszę. Kocham Cię.

:((

:( :( :( :( :( :( :( :(

Brakuje mi jej, bardzo, bardzo. Twojej obecności, Twojego obrazu, Twojego głosu, Twojego zapachu. Twojego zapachu mi brakuje. Czuję go, ale mi go brakuje. Twojego zapachu. Bardzo. Śpij. :(

Już jestem Kochanie, trochę się zdrzemnęłam. Też bardzo mi Ciebie brakuje, bardzo tęsknię. Brakuje mi Twojego głosu i śmiechu. Twoich przekomarzań i dotyku. Twojego spojrzenia i pocałunków. Twoich słów. Twoich żartów. Jesteś dla mnie najdroższy, najcenniejszy, najsłodszy, najważniejszy. I już zawsze będziesz.

:) :) :) :) :) :) :)

Myślę, że nie odniosłaś się Princesko do wszystkich postów.

Znasz mnie, wiesz, że nigdy nie napisałabym nic, aby doprowadzić Cię do wściekłości. Zdrzemnęłam się, sama, bo byłam bardzo zmęczona. Możesz być spokojny w 1000%. Kocham tylko Ciebie.

Tylko Ciebie i chcę być tylko z Tobą. Zawsze. I na zawsze. Każdego dnia.

I zrozum to wreszcie.

Si

Nie jest to ważne, przejdzie mi. I tak nie wiem co kto robi, można mi powiedzieć wszystko. Spokojny nie jestem. Idę czesać psa. Kocham Cie.

No tak, jak zwykle. Ja Ciebie też bardzo kocham.

To może napiszę tak: Will You marry me? :)

To co piszesz jest dla mnie najważniejsze na świecie. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Nie bądź dla mnie złośliwa. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię. Kocham Cię.

wiem, że przecinki muszą być gdzie indziej. Czy jutro Cię zobaczę ?

Pewnie nie, ale nigdy nic nie wiadomo... Jesteś dla mnie najważniejszy. Kocham Cię