Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezdecydowaaaaaaaaaaaaaaaaana

Czy wynajmujecie mieszkanie i jak widzicie swoją przyszłość?

Polecane posty

Gość niezdecydowaaaaaaaaaaaaaaaaana

Czy wynajmujecie mieszkanie i jak widzicie swoją przyszłość? Czy całe życie chcecie wynajmować czy macie zaplanowane wzięcie kredytu w przyszłości lub może wyjazd do pracy za granicę? Czy raczej o tym nie myślicie i nie przejmujecie się tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.ja wynajmuje i uważam to bez sensu. to co daje wynajmującemu mogłoby być ratą za kredyt. No ale na początek musiałam wynająć. .zamierzam wziąć niedługo kredyt. o ile mi go dadzą:P Mam już działkę, dostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowaaaaaaaaaaaaaaaaana
A dlaczego się wyprowadziłaś, skoro uważasz, że to bez sensu? Problemy w domu czy inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam swoje mieszkanie od dawna i podobne dylematy sa mi obce.Kupilem za gotowke i nie bawilem sie zadne kredyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerypane z tym wynajmem
i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.tele-echo ja takiej gotówki nie mam niestety. bieda jak chuj no ale.. najwyżej bede splacac całe swoje zycie dla swoich dzieci albo wnuków :) Całe zycie sie placi rachunki, wiec rata kredytu jeszcze nie zaszkodzi :D .do autorki: powiedzmy ze sytuacja do tego doprowadziła.. a co chcesz wynająć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowaaaaaaaaaaaaaaaaana
Dobrze, ale ja mam 21 lat i małe oszczędności. Nikt mi nic nie da, a czekać kilku lat nie będę jeszcze, więc pozostaje mi wynajem, a jak skończę studia i będę pracować na umowę o pracę to wtedy kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowaaaaaaaaaaaaaaaaana
Chcę się wyprowadzić. Mam pracę i raczej nie będę narzekać na brak pracy (miejmy nadzieję, nie zapeszając). W domu nieciekawie; chciałabym żyć samodzielnie, jednak te kwoty i myśl, że mogłabym kasę odłożyć a nie komuś dawać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.a czemu musisz wynająć? chcesz spróbować żyć na własny rachunek? na początek przecież możesz wynająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jesteś na studiach jeszcze, to wynajmij coś razem z kimś, takie studenckie mieszkanie - koszty będą pewnie nawet niższe, niż opłaty we własnym mieszkaniu; to, co Ci zostanie możesz sobie oszczędzać, po studiach będziesz już mieć jakiś konkretny wkład własny i mniejszy kredyt do wzięcia; nawet fajniej się mieszka w kilka osób, niż samemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowaaaaaaaaaaaaaaaaana
Mam dosyć atmosfery w domu po prostu. Już dawno sobie obiecałam wyprowadzkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy to trzeba wielkich pieniedzy zeby kupic mieszkanie.Ja kupilem za 35 tys. dwa pokoje 48 m2 + garaz, i jeszcze dostalem zwrot t.zw. premi gwarancyjnej z ksiazeczki mieszkaniowej 20 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elliot
Do tele-echo: A gdzie Ty za takie pieniądze mieszkanie kupiłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ciekawe, a gdzie takie mieszkania za 35 tysięcy sprzedają? na białorusi?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 87878
pewnie to ten garaz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgu88
Ja mieszkam w domu na wsi.Na dole mieszkają babcie, na górze mama z tatą a ja z bratem na poddaszu.Łącznie mamy tutaj trzy duże pokoje, przedpokój, kuchnię i łazienkę.Wszyscy płacimy po równo rachunki i żyjemy dobrze.Nie wyobrażam sobie iść gdzieś i wynajmować mieszkania, kocham wieś, mam tutaj rodzinę i pracę.Jest mi dobrze i nic mi do szczęścia nie potrzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdgdsagsad
paradoksalnie w Polsce mieszkania wynajmują tylko biedni ludzie, którym bank nie da kredytu NIC nie przemawia za wynajmowaniem biorąc pod uwagę ceny wynajmu i mentalność wynajmujących, którymi są drobni nowobogadzcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhdhdhdh
pewnie to odstepne bylo te 35tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba ze te 35tys to na stare
pieniadze a mieszkanie bylo kupowane od partyjnego w PRLu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowaaaaaaaaaaaaaaaaana
35tysięcy????????????????? U mnie trzeba minimum 100000 na kawalerkę! Gdyby mieszkania kosztowały 35 tysięcy to bym pracowała 24 na dobę, aby kupić je, tym bardziej, że część kwoty już mam. Ta kwota jest nierealna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszowiaq
ciężko widzę swoją przyszłość, zarabiam 1500, wynajmuję za 1100+liczniki (wawa), na razie rodzitieli pamagajut a za rok przestaną i będzie kicha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale techno pisała że DAWNO to
było! ja 10 lat temu kupiłam 2 pokoje we Wrocku za 90 tys i też dostałam premię z książeczki :D ... teraz moje mieszkanie jest warte 300... eh szkoda, ze miałam wtedy kase tylko na jedno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam za prl -u
ja kupiłam 2 pokoje we Wrocku 10 lat temu- czyli juz długo po komunie- za 90TYS!!! w moim rodzinnym mieście, można było wtedy właśnie za 30 tys spokojnie kupić.... teraz moje mieszkanie jest warte 300 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołączę do wynajmujących
Kiedyś na pewno zechcę wziąć kredyt, ale na razie chcę uskładać na jako taki wkład własny. Należy zauważyć też dobre strony wynajmu: mój kosztuje mniej niż potencjalna rata kredytu+ np. czynsz (teraz czynsz mam wliczony w cenę wynajmu). Poza tym nie inwestuję w to mieszkanie (nie przeprowadzam remontów, dużych napraw, nie mebluję go) - a zaoszczędzone pieniądze kiedyś przeznaczę na własne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 35 tys 48 m ??
buhehehehehehehehehehe chyba faktycznie na bialorusi u mnie w miescie 48 m kosztuje 170 -180 tys do gruntownego remontu a 200-220 tys do odswiezenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×