kto odbił komuś męża( żonę?) i dlaczego?warto było?

Problemy mamy za sobą. Czasem się jeszcze zdarzają, ale ze strony mojego byłego tylko. I nie jeden facet dawno by sobie dał spokój po tym co przeszliśmy z moim byłym, ale nie mój ;) Zresztą wszyscy znajomi mi zazdroszczą :P i mówią, że tacy faceci już wyginęli tylko mój się ostał :D Tamto to zamknięty rozdział. Doświadczeni niepowodzeniem tamtych związków, teraz budujemy swoje szczęście. Możecie wierzyć lub nie ale dopiero teraz kochamy prawdziwą dojrzałą miłością. Mój facet to bardzo spokojny człowiek, zresztą nawet jego zona przyznała ze nigdy sie nie kłócili i jej zdaniem byli dobrym małżeństwem, ale niestety nie potrafiła zadbać o rodzinę. U mnie było przeciwnie ja teraz doceniam szczęście jakie mam, bo kiedyś miałam piekło :o

to nie bylo o nich, kotek :D czytaj ze zrozumieniem, kochaniutka :)

odbijany! " wiesz , czasem można całkiem"- co masz na myśli jeśli chodzi o tego rodzaju " ustawienie się"? chodzi o celowe zapolowanie na bogatego żonatego mężczyznę - nie o miłośc? Jak najbardziej chodzi o milosc! W zyciu nie pokochalabym biedaka!! ;)

podravko-" żona cudzego męza" pisze, że pracowała, poza tym najstarsze dziecko ma już 16 lat więc czemu myślisz, że skierowała by swe kroki po pieniądze podatników? te wszystkie dzieci poza tym mają jednak ojców których obowiązkiem jest na nie łożyć, No i najważniejsze jest to osoba w związku tak więc nie ma problemów finansowych- partner utrzymuje rodzinę i opłaca alimenty- myślę, że się czepiasz. Moje obawy dotyczyły ewentualnego samotnego WYCHOWANIA dzieci a nie ich utrzymania.

DLLLLLLLLLLLLLLLLAAAAAAAAAAAAACEEEGOOOOOOOOO ?????? zrobiłam to bo lubie wyzwania....ale zdaje sobie sprawe ze to jest złe....i moje tlumaczenia ze moge odbic faceta tylko tego ktory nie ma dzieciakow tylko okropna zone nie tłumacza mnie wcale :D czesto zywczajnie ich podpuszczam a oni zaraz lecą jak psiaki....słabe te malzenskie przysiegi :p

Opieka społeczna mi nie grozi. Mój facet zostawił wszystko swojej ex z własnej woli samochód, mieszkanie i ugodowo płacił przez 4 lata 2 tys alimentów na dwoje dzieci.(teraz 1500 wyrokiem sadu) Za to mój były walczył w sadzie o każdą złotówkę z podziału majątku, a nawet odwołał się od wysokości alimentów.

jak slucham takie dyrdymaly ze teraz jestes szczesliwa bo kiedys mialas pieklo to masakra ty to masz teraz dopiero przesrane tylko glupio przyznac sie ...

W zyciu nie pokochalabym biedaka!! no nic dodac nic ujac :)

chciałabyś mieć tak przesrane jak ja mam teraz :)

stracisz

podrawko- żona byłego męża jak rozumiem była bita przez swego pierwszego męza co jest fatalną sprawą i rzeczywiście piekłem. Także może się czuć dużo lepiej w nowym związku co nie znaczy, że jest to szczyt marzen każdej kobiety. Ale jej być może tak- pisze, że są szczęśliwi. Szkoda, że nikt nie pisze o problemach i zgrzytach w nowych związkach budowanych na "odbiciu" co mogłoby potwierdzić teorie psychologoiczne na temat tego typu relacji. Co do wpisu rozkrzyczanej osoby powyżej- jest takie powiedzenie- człowieka można poznać po rodzaju zabawy, której szuka.Może warto, byś przemyślała sobie te słowa?;-)

i nie szukam tu pocieszenia czy usprawiedliwienia...po prostu szczerze odpowiedziałam na pytanie autorki. I jeszcze jedno, szczęśliwy mąż czy też zona nigdy nie będzie szukało dodatkowego szczęścia gdzieś indziej. Więc dbajcie o swoje związki i docencie to co macie, bo kiedyś może być za późno :P

??? Tak trudno pojac, ze ktos moze byc naprawde szczesliwy i piorun w niego nie strzelil za kare ze odbil meza innej?

Warto było odbijać męża komuś? Chyba sobie żartujecie? Jesteście zwykłymi kurewkami! Czym tu się chwalić??

polsacie :D

odbijany !!! po pierwsze to podravka po drugie to zlodziejka cudzego meza

:-) to nie chodzi o " strzelenie pioruna" za karę ale o niemożność zdystansowania się od poprzedniego związku po to, by nie popełnić tych samych błędów w nowym nie mówiąc już o tzw okresie żałoby. Po prostu wg książek takie "wskakiwanie" z jednego związku do drugiego nie rokuje dobrze dla nowego związku gdyż zabrakło czasu na analizę. Ale z tego, co tu piszą kobiety- jest wszytsko ok, tylko 5 lat czy 2, 5 to bardzo niewielki przedział czasu, no i nie wiadomo czy te wypowiedzi są obiektywne( tzn czy partnerzy tych kobiet potwierdziliby że są równie szczęśliwi) ale być może jest dokładnie tak, jak piszą:-)

cudzych mężów ,to wredne małpy! Egoistki ciekawe czy kiedyś pomyślały o tym ,że któraś żona i dzieci cierpiały z tego powodu. Zawsze wyrządzone krzywdy wracają zw zdwojoną siłą nawet po 10 -15 latach. Nie rozumiem jak można brać faceta z bagażem .Pisze tu jedna dziewczyna,że facet wszytko zostawił żonie ,a ona to co w majtkach go przyjęła do siebie. Nie macie za grosz ambicji i honoru i jeszcze pokazujecie swoją wyższość .W czym jesteście lepsze od byłych żon? Jesteście szmatami i powinniście się tego wstydzić.

Czasem zdaza sie, ze ktos pozna prawdziwa milosc w niezbyt dogodnych warunkach, to co maja z tego rezygnowac? A potem sobie pluc w brode, ze sie nawet nie sprobowalo? I byc nieszczesliwym do konca zycia, ze sie nie jest z ta ukochana osoba? My postanowilismy zaryzykowac i wierz mi lub nie, ale naprawde jestesmy zgodnym, kochajacym sie i udanym malzenstwem. Razem od 7 lat.

Póki co zgrzytów nie ma. Nie wiem, być może kiedyś się pojawią, różnie to w życiu bywa. Uczymy się żyć na nowo, czasem bywały sytuacje w których nie wiedziałam jak mój obecny facet się zachowa, a za które mój ex by mnie zabił chyba. Jak rozwaliłam samochód mojego faceta nie wiedziałam jaka będzie reakcja, ja wyłam jak wariatka chyba ze strachu :P a on...spokój pierwsze pytanie czy nic mi nie jest, a drugie ze mam nie beczeć bo wszystko się naprawi :) Żadnych krzyków, żadnej awantury nawet zapytałam potem czy nie jest zły, był owszem ale tego nie okazał i zapytał czy coś by to zmieniło jakby z tego wybuchnęła awantura. Dla mnie to była nowość ze nie wyżył się na mnie, dla niego nowością jest ze ktoś po pracy poda mu obiad.

odbijany!!!!!!!!! wiesz co tak na prawde jak czytam co piszesz to slabo mi sie robi najpierw podpytujesz tak delikatnie a na koniec i tak dopierdalasz ...mi to nie przeszkadza akurat... niby dobrze ze 5 lat juz z soba sa ale nie wiadomo czy druga strona tez by to potwierdzila ze jest tak slodko ...prosze cie takie zwiazki zbudowane na cudzym nieszczesciu to chore zwiazki

wiem, zona cierpiała, i pewnie cierpi dalej, ale jakoś nawet nie walczyła...ja na jej miejscu nie dałabym za wygraną. :P

ktoś tu napisał,że w miłości i na wojnie wszystkie chwyty są dozwolone. No i tak to wygląda, mamy przecież okazję oglądac nawet w tv przykłady związków ludzi,w którym koleżanka odbiła męża i ten nowy związek" ma się dobrze". Tylko zastanawia mnie czy te decyzje są w pełni świadome i przemyślane- zona cudzego męża uciekła od męza tyrana - to moim zdaniem klasyczny przykład nieświadomego wyboru nowego partnera - ale ma się dobrze, mają nowe dziecko , ona ma szczęśliwe życie. Więc może takie nieświadome wybory ( nie uważam , by były związane z miłością ale mogę się mylić) jednak też dają stabilną, szczęśliwą rodzinę?

muszę Wam tu podesłać jutro moją drugą połowę dla potwierdzenia :D

ale... zeby zdecydowac sie na taki krok - odbicie zony/meza trzeba byloby chyba byc pewnym uczucia zarowno wlasnego jak i tej drugiej strony

nie wydaje mi się bym dopier..lała , raczej nie owijam w bawełnę - lecz wydaje mi się że kulturalnie prowadzę ten topik( jestem prawie moderatorem;-) ) )Nie widzę niczego niestosownego w tym , że usiłuję dociec , dlaczego w książkach na temat związków odradzane są tego typu relacje. A tu co i rusz się jakiś kwiatek pojawia- ze np 7 lat są ze sobą i im się układa. Więc jak to jest- można po trupach do celu czy nie warto? Opowiadajcie dalej- naprawdę staram się nie dopier...:-)

Ostrzegali mnie przed drugim związkiem,a teraz po latach się cieszą że nie posłuchałam, i nie ukrywam że odejść od męża chciałam już dawno ale bałam się, że sobie nie poradzę sama. To mój obecny facet wyrwał mnie z tego małżeństwa dosłownie i w przenośni. Wiedział od samego początku, że mam 2 dzieci i bagaż doświadczeń, a jednak się zdecydował na związek.

złodziejko- jak facet przeszedł test z autem to rzeczywiście musi być spokojnym człowiekiem:-) Niewielu by tak do tego podeszło:-)

aa i obecnie jego ex też rozbiła małżeństwo, zemsta za swoja krzywdę czy też miłość?? to się okaże, ale źle jej nie życzę.

na dziś już się pożegnam- mam nadzieję , że temat będzie się rozwijał i znajdą się w nim nowe, ciekawe historie. Dobrej nocki:-)