Związek z o 10 lat starszą kobietą - czy jest szansa?

Moja sytuacja jest troche skomplikowa. Mam dziewczynę od 5 lat ale strasznie kiepsko nam się układa, to znaczy ona jest niby zadowolona ale cały czas ma do mnie żal o niby jakieś skoki w bok, podejrzenia, że jestem pies na baby (troche w tym racji ale który facet nie jest???) Przyznam szczerze że ją kocham ale strasznie się z nią męczę, prawdopodobnie ma jakiś rodzaj depresji ale o lekarzu nie ma mowy bo przecież jest wszystko OK a ja ją chce wysyłać do czubków. Na co dzień wygląda to tak że się duszę w tym związku. Już było kilka prób zerwania ale wtedy ona zaczyna szantażować mnie emocjonalnie, błaga że się zmieni, że nie wyobraża sobie życia beze mnie. Wielogodzinne rozmowy nic nie dają i właściwie to że z nią jestem to robię tylko dla niej. Ona tego nie potrafi zrozumieć. 2 tygodnie temu poznałem kobietę. 10 lat starsza ode mnie, mieszka sama z córką. Jest rewelacyjna i z wyglądu (co ma dla mnie podrzędne znaczenie) i przede wszystkim z charakteru. Chyba pierwszy raz w życiu mam wrażenie że znalazłem tę jedyną którą całe życie szukałem. Rozumiemy się doskonale i jestem zakochany po uszy, ona też. Mam ochotę zostawić to wszystko i związać się z nią ale to nie jest łatwa decyzja. Sam nie wiem po co to piszę, chyba po to żeby mi ulżyło bo od 2 tygodni praktycznie nie funkcjonuje. Jak macie jakieś rady to będę wdzięczny.

2 tygodnie to za mało żeby pokochac kogoś. Jestes zauroczony. Poczekaj. Pospotykaj sie i jak będziesz pewny na 100% że to ta jedyna to Gratulacje !!!

Tak robię, tyle że z każdym spotkaniem zakochuje się coraz bardziej a jej za długo tez nie mogę trzymać w niepewności.

Szansa jest że bedziesz szczesliwy z starsza kobietą, bo wiek nie gra tu żadnej roli. ale moim zdaniem Ty jeszcze jej nie znasz, przez taki któtki czas od poznania chyba niewiele możesz o niej powiedzieć jaka jest naprawde twoja nowa wybranka.a tamten związek po tym co piszesz , tak sie rozpadnie , to tylko kwestia czasu. ale życze ci powodzenia, cokolwiek postanowisz,

No właśnie chciałbym się dowiedzieć czy takie związki gdzie kobieta jest sporo starsza mają sens i czy są na całe życie bo ja myślę poważnie na ten temat, raz się ożenić i nic nie zmieniac

pociagaja cie stare pruchna? Niewiedzialam prawie 40 na karku i dziecko zajebiscie, a tej swojej nie kochasz skoro zakochales sie w nowej !

Jestem z mężczyzną 16 lat młodszym,w tym roku minie 10 lat,nadal jesteśmy szczęśliwi.Najgorsze były początki-reakcja srodowiska

ma racje ze cie podejrzewa, poznales w ten sposob starsza kobiete i sie z nia spotykasz wiec jak to nazwiesz jak nie skok w bok?

kocham ją ale taką trochę inną miłością, bardziej opiekuńczą i co to w ogóle za stare próchna? Przecież każdego z nas starość nie ominie. Liczy się to na ile człowiek się czuje młody a nie ile ma lat. Tylko prymitywy myślą w najprostszy sposób. Wczoraj w TV pokazywali dziewczyne w wieku boajże 26 lat której lekarze na podstawie wyników dali 58 czy coś koło tego.

ja znam taką pare w której kobieta jest wiele starsza od męża . i są szczęśliwym związku. nie widać zadnej róznicy w wieku , bo kobieta ładna , zawsze zadbana i szczęsliwa w dodatku.wiek jest najmniej wazny, dla ciebie napewno też , jesli się az tak zadużyłes w niej. tylko pytanie czy ona tez tego chce, bo jest jeszcze córka, czy potrafisz ja zaakceptować jak ojciec? bo to bardzo ważne napewno dla was.bo skupileś się tylko na nowej kobiecie , takie mam wrażenie.

hmmmm rewelacyjna z charakteru no no i ma to dla ciebie podrezdne znaczenie ale sie usmialem. A ta twoja juz rewelacyjna nie jest dlatego zamieniasz na inny model

Carlostiamosss !!! ty też bedziesz kiedyś stare pruchno.!!!!hahaha

ja mam 39 a moj facet 30 -jestesmy ze soba poltora roku i jestesmy szczesliwi...ja jestem rozwodka z dwiema corkami on kawaler bezdzietny...w swieta planujemy zareczyny

Córka już prawie dorosła i chyba mnie polubiła. Dla mnie to jest żaden problem. To że mam skoki w bok wynika z tego że nie jestem szczęsliwy w obecnym związku i mojej partnerce to tłumaczyłem, doskonale o tym wie ale nie dociera to do niej na tyle żeby coś zrobić w tym kierunku. Cieszę się że podajecie mi tyle przykładów szcześliwego zakończenia takich związków bo miałem wątpliwości czy przypadkiem za jakiś czas nie zrobią się z tego powodu jakieś głupie problemy.

I gratuluję. Ja mam 31 lat, niedawno miałam adoratora 6 lat młodszego ale dałam sobie spokój. Nie odpisuję na smsy. Nie mam waszej odwagi.

jest to mozliwe pod warunkiem że to ona będzie chciała ciebie, piszesz że jestes w nij zakochany do szlenstwa i ona też, a z kąd o tym wiesz,powiedziała ci to czy dała tylko do zrozumienia ze jest toba zainteresowana, powiem ci tak: starsze kobiety są bardzo przezorne w okazywaniu swych uczuc szczegolnie dla tak młodego faceta, mój od początku jest zakochany po uszy,też ma 29 lat ja za pól roku bedę miała 44 lata, to duza róznica wieku,mój syn jest młodszy od niego o 10 lat i akceptuje mojego przyjaciela ,twa to juz rok a skoro nie odszedł i twierdzi że nadal kocha na zabój to byc może tak jest, starszej kobiecie nie jest łatwo zdecydowac się na taki układ, to ryzykowne że mlody się zabawi i sie rozmysli, powiem ci tak:jesli czujesz ze naprawdę kochasz te kobiete to się nie zastanawiaj i walcz i bez względu na to czy z nia będziesz czy nie zostaw panienkę z która teraz jestes, emocjonalne odpady zostaw dla toksycznych facetów,zycze powodzenia

dziekuje ze w en sposob poinformowales mnie o swoich zamiarach, teraz juz wiem na czym stoje. Nigdy nie badz z kims z litosci Kotus. Zycze duuuzo szczescia na nowej drodze zycia z rewelacyjna kobieta. Odchodze i juz cie nie szantazuje PA!

no do do dzieła!!!kobitki dały ci dużo przykładów ze taki związek ma duże szanse.porozmawiajcie na powaznie , zapytaj co ona myśli o przyszłosci z tobą, jak sobie wyobraża?SZCZĘSCIA WAM ŻYCZE.musi być dobrze. a nad tamtym związkiem nie rozpaczaj, tak nic z tego nie bedzie.próbowałeś inic sie nie zmieniło. trzeba iść dalej i łapać szcześci za nogi żeby ci nie zwiało.jest na wyciągnięcie reki!

acha moj partner jest bezdzietnym kawalerem to jest ciekawe, musisz liczyc się z tym że raczej trudno bedzie ci namówic swoja pania na pelna rodzinę, nie jest to łatwa decyzja zrezygnowac z tak waznych rzeczy w zyciu jak posiadanie potomstwa,

Z tego co mówi to poważnie zastanawia się nad przyszłością ze mną tyle że problemem jest obecna moja partnerka i przez to na pewno nie może czuć się swobodnie

jej juz nie ma wiec nie ma problemu, a po za tym nie jestes z nia formalnym zwiazku i rozne rzeczy sie moga przydarzyć po drodze mam tu na myśli milosc

zakoncz jedno i bierz sie za drugie, sam nie wiesz czego chcesz.

tak chce zrobić, pytam tylko o rady

kiedy to zrobisz? Jak bedziesz pewny ze masz duze szanse o starszej?

kiedy będę pewny że jest sens to robić, tzn budować swoje szczęscie na nieszczesciu innych

1."Kocham ją ale się męczę," bzdura-wcale ją nie kochasz 2.Nie każdy facet to pies na baby 3.To nie ma teraz znaczenia czy poznałes starszą czy młoszą, bo teraz jesteś zauoczony. 4. 10 lat to przepaść, jesli to facet jest młodszy. ale dla ciebie to nie powinno mieć znaczenia, bo jak sie znudzisz, pójdziesz do innej.

i szcvzerze współczuje kazdej jaka pojawi sie na twojej drodze, bo takie scirwa jak ty, zawsze będą skakać w bok, bo cos im w związku nie pasuje. jak sie mysli gaciami to powid sie zawsze znajdzie.

wiedziałem że w końcu pojawi się taka która szczerze nienawidzi mężczyzn... powodzenia i dzięi za miłe słowa

no pomyłka, nie jestem wojujacą feministką, przeciwnie-szczęśliwą od wielu lat żoną i matką. ale co ty mozesz o tym wiedzieć myślac rozporkiem.

Moja ciotka ma 53 lata, a wujek 43 i są bardzo szczęśliwi. A tę jędzę zostaw.