Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hemofilia9119

Nie lubię ludzi bo ludzie nie lubią mnie. Zapraszam wszystkich wyalienowanych!

Polecane posty

Gość jack ill
dziwny jest ten świat:) może temu komuś chodziło o to, czy ze swoimi ideałami przetrwasz w tym świecie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie ma pojęcia jakie mam ideały bo nie mam ich napisanych na czole (choć parę przesłanek było i niektórzy by się zorientowali), a przecież liczy się pozerstwo Ja nie lubię mówić o sobie w tym kontekście, nie wiedzieć czemu wstydzę się tego, że staram się być po prostu dobra (nawet teraz głupio mi to pisać) A zauważyłam, że im więcej ktoś mówi tym więcej udaje i robi wszystkiego na pokaz Czasami nam ochotę udowodnić, pokazać, ale wiem, że szkoda mojej energii i wysiłku. To tak jak z pomnikiem w pewnym mieście. W tym miasteczku co roku odbywała się zbiórka pieniędzy dla dzieci, może słyszeliście. Pod całkowym patronatem dziewczynki z zapałkami. Władze postanowiły ufundować mały pomnik z okazji tej już wieloletniej zbiórki, żeby pokazać jakie to miasto ich wspaniałe jest i jacy to mieszkańcy są dobrzy. I co? Otóż pomnik chyba dwukrotnie (albo i więcej) przekroczył to co zebrano KIEDYKOLWIEK na tej zbiórce. I w ogóle by dojść do sumy która kosztował pomnik dziewczynki z zapałkami potrzeba jeszcze paru lat I jaki z tego wniosek? Że pomoc na pokaz kosztuje o wiele więcej wysiłku a i tak nikomu nie dobrego nic nie przynosi. Więc po co się męczyć, żeby tylko "wyglądało"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że mimo wszystko co mnie spotkało, nie mówię akurat o dzisiejszej sytuacji, bo przeżyłam (i wciąż przeżywam) o wiele gorsze, to lubię siebie. Jeśli to do mnie było Czasami po prostu jest ciężko, wątpię w moją zdolność postrzegania świata i nie wiem czy to inni postępują źle czy może ja. Bo dlaczego to ja mam mieć rację? Dowodów empirycznych nikt nie dostarczy a mogę kierować się tylko intuicją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jack ill
strasznie to skomplikowane albo jesteś cwana i robisz coś na pokaz, aby osiągnąc z tego korzyści albo pozostajesz sobą mając nadzieję, że może kiedys zostaniesz doceniona; ewnetualnie zmieniasz otoczenie na takie, które doceni Twoje wysiłki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, nie piszę już nic bo znowu wpadłam w refleksyjny nastrój i za chwilę większość ludzi weźmie mnie za osobę co najmniej nienormalną (o ile już nie bierze) Po prostu wg wielu za dużo myślę, a przecież nie powinno się myśleć, bo myślenie jest złe. Analizowanie w szczególności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jack ill
sam chciałem napisać, że za dużo myślisz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Norma, niewiele jest osób z którymi można wymienić się myślami, uzupełnić, dopasować, zmienić je. Znaczna większość woli nie myśleć, albo myśleć tylko tyle ile to konieczne. Bo tak jest prościej, łatwiej, niekoniecznie lepiej Po co się zastanawiać, lepiej zjeść coś albo włączyć tv. Może i generalizuję Dlatego można odnieść nieco mylne wrażenie, że się wywyższam Życie jest skomplikowane więc nie potrafię go prosto pojmować To tak jak: po co zastanawiać się w jaki sposób grzeje kuchenka indukcyjna skoro działa i żarcie się gotuje. Ja tak nie potrafię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jack ill
właśnie. Życie jest skomplikowane nie znajdziesz więc odpowiedzi na wszystkie pytania więc może jednak czasem lepiej nie myśleć o pewnych sprawach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wg czego dobierać te sprawy o których nie myśleć? Czasem coś wydaje się skomplikowane, ale poświęcając na to trochę czasu już takim nie jest A szkoda by było dać sobie spokój z czymś wartościowym i tylko pozornie złożonym Nie wiem czy złoty środek jest możliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jack ill
intuicja? zasady działania kuchenki indukcyjnej nie są mnie zbyt wartościowe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jack ill
wyluzuj każdy ma jakieś przemyslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
F5F4,Czego Ty ode mnie chcesz? No wytłumacz mi po prostu o ile jesteś w stanie. Satysfakcję Ci to daje? Jesteś kobietą, facetem mam to w dupie, wkurwia Cię mój sposób pisania, trudno nie czytaj. Staram się pomóc tak jak mogę, wg Ciebie to nic nie warte więc sam/a pomóż lepiej, o ile jesteś zdolny/a do czegoś takiego, do prób chociażby. Przecież złośliwie ze złą wolą nic nie robię. Jesteś w lepszej sytuacji, wiesz lub możesz wiedzieć o mnie wiele, możesz bez problemu popastwić się nade mną. Ale po co? Sądzisz, że bez tego mam za łatwe życie? Nie widzę celu w Twoich działaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jack ill
i właśnie teraz niepotrzebnie roztrząsasz to, co przeczytałaś:) przymyśl to;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie roztrząsam, po prostu ta hiena łazi za mną od jakiegoś czasu i nie mam ochoty będąc w podłym nastroju się z nią użerać. Tylko o to chodzi Możemy pogadać kiedy indziej jak będziesz mieć ochotę Po prostu jak mam zły nastrój to rzeczy które normalnie mi zwisają denerwują mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jack ill
trochę dystansu, szczególnie w tym miejscu:) F5F4 a Tobie to chyba strasznie się nudzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jack, każdemu czasem dystansu braknie. Zwłaszcza gdy na codzień ludzie dają Ci ostro popalić Dziś specjalnie się pytałam czy może jestem jednak przewrażliwiona, no niestety nie, przynajmniej w dzisiejszej sytuacji. Przy ludziach potraktowano mnie jak totalne dno, ale cóż ważne by się nie przejmować, co? Głowa do góry i do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jack ill
nie znam sytuacji, poza tym każdy ma róźną wrazliwość jeśli ktoś potraktowałby mnie jak dno to pewnie by zabolało jednak automatycznie straciłbym szacunek do takiej osoby i przaktycznie przestałaby dla mnie istnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alienona
Też tak mam nie lubię ludzi a oni nie lubią mnie. Czasami w pracy a pracuję z klientami klient mnie zagaduje. Myślę matko nie masz znajomyc kolegów rodziny z która mógłbyś porozmawiać tylko musisz zaczepiać mnie. Fakt nie mam znajomych z którymi spotykam się codziennie, bo zwyczajnie wystarcza mi grono rodzinne a znajomi są mi potrzebni tylko wtedy gdy chce gdzieś wyjśc i się pobawić do niczego więcej mi nie są potrzebni. Też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam problemy z psychiką. Dręczyły mnie negatywne myśli, pomimo że moje Zycie układało się nie najgorzej. Aby poradzić sobie z tymi myślami zamówiłam rytuał oczyszczenia energetycznego na stronie moc-energii.pl – i rzeczywiście po 2 tygodniach od odprawienia negatywne myśli przestały mnie dręczyć. Czuję się od nich wolna, co pozwala cieszyć mi się życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×