Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Poszkodowana

Niesprawiedliwi rodzice/podział majątku

Polecane posty

Gość reinkarnacja istnieje,ale
Jeżeli założy rodzinę w mądry sposób,to do czego oni będą jej potrzebni,a jeżeli nie będzie mieć warunków do założenia rodziny w mądry sposób,to lepiej żeby jej nie zakładała,i nie żebrała u tak wrednej matki o zajęcie się wnukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszkodowana
Niespodzianki dla mnie nie maja żadnej,dziadkowie tez są młodzi-64 lata oboje.niech żyja jak najdłużej.Poza tym ich majątek pójdzie na ich dzieci-nie na wnuków,więc suma sumarum-znowu rodzice moi to dostaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszkodowana
Rodziny nie założę mają mało kasy-oj nie-nigdy w życiu. Tak jak pisałam,moi rodzice młodo mnie ,,zrobili''-10 lat swojego życia spędziłam w norze-została mi trauma do dzisiaj.Wiem,że dopóki nie będe miec własnego,porządnego lokum nie urodzę dziecka-wiem jak smakuje mieszkania na 20 mkw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajciemispokojzhsłem
Pokutnica Jana - ta historia jest wstrząsająca, nie zal mi twojej matki. Brak mi słow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem jeśli rodzice nie brali kredytu na mieszkanie, a kupili je z oszczędności, to jest to podział majątku. Prawo spadkowe obejmuje wszystkie nieruchomości, oszczędności, rzeczy materialne... więc gdyby mieli te pieniądze na koncie w banku, to w razie ich śmierci, dziedziczysz je z bratem po połowie. Oszczędności są więc majątkiem i spadkiem. Myślę, że zrobili to bezmyślnie. Jesteś zaradną kobietą, sama się utrzymujesz już od kilku lat. A brat ciągnął zawsze od nich kasę i pewnie poszli za ciosem i kupili mu mieszkanie. Uważam to za bardzo niesprawiedliwe. Ja zerwałabym kontakty z nimi, nie odbierałabym telefonów, nie odwiedzała... Potem w razie czego to do kogo pójdą? No do zaradnej córki, która do wszystkiego w życiu doszła sama, bo rozpieszczony synek nic nie potrafi. Dodam, ze moi rodzice mają dom budowany wiele lat jeszcze za komuny. I nie mają zamiaru nawet żadnego testamentu robić czy cyrków z przepisywaniem nieruchomości. Bo logiczne jest dla nich i dla mnie i brata, że oni tu będą albo tak długo jak zechcą, albo do końca swoich dni. Nikt nikogo nie wyrzuci. A po ich śmierci po prostu dom będzie mój i brata po połowie, dziedziczony ustawowo. A co my potem z tym zrobimy to nasza już sprawa. Albo zostawimy tak jak jest, albo jedno drugie spłaci. Jakiekolwiek przepisywanie własności będzie miało miejsce tylko wówczas, gdy jedno z nas nie będzie miało nic, a drugie full kasiory. Przynajmniej tak mówią rodzice teraz. Co i tak nie zwalnia nas - ich dzieci - z pracy i dorabiania się że tak powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężko nam oceniać ludzi
których wcale nie znamy. Z pewnością mieli jakieś motywy, o których nie wiemy. Trudno opowiadać się w tej sytuacji. Może liczą, że to Twój brat zajmie się nimi na starość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhdfksdjfhk
A twojemu bratu nie jest żal, nie czuje ze coś jest nie tak ? ze to nie fer ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję autorko, cóż rodziców się nie wybiera. doskonale Cię rozumiem i to co czujesz to cos zupełnie normalnego, każdy kto ma uczucia poczuł by się gorszy, mniej ważny, mniej kochany... ja wiem że pieniądze szczęścia nie dają ale to przykre kiedy rodzice jedno z dzieci wyróżniają i każdy na Twoim miejscu poczuł by się tak samo. wiesz co ja bym zrobila na Twoim miejscu- poszła bym do rodziców i nei z awantura ale w spokojnej rozmowie opowiedziała wszystko to co napisałas tutaj, niech wiedza jak Ci z tym ciężko i źle... nie wierze że to nie zrobi na nich wrażenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hryjrsyw
straszni sa tacy rodzice. Nie dośc, że niszczą relacje między soba a córką, to jeszcze przez takie idiotyczne postepowanie sprawiają, że autorka nawet z bratem nie będzie mieć dobrych kontaktów. Kurcze, u mnie nawet głupią czekoladę zawsze dzielono na pół, żebyśmy z bratem sobie do oczu nie skakali. Rodzice mieli jedno dodatkowe mieszkanie, ale postąpili sprawiedliwie, mianowicie sprzedali je, a kase podzielili równo między mnie a brata. Na miejscu autorki tez zerwałabym kontakty z rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inaczej _nie_będzie
będą jej potrzebni, na pewno. Gdy Autorka będzie w ciąży lub gdy już będzie mieć dziecko - brak zainteresowania ze strony najbliższych, poczucie osamotnienia będzie najgorsze. Przynajmniej dla mnie. Także myślałam że nikogo nie potrzebuje. Utrzymuje kontakt z rodziną ale na zasadzie "dalekich znajomych", tzn odpowiadam dzień dobry jak ich widzę, ale nic poza tym. Jak wyjedziesz za granice - Ty uciekniesz a oni nawet nie pomyślą że, zrobili Tobie krzywdę. Uznają że, "masz się lepszą od nich" i dlatego się nie odzywasz. Może ich postępowanie jest spowodowane tym "że Ty zawsze sobie poradzisz" i dlatego już nie trzeba Tobie pomagać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszkodowana
Pokutnica-Twoja historia dopiero powala,aż się wierzyć nie chce. Mieszkanie jest kupione za gotówkę,to wiem na pewno. Tydzień temu byłam u rodziców,przyjechał brat ze swoja dziewczyną.Byłam średnio miła,a ta durna pinda jeszcze pytała ojca-a co ona taka nie w sosie? Noż ,k...a mać.Gówniara przyszła sobie mieszkać na gotowe w pięknym mieszkaniu,wie,że ja płacę gruba kasę za gówniane mieszkanko.I jeszcze z takimi tekstami wyjeżdża!Co prawda nie jest oczywiście prawnie to jej własność,ale sama możliwość tymczasowego,praktycznie darmowego zamieszkiwania powinna wystarczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reinkarnacja istnieje,ale
skoro zrobiła już awanturę to raczej pomyślą,że zrobili jej krzywdę,a ona w zamian ma ich gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maiboo.
najbardziej dziwny w tym wszystki jest chec ukrywania faktu przed toba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszkodowana
Rodzice od zawsze woleli brata,to było takie wyczekiwane i kochane dziecko,ja byłam z wpadki. :-O Co do rozmów,to były takie.Głównie z matką,ona nie czuje się w tej sytuacji najlepiej,wiem,że żałuje,ale kasa była bardziej ojca,on ma firmę i zarabia o wiele więcej od matki.Moja mama to taka sierota trochę,wpatrzona w ojca,mam wrażenie,że się go boi.Dlatego nie mam sumienie odciąć się od mamy całkowicie,tutaj miałam na mysli bardziej dziadków,którzy całe życie pakowali kasę w moich kuzynów, mnie nawet głupiej czekolady na urodziny nie kupowali. ale oczywiście pretensje do matki też mam,bo jestem jej dzieckiem i to ja powinnam byc ważniejsza niż mąż. Tak więc jak widzicie,w mojej rodzinie niesprawiedliwośc panowała od zawsze.Z tym,że teraz stawka poszła o naprawdę grubą kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maiboo.
no akurat dziewczyny chlopaka to nie masz o co obwiniac, niby skad ona ma wiedziec jaki sa relacje miedzy wami? Moze nie jest swiadoma, ze rodzice cie potraktowali niesprawiedliwie, moze mysli ze ty dostaniesz cos innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inaczej _nie_będzie
nie pomyślą, ale to moje zdanie. A w Autorce, będzie tylko żal i poczucie osamotnienia. Nie tylko ja mam takie doświadczenia. Łatwo mówić "zerwij kontakty", tylko gorzej potem samemu żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzie max
Powiem tak , liczą na to że wrócisz do domu , zamieszkasz z nimi i będziesz im zmieniać pampersy na starość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszkodowana
Ta dziewczyna właśnie doskonale wie!Wie jaka jest sytuacja i kto komu kupił mieszkanie.To jest cwana dziewczyna,wyczuła rodzinę przy kasie to się jego trzyma.Brat z nią chodzi juz od dłuższego czasu,ona jest z bardzo biednego domu,co oczywiście nie jest wadą,ale widać jak jej się oczka świecą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reinkarnacja istnieje,ale
straszne jest co w łbach takich ludzi jak twoi rodzice siedzi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reinkarnacja istnieje,ale
takie podejście do dzieci to jest kalectwo emocjonalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzie max
do vlekkeduivel , zapewnim Cię że bracia wypną się na matkę na starość a matka i tak będzie zdania że to ty powinnaś się opiekować bo jesteś baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Twoim miejscu olałabym ich wszystkich i pojechała w pizdu. Potem Cię będą prosić, żebyś się nimi na starość zajęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reinkarnacja istnieje,ale
ludzie o tak kalekiej psychice jak twoi rodzice,powinni ostrzegać innych zanim się ktoś z nimi zwiążę,nie każdemu takie klimaty są bliskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszkodowana
Mam dość tej sytuacji,szukam sobie pracy za granicą.Nie chcę zostawać w rodzinnym mieście.Mam dość złych wspomnień,chcę zacząć wszystko od nowa.Niedawno rozstałam się z facetem,chcę sobie odpocząć psychicznie od tego wszystkiego. Do brata żalu nie mam,tylko głupi by nie skorzystał z takiej okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzie max
miej chyba żal do bratowej , nieźle musiała się przy tym kręcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reinkarnacja istnieje,ale
zrób jak bohater takiego filmu,horroru,który jest generalnie o tym,że mieszkańcy wioski muszą zdecydować czyje dziecko oddać na wychowanie szatanowi,inaczej wszyscy zginą i pada na jego syna.Dodatkowo dowiaduje się,że żona zdradza go z najlepszym kolegą.Najlepsza jest ostatnia scena jak wsiada w samochód,jak wsiada w samochód i jedzie przez całe stany,zaczynając nowe życie zawodowe i osobiste,w Kalifornii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszkodowana
Ech...Kalifornia to moje marzenie,kręciłam się trochę po Stanach. Ale nie mam szans na razie na jakąś pracownicza wizę,niestety.Pozostaje mi UK tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedz chociaż...
mówisz że do brata żalu nie masz, a czy on się odezwał i wstawił za tobą? Zapytał czemu tobie też rodzice mieszkania nie kupią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszkodowana
Raczej się nie wstawił,po prostu skorzystał z istniejącej okazji.Nie powiedział mi do samego końca,a wiedział wcześniej,że mieszkanie będzie kupowane,przecież kupili je w stanie deweloperskim,a poszedł mieszkać już jak wszystko wykończyli pieknie. :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo wkurwiona
mam podobna sytuacje do Ciebie tyle ze ja starsza jestem 33lata, brat 35. rodzice bratu wystawili dom 400m2 w dobrej lokalizacji wart minimum 4 miliony( brat stary kawaler), a ja mieszkam w mieszkaniu 70m z rodzina. kredyt na 25lat ktory sami splacamy a rodzice robili mi problem z podpisaniem sie w banku jako wspolbiorcy (za niski dochod potrzebny był ktos jako zyrant)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×