czy dostrzegacie urodę swoich dzieci?

ja niestety mam brzydkie dziecko .Ma brzydkie rysy i niestety nie zapowiada się zeby coś sie zmieniło. Córka ma dużą kwadratową głowę zwykłe oczy kulfoniasty nosek, duże poliki i schowaną małą bródkę Niestety wątpię czy wyładnieje ,nie jest taka jak tego chciałam ,kiedyś wystawiłam jej fotkę na NK i posypały się komentarze że śliczna ,słodka, ładniusia itp. Ja wiem że ludzie nie chcą sprawiać mi przykrości dlatego tak piszą .Więm ze córka jest nieładnym dzieckiem ale moze nadrobi inteligencją :P

ja uważam że moja córeczka jest prześliczna.. jest delikatna, drobna i urocza.. No ale mój mąż mówi że wygląda jak mały gremlinek - wielkiee oczy, śmieszne uszka i do tego pepla naokrętkę :) czupiradło. Ale jak się na nią popatrzeć, to widać że będzie z niej piękna kobieta - ma piękne rysy, choć może u dziecka nie wyglądają piorunująco. Ma cudowne brwi, jak od ołóweczka narysowane w pięknym kształcie, pełne okrągłe usteczka, mały nosek, piękne oczy i super gęste włosy. może teraz nie jest piękna, ale będzie ;) Ja też byłam jako dziecko niezbyt urodziwa, ale wyrosłam na ładną kobietę :)

Ja mam wręcz przeciwne uczucia, moje dziecko wydaje mi się najpiękniejsze, a wszystkie wkoło brzydkie.Nie wychwalam jednak nikomu jego urody, jedynie przyjmuję z dumą, jak ktoś powie, że ładny. Brzydki nie jest, ładny owalek twarzy, proporcjonalne rysy, kształtny nosek, duże niebieskie oczy, blond włosy. Nie za gruby nie za chudy, słodki. Jak patrzę na inne dzieci, to w każdym mi coś przeszkadza w urodzie, a mój syn wydaje mi się idealny.

Ale zdaję sobie sprawę, że to ja mam tylko takie odczucie, że dla kogoś innego inne dziecko może być ładniejsze.

ja też nie mam dzieci, ale powiem o sobie tzn ze zdjęc. jako noworodek byłam ładna. urodziłam się z ciemną cerą, wielkimi czarnymi oczami i długimi kręconymi włosami jak maly murzynek. pozniej jak miałam ok rok to zbrzydłam bo włosy mi się wytarły od poduszki, byłam gruba bo babcia mnie pilnowała i mnie spasła. ok 3 lat znowu zrobiłam się ładna bo poszłam w gore zgubiłam nadwagę a loczki mi takie cudne urosły jak od lokówki:) całe dzieciństwo byłam ładna, ale koło 11-12 roku życia zbrzydłam i dopiero jak stałam się małą kobietką tj 13-14 lat to się wyrobiłam. pozniej koło 17 roku życia dużo przytyłam więc znowu bylo nie bardzo:O ale schudłam i mogę powiedziec że teraz jestem ładna, mam 21 lat

nie rozumiem dlaczego komuś duże oczy wydają się ładne? Mi zawsze wydają się takimi wytrzeszczonymi gałami jak u żaby, wcale ładne nie są. A wszędzie widzę i słyszę, jakby duże oczy były zaletą.

Hahaha :D No mnie też właśnie babcia zapasła w podstawówce i tak się niefortunnie złożyło, że to spasanie zbiegło się z dojrzewaniem kiedy to się najwięcej tkanki tłuszczowej gromadzi i kształty się zaokrąglają. Suma summarum wyglądałam fatalnie. Dzięki babciu! Love you. :P

to 2 różne historie, jak nie widzisz różnicy to nie ma o czym gadać:O

ja widzialam, ze dziecko moje ladne, rodzina mowila, zeby zapisac do jakiejs agencji. ale tego nie zrobilam. do czasu, kiedy w zlotych palacach podczas jakiejs imrpezy dla dzieci zaczepila mnie babka z agencji modeli dla dzieci. synek gral juz w 3 reklamach dzieciecych i ma kolejna propozycje. zarabia, wplacam kase na jego konto. kasa jest nienajgorsza, teraz jest na oszczednosciowym, wiec moze kiedys cos sie tam uzbiera.

pokaż zdjęcie swojego syneczka, proszę. Na pewno masz fotkę gdzieś na necie z reklamy.

A ja mogę obiektywnie powiedzieć,że moja 4 miesięczna córeczka jest wręcz przepiękna:ma ciemną karnację po mnie i dłuuugie i gęste włosy też po mnie, już wchodzą jej do oczu więc podcinam, spokojnie mogłabym już jej kitki robić,ma wielkie oczy i wyraziste czarne rzęsy i brwi, idealny nosek i całe ciałko takie ciemiutkie:)kocham ją nad życie i dodam,ze każdy mówi,że jest przepiękna ale ja nie mówię tak do ludzi choć w myślach tak uważam.

nie moge tak sobie zalaczyc zdjecia z reklamy, bo reklama to reklama i mam kontrakt na to podpisany. ale powiem tyle: byl na zdjeciu reklam: H&M dla dzieci, mothercare i gra w pampersie aktualnie w TV.

kolejna propozycja to reklama wozkow dla czasopisma dla mam. ale nie moge napisac jakiego, bo jeszcze nie mam kontraktu.

to gratuluję :)

mam nadzieje, ze syn nie bedzie mial mi tego kiedys za zle, a pieniadze zostawiam dla niego.

temat:) piszcie mamy:)

ja też jestem obiektywna, starsza córka jest ładna-normalnie bez rewelacji wiadomo jak ładnie ubrana, fajnie uczesana to jak my dorosłe kobiety robi się bardziej trakcyjne, nic jej nie brakuje, a młodsza jest bardzo ładna (ale ma trudny charakter) więc chyba na równi będą miały przy szukaniu mężów ;) Młodsza szczególnie jako niemowlę przykuwała wzrok szczerze mówiąc w okolicy nie było ładniejszego dziecka ma ciemne oczy , włosy i karnację, wredni ludzie mówili "po kim ona taka ładna".

kochane:)

90% jest przekonanych, ze ich dzieci sa najpiekniejsze. Moja kolezanka, ktora naprawde jest brzydka jest przekonana o swojej urodzie, bo mama od malenkosci wmawiala jej, ze jest piekna i efekt jest taki, ze jest pewniejsza siebie niz wiekszosc ladniejszych od niej kobiet:O

zobacz tutaj: http://bit.ly/g6J2Yk : przyda Ci się :D:D

Ja moja córkę uwazam za jedna z tych ładniejszych. Blondynka, proporcionalne wszystko, ladne oczy, ladnie wykrojone usta, zgrabny nosek. Ale ...obawiam sie ze jak bedzie dorastac to moze byc problem z jasną orpawą oczu czy dosc rzadkimi wlosami. Poza tym ma tendencje do "rudosci" i chociaz uwazam ze to jest ladny kolor wlosow - odziedziczyla po mnie bo ja tez dopiero z szkole zrudzialam - to moze miec z tym poblem na poczatku. Teraz czesto slysze od ludzi ze jest sliczna i wierze ... bo naprawde jest ladna dziewczynka. Ja bylam brzydka jako dziecko, dopiero w wieku licealnym sie troche wyrobilam. Teraz bede miec syna i jak tak sie rozgladam po chlopakach w wieku dojrzewania to dochodze do wniosku ze wszyscy to brzydale i juz widze jaki moj syn tez bedzie brzydki ... ale przeciez nie bede go za to mniej kochac :)

nie dostrzegamy :)

podnoszę!!!

wiele z was sie podnieca dziecmi ktore maja ciemna karnacje, ciemne oczy i ciemne krecone wlosy? prawie kazda z was, ktora pisala ze jej dziecko jest przepiekne opisuje wlasnie ten typ urody. nie wiem do konca czemu tak twierdzicie, bo wg mnie takie dzieci ladne nie sa (wole niebieskookie blond). spedzilam troche lat na emigracji i takie dzieci to byly zazwyczaj dziecmi turkow, marokanow, albo imigrantow z ameryki poludniowej, a w porownaniu z lokalnymi dziecmi nieimigrantow o blond wlosach i jasnych oczach wygladaly malo atrakcyjnie. mnie takie ciemne dzieci nie kojarza sie pozytywnie, na ale to tylko moje zdanie.

nie zgodze sie, ze wszyscy chlopcy w wieku dojrzewania sa brzydcy. duzo zalezy od wzorcow wyniesionych z domu. jesli chlopak ma ojca ktory o siebie nie dba, jest spasiony jak wieprz, ma ogolona glowe, ubrania z bazaru i supermarketu, uzywa perfum z kiosku ruchu i uwaza ze kto nie ma brzucha ten nie rucha, to wychowa sobie identycznego slumoka. synowie ludzi ktorzy o siebie dbaja (o uczesanie, wlosy, odziez, cere, diete, kondycje fizyczna) wygladaja atrakcyjnie. ludzie ci te same wzorce ktorych sie trzymaja przekazuja dzieciom - a nawet tego od nich wymagaja.

do tej ktora uwaza, ze dzieci z ciemniejsza karnacja i oczami wcale nie sa ladne-masz ograniczone horyzonty myslowe skoro takie dzieci kojarza sie Tobie tylko z turasami i innymi :o

nie podobaja. Za to jak rpzeyjezdam do POslki to nie moge sie napatrzec ile tu slicznych blondaskow!

z cyganami, armenami, rumunami, pakistanczykami tez mi sie kojarza wiec nie tylko z turkami. widzialam dzieci roznych ras i te ciemniejsze z reguly nie sa takie ladne jak te jasniejsze. jak ogladam katalogi roznych firm z ubraniami dla dzieci to jasne dzieci robia lepsze wrazenie niz dzieci ciemne. takie mam zdanie. ty mozesz miec inne, nie bronie ci tego.

ja rzadko widuje brzydkie dzieci. czesto te ladne i przecietne. u mnie w rodzinie byly same ladne dzieci(obiektywnie stwierdzam), tzn jak moja matka, ojciec, brat(ktory byl wrecz sliczny), ja czy bratanica(3latka) byli mali to byli ladni.moja bratanica jest bardzo ladnym dzieckiem. z kolei u mojego chlopaka on jak byl maly to byl sliczny a jego siostra przecietna. chrzesnica mojego faceta ktora wszyscy sie zachwalaja jest wg mnie przecietna, takie zwykle dziecko bez jakis super ladnych cech. ja tez bylam ladnym dzieciakiem a teraz jestem raz pasztetem raz laska:D(w zaleznosci czy sie umaluje, zrobie czy nie:D)

owszem, mam inne. mnie osobiscie podobaja sie bardziej dzieci z ciemnymi oczami, czarnymi wloskami i sniada cera ale nie obrazam blondynkow z niebieskimi oczami i nie pisze, ze maja np. aryjska urode :/