30 letni, wykształcony, niebrzydki i znów sam :(

:)

ripmen - a co to jest godnosc wedlug Ciebie? czy zauwazyles, ze nawet w realnym swiecie ta wartosc zostala mocno przewartosciowana? i jak odbierasz dziewczyne-kobiete, ktora jawnie daje Ci odczuc, ze sie jej podobasz( oczywiscie ta kobieta jest piekna)? uwazasz, ze swoimi gestami, rozmowa nie werbalna jest pozbawiona godnosci czy jestes zadowolony, ze to wlasnie na ciebie zwrocila uwage? :)

witam wszystkich :) wszystkiego dobrego na Dzień Dziecka :) ale się tu zaroiło od pomarańczy :)

O Jack.........! Zaniedbujesz topik, wiec wiadomo, ze jak kota nie ma myszy grasuja :P Jack.... z ubran juz raczej nie wyrastamy :) ale wierze gleboko, ze pomimu uplywajacych lat pozostalo w nas troche z dziecka ;) Dlatego za zyczenia POMARANCZOWO dziekuje i odwazjamniam ;)

pięknie dziękuję :) a jak dzień minął?

szkoleniowo deszczowo zakupowo ( w tym 2 sztuki pasztetu w tubce) kapielowo i wyjsciowo... do pracy na noc;)

pod latarnie... zycze duzo klientow

ripmen - mam nadzieje zatem tam Cie spotkac :P:D Milego wieczorku, zmykam

pracujesz w nocy? masz system zmianowy?

Witam :) Były życzenia z okazji Dnia Dziecka ? :)

cześć wrzosik :) były były, a u Ciebie? :) nikt dzisiaj rzodkiewką nie częstuje? :P

witamy dupodajke

U mnie tez były, nie mogłoby byc inaczej :) Zmykam juz dobranoc.

dobranoc :) ja też znikam, pomarańcza sie zaroiły

hej wrzosiku :)

tak, tak anula. pozegnaj sie i marsz sie umyc, bo smrod twojej niemytej miesiac cipy czuc az w australii.

ripmen widać, że masz braki... i nie dziwię sie, pewnie umiesz tylko gadać :) cóż... może jakaś dziewczyna sie ulituje nad Tobą... już jej współczuje hehe

Aniulka co u Ciebie? myślałem, że już zniknęłaś :)

znikam już :) chociaż dziś mam bojowy nastrój :D wiec nie mogłam sobie podarować tego pomarańczowego wirusa :P ale fajnie padało :) w końcu normalne powietrze :)

wspolczuj lepiej sobie. ja mam sie dobrze. a ty robisz z siebie posmiewsiko tymi zdesperowanymi zarywaniami do wszystkich co maja ptaka w gaciach. i zebys jeszcze umiala to robic. nawet gadac nie potrafisz. to nawet ja jestem juz wyzej bo sama mi napisala komplement ze gadac potrafie. idz lachociagu cipe szykowac na nocne zapinanko w krzakach.

pisać potrafisz, czy gadać tego nie wiem... pewnie siedzisz całe dnie w necie i sie tylko wyżywasz na ludkach, nie masz realnego życia? bo nie wskazuje nic na to... jesteś monotematyczny z aluzjami do seksu, innych tematów nie masz? może zamiast tylko pisać, byś posłuchał co inni ludzie mówią?

anula siedze w necie, ale jak widac ty tez. jak tylko wyczujesz pytonga to odpisujesz w 30 sekund, bo siedzisz tu cale dnie i weszysz za ptakiem.

gdybym węszyła, to bym na Ciebie sie pewnie rzuciła... chociaż jak ktos już zasugerował... gadasz jak laska :) wiec dziewczynko baw sie na kafe dalej, może znajdziesz swojego księcia haha :)

a co nie rzucasz sie? rzucasz az wiory leca, hehe. taka jestes zdesperowana zeby kogos miec, ze dajesz dupy kazdemu co tu sie do ciebie odezwie.

Witam i życzę miłego dnia :) Aniulka nie rozmawiaj z tymi pomarańczowymi, szkoda czasu na pisanie. Może w końcu się im znudzi. My i tak wiemy ,że to, co piszą to bzdury.To są chyba jacyś desperaci, którym się w życiu nie wiedzie i szukają kogoś na kim się mogą wyżyć.Tak, jak napisał Autor najlepiej ich ignorować, bo im chodzi o to ,żebyśmy reagowali. :)

Jack... wczoraj nie odpowiedzialam, przepraszam tak pracuje na zmiany w tym nocna . Dzien dobry wrzosiku i dobranoc ;)

cześć :) U mnie załamanie pogody :o niedaleko czai się burza :( na wieczór bez internetu mam nową książkę, z rodzaju "wszystko dla pań" ;) Miłego wieczorku kurcze, jak dobrze, że jutro juz piątek jeszcze pracujący, no i ja do pracy wracam dopiero 20 czerwca ;) urlopikkkkk ściskam, papa

cześć rav :) o Ty szczęściaro :) i co planujesz na wolny czas? :)

Aniulko, jeszcze nie wiem :) Na pewno wybiorę się do kina, pojeżdżę na rowerze, wyjdę gdzieś ze znajomymi, a w ciągu dnia...hmm...a jeszcze nie wiem, biorę pod uwagę wiele możliwości ;) Ale wiesz co... cieszę się na ten urlop :) Dzisiaj moi drodzy, stare kino, Pół żartem, pół serio...oglądam, po raz 6 :D A jutro może Deszczowa piosenka :) Aaaaa oglądałam już Kac Vegas w Bangkoku, fajne

ja własnie wrócilam z kina :) pozyczony narzeczony, nic ambitnego, ale można i pośmiać się i poplakać :) wiec całkiem dobrze :) oj rav zazdroszczę wolnego :) ja pewnie dopiero we wrześniu wezme kilka dni... work, work ehh