Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość warka-jasne-pelne

od którego miesiąca ciąży poszłyście na zwolnienie lekarskie ?

Polecane posty

Gość bandziara
racja kobiecie przysługuje prawo do zwolnienia l4 nawet na całe 9 misięcy kobieta pracujaca fizycznie traci czesto ciaze własnie w pierwszych tyg ale co moze wiedziec taka co siedzi sobie za biurkiem popija kawke i urzadza sobie pogaduchy z kolezankami trzymajcie sie wszystkie ciezarowki a panstwo ma nas w d... a my mamy swoja godnosc i tez mamy to w d...:) a nazywac takie kobiety pasozytami i darmozjadami... no cóż pracownik fizyczny ma chyba wiecej kultury niz UMYSŁOWY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem nauczycielką
z tym, że pracuję z dziećmi indywidualnie, niemniej jest to szkoła publiczna. W pierwszej ciąży poszłam na zwolnienie na koniec 7 miesiąca ciąży, a w drugiej - dzień przed porodem, w 38 tygodniu ciąży. Nie wiem ile pożyję na emeryturze, ale też nie pochwalam chodzenia na L4 z powodu ujrzenia 2 kresek na teście.... Inna sytuacja, gdy kobieta ma pracę fizyczną, lub ma "obciążenia" typu poronienia, przedwczesne porody. Inne przypadki to zlodziejstwo...., ale u nas to niestety często spotykane.... Ostatnio mój kolega z pracy wyłudził urlop macierzyński niby za żonę, ale jego żona nie pracuje. Jest zatrudniona fikcyjnie.... Jak dla mnie to rozbój w biały dzień, kiedy facet idzie na 12 tygodni wakacji, naduzywając ku temu prawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaza to nie choroba
"Każdy zna to powiedzenie, że „ciąża to nie choroba. Szczególne upodobanie do tego sloganu mają ci, którzy nie chcą przyszłej mamie ustąpić miejsca w tramwaju czy autobusie, nie chcą przepuścić w kolejce do lekarza czy w sklepie itp. Owszem, ciąża to fizjologia, kobiece ciało jest przygotowane do tego, by tworzyć środowisko dla rozwoju nowego człowieka, aż do momentu narodzin. Za chorobę popularnie uważamy stan, gdy w naszym organizmie coś zaczyna działać nie tak jak dotychczas: coś boli, zaburza się czegoś funkcja, przerasta, zmniejsza się, napina się, gęstnieje, rozrzedza się itp. No dobrze, ciąża to nie choroba, ale. W czasie ciąży organizm kobiety dostosowuje się do zwiększonych wymagań, jakie stawia przed nim rozwijające się w nim nowe życie. Aby temu sprostać: Wzrasta objętość krwi krążącej w organizmie przyszłej mamy i to o 30-40% Wzrasta objętość wyrzutowa serca, czyli ilość ilość krwi wtłaczanej przez jedną z komór do odpowiedniej tętnicy w czasie pojedynczego skurczu serca. Wzrasta pojemność serca; Tętno przyspiesza z 70 uderzeń/minutę przed ciążą, do 85 uderzeń na minutę na końcu ciąży; Zwiększa się przepływ krwi przez narządy, szczególnie przez macicę, nerki i skórę; W kończynach dolnych zwiększa się ciśnienie żylne (utrudnienie odpływu krwi na skutek ucisku ciężarnej macicy), co w efekcie może się przyczynić do powstania żylaków na nogach, sromie czy odbycie; Zwiększa się też objętość osocza w organizmie (aż o 40-50%); Liczba białych krwinek również jest większa - od 7000 rośnie do 10000/mm3; Wzrasta OB (szybkość opadania krwinek w jednostce czasu); Wzrasta aktywność układu krzepnięcia; Progesteron (ważny hormon ciążowy) działa rozluźniająco na różne mięśnie, m.in. na mięśnie ściany pęcherza moczowego, moczowodów i miedniczek nerkowych, tym samym powoduje słabszy przepływ moczu przez drogi moczowe (i sprzyja zakażeniom); Zwiększa się przesączanie w kłębuszkach nerkowych oraz ilość zwrotnie wchłanianego wapnia i wody (zatrzymanie w organizmie); Z kolei zwiększa się wydalanie glukozy, aminokwasów, białek oraz witamin rozpuszczalnych w wodzie; Wydziela się więcej śliny, a jej pH jest niższe - takie warunki sprzyjają występowaniu próchnicy; W przyzębiu następuje rozrost naczyń krwionośnych, co daje skłonność do krwawień z dziąseł; Zmniejsza się napięcie mięśniówki żołądka i jelit (znów progesteron) - no i mamy z tego powodu mdłości, wzdęcia oraz zaparcia Rozluźnienie wpustu żołądka (progesteron!) daje nam objawy w postaci zgagi (cofanie się treści żołądkowej); Motoryka przewodu pokarmowego wyraźnie spowalnia, wydłuża się czas opróżniania żołądka, a treść jelitowa wolniej się przesuwa; Przesuwanie się pokarmu przed jelito grube również jest wolniejsze, to sprzyja zaparciom; Zmniejsza się napięcie mięśniówki pęcherzyka żółciowego (pod wpływem estrogenów może rozwinąć się zastój żółci w przewodach żółciowych wewnątrzwątrobowych - cholestaza ciężarnych) Tor oddychania zmienia się z żebrowego na przeponowy; Następuje zwiększenie pojemności płuc i wymiany gazowej; Zwiększa się zapotrzebowanie na tlen, wobec tego następuje wzmożona wentylacja płuc (z 7,25 do 10,5l/minutę). Pod koniec ciąży połowa dostarczanego tlenu jest przeznaczona na potrzeby dziecka; Na skutek działania relaksyny oraz progesteronu następuje wzrost elastyczności tkanki łącznej i włókien kolagenowych, co powoduje wzmożoną ruchomość w stawach miednicy. Ale nie tylko, bo inne stawy też tak reagują i stąd np. skłonność do wypuszczania wszystkiego z rąk w czasie ciąży (tłuczemy talerze J); Zmienia się usytuowanie środka ciężkości, pogłębia się lordoza (naturalne wygięcie) kręgosłupa w odcinku lędźwiowo-krzyżowym; fot. Schwangerschaft www.flickr.com Zwiększa się pigmentacja skóry na skutek odkładania się barwnika melaniny na brodawkach oraz w linii białej brzucha; Na twarzy mogą pojawić się brązowe plamy (nazywane ostudą ciężarnych) - również na skutek gromadzenia się melaniny; Pojawiają się rozstępy skórne spowodowane rozciąganiem skóry i przerywanie ciągłości włókien elastycznych, dzieje się to również na skutek zwiększenia wydzielania ACTH, hormonu adrenokortykotropowego; Wzrasta podstawowa przemiana materii - mniej więcej o 20-25% ; Zwiększają się potrzeby energetyczne przyszłej mamy - w ostatnim trymestrze ciąży potrzebuje o ok. 500 kcal więcej niż na początku ciąży; Zwiększa się wydzielanie hormonów z przedniego płata przysadki mózgowej: somatotropiny, adrenokortykotropiny, tyreotropiny, wzrasta aktywność oksytocyny; W pierwszych trzech miesiącach następuje powiększenie jajników (po tym czasie wracają one znów do normy); Nasila się czynność tarczycy - m.in. w wyniku zwiększonej utraty jodu w nerkach; Dochodzi do wzrostu aktywności gruczołów przytarczycowych; Wzrasta aktywność kory nadnerczy - wydzielają więcej kortyzolu; Pojawia się dodatkowy gruczoł endokrynny - łożysko. Produkuje ono cały zestaw hormonów potrzebnych dla utrzymania i rozwoju ciąży - gonadotropinę łożyskową (hCG), laktogen łożyskowy (hPL), progesteron i estrogeny. W pierwszym trymestrze ciąży kobieta może czuć się nieustannie zmęczona, senna i drażliwa. Do tego bardzo często albo nie ma wcale apetytu albo ma z kolei duży apetyt na niektóre potrawy. Do tego dochodzą: nudności, wymioty, ślinotok, zgaga. fot. CammiRose www.flickr.com Piersi powiększają się, są bolesne i napięte. Na skórze piersi pojawia się siatka prześwitujących naczyń krwionośnych. Od połowy ciąży piersi produkują siarę, która może pojawiać się na zewnątrz; Powiększająca się macica uciska na inne narządy dając szereg objawów: uczucie parcia na mocz, gdy uciska pęcherz moczowy, uczucie duszności związane z uciskiem na płuca, kurcze nóg i obrzęki związane z zastojem krwi w kończynach. Do tego jeszcze od połowy ciąży dochodzą skurcze macicy, które objawiają się twardnieniem brzucha. Mniej więcej od połowy ciąży mama zaczyna wyczuwać ruchy rozwijającego się dziecka, a pod koniec ciąży maluch może sprawiać jej nawet ból swymi intensywnymi kopniakami od wewnątrz." cytowane z blogu o ciazy lekarza med.Izabeli Lenkiewicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sally..
do ja też jestem nauczycielką - ale jak ciebie Państwo okrada to jest w porządku? A jak ktoś chce odzyskać choć małą część z tego co nam zabrali to jest złodziejstwo wg ciebie? Co miesiąc płacę ogromne składki z których nie mam możliwości skorzystać. Uważasz że jesteś uczciwa bo pracowałaś do końca ciąży? Zostałaś wycyckana przez Państwo, tyle ci powiem i to jeszcze z poczuciem uczciwości w sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość józekk55
po tych waszych wypowiedziach stwierdzam że już nigdy nie zatrudnie kobiety,mam 3 w firmie,ale nie przedłuże im umowy,jak można perfidnie iśc na zwolnienie z kaprysu,zwolnienie lekarskie jest od choroby,ach szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w ciazy i jak tylko lekarz zaproponuje L4 od razu na nie ide.. i nie sadze ze jestem jakims pasozytem.. poprostu bardzo chcialam miec drugie dziecko i chce zadbac o to zeby dziecko urodzilo sie zdrowe.. pracuje na produkcji przy ogniu w wysokiej temperaturze nosze ciezkie rzeczy... przy substancjach chemicznych.. wydaje mi sie ze to nie sa warunki sprzyjajace bezpieczenstwu ciąży.. nie kazdy ma mozliwosc chodzenia do pracy w której sobie siedzi za biurkiem i kiedy tylko ma potrzebe wychodzi do toalety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do józek
a kto tu napisał że z kaprysu??? wszytskie dziewcyzny któe poszły na wczesne zwolnienie miały ku temu powdó- krwawienie lub niebezpieczne warunki pracy. Nie życze Tobie ale spróbuj sie poczuj jak niektóe kobiety sie czują w ciazy, upij się (zawroty głowy), załóz wór paichu na brzuch, obciązniki na kostki, szpile w kręgosłup sobie wbij i po jednej w brzuch w kilka miejsc a potem idz do pracy na min 8 godzin bo przeciez czemu masz wyjsc wczesniej ciąża to nie choroba! ja osobiscie poszłam od 8 tyg ze wzgledu na zagrozenie utraty i nie mam wyrzutów a moja firma zachowała sie super, teraz pracuje ale nie iewem jak długo bo kręgosłup nie daje mi usziedziec na krześle przez nawet godzinę, i jesli się źle czuje pójde na zwolnienie bo moja praca nie bedzie pełnowartosciowa a muszę sie skupić i mam sporo stresów. Kazdy kto sie źle czuje nie pracuje tak samo jak człowiek zdrowy a ja nie chce robić błędów bo to firmę moze kosztować sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj kolega ukradl cos
musicie byc strasznie puste i płytkie jak bez pracy sie nudzicie, ja sie nie nudziłam nigdy od czasów ziecinstwa. Przez prace nie mamy czasu, na takie rzeczy, ktore mozemy robic na zwolnieniu w ciazy: -ogarnac wreszcie porzadnie dom -nauczyc sie porzadnie do sesji, egzaminu (dla tych, co sie ksztalca, nie zamykaja w 1 dziedzinie) -poczytac wreszcie ksiazki, ktorych metrowy stos czeka na Was od roku -zajac sie domem: pomyslec o dekoracjach, wystroju, zmienic moze zaslony itp, takie rzeczy, na ktore na co dzien nie ma miejsca - nie na łapu-capu, ale porzadnie zajac sie ogrodem: pielic dokladnie, na spokojnie, komponowac ladne rabaty, zbierac swoje upragnione warzywa itp - zalezy od pory roku - zajac sie hobby - np ozdabiac cos decoupage'm, sluchac muzyki, szedelkowac, kleic modele, cokolwiek - porobic przetowry, winka, naleweczki, co kto lubi - gotowac fajne przemyslane potrawy, na co dzien nie oszukujmy sie - staramy sie, by bylo szybko - chodzic na sopacery do lasu czy gdzie kto lubi, zeby utrzymac jako taką kondycje -uczyc sie jezyka, robic jakies kursy, jesli nie robimy tego juz tak czy siak -odnowic kontakty z rodzina, znajomymi - mamy wreszcie czas spotkac sie z dawno niewidziana kuzynka 1 1 1 i wiele, wiele innych rzeczy - to tak na szybko, co mi do glowy przychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chodze
Ja jestem na zwolnieniu od 4 tc i wcale nie żałuję. To właśnie kobiety, ktre chodzą do pracy w czasie ciąży to frajerki bo można iść na zwolnienie mając do tego pełne prawo i robić dużo fajnych rzeczy w tym czasie niż gnić w pracy. Poza tym mi bardziej się finansowo opłacało iść na zwolnienie bo miałam lepszą średnią. Ciąża to jedyny czas kiedy można sobie na to pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W 4tc
Musiałam jak się tylko dowiedziałam. Bo wybór był prosty-albo praca i poronienie albo ciąża i zwolnienie. U mnie nie zapewniają innych stanowisk jedynie pracę z 3 na 2 zmianową. I żadna jeszcze ciężarna w tym zakładzie nie donosiła ciąży pracując.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem w 15 tyg. ciążyi od
dzisiaj jestem na zwolnieniu. Nie chciałam ale lekarz powiedział, że albo L4 albo szpital albo nie decyduje się prowadzić mojej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpoczywająca
Ja uważam, że kobiety które chcą pracować niech pracują. Moje zdanie jest takie, że to ostatnie 9 miesięcy odpoczynku więc jeśli jest taka możliwość trzeba z niej korzystać :) Chyba, że ktoś ma walniętego szefa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od 6 tc
i nie mge glowy z kibla wyjac takie wymioty przez 3 tyg 7 kg schudlam...a t u coraz gorzej ie lepiej ciagle nowe dolegliwosci dochodza....do pracy nie wroce a poza tym mam taka prace gdzie ciaza to automatyczne l4 tez glosilam tezy ze ciaza to nie chorba- teraz uwazam ze to gorsze od choroby - w chorobie bierzesz leki i przechodzi a ja sie juz 5 tydz tak mecze - i osychicznie i fizycznie jestem wykonczona!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 8 tygodniu. A czemu? Poprzednią ciążę straciłam. O tej powiedziałam szefowej od razu, a i tak dawała mi nadgodziny.(8-21) i musiałam dźwigać paczki z towarem. W końcu dostałam krwawienia. Na szczęście dziecku nic się nie stało, ma 3 miesiące, jednak całą ciążę musiałam.brać leki. Drugi raz głupia nie będę i idę na L4 od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w 24 jeszcze 2tyg i ide odpoczywac. Nie mam juz sily wstawac o 5rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w 13tc i dopóki będę mogła to będę pracowała. narazie tylko 4 dni musiałam w domu odpocząć żeby w szpitalu nie wylądować (wiadomo, wymioty to od razu odwodnienie, ubytek elektrolitów itd) ale szczęśliwie mam super szefa i fajną pracę (siedzę w biurze i generalnie mało robię ;) ) a w domu odcięta od ludzi i świata chyba bym zwariowała przez te 9 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pracy mnie wzięło pogotowie w 40 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuje w aptece, wiec tez jest duze zagrozenie załapania różnych chorób, do tego wiecznie na nogach i ten ból kręgosłupa .... jestem w 17 tygodniu i nie wiem czy nie isc juz na zwolnienie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzefMnieWysłał
W 38 tc. uzgodniliśmy z szefem, że lepiej na spokojnie przekazać obowiązki zastępczyni niż na szybkiego; do pracy wracam po 26 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KorpoMysz
O pracy aż do dnia porodu mogą sobie porozmawiać kobietki, które na swoim stanowisku co 20 min aktualizują status na Fejsie (m.in. pisząc o tym jak to dużo pracy dziś mają), a w przerwach pomiędzy sprawdzają co nowego na portalach aukcyjnych. Też miałam taką pracę i nie wyobrażałabym sobie zwolnienia w pierwszych tygodniach ciąży. Obecnie w pracy nie mam czasu na ugryzienie kanapki, prowadzę jednocześnie 20 rozmów służbowych na firmowym komunikatorze, co 5 min otrzymuję ok. 10 bardzo pilnych maili, przez 9 godz dziennie produkuję jakieś 120 maili z odpowiedziami jednocześnie prowadząc rozmowy przez telefon z zagranicznymi dostawcami.... nie wyobrażam sobie, że pierwsze miesiące mojej ciąży miałabym spędzić w takich warunkach. Swoją drogą nie umiem sobie wyobrazić jak przepis pracy do 4h przed komputerem ma się do takich stanowisk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na zwolnienie lekarz pogonil mnie na przełomie 5 go i 6-go m-ca, z powodu skurczy i plamień. Nie chciałam iść, bo akurat był to okres, w którym super mogłam dorobić, a akurat kasa się przydaje jak sie czeka na dziecko ;( Ale uslyszałam słowa: jak nie pójdzie Pani na zwolnienie, to się spotkamy na patologii ciąży, a wtedy ma Pani gwarancję, że polożę Panią na wspólnej sali, gdzie przynajmniej 2 to będą matki wariatki z laptopami ;) hahah pamiętam jak dziś. ***** swoją drogą, oplacamy skaładki zus, a potem i tak idzie się prywatnie na wizytę lub na dobre usg prywatnie, placi się min. ok. 150 zł za taką przyjemność. Ja chodziłam dwutorowo, prywatnie i państwowo do lekarza w trakcie ciąży, bo lekarka (jednego z czołowych szpitali w W-wie) sama mi powiedziała, że sprzęt to oni maja dobry na oddziale, a w poradni to szczerze mi odradza. I wcale mi nie sugerowala, żebym do niej poszla prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko zalezy od tego jaka prace sie wykonuje. jestem w 6 tygodniu ciazy i jestem na zwolnieniu. wolalabym chodzic do pracy bo w domu sie nudze,ale jestem policjantka, pracuje na ulicy i niestety ani ja ani przelozeni nie wyobrazaja sobie kobiety w ciazy podnoszacej pijaka albo szarpiacej sie z jakims lumpem. jestem czwarta kobieta w ciazy w moim plutonie i zadna z nas nie pracowala w ciazy, bo nie ma dla nas stanowisk za biurkiem "na chwile" takze nie mamy wyboru. jakos trzeba bedzie wytrzymac w domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poszłam w ogóle, nie było takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca musi być odpowiednia
Jestem w 8 tc i za niedługo idę do lekarza na wizytę. Więc z całą pewnością poproszę go o l4... nie tylko tragiczne i złe samopoczucie które mnie po protsu wykańcza, ale sama praca... nie największe pomieszczenie w którym siedzi na kupie ok 40 osób każdy ze swoim komputerem, telefonem i wiecznie uzywanymi drukarkami... praca non stop wre... wyjście do toalety lub zrobienie herbaty to już wyższa szkoła jazdy... nie ma na to czasu.. wieczne przymusowe nieodpłatne nadgodziny, ktore nigdy nie są oddawane... po za tym non stop każdy w około choruje... grypa żołądkowa po prostu kładzie każdego... większosć osób ma dzieci a one też wiecznie jakieś syfy z przedszkola przynoszą... a to świnka, a to różyczk,a to jak ostatnio glistnica... cóż... rodzice w tym przypadku robią jko potencjalni nosiciele... ja jako osoba która nie przechodziła zakaźnych chorób nie mam zamiaru siedzieć w tym siedlisku bakterii i zarażać się wszystkim po kolei... do tego pomieszczenie jest bez okien bez dostępu świeżego powietrza tylko z klimatyzacją która odgrzybiana była 3 lata temu... więc warunki pozostawiają wiele do życzenia... praca siedząca ale bez możliwości oderwania się nawet chwilowego od obowiązków...więc powiedzcie mi gwiazdeczki które potępiają matki na zwolnieniach gdzie tu logika i dobro dziecka? Każda dziewczyna która chodziła w tym zakładzie pracy w ciązy do max 6 miesiaca urodziła dziecko z wadami... czy to ruchowymi czy też genetycznymi ( wiadomo praca nie wpływa na to drugie).... poza tym mój pracodawca uznaje że jak jesteś w ciązy to spadaj na l4 bo on se weźmie na twoje miejsce osobe którą będzie mógł spokojnie wykorzystywać... nie wybaczyłabym sobie gdybym za wszelką cenę chciał być taką matką karierowiczką i potem by się okazało że dziecko ma przez to jakieś komplikacje... które wynikło jakby nie było z głupoty ukochanej mamusi dbającej tylko o to żeby jej się czasem w domu nie robiło... ale tak jak jedna koleżanka napisała... jak ktos siedzi w pracy na fajsie i ogląda aukcje to jemu robota nie straszna... lecz jeżeli ma się pracę w której się pracuje to już zupełnie inna bajka... z drugiej strony nie będe się nadwyrężać w ciaży jak wszyscy dookoła chodzą na l4 bo go głowa boli, bo go brzuch boli no i jeszcze troche noga... a ja z moimi nudnosciami i bólami będe siedziec w pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 33 i zero zwolnień tak już do końca bo i po co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tylko zaszłam w ciążę to szybko zdecydowałam się na lekarza prywatnego (z powodów różnych głównie ze względu na wcześniejsze zle doświadczenia).. Trafiłam tam w 7 tygodniu ciąży.. lekarka widziała mnie pierwszy raz na oczy.. po wywiadzie: nauczycielka pracująca w zerówce, starająca się o dziecko 8 lat, mająca za sobą ciążę pozamaciczną oraz poronienie (6t) od razu dała mi zwolnienie, chociaż ja wcale o to nie prosiłam, a do końca roku szkolnego (tzn. zajęć dydaktycznych) zostało ok 2,5 tygodnia. Byłam zdziwiona.. dostałam też leki na podtrzymanie ciąży, jakieś inne.. potem zastrzyki itp. W każdym razie od początku byłam na zwolnieniu. Ale i tak nie byłoby dla mnie miejsca w pracy. Umowa była do końca sierpnia.. od września miałam znów pracować, ale wiadomo.. kto da umowę ciężarnej na zwolnieniu, więc umowę przedłużono do dnia porodu. Zwolnienie, odpoczynek, leki podziałały.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 36 tygodnia pracowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalilalo
Poszlam w 9 tyg ciazy bo plamilam. Gin mnie ochrzanil ze nie chce isc na zwolnienie, ze dziecko jest na cale zycie, wiec sie posluchalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w 27 tc, do tej pory ani dnia zwolnienia ani urlopu, i chciałabym dalej nie brać, ale niestety.... praca stresująca, więc ciśnienie zaczęło skakać i lekarka nie dała mi wyboru, albo idę na L4 i zacznę wreszcie odpoczywać, albo skończę w szpitalu i łykając leki na nadciśnienie. Szczerze nie chciałam, bo ciąża to nie choroba, ale z drugiej strony bardzo długo starałam się o to dziecko i to trochę cud, że się udało. Wiec jestem na zwolnieniu i muszę trochę szybciej pokończyć moje zadania i poprzekazywać pracę, niż myślałam. Z drugiej strony, r rozumiem kobiety, które ze względów medycznych są na zwolnieniu od początku. U mnie w pracy większość idzie w 5-6 m-cu na zwolnienie, zazwyczaj dlatego, aby odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uczę dzieci w przedszkolu, na zwolnienie poszłam już w 3 miesiącu.Co chwilę łapałam coś od dzieci, chociaż wcześniej zdarzało się to sporadycznie. Bałam się o zdrowie dziecka i bardzo się męczyłam, bo nie mogłam nałykać się tabsów, by przeszło. Wyzywajcie mnie jak chcecie ale wolę być "leniwą" , "wyzyskującą" kobietą niż głupią idiotką, która narażała życie własnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×