Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cinderella020

czy poród boli?

Polecane posty

Gość ni,nie boli,moja ciocia sobie
tak dla zartu przegryzla jezyk :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 90Snikersik90
ja rodziłam 3 razy i powiem ze jakos przezyłam... wszystkie moje porody trwały ok 20 min.nie jbyło tak zle...no ale moze ja miałam szczescie bo ze mną lezało pare dziewczyn co sie naprawde meczyły jedna tak sie darla ze szok lekarz kładł sie jej na brzuchu zeby mogla to dziecko urodzić...a brzuchy na odrziale poporodowym jak laski pokazywały to katastrofa .rozstępy wiszace ,,niektóre całe fioletowe..moj na szczescie nie wiele ucierpiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 90Snikersik90
aa no boli szyte krocze..ja miałam szyte 3 razy ..sama sobie wyciagnelam szwy bo sie na położna nie doczekałam(: (/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak tyle tylko
Pwnie ze boli. Czasem nawet bardzo. Ale da sie przezyc. Nie przejmuj sie. Jak zacznie sie akcja to czlowiek w pewnym sensie juz nie dowrotu i jakos to idzie. Prawdziwy bol zaczyna sie dopiero po porodzie. Rany sie goja, dziecko placze, hormony szaleja:-) Mieszanka wybuchowa:-) O samym porodzie zazwyczaj zapomina sie szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak tyle tylko
a co do brzucha toz zalezy od kobiety mi wisi do dzisiaj...niestety:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie nie bolalo nic a nic... serio mowie... babki sie nadziwic nie mogly na porodowce.... podczas skurczy co 2-3 min normalnie rozwiazywalam sudoku ;] jedyne co sobie chwale i co mi pomoglo to prawidlowe oddychanie podczas skurczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mondziella
zastanawiam sie jak to jest ze niektóre rodza same te patologiczne oczywiscie....czasem czyta sie ze uroodziła w domu w łazience po czym z dzieckiem cos tam zrobiła szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mondziella
i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hshdlqouyfd763gcv
Rodzilam naturalnie bo mi chyba hormony ciazowe na mozg padly i dalam sie zastraszyc rodzince,ze znieczulenie jest bardzo niedobre dla mnie i dla dziecka.Nigdy wiecej.Trauma do konca zycia.Jakos nie moge zapomniec tego koszmaru.I przestaje oddychac jak mi sie to przypomina.Kobiety w krajach cywilizowanych biora znieczulenie i rodza z usmiechem szczescia na ustach a my wyjac z bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porod boli jak cholera! I nikt mi nie wmowi ze jest inaczej. Ja rodze w sierpniu i juz mi skora cierpnie ze znowu musze rodzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asnyku
polecam zastrzyk w kregoslup super!!!!!!!!!!!!!!!nic nie czulam !!!to jest ludzkie potem na sali mowilam do meza ze takim sposobem moe rodzic i rodzic-i zastrzyk nic nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przy pierwszym porodzie miałam wszystko to, co moim zdaniem jest najgorsze: poród wywoływany oksytocyną, masaż szyjki macicy (ból niewyobrażalny), bolesne nacięcie, bo położna myślała, że mam skurcz, potem dodatkowo sama pękłam, szycie na żywca (nie wiem czemu nie dostałam znieczulenia), bóle krzyżowe. Po pierwszym porodzie wiedziałam, że jak nie załatwię sobie ZZO i nie będę miała pewności, że mi je wykonają, to nie zdecyduję się na drugą ciążę. Drugi poród z ZZO- bajka. Sam poród, czyli te skurcze nie są aż tak straszne, bo chwilę boli, a potem chwila przerwy, ale ja miałam dodatkowe atrakcje i tego naprawdę nie polecam. Wiele kobiet zapomina i rodzą kolejne dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cinderella020
dobra...jakoś przeżyję;) widać, że odpowiedziały mi same dorosłe doświadczone kobiety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocyk w kropki
czy ktoras z was miala jakies znieczulenia?? zastrzyk, wode lub cokolwiek innego?? nie mowie o zzo bo to logiczne ,ze nie skoro bolalo... zastanawiam sie tylko czy kazda z was miala porod a tzw zywca???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodzilam 36 godz dałam rade do 28 godz potem dostałam zastrzyk znieczuleniem przestało bolec dwie godz a potem tylko co raz gorzej jak mała wyszla w koncu cieszyłam ze to juz koniec potem odleciałam bol pamietam do tej pory ale mam wspaniala coreczke i warto bylo;)a dodam jeszcze ze mialam znieczulenie tez w kręgosłup ale mimo tego czulam wszystko jak mnie rozrywało od srodka jak mała wychodzila ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cftgrbgf bhtr
boli? Nie swędzi, głupie pytanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bol to pojecie wzgledne ale mnie troche bolalo ale nie daj sie nastraszyc ja cale 12 godzin czekalam kiedy mnie zacznie tak bolec ze bede sie darla jak inne baby i sie nie doczekalam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukkari
rodziłam w lutym - bolało, ale po tym co się naczytałam i nasłuchałam to myślałam, ze będize dużo gorzej. no ale miałam krótki poród - skurcze trwały tak ok 2h i poechałam do szpitala a tam się okazało, że pełne rozwarcie. 1,5 h po wejściu do szpitala było po wszystkim. Dosłownie 3 skurcze parte i już. ale byałam na takiej mega adrenalinie, ze może po prostu nie zauważyłam że boli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze będą różne opinie ja również się bałam bardzo a jednak poród mój nie był zły Poszło szybko wcale nie taki ból jak mówią ale myślę że to zależy też dużo od tego jak się zachowujemy :) W moim przypadku poród był w porządku a brzuch po porodzie płaski Nie miałam w ciąży rozstępów więc też wyglądał normalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam znieczulenie w
kregoslup i nie bolalo nic,nada,zero.Polecam.Pani polozna mowila mi kiedy mam przec,kiedy czekac i nawet nie peklam.Cudowna sprawa,naprawde dziewuchy polecam.Cudowne przezycie bez zbednego bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcjsa
przepraszam a co to jest zzo?? zewnarzoponowe?? Ja przy pierwszym dziecku mialam cesarkę, znieczulenie podpajęczynkowe zero bolu akcji porodowej brak postepu masaz szyjki-masakra, przebicie blon plodowych i w koncowym etapie skalpel.... bol po cc straszny....pol roku dochodzilam do siebie pierwsze 4 doby drgawki tempeatura 40 stopni.....mowili ze to efekty "uboczne".... szwy na szczescie rozpuszczalne tyle dobrego do tej pory zwis.... kolejna ciaza rozwiazanie na pazdziernik tego roku szansa na naturalny jest o ile dadza mi znieczulenie nie wyobrazam sobie czuc szycia i nacinania krocza....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zelekaterinka
napiszcie mi jak oddychac w kolejnych fazach porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cinderella020
witam ponownie:) urodziłam haha!:D bolało ale dało się przeżyć:) teraz tylko wrócić do formy sprzed ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddycha sie przepona czyli wciągasz nosem tak jakby do brzucha a nie do płuc, poszukaj na necie są opisy, potem oddychasz tak samo ale tylko ustami - wciągasz buzią i wypuszczasz - szybko i głośno, położna może będzie oddychać z tobą. poproś męża albo położna żeby tobie przy ostatnich parciach plecy wygięła w stronę brzucha - mi to pomogło wypchnąć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie prawie nie bolało
Ja się naczytałam na forach jaki to poród jest bolesny i przez to byłam wystraszona, a jak przyszło co do czego to byłam w szoku że tak mało mnie bolało. Dla porównania powiem, że wolę kilka razy urodzić niż mieć raz wyrywany ząb. Nie ma co się martwić na zapas bo czasami strach ma wielkie oczy. Jestem 6 tygodni po porodzie i już myślę o staraniu się o następne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wody odeszły mi o 4 o 5 byłam już w szpitalu, ale nie miałam żadnych skurczy. Skurcze zaczęły się jakoś o 8, bolało jak na okres. Przed 10 podali mi kroplówke z oksytocyną, poza chwilami kiedy byłam podłączona pod ktg to chodziłam non stop o 13 miałam już 7 cm rozwarcia byłam w szoku, ponieważ początkowo zrozumiałam, że to 3 cm i myślałam, o bólu który mnie czeka póżniej jak się jednak okazało ,że rozwarcie na 7 to byłam w jeszcze wiekszym szoku ze boli mniej niż myslalam (slynny kryzys 7cm) Serio ,ból do wytrzymania (cały czas chodziłam, kreciłam biodrami, a przy skurczu głęboko oddychałam,oczywiscie przeponą) a mój prog odczuwania bolu raczej niski aczkolwiek zaczynam sie zastanawiac czy faktycznie. Zwiekszyli mi dawke i wtedy sie rozkrecilo skurcze silne juz o chodzeniu nie bylo mowy o 15 myslalam ze juz zaczne rodzic jednak lekarz stwierdzil ze dalej jest 7 cm wiec brak postepu a wody byly juz zielonkawe i milam cesarke. Wiec w sumie moj bol poszedl na marne..aczkolwiek szybko sie zapomina ze cos bolalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bolało bo musi boleć, ale bez przesady. Wcześniej trenowałam z mężem rozciagliwość i dzięki temu nie było tak źle. Polecam zacząć uprawiać np. fisting zanim jeszcze zajdziecie w ciążę. To bardzo przyjemne i do tego pomaga podczas porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, postawione pytanie jest niestety retoryczne. Poród boli i to STRASZNIE! Nie wiem jakbym go przeżyła gdyby nie żel porodowy, który skrócił czas jego trwania. Ja akurat stosował żel Gynotal i nie da się ukryć, że pomógł. Poza tym koniecznie poszukajcie jakiejś dobrej położnej środowiskowej, na pewno was wesprze w decydującym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×