kto wrocil z zagranicy do Polski i NIE zaluje?

:-D Szkoda dyskusji! Czesci do auta, poco ja mam inspekcje.

a co ma inspekcja z polskimi drogami????????????????????????WYRABANE CZESCI A DARMO CI WSADZA ;););)

NASTEPNY -NIEMCY PONAD WSZYSTKO-usmiac sie mozna:):):)

curious -jestes bardzo mloda dlatego patrzysz na zycie jeszcze przez rozowe okularki. doro- oj, ktos mi juz to wczesniej powiedzial..........

a co robia emeryci w polsce? siedza w 4 katach, ogladajac Klan i sluchajac Radia Maryja a jedyne wycieczki robia na trasie dom-przychodnia-kosciol :-) i jeszcze licza czy im starczy na chleb czy leki do nastepnej renty i tutaj zgodze sie ze to jest smutne. jesli ktos ma jakies zainteresowania tudziez ochote na aktywne zycie to zawsze znajdzie rozrywke. tyle ze wiekszosc ludzi woli sie kisic w domu przed TV i nie ma znaczenia czy to robia w kraju czy za granica. jakos angieslscy emeryci potrafia pojechac na wycieczke zagraniczna, czy nawet na weekend w przyczepie kempingowej, sa zajecia yogi czy trekkingu dla osob starszych, nawet lekcje jazdy na lyzwach jesli zdrowie im na to pozwala. a ktorego polskiego emeryta w polsce namowisz na takie atrakcje, nawet oferujac ze za to zaplacisz? taka polska mentalnosc, i niewazne czy w kraju czy poza nim. sama ostatnio uslyszalam od mojej kolezanki z polski ze co ja robie zaczynajac nauke jazdy konnej w "tym" wieku. przeciez to trzeba bylo zaczac w podstawowce a najpozniej bedac nastolatka :-P a jak sie ma 20stke z hakiem to sie nie mysli o takich rzeczach :-D a w mojej konskiej grupie rozrzut wiekowy jest od 20-48 lat :-) wszystkie poczatkujace i nikt nie patrzy sie na nas jak na UFO :-)

JA MOWIE O LUDZIACH 70-CIO LETNICH a ty do tej grupy jeszcze nie nalezysz-przed toba jeszcze dluga droga oby spelniona.Polscy emeryci na zachodzie to zgroza.to oczy teskniace za krajem,jak to jest po polsku: wyjsc za furtke i pogadac z sasiadem NA SWOIM NA POWIERTZU-NIE w klatce byc zamkniezym i czekac na strawe

OK uciekam do domu i pozdrawiam :) milego weekendu i duzo slonca, zarowno mieszkajacym w kraju jak i za granica :)

NIE WRACAJ JAK NIE MUSISZ ALBO NIE MASZ DO KOGO JA STRASZNIE ZALUJE !

no to sobie pogadalismy,a ja nadal jak nic nie wiedzialam tak nic nie wiem ;-)

Ja wrócilem 3 lata temu do Polski otworzylem pododdzial firmy jaka prowadze wspolnie z bratem on dalej siedzi w Skandynawii nie chcialem wracac ale taki byl biznesplan mojego brata i ktos z nas musial wiec wrocilem Ja, nie moge narzekac mam spoko zarobki kupilem mieszkanie no i poznalem dziewczyne ... ale jesli mam byc szczery lekko nie jest z pewnoscia ale nigdzie nie ma lekko, jezeli jestes konsekwentna to na pewno osiagniesz swoj cel, po za tym zalezy od srodkow finansowych jak wszedzie w Polsce zyje sie zajebiscie ludzia ktorzy maja odpowiednie zarobki jak pracowalas w fabryce za granica i tam mialas dobre siano to w polsce nie masz co liczyc w takiej samej pracy na podobne zarobki i tyle

Dzieki Michaszko. Niestety nie mam za bardzo kogo sie poradzic w tym momencie- jak sie zapytam rodzicow,to powiedza ze oszalam,jak sie zapytam przyjaciolki ktora mieszka w polsce to mi powie,ze przyjedzie pomoc mi sie spakowac....

Witam was, czytam te wasze wypowiedzi i uważam , że duzo osób ściemnia. Ja pracowałam w uk 5 lat w biurze za 1500-2000 zalezy od bonusa /msc moja szefowa miala 5-10 tyś funtów miesiecznie !!! tez w zalezności od tego ile kontenerów sprzedała . Ja wróciłam z mężem do PL i nie żałuje , na początku był żal , bo długo pracy szukałam ( nie mam wyższego wykształcenia jeszcze , właśnie kończę studia w PL) mój mąż jest po technikum i dużo zarabia. Nie jest prawdą , że ludzie po studiach państwowych dużo zarabiają . znam kilka osób które po uniwerkach w sklepie pracują . To zależy wszystko od charakteru , szczęścia i siły przebicia. mój mąż ma około 10-15 tyś miesiecznie za 30 h pracy tygodniowo ( na swoim ) już od 2 lat tak zarabia. śmieje się z moich studiów bo to tylko papier :( taka prawda //.///

dziewczynka- a teraz juz pracujesz czy tylko studiujesz? szkoda ,ze jeszcze jakis singiel sie nie wpisal ktory zalozyl wlasna dzialnosc w polsce po powrocie do pl.....

Ja mieszkam w Niemczech. Najpierw wyjechala moja babcia, znajomy mial ciekawą pracę jak uslyszala ile placą to spakowala walizki i wio. To bylo kilkanaście lat temu już. I co? Siedzi tu do dzisiaj, pracuje, żyje na normalnym poziome, o wiele wyższym niż żylaby w Polsce, bez porównania. Mój tata wyjechal do Niemiec jak bylam malutka, do pracy którą zaoferowala mu babcia. Jeździlam na wakacje, czasami spędzalam tam kilka miesięcy, w wieku 12 lat poszlam tam do szkoly normalnie. Teraz się uczę, robię staż, rozkręcam coś wlasnego, wiesz co? W Polsce w moim wieku czlowiek się męczy na studiach i zapierdziela w naleśnikarni za 5zl na godzinę :o więc ja się nie dziwię Waszym koleżankom, które wolą jechać do Niemiec i sprzątać lekarzom, prawnikom, wlaścicielom kamienic ich chalupy za 12 euro na godzinę niż stać caly dzień za ladą w sklepie oglądać niesympatyczne mordy wiecznie wkurzonych i niezadowolonych klientów za 5zl na godzinę.... Ktoś napisal, że tak samo się żyje na zachodzie jak w Polsce. Nie zgodzę się z tym. Polska - pensja 1500zl nawet niech będzie 2000zl jedzenie jest cholernie drogie, chleb, cukier, slodycze? Pfff nawet glupia kinder niespodzianka kosztuje ponad 2 zlote. Zgrzewka wody ponad 10zlotych :o litr paliwa ponad 5zl, mieszkanie, wynajem ile kosztuje? 1000zl za trzy pokoje????? Niemcy - weźmy taką samą pensję 1500euro albo 2000euro chleb? 65 centów cukier? 89 centów, slodycze? Kinder czekolada 79 centów, kinder niespodzianka 45 centów. Zgrzewka wody 1,20 euro bez Pfandu !!!!! Litr paliwa? 1,55 !!! Mieszkanie? 600 euro za trzy pokoje !! Tutaj wynajmiesz domek jednorodzinny, wolnostojący za 1500 do 2000 euro miesięcznie jak ktoś we dwóję pracuje to z jednej pensji oplaca domek, z drugiej żyje. Więc widać kto więcej zatankuje, kto kupi więcej chleba, czy wody mineralnej ze swojej pensji w Polsce i w Niemczech. Nie jest sielanka, pieniądze z nieba nie spadają, jednak na pewno jest o wiele lżej niż w Polsce. Moja babcia tu mieszka tyle lat i nie chce wracać, ma znajomych, którzy żyją tu dlużej i też nie chcą wracać.

wow,jestem w szoku.natrzaskalismy ponad 100 postow.... ;-)

ja pracuje i studiuje . Pracowałam dla kogoś za 2000 netto mies ale zrezygnowałam i prowadzę działalność ze wspólnikiem ... zarabiam średnio 6 tyś mies netto ale to dopiero początki i myślę , że bedzie w przyszlości wiecej

dziewczynka-no to super! czyli sobie poradzilas.a zdradzisz w jakiej dziedzinie tej biznes?

powiem jedno branża finansowa

Do KFC pójdziesz w DE i wydasz 20 euro a w Polsce za to samo ponad 60zlotych :o Skrzynkę piwa kupisz w DE za 10euro (+ zastaw) w Polsce za 60zlotych :o

No to Ja napisz tak Nie zwracaj uwagi na opinie innych (szczegolnie te gdzie ludzie twierdza ze za granica zarabiali zawrotne sumy pieniedzy buhahaha 10 tysi miesiecznie buhahaha ludzie na menadzerskich pozycjach zarabiaja od 50 do 80 tysiakow rocznie takze sciemy sobie w buty schowajcie) Rozmawialem z kolezanka ktora ma salon fryzjerski biznes jej dobrze operuje wiec jest ok, po za tym warto jest sprobowac bo przecierz jak cos pujdzie nie tak to za granioce zawsze mozesz wrocic szczegolnie ze masz do kogo takze dziewczyno troche wiary w siebie ja wierze ze Ci sie uda, zaryzykuj tylko w ten sposob cos osiagniesz. Ja z bratem kiedys tez zaryzykowalismy i teraz nie zaluje takze zycze Ci powodzenia dzialaj :]

ale Michaszko jesteś głupi. Moja szefowa całej firmy nie jakas office manager czy inny chuj miała właśnie 5-10 tyś funtów miesiecznie . Była zastępcą dyrektora regionalnego który miał 15-20 k miesiecznie w Londynie. Nie wiesz nie gadaj. U nas w biurze średnia pensja to była 1500-2000 funa na miesiąc. A w Polsce tez można się dorobić ale trzeba mieć kapitał bo za 10 tyś biznesu nie rozkręcisz .

Dzieki Michaszko wiesz, chyba tak tez zrobie i wroce. mowi sie, ze do odwaznych swiat nalezy..... ;-) No ja bylam w szoku jak raz pojechalam do Kfc w polsce, zamowilam chyba hamburgera+frytki i do tego jakies 2 wrapy +frytki+cola i zaplacilam ponad 80zl!!!! 80zl za smieciowe jedzenie ...

Mysia dzieckoooooooooooooooooooooooo..: wynajmuje domek 1500-2000 eu jak sie w dwujke pracuje z jednej sie zyje a z drugiej oplaca dom ha ha ha o malo co sie nie posikam:):):);) PA PA PA milej niedzieli

otóz ja byłem wielokrotnie za grancą ,znam ludzi którzy mieszkaja tam na stałe,przyjezdzaja w odwiedziny itp.wszyscy którzy za granica jakaś sie ustawili bez względu czy to w niemczech ,wlk.bryt,usa, nie ma najmniejszego zamiaru wracac tutaj na stałe, rwcaja tylko ci którym zagranica wydawła sie zupełnie inaczej niż w telewizji,ci którzy potrafią coś osiagnąć to bez znaczenia jest fakt czy mieszkaja tutaj czy za granicą.a jezeli uda im sie tam osiągnąć ten cel nawet pod uwage nie biorą powrotu chociaż w polsce zyli by na tym samym poziomie albo lepszym nawet,polska obłuda,zawiść ,fałsz i zakłamanie skutecznie blokują ludzi którzy są kreatywni i przedsiębirczy ,a nie wiecznie narzekający i cieszący sie ze swojego polskiego piekiełka.Znam wielu ludzi którzy w wieku 65-70 lat przyjeżdzają do polski na okres wiosna -lato bo ciężko im sie tam odnależć to fakt ale z drugiej strony to widzę i sami o tym mówią że kazdy w polsce patrzy na nich jak ewntualnych sponsorów,a jezeli oczekiwania zawodzą to nie ma żadnych pogawędek przy płocie czy czegoś w tym rodzaju,to jest czysta fikcja a tych starych ludzi którzy wyjechali mając już po 45-50 lat to ciągnie tylko tesknota i brak asymilacji ze środowiskiem w którym zyli przez ostatnie lata,po przyjezdzie do polski oczy się otwieraja i uswiadamiają sobie ze jeśli chca byc tu oczekiwani albo mieszkać i dobrze zyć z saiadami dawnymi i rodziną to trzeba sypać groszem i taka jest prawda znam to z autopsji,ludzie zyjacy poza granicami i potrafiący zżyć sie z tamtejszym środowiskiem przyjadą na odwiedziny raz na 10 lat a zycie ich na emeryturach czy zawodowe lub towarzyskie wygląda o wiele,wiele lepiej niż tu ,dlatego jesli podjąć decyzję o wyjeżdzie za granicę to trzeba wyjeżdzać z odpowiednim nastawieniem i nie bawić się w sentymenty bo na zchodzie są o wiele wieksze możliwości niż w polsce to nawet niema oczym mówić

Doro, a co w tym smiesznego , oprocz bledow ? :-)

doro z czyms sie niezgodze.. rencisci na zachodzie to zuplenie inna bajka niz w PL, sa aktywni, maja pelno mozliwosci spedzania wolnego czasu, tylko dla ludzi w ich wieku i bardzo dobrze to wykorzystuja....

Doro zamiast wyśmiewać rzeczy o których nie masz pojęcia, nabyj slownik ortograficzny bo to aż wstyd, żeby dziewczyna która mieszka za granicą i tam kończyla szkoly miala lepszą pisownię niż Ty ;) Inny przyklad: Samochód. Ja za jakiś rok, dwa chcę kupić auto, które kosztuje 20tyś euro, w Polsce kosztuje okolo 80 do 90tyś zlotych jakoś tak. Polak na to auto musi odkladać cale życie ze swoich niskich pensji. W Niemczech wystarczą 2, 3 lata w zależności od zarobków.

do dziewczynki z Uk - nie bede sie z Toba klocil a wyzywanie ludzi (szczegolnie tych ktorych nie znasz) od glupich swiadczy o twojej intyligencji i ogladzie a moze to kwestia wychowania A do Ciebie mala ( sorki za okreslenie) rozwijaj skrzydla uzbieraj troche kapitalu i sprobuj a jak nie masz kapitalu to ukladaj z kolezanka biznes plan i aplikuj o kredyt na wlasny biznes Biznes jak biznes moze wyjsc moze nie wyjsc ale jak nie sprobujesz to bedziesz zalowac takze wybor nalezy do Ciebie Ja bym probowal bo co stoi na przeszkodzie ?? jestes mloda i to jest najlepszy czas na takie kroki, z wiekiem bedzie ciezej otworzyc cos swojego, a w fachu ktory Ciebie interesuje to tez salony w ktorych pracuja mlode babeczki chyba maja lepsze powodzenie ( nie jestem fachowcem ale z meskiego punktu widzenia to chyba bardziej prawdopodobne)

doro blagam mowi sie perfuMY, a nie perfum :-O :-O :-O

Michaszko-co do kapitalu to w momencie wyjazdu licze ze na koncie bede miec 120 000 zl.