Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cinderella020

czy poród boli?

Polecane posty

Gość bbettiixx
ja jak urodzilam dzieci to nie mialam nawet juz flaczka :) bylam plasciutka.zdziwilam sie bo tyle sie slyszy ze brzuchy jeszcze spore zostaja. ale u mnie to rodzinne . oj boli boli porod . jak rodzilam pierwsze dziecko to pamietam ze pomyslalam ze jakbym mnie przywiazali do samochodu i jechali z wielka predkoscia a ja byl gola dupa po asfalcie tarla. to i tak bylby to pikus wporowaniu z bolem porodowym :P ale dalam rade .dzis mam 2 dzieci . a w drugiej ciazy mialam juz inne podejscie .bylam zdania ze jak raz urodzilam to teraz tez dam sobie rade. dodam ze pierwszy porod 12 h a drugi 7h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wam powiem
ja miałam cc bez akcji porodowej więc tak na dobrą sprawę powiem że nawet nie wiem jak to mogło by być może przy drugim sama akcja się zacznie ale i tak mnie pokroją, nie mam perspektyw na naturalny poród ale jak narazie to się nie zanosi na drugie dziecko :P brzuch to flaczek ale w miarę szybko doszedł do wyglądu z przed ciąży oczywiście za pomocą siłowni :P chociaż z tą szramą tam :/ to nigdy już nie będzie tak jak przed ciążą :/ ogólnie da się wszystko przeżyć jak widziałam te babeczki z mojej sali po naturalnym porodzie to trochę żałowałam że miałam cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxcgfvdg
bol jest okropny,nawet nie zdajesz sobie sprawy jaki bol mocny to jest,ale przezyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia***
poród boli i to bardzo ale zobaczysz jak ci krocze pęknie,to dopiero jest ból.Często jest tak,że pęka od samej cipki do odbytu i trzeba to później zszywać i te blizny potem,oj moja droga wpakowałaś się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wam powiem
ej nie straszcie dziewczyny dajcie jej pożyć jeszcze dwa miesiące w spokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babka na szkole rodzenie porównała ból przy porodzie jak bardzo bolesna miesiączka razy 10 ;] nie umiem sobie tego wyobrazić, mimo że miałam bardzo bolesne miesiączki (36tc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exexexexexexexexex
mnie dopoki nie dostalam zzo to bolalao masakrycznie, to tak jak bys musiala melona wypchnac przez kuciapke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,k,,
no co Tyyyyy. Poród nie boli tylko napier dala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodziłam 12 godz. Inaczej to sobie wyobrażałam, czytając opinie forumowiczek. Przez pierwsze 7 godz mnie praktycznie nic nie bolało, jakieś tam skurcze czułam, jak podczas okresu tylko że regularnie co kilka minut. Później zaczęły boleć coraz bardziej. Ale to jest do zniesienia bo ból trwa np minutę a później 3 minuty bez bólu i tak na zmianę. Wzięłam znieczulenie za namową męża, położnych i lekarza, ale obyłoby się i bez niego, wzięłam ze strachu że jeszcze może parę godzin przyjdzie mi się męczyć w skurczach. Te skurcze są męczące po prostu i bałam się że nie będę miała siły później przeć. Jak przyszły parte to już poszło z górki. Ból był dla mnie taki sam, nie czułam rozrywania, czy główki w kroczu nic z tych rzeczy. Słuchałam się położnej, 1 skurcz i dwa pchnięcia i dziecko na świecie. Nacięcie było, widziałam jak położna sięga po nożyczki, kazała przeć więc z całej siły parłam bo bałam się bólu nacięcia. Czułam tylko ciepło w kroczu żadnego bólu i nagle dziecko mi położyli na brzuchu. Byłam w szoku że to już po wszystkim. Pierwsza myśl po porodzie..."a więc tak to wygląda, kurcze to następnym razem nie będę się bała tylko wezmę się w garść i migiem urodzę". PS: według mnie bardziej od porodu bolesne jest badanie rozwarcia i karmienie piersią od 3 doby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuch po porodzie miałam taki jak sadełko, taka galaretka. Ta ciemna linia która przebiega w ciąży przez brzuch, po porodzie była bardziej widoczna, pępek miałam ciemny, wyglądał jak brudny...no nie ciekawy ten brzuch mój był. Ale co mnie zaskoczyło to w zasadzie wydawało mi się że wyglądam nieźle...zepsuł mi się swój obraz w lusterku. Że ten brzuch wcale nie jest taki duży itd dopiero jak zobaczyłam zdjęcia po czasie to się za głowę złapałam. Po porodzie jest tyle ważniejszych rzeczy na głowie że brzydki brzuch to pikuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzoroowa
Mnie osobiście bolały tylko skurcze z krzyża, a sam poród nie, bo dostałam jakieś znieczulenie i w ogóle nie wiedziałam, że dziecko już wychodzi.. :P Nawet mężowi powiedziałam " mam wrażenie, że nic nie idzie" , a on na to " no co Ty, widać już włosy" , więc nie jest tak strasznie. Pociesz się, że jak będziesz miała bolesne skurcze i w końcu pozwolą Ci przeć, to będzie ulga.. Mam na myśli PARCIE = ULGA. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imir
Mialam podobnie jak Saint-Gobain. Rodziłam 4 tygodnie temu. Poród trwał 9 godz. ale do 8 godz. ból był ale taki że mogłam jeszcze chodzić, siedzieć i wg mnie nie był jakis straszny. Póżniej dostałam zastrzyk bo rozwarcie nie postępowało tak jak powinno, wtedy mialam jeden bolesny skurcz, przy następnych skurczach jak kazali przeć to nie czułam bólu tylko skupiałam się na tym co mam robić i przy 3 parciu moja mała była na świecie. Nawet nie czułam jak mnie nacinają. O wiele gorzej wspominam dochodzenie po ciąży. Mimo iż czułam się dobrze i nic mnie nie bolało to okazało się ze jestem uczulona na szwy i rana mi się porozchodziła ale po 4 tyg. już jest prawie wszystko wporządku. Brzuch miałam jak pusty worek ale teraz tez już nie jest źle waże 2 kg więcej niż przed ciążą, jedyne co mi przeszkadza to wlasnie ten pasek ciemny biegnący wzdluż brzucha, miał tak ktoś? Znika to w końcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko zależy od kobiety
jaką ma odporność na ból i również od tego jak przebiega poród. Ja niestety miałam komplikacje i przez to miałam bardzo bolesny poród. Myślałam że z okna wyskoczę. Gdy już dziecko wpadnie do kanału to jest po wszystkim. Dla mnie to było bezbolesne tak samo jak szycie. Każdy dostaje przy szyciu znieczulenie. Po wszystkim jak poszłam pod prysznic to się wystraszyłam bo pierwsza myśl "gdzie jest mój brzuch". Dziwne uczucie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tammta
Boli potwornie, najgorszy ból jaki w zyciu czulam. Ale nie jest ciagły, da sie wytrzymac. Skurcze miałam cala dobe ale te pierwsze to pikus - faktycznie jakby mialo się bardzo bolesna miesiączkę co 15 min ;) , z godziny na godzine skurcze sa cześciej, są krotsze i niestety bardziej bolesne. Takie bardzo złe u mnie były ostanie 3 godziny - skurcze co 5 min trwajace ok 30 sek - także jest tez chwilka na odetchniecie ;) Parte to juz pikus - to juz nie boli ale przyjemne tez nie jest :P powstrzymywanie skurczów partych - to jest dopiero ciezkie i nieprzyjemne. Polecam dobra szkołę rodzenia zaliczyć. Brzuch po porodzie wyglada jak w 4-5 miesiacu ciązy. Po trzech dniach u mnie nie było juz nic widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka.jadna.ja
jak wyglada brzuch po porodzie- co kobieta to inaczej wyglada ;) jak bylam u szwagierki to gdyby nie dziecko obok to nie uwierzylabym ze urodzila ;) ale jakos po miesiacu wygladala juz ok ja sama bylam zdziwiona ze moj brzuch po porodzie sie tak splaszczyl przytylam az 22 kg-wiec mialam uzasadnione obawy a zaraz po porodzie wygladal jakby mnie wzdelo dobrze -zadnej wiszacej skory czy brzucha jak w ciazy ;) (ale w ciazy mialam bardzo maly brzuch)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ale jaja
co do okreslenia "skoro weszlo to i wyjdzie" taaa tylko w takiej postaci co weszlo to ja moglabym wysikac bez zadnego wysilku a teraz:D hehe tez rodze za 2miesiace. no ale mysle ze jakos to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epidural polecam
do epiduralu bylam na TENSIE i GAZIE- pozniej poprosilam o epidural i bylo wspaaniale;)! polecam, moge tak rodzic i czytac ksiazke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie mamusie. Nosze pod serduchem swoje pierwsze dzieciatko i do porodu jeszcze troszke czasu mi zostalo (jestem w 15 tc). napiszcie prosze jakie sa mozliwosci znieczulenia, chcialabym sprobowac rodzic naturalnie, czy taka forma jest zawsze ze znieczuleniem?gdzie je wstrzykuja i kiedy o nie poprosic? Co sie czuje? czy jest to bezpieczne? Nie chcialabym calkowicie tracic kontroli nad swoim porodem. dziekuje za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beabea84
Ja myslalam,ze mniej boli,bylam swietnie niby przygotowana a potem mi sie film urwal z bolu,no normalnie zemdlalam a ja zawsze mocna baba bylam.Sasiadka przez sciane chyba nie miala lepiej bo nigdy w swoim zyciu nie slyszalam tak potwornego,zwierzecego ryku.To wszystko bylo straszne(w moim szpitalu nawet nie bylo opcji znieczulenia co jest nie dopomyslenia w dwudziestym pierwszym wieku w Europie :-( I nie,nie zapomnialam tego bolu chociaz trzy lata minely.Nastepne dziecko chce miec,ale tylko i wylacznie z dobrym znieczuleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia***
Moja siostra pękła od cipki do odbytu bo ją za mało nacięli a potem ją zszywali na żywca,podobno wyła jak syrena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikakrak
Moja siorka rodzila w Stanach i mowila,ze tam rzadko kto rodzi bez porzadnego znieczulenia.Ona jako matka polka chciala pocierpiec i powiedziala,ze bedzie rodzic naturalnie to byla wielka konsternacka haha.Odwrotnie niz u nas w Polsce.W koncu po kilku godzinach poprosila o znieczulenie bo juz nie mogla wytrzymac tego bolu.Znieczulenie przyspieszylo akcje i potem juz szybciutko urodzila synka.Mowi,ze jej mowili kiedy ma przec i wszystko ladnie poszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak jak Saint-gobain, najpierw znosne bole co jakis czas a potem wzielam znieczulenie bo stwierdzilam ze jak mi sie jednak bol nasili to bede zalowac ze nie wzielam. urodzilam po 27 godzinach od pierwszych boli, ale do szpitala pojechalam po 18 godzinach boli bo mialam takie wlasnie srednie i nieregularne, bylam pewna ze to falszywy alarm a okazalo sie ze dojechalam do szpitala z 5 cm rozwarcia. potem epidural i kolejne dziewiec godzin to tylko czekanie na rozwarcie, zero bolu. potem tylko poczulam jak glowka wyszla bo minimalnie peklam i bylo po krzyku. brzuch mialam sflaczaly i wg. mnie spory. ale szybko zniknal. i potwierdzam co napisala dziewczyna wyzej, w Stanach prawie kazda rodzi ze znieczuleniem, na porodowce cisza jak makiem zasial, zadnych krzykow i dla nich jest dziwne jak ktos nie chce znieczulenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hogacia
Jak boli, to nie wiem, bo miałam zzo. Myślałam, że dam radę bez, ale że miałam poród wywolywany, to też ból sie pojawil dosć nagle, nie miałam kiedy sie z nim oswoić i się cholernie spięłam, przez co rozwarcie nie postępowała i lekarz oraz położna namówili mnie na zzo. Resztę skurczów przespałam, na wypieranie mnie obudzono :P W każdym razie tak tuż przed podaniem zzo, przy rozwarciu 5 cm, bolało fest, a ja nie jestem mazgajem, co wysiada przy byle bólu. Ale może to przez te oksytocynę, bo podobno w porodzie wywoływanym skurcze są bardziej dokuczliwe. Ale nie wiem, nie mam porównania, to był mój pierwszy poród. Co do brzucha - dostałam po porodzie jakiś zimny worek na brzuch, nawet nie czułam , jak bardzo ziimny, bo znieczulenie działało ;) I dosć elegancko sie od razu wchłonął, no oczywiscie nie całkowicie, ale jakiegoś flaka nie było. Tylko ja ogólnie nie miałam jakiegoś ogromnego brzucha. Teraz, po miesiącu, mam na tym brzuchu trochę sadełka i będę musiała po prostu przypakować. I tak jak koleżanka - taka sie sobie wydawałam lasencja po porodzie, w lustrze, a jak potem oglądałam zdjęcia, to dopiero zobaczyłam, jak slicznie wygladam ;) Mam pytanie - jak sie odczuwa bóle parte bez znieczulenia? Bo te rozwierające to wiem, miałam przyjemność. Ze znieczuleniem czułam cos rozpierającego, ale żadnego bolu, po prostu czułam te objetosć. Niektóre laski tu piszą, że parte to pikus, inne, że dopiero wtedy odleciały z bólu, wiec juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apropo znieczulenia, to ja trafiłam do takiego szpitala że się wszyscy dziwili że nie chcę znieczulenia. Chciałam odegrać matkę polkę i że dam radę bez. Jednak położne wraz z lekarzem pytali mnie dlaczego chcę się męczyć skoro nie muszę, dla nich było to dziwne tak jak w Stanach. W końcu mąż mnie namówił i skorzystałam. Znieczulenie proponowali mi już na dzień dobry jak weszłam do szpitala tzn po pierwszym badaniu, bo miałam 4 cm rozwarcia, ale bólu nie czułam to co miałam znieczulać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimisme
mnie bolalo cholernie dostalam znieczulenie az 3 razy bo nie moglam wyrobic ogolnie przy 8 cm zaczyna sie myslenie o smierci wiec wyobraz sobie jak to musi bolec ;) 2 faza porodu byla przyjemnoscia po 12 h czekania na rozwarcie 10 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaak
ja mialam cięcie cesarskie,wiec moj "porod" to pikuś,wczesniej zadnych skurczy wiec nawet nie wiem co to bóle porodowe,ale za to po cięciu -MASAKRA. bol straszny,a zastrzyki przeciwbolowe jeszcze gorsze. myslalam ze ja słabeusz jestem i tylko mnie tak boli,ale jak juz moglam sie rozejrzec po sali to jeszcze 3dziewczyny "zdychaly" gorzej niz ja. to byl straszny bol,tak straszny ze przez kolejne 3lata bylam na "nie" kolejnej ciazy i strasznie zaczelam sie bac zastrzykow. teraz moje dziecko ma 6lat i zaczelam myslec o drugim. wiec juz sama nie wiem co lepsze...chyba bede przerazona przed kolejnym porodem,a ze teraz jestem w uk a nie w pl jak przy pierwszej ciazy i tu inaczej podchodza do CC ze wzgl na wade kregoslupa (mialam ciecie ze wzgl na problemy z kregoslupem) to podejrzewam ze czekac mnie ebdzie niespodzianka i kaza rodzic naturalnie i moze to i lepiej sama nie wiem. przy dwojce dzieci chcialabym byc sprawna po porodzie,a nie jak po cieciu 2tyg prawie sie ruszac nie moglam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaak
a z drugiej strony jak bedzie porod ciezki ,zbyt ciezki dla mojej wady to potem z miesiac nie wstane ze wzgl na plecy. wiecie co mysle sobie ze co ma byc co bedzie,jak juz bedzie czas to jakos da sie rade,nie ma wyjscia. co do brzucha,po cieciu mialam maly,a 2tyg pozniej wrecz wklesly.z tym ze karmilam piersia wiec to tez mysle ze pomoglo mi sie go pozbyc szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbu79
O matko,dziekuje,ze ktoras napisala,ze zaczela myslec o smierci w pewnym momencie.Ja tak mialam,tylko sie wstydzilam o tym potem mowic.Przed porodem czytalam,ze da sie wytrzymac i tak dalej.No fakt wszystko da sie wytrzymac ale ja bez znieczulenia juz na sto procent nie bede rodzic.Ja marzylam zeby stracic przytomnosc bo nie moglam,no nie moglam zniesc tego bolu.Po wszystkim brzuch mi sie dosc szybko wciagnal,ale usiasc to ja moglam normalnie po miesiacu no i tam w srodku paskudnie to wyglada z blizna.Dziewczyna po cesarce sobie smigala zadowolona a ja dogorywalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wam powiem
ja po cc miałam luzik najgorsza pierwsza doba a potem to się jakoś rozchodziłam właśnie dlatego że jestem odporna na ból i bałam się porodu ale dopiero pod koniec ciąży, a tak to cały czas myślałam że mnie bolało nie będzie :P już bardziej bałam się ewentualnego łyżeczkowania, tak jak napisałam wcześniej miałam cc bez akcji porodowej ale to dlatego że już po terminie musiałam się zgłosić do szpitala i tam lekarze od razu że cc a moja prowadząca cały czas mówiła że na bank urodzę - jędza! ale z tego co tu czytam to bogu dziękuje za cc, ale z drugiej strony w sumie nie wiem zupełnie co to znaczy a to też trochę słabe uczucie :P najgorsze to teraz blizna po cc rzygać mi się na to chce!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiliikompocik
Moja mlodsza coreczka ma trzy lata i blizna po cesarce (a wlasciwie dwoch cesarkach)jest wlasciwie niewidoczna,ale ja mam bardzo jasna skore i moze to dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×