Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CosmoPo4

Beznadziejny seks w stałym związku

Polecane posty

Gość wiktoras 840
duplo ile ty masz lat? no daj chociaz 1, ciekawy jestem jak sie prezentujez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin_KKK
Czesc! moj problem jest bardzo podobny ale w druga strone. Moze od poczatku: jestesmy ze soba 4 lata, ja jak to facet moglbym caly czas, zreszta jak lezymy, jak rano ona szykuje jedzenie, jak popoludniu jemy obiad itd. albo chwyce za pupe, albo w nia klepne, albo sie do niej przytule, pocaluje itd. Czyli jestem osoba okazujaca uczucia, pokazujaca jej ze strasznie mi sie podoba, jak wychodzi z pod prysznica patrze na nia z wielkim porzadaniem, ona zreszta to widzi... ona za to, hm.. zazwyczaj jej to przeszkadza, uwaza ze tylko jedno mi w glowie, ona nie ma nigdy ochoty na szybki seksik w kuchni czy jak gdzies jestesmy. Nawet nie pamietam kiedy sama sie za mnie zabrala, czy chocby jakos pokazala ze mnie pragnie. Jak ma byc seks to sam zaczynam, i zazwyczaj caluje szyje, plecki, brzuszek itd. czyli jakis tam wstep jest, a ona lezy jak kloda i oglada telewizje. Strasznie mnie to denerwuje.... powiedzialem jej kiedys o tym, odpowiedziala mi ze nie mam przesadzac i ze ona nie ma takich potrzeb jak ja.,, czasem jak przyjdzie po kapieli szykuje jej ponczoszki ladne majteczki, staniczek i prosze zeby go zalozyla, bo bardzo chce na nia popatrzec i nacieszyc swoje oczy. zazwyczaj slysze "dobrze sie czujesz, nie chce mi sie" wszystko to jej sie nie chce,,, Fakt ze jak ja zaczne ja piescic i jest jej dobrze, zrobi naprawde duzo, ale sluchajcie ile mozna samemu zaczynac? tez chce si eczuc atrakcyjnie.... i czuc ze ona mnie pragnie... jak mnie to denerwuje gdy slysze nie chce mi sie, albo ja jej lize *ipke* a ona sobie oglada telewizor i lezy jak kloda... rozmawialem z nia nei raz, obraza sie i wkurza ze przeciez jest dobrze, ale ja oczywiscie przesadzam... okazuje jej czesto ze mi sie bardzo podoba, ale to nic nie daje moze dacie jakas rade? sluchajcie np. teraz 3 tyg nic nie bylo, bo powiedzialem sobie ze ja pierwszy nic nei bede robil, wiec wczoraj po 3 tyg!!! cos poszlo, ale jak zwykle dzieki mnie,. Polozyla mi reke na penisa, troszke poruszala i to wszystko!!! wiec ja jej spodnie sciagnalem i zaczelm jej lizac, bo pewnie nic by nie bylo.... co mam robic? zeby sie to zmienilo, ja juz zaczynam sobie myslec ze poprostu jej nie pociagam, kurde jak to sprawdzic co zrobic? wiem ze jak ja pierwszy nie bede dzialal seksu naprewno nie bedzie, teraz mialem przerwe 3 tyg, i ona tylko mi dogryzala ze co ci tak stoi co chwile. ona wie ze sobie muszxe sam robic, zreszta mysle ze w nai to tak nei uderza, bo jak sie pytam czy by mnei chocby szybko mogla rozladowac mowi ze jej sie nie chce, wiec doskonale wie ze to robi i nei przeszkadza jej to... kurde dla mnie nie do pomyslenia, ja bym bezproblemu zrobil to osobie ktora kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) widzę, że dłuuugo rozmawialiście i pojawiły się nowe wątki :) Duplo - naprawdę nie rozumiem takich facetów, którzy mają tak rozpalone zony :) tak jak mówił Billu... zdarza się wczesniej kończyć, ale ja mając taką żonkę na pewno robilbym z nią szybkiego wstępniaczka a potem następny raz już jest dłuższy... a zanim wstałby mi drugi raz na pewno cały czas zajmowałbym się ukochanym ciałkiem ;) Bill widzę był pod wrażeniem Twojej urody - może i ja mógłbym ocenić? A u mnie : ) kto czytał wczorajszy wątek ten wie... Bill, jak wspomniałeś masz 3-4 razy na miesiąc - ja mam raz :) ostatni przypadł w sobotę...niestety tylko raz bo musiałem czekać do tak późna, ze już nikt nie miał siły na powtórki :( w niedzielę miała doła więc nici mimo obietnic od soboty, ze nadrobimy w najbliższych dniach bo nie trzeba się zabezbieczać bo okres niepłodny itp ;) taaaa... wczoraj przychodze z pracy i dowiaduję się, że "mamy" okres .... myślałem, że mnie szlag trafi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin_KKK
witam:) jeszcze jedno, moja nie chce jakis pozycji innych jak na jezdzca, nie lubi jak sie jej piersi caluje, nie chce zalozyc ponczoszek itd. dlaczego ona jest taka trudna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fischer!! @ !! Zaraz napisze czemu nie odpisałam :) Marcin, współczuje Ci :( Tak naprwde to juz nie wiem co mam mówic... Poprostu ludzie się źle dobierają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red_666
Marcin_KKK A jak u Was z czasem wolnym? Oboje pracujecie, jak późno wracacie do domu? Macie dzieci? Czy pomagasz żonie w domu? Pytam bo u mnie bywa podobny problem i zawsze powodem jest przemęczenie żonki. Jak więcej czasu poświęcam rodzinie to i w łóżku jest lepiej i ciekawiej. Może tu jest problem. Niestety u nas sytuacja taka powraca co jakieś pół roku i dopiero długa szczera rozmowa pomaga. Potem atmosfera się oczyszcza, ja więcej udzielam się w domu i jest fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin_KKK
wiec od 2 miesiecy moja kobieta jest w ciazy, ale powiem Tobie ze czy jest w ciazy czy nei mam to samo. Wiekszosc twierdzi ze kobieta ma wieksza ochote ale niestety u mnie bez zmian... Razem pracujemy, ja od 6-15 ona od 9-17. Ja jestem czesciej pierwszy w domu wiec czesto ja robie obiad, zazwyczaj jest tak ze po obiadku kladziemy sie i wypoczywamy w lozeczku, no albo jedziemy gdzies do znaomych czy rodziny. Czesto w tygodniu juz prysznic bierzemy o 20 i idziemy wypoczywac do lozeczka. I gdy sam zaczne jej cos robic seks jest (czasami oczywiscie taki, jak nie w wiekszosci przypadkow ) ze ona patrzy w telewizor i dopiero po dlugiej chwili zalapuje. (oczywiscie marzy mi sie wspolny prysznic, ale slysze ze soie nie zmiescimy itd...) a dla chcacego nic trudnego.. Nie w mojej nie ma checio, spontanu, czegos nowego... a ciekawe bo ona z kolezankami swoimi czesto sie spotyka i czesto jest temat seksu, fakt masz racje, jak pomoge jej w czyms, czy cos w domu zrobie ona rzeczywiscie jakos sie postara, ale ostatnio tego cos malo. Zauwazylem ze jak mam urodziny to sie postara, choc tym roku bylo z tym znacznie gorzej... kurde marze o roznych rzeczach, pozycjach, nawet chociaz zeby ona inaczej lezala jak ja lize, bo strasznie mnie ona i jej wyglad kreci ale jej sie niechce... np. ona uwielbia strasznie gdy ja masuje myslalem ze masaz bedzie karta przetargowa, tzn. ze jak ja mocno wymasuje ona na wiecej pozwoli, i kiedys tak bylo.... kiedys... ona nie wstydzi sie jest bardzo atrakcyjna kobieta... moze to jej nie staranie wynika z tego ze majac chlopakow przedemna wszyscy byli za przeproszeniem osrani jej wygladem i ona jest strasznie pewna ze jest ladna i ze nie musi sama zaczynac.... Czesto ja ja glaskam po plecach, pupie, reka zejdzie na cipke i ona mowi ze nia mam robic, to tez juz mi romantyczny nastroj przechodzi i nie chce mi sie wysilac, wiec jak by tutaj romantycznym jak sie starasz i zaraz jestes mocno postawiony w rzeczywistosci... albo po prysznicu pachnace cialka, zaczynam ja calowac, a ona ze mam przestac ze pozniej a pozniej ja juz jestem tak zmeczony i ona zreszta tez, ze nie chce sie, do tego juz nie tacy pachnacy jak zaraz po... dlaczego ona tak robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agataaaaaaaa22
Marcin - przypominasz mi mojego faceta, wierz mi, ja lubie seks, zabawy pod prysznicem, w kuchni, w łazience, wszędzie, ale czasami jestem zmęczona jak dobiera się do mnie po kilka razy dziennie, rozbiera, całuje, nie mówie to raz na dwa dni, ale 3-4razy dziennie :))))) czaseł człwiek by się chciał poprzytulac po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam to hasło: nie teraz, później, może wieczorem. Jest tylko jeden haczyk... nigdy nie mówi którym wieczorem, bo to niekoniecznie musi być tego samego dnia. :-) Ja dzisiaj, to już muszę, bo mam straszne ciśnienie. Marcik_KKK, nie chciałbym Ci cokolwiek radzić, bo sam jestesm w potrzebie, ale wydaje mi się, że częste "molestowanie i skomlenie" o seks czasami przynosi rezultaty. Jest to napewno bardzo frustrujące, wierz mi, ale po jakimś czasie żonka ma świadomość, że Ty masz większe potrzeby i czasem po prostu Ci da, żebyś nie truł. Ciężki czas przed tobą... macieżyństwo. Lepiej uzbrój się w cierpliwość, bo po urodzeniu dziecka wszystko się zmienia. Wiadomo, że kobieta musi dojść do siebie, a potem opieka nad dzieckiem, karmienie,, nieprzespane noce, etc. Przez pierwsze pół roku o seksie będziesz mógł pomarzyć. Nie straszę Cię, ale widzę, że Twoja żonka ma zbliżone podejście do seksu, jak moja, ato oznacza, że po porodzie zjawisko seksu zniknie z jej zainteresowań kompletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red_666
Marcin_KKK Hmmm, dziwna sprawa, nie wiem jak było przed ciążą, ale pierwsze 3 miesiące to raczej cienko z ochotą na sex u kobiety, za to potem jest bajecznie :) Przynajmniej u nas tak było, teraz spodziewamy się trzeciego dziecka i jest podobnie. A może weź ją na "przetrzymanie" czasem to pomaga. Próbowałeś porozmawiać z żoną o swoich potrzebach? Może w tym problem że się nie możecie dogadać? Może romantyczna kolacja podgrzeje atmosferę? Albo zrób jej niespodziankę. Znajdź uroczy hotelik z bajerami, bez jej wiedzy załatw u niej w pracy 2-3 dni urlopu i porwij ją po pracy. Takie rzeczy naprawdę działają. Albo wyjście do kina/teatru, a potem porwanie do hotelu? Może trzeba przełamać rutynę? Jak długo jesteście w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin_KKK
Agataaaaaaaa22: ale nie jest tak ze jej to co chwile okazuje. Kiedys mi zwracala uwage ze mowie o tym czesto czy to okazuje i od tego czasu staram sie jej nie mowic, nie chodzic nago po domu i go pokazywac na kazdym kroku:) staram sie jej nie dotykac tylko po cyckach i narzadach, staram si eprzytulac i co... mam napewno mniej seksu jak wtedy kiedy o tym caly czas mowilem... no to jak tak piszesz co mi radzisz, co robic, jak dzaialac?? tak apropo, oczywiscie powiecie ze to udawane, ale ona ma orgazmy, no sporadycznie sie nie uda, ale staram sie zeby go miala, zeby bylo jej dobrze. Nie sadze po reakcjach i zachowaniu ze go nie miala. Szybki Bill: no wlasnie jestem przerazony tym co bedzie i jako osoba kochajaca nauczona szacunku do drugiej osoby zaczynam doskonale rozumiec dlaczego mezczyzni jezdza na kurwy. Nie mowie ze pojade ale poprostu to rozumiem, zreszta praktycznie kazdy moj znajomy jedzie, ale jak jest naladowany to co ma zrobic. Tak apanna zrobi wszystko o czym tylko marzysz... a wracajac do naszych kobiet, marzysz o czyms, powiesz jej, ona sie nei zgodzi, no i ok, ale mowimy o rzeczach nie upokarzajacych , jak np. pieszczenie w innych pozycjach czy inny sposob. Kobieta oczywiscie nie chce, nie ma zamiaru, a w czym problem, Chociaz raz nie mozna sie przelamac??? (zreszta co to za przelamanie sie, czym, przeciez to nie pokuta...) Moja nawety niew chce slyszec? wiec jak nei interesowac sie tymi co sie patrza na ulicy i sie usmiechaja... Przeciez facet ma potrzeby czysto fizyczne i jak kobieta nie chce sie kochac bo cos tam, to czy naprawde jest jakis wielki problem przez doslownie 5 min zrobic reka (nawet dobrze wprawiona, potrafiaca kokietowac, umiaca podniecic w prosty sposob reka zrobi przez minute... Czy to dla was panie taki problem?? Lepiej zeby facet ogladal sie na inne??? Ja tego nie moge zrozumiec... bo moja wie doskonale zee chodze strasznie naladowany ale nic z tym nei ma zamiaru robic... apropo loda: nie mam mowic lod, bo to chamskie, moge powiedziec czy da buziaczka.... wiec gdzie tutaj marzenie perwersyjnego seksu... :) moja nie przepada robic mi loda, bo jak go lize jest mokry! No cholera a jak ja ja lize to niby jest sucha czy co?? no kurde jak je przemowic ze sie nie zatruje:) przeciez to prawie smaku nie ma, troche slone jedynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcin - Twoja nie przepada a moja - wcale tego nie robi!!! Mało tego - brzydzi się spermy w ogóle... jak czasem uda mi sięją namówić, że sam sobie sprawię przyjemność tylko żeby mi dała stópki np... to potem tak wyciera żeby czasem kropelki nie dotknąć...a jak np. lubię też robić to między jej udami bo oczywiście norlmalnie to prawie nigdy nie ma ochoty - wiięc lezy tak jak kłoda, zamyka oczy a ja mam jej nogi uniesione prostopadle do góry i swojego małego między udami to sobie kładzie na brzuch koszulkę żebym jej czasem nie oblał.... co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agataaaaaaaa22
Marcin - nie wiem jaką Ci dać rade bo Twoje zachowanie jest poprostu takie same jak mojego chłopaka, jest czuły, uwielbia pieścic mój tyłek najbardziej, ale inne rzeczy tez się pojawiają, mnie to bardzo odpowiada,i sprawia ze mam ochote na wiele rzeczy :)))) ale ja nie brzydze sie miłości oralnej, podoba mi się to bardzo, i jak nie chce, to jej nie zmusisz do tego :) teraz jest w ciązy i będzie się bała o maleństwo zapewne. Fiszer, współczuje Ci miłości z kłodą, coś strasznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin_KKK
red_666 - "przetrzymanie" powoduje to ze nie mam seksu z 3, 4 tygodnie i ja doslownie pekam... Ile razu lezymy w pokoju ja zaczynam lekko ja calac po szyi, ale ona tak lezy ze ciezko ta szyje caluje, zreszta ona musi to czuc ze nie moge sobie poradzic, i zamiast sie polozyc jakos, czy glowe bardzoiej ulozyc zeby bylo jej milej, zeby wiecej czula lezy jak taka kloda... pozniej sie dziwi ze nic romantycznosci... haha lezymy sobie po pracy na lozku i ogladamy tv, ona jakis tam ma golf, grubo ubrana, staram sie ja calowac, dotykac, i ni jak z tym golfem moge sobie poradzic, sciagam go, a ona ze nie mam sciagac bo jej zimno, moze lekko go odchylic... ale jak odchyli to pod koldre... :) a ja wzrokowiec uwielbiam patrzec... Wczoraj np. cos tam by prawie bylo ale kazala wylaczyc swiatlo, mowie ze nie bo chce na nia popatrzec, niestety znow padlo ze mam wylaczyc swiatlo nie zrobilem tego i nici z dalszej zabawy... kurde moze ja si ejej nie podobam, choc uwazam ze jest wszystkio ze mna dobrze. jestesmy ze soba 4 lata gdy rozmawiamy ona wsiada na mnei ze zawsze mi malo, ze przesadzam, ze przeciez wszystko jest ok ale zawsze gdy o byle czym gadamy to zawsze jest ok... Np ostatnio w gory wyjazd. Niespodzianka, naprawde fajna, i jakis seks byl, ale hm, tu nie chodzi o niespodzianki ale dzien codzienny. Kurde kiedys co miesiac jej kwiatka kupowalem, nie robie juz tego bardzo dlugo moze zaczne znow, ale co mam jej dac kwiatka czyms mnie wkurzy :) kiedys jej staralem sie to wyjasnic na zasadzie masazu. Ze czasami mi ciezko ja masowac, ze rece bola, ale wiem ze jej dobrze i bardzo chetnie to dla niej zrobie... i mowie ze ja np. uwielbiam gdy ona sie mna , nim zajmuje, bo jest to bardzo mile... co uslyszalem? : " nie musisz mi robic tych masazy, nikt Cie nie prosil... " Nie potrafie jej wytlumaczyc chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość z "kłodą" ma swoje plusy... przynajmniej się nie nagimnastykujesz. ha ha Też kiedyś prosiłem, że jeśli nie ma ochoty na seks, albo na lodzika, to niech mi chodziaż zrobi dobrze ręką. "Nie, bo to tak dziwnie. A co ja będę wtedy robiła?" Mi to rybka, co ona wtedy by robiła. Podczas normalnej gry wstępnej masuje mi wacka i wtedy to nie jest dziwne. Zaczynam się w tym gubić. Naszym kobietom brakuje spontaniczności. Gdybym nie miał ochoty na seks (jasne!), a moja pani by chciała, to z przyjemnością pomiziałbym jej muszelkę. Tu chyba chodzi o brak pewności siebie, skrępowanie partnerem, albo coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin_KKK
Fischer1974 - no spermy tez sie brzydzi (choc jeszcze z rok temu moglem na nia konczyc.. pozwalala widzialem ze pozwala bo ja uwielbiam,) ale sie kurde skonczylo i nei chce o tym slyszec? dlaczego tak jest? Lezymy, stoi mi, zaczynam ja calowac (ogolnie nie lubi si eona calowac, wiec trwa to moze z 5 sekund..) odwraca buzie, zaczynam calowac plecki, stopy, nogi (zaczynam calowac pupe, schodze miedzy posladki, a ona ze nei rob ogladam tv.... to jak kubel zimnej wody... wiec mowie, ze ja juz nei moge, jestem naladowany "to sobie zrob moge potrzymac jajka w rece. no i wyglada to tak ze ona oglada tv, reka trzyma mi jadra a ja musze walic kurde jest to conajmniej smieszne.... ze stopami tez, jak si ejej nie chce, to stopy polozy na nim i mysli ze wszystko sie super samo zrobi... kurde jak mi stoi on robi sie mokry i gdy ona oglada ten tv i jej nie chce sie mowie ze sie pobawie jej pupa, wiec nim dotykam posladkow, uderzam w nie, oczywiscie pupe ma mokra od moich sokow "nie rob cala bede klejaca... " no a co za problem pozniej wytrzec????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin_KKK
Agataaaaaaaa22: czy to normalne ze ja si eswojej kobiecie musze prosic o seks oralny? Czy to dziwne ze ja tak to lubie ze ona to robi i nie tylko jako aspekt fizyczny ale ze ona, ze mnie pragnie i akceptuje?? Powiedzcie mi: jak wasze kobiety zabiegaja o seks jak to robia? bo u mnie jest tak ze lezymy ona reke na penisa polozy zacznie nim poruszac i mysli ze zaraz jestem najarany na calego bo stoi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość red_666
Tu nie chodzi o to żeby sex był na wyjazdach, ale właśnie o oderwanie od codzienności. Bo ta codzienność i rutyna powoduje takie zobojętnienie. Myślę że nie mówicie sobie wszystkiego i poważna rozmowa naprawdę przed Wami. Jak już pisałem co jakiś czas u nas też wypływa podobny problem. Może postaw sprawę za ostrzu noża? Mimo że czas na takie akcje niefortunny. Moja żona podczas rozmów niewiele mówi i muszę ją "ciągnąć za język". Ostatnim razem powiedziałem że mam dość bycia petentem w sypialni albo szerze porozmawiamy, albo się rozejdziemy bo dla mnie nie ma pełnego związku bez udanego sexu. I nie chcę udawać że wszystko jest ok, jeżeli nie jest dobrze w łóżku. I pomogło, powiedziała co jej leży na wątrobie i problemy się skończyły. Wcześniej nie mówiła do końca o tym co jej przeszkadza i dlaczego nie ma ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcin, Twoja pani wstydzi się Ciebie. Ja mógłbym latać po domu z wackiem na wierzchu ( oczywiście, gdy nie ma dzieci) i nie krępowałoby mnie to wcale. Moja pani wstydzi się swojej nagości. Jak jej kiedyś powiedziałem, że to nie ma sensu, bo jesteśmy ze sobą wiele lat i robiliśmy już różne rzeczy (np. oral), więc wszystko widziałem, dotykałem i czułem, to ona, że jej nie podoba się jej ciało i nie będzie nim "świecić". Nieraz nawet gdy jest seks, to ustawia się tak, żebym nie widział jej muszelki. Czasami po alkoholu pszczają jej hamulce pruderii i wtedy jest lepiej. jakiś oral i nie boi się pokazać szparki. Jak coś marudzę, to jest wszystkim znane hasło: Ja taka jestem i już. To naprawdę wkurza na dłuższą metę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agataaaaaaaa22
no, red ma racje :), tylko tu w wiekszosci przypadkach rozmowa była przeprowadzona, zonki nic sobie z tego nie robia, nie widza problemu, ona nie ma ochoty i juz, a potem płacz, ze mezulek poszedł gdzie ingdziej poszukac przyjemnosci i akceptacji.bo tu nie o sama przyjemnosc chodzi, to własnie jest akceptacja, pozadanie, czucie, ze sie jest kochanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bill - moja też sięwstydzi - mimo, ze miliony razy mowilem jak bardzo mnie podnieca, jak mi sie podoba itp... światło każe gasić!!! CIpki nie goli a jak trochę podgoli to nie chce pokazać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agataaaaaaaaaaaaa, dobrze powiedziane! Jak facet skoczy w bok, nawet z dziwką, to wtedy będzie problem na całe życie. Ale, że każdy z nas skomle o seks i "jest petentem w sypialni" ( super hasło), to całkiem normalne. Ja jestem bliski skoku w bok. A czemu nie? Chyba najlepiej z profesjonalistką. Płacisz, żadnych zobowiązań, a przynajmniej dostajesz to, o co porosisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolczuje..... naprawde wspolczuje.... Pierwsza ciaza to tez nie mialam ochoty na seks ale lody i inne substytuty byly na porzadku dziennym. Druga ciaza nie mogl sie ode mnie odgonic. Teraz 15 lat razem, nadal dostaje maile i msm ze zdjeciami, seks w lazience, kuchni, jaccuzi, lody w samochodzie, rowniez w czasie jazdy. Razem ogladamy porno. Pierwszy wibrator dostalam od niego. Dorobilam sie ladnej kolekcji zabawek o bieliznie juz nie mowiac A w sumie tez seks tylko raz w tygodniu albo i rzadziej, dlaczego, bo nasze zycie zawodowe nie pozwala na wiecej. I nie nie mam zamiaru narzekac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×