Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa, 33

Nareszcie własna działeczka :)

Polecane posty

a u mnie kwitną truskawki :) ale komary też już sie pojawiaja , ale mnie w tydodniu tak po nogach pogryzły te meszki ,ze teraz mam nogi całe w czerwonych plamach i porozdrapywane strupy . Nawet fenistil nie pomaga na to swedzenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz w życiu pogryzły mnie meszki - na bieszczadzkiej łaczce straszne to było owady ledwie widoczne, ale krosty po nich okropne, ślimaczące się, bolące, siniejące itp koszmar całe szczęście, że więcej ich w życiu nie widziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz , a u mnie tego tałatajstwa pełno . Jedyne pocieszenie , że one jakoś krótko żyją , na szczęście . 2 lata temu pogryzły mnie tak , że bedąc u lekarza z zupełnie inną sprawą lekarka zleciła mi badanie w kierunku cukrzycy bo jej zdaniem moje nogi i rany na nich podpadaja pod syndrom " nogi cukrzycowej " :) Bogu dizeki cukrzycy nie mam , dostałam jakiś specyfik przyśpieszajacy gojenie sie tych ugryzień i przykazanie ,zeby ich nie drapać .No w dzień to sie powstrzymywała , ale w nocy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze, ze te krosty w ogóle nie chcą się goić na tej łaczce byłam może z 15 minut (pożyczyliśmy drwalowi komórkę, żeby zadzwonił do żony, bo jego mu się rozładowała i oczywiście żył tam przy wyrębie bez prądu) nie mieliśmy serca poganiac faceta, a meszki korzystały sobie w najlepsze jeszcze długo po wyjeździe leczyłam się z tego świństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ooo U mnie na działce niestety tych meszków tez sporo, zdążyły już mnie pogryźć. u mnie kwitną truskawki, poziomki, pokazała się rzodkiewka, koperek. wyszło mi bardzo dużo konwalii, nie długo zaczną kwitnąc, tak samo bez, też już tylko czeka na rozwinięcie swych cudnych kwiatuszków. Piwonie maja spore pąki, narcyzów mam obłędnie dużo, śliczne są. Zaistniał klomb;-) teraz tylko muszę wysiać tam trawkę. No nic, działam sobie tam prawie co dziennie, i efekty są widoczne, może nie tak bardzo dla mnie jak sąsiadów;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdepresjonowałam się na maksa . robiłam dziś generalny przegląd róż , i tych tamto rocznych i tych nasadzonych w jesieni . Chciałam je ostatecznie podciąć , rozgabić definitywnie resztki kopczyków , podsypać nawozem , podlać .... i co ? ponad polowa - czyli ok 18 szt nie przeżyło zimy . ostatecznie . Pewnie nawet ta niebieska co ja dostałam jako klientka " półhurtowa " dostałam poszła w .... cholera .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Licencja, cóż... ogrodnik musi byc cierpliwy i przygotowany na wszystko.... mała ogrodniczko - gratuluję postępów :) a ja dzisiaj cały dzień na tzw. łonie, ale w dzikości, czyli nad jeziorkiem jutro zajrzę po pracy na działeczkę, bo może coś na targu kupię, jakąś rozsadę a pojutrze na dłużej, jeśli pogoda pozwoli (zapowiadają upał i deszcz - trochę dziwne, ale niech tam...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mAM KRÓLIKA UUUUU
licencjo marna to pociecha ale u mnie (na południu) wszyscy znajomi narzekaja ze im róze padły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na dzikość miałam jechać dziś , ale u mnie taki gorąc ,ze stanowczo wolę w domu siedzieć . Ale jedizemy nad jezioro właśnie w czwartek licząc ,ze bedzie chłodniej czyli ok - 22 st - dla mnie raj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nad wodą zawsze jest chłodniej i wiaterek no i można się w cieniu drzew położyć mimo upału, jaki zostawiliśmy w Lublinie, wyjazd był bardzo udany, wypoczęłam bardzo szkoda, że jutro do pracy, ale potem znowu wolne tak to ja bym mogła pracować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no rzeczywiście , cieszyć sie nie ma z czego , ale dzięki za próbę :) pogadam ze sasiadką doświadczona , ona sobie sama ukorzenia różne różności to mnie pouczy jak zrobić ;) nowe róże .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w firmie pustki targ działa, sporo ludzi było, jak przejeżdżałam zjem śniadanko i się wybiorę :) a jak fajnie się jedzie... pusto, w pracy byłam 10 minut przed czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nakupiłam, ledwie się zabrałam 5 pomidorków koktajlowych 5 żółtych 3 bawole serca 2 jakies inne czerwone 3 papryki pomidorowe i na balkon: 8 begonii w róznych kolorach kwiatkow i liści 2 sunwitalie 2 bakopy czyli mam dzisiaj robotę od razu po pracy na działce i potem jeszcze na balkonie, chyba, że balkon zostawię sobie na jutro z rana, bo potem też dzialka, jak nie będzie lalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i już ogród zasiany i zasadzony w całości tylko plewić, podlewac i czekac na plony (no, zostały jeszcze ogórki, dynei i cukinie, ale w ich miejscu jeszcze wykopy są) teraz czas na rózne prace konstrukcyjne :) wczoraj burzenie "baseniku", jedna ścianka jeszcze za 2 tygodnie do wywalenia bo rosną przy niej konwalie i juz zaczynają kwtnąć, szkoda teraz wyrzucić bez, który mocno przycięłam w tamtym roku, kwitnie jak szalony, na dzialce pracuje się w bzowym zapachu,w domu szał narcyzowo-bzowy :) przesadzilam jeżynę bezkolcową spod samej ścieżki w pobliże słupów elektrycznych, powinny je ładnie zarosnąć słoneczniki coś mi zeżarło, ale jeszcze może odbiją ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wczoraj prawdziwe wiosenne burze były , ale tak sie pięknie ochłodziło :) Na wodą sobie pobyliśmy , nawet nogi pomoczyliśmy , grile , piwo , lody i nne przyjemności zaliczyliśmy i wracalismy już w deszczu . Ale bardzo dobrze . Dziś idę jeszcze poprzgotowywać kawałki ziemi na sadzonki kapusty , dosiewkę rzodkiewki i sałaty , może brukselki , ale w ilościach śladowych , bo u mnie nikt brukselki nie libi - dziwaki :) - i podziobie trochę w kwiatach . Mam do posadzenia swoje własnoręcznie " zrobione " rozsady z dalii i traw kostrzewy i pampasowej :) W pojemnikach pieknie rosną , zobaczymy jak dadzą sobie radę na dworze . Pora już też na kwiaty w doniczkach na zewnątrz - zobaczymy co na targu będa sprzedawać , ale maciejka musi być posiana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tamtym roku na okno łazienkowe posadziłam niecierpki , kupione prawie na zdechnięciu , bo w jakiejś przecenie na koniec sprzedaży - al jak one odbiły , jakim kwiatem - i ilościa i kolorem sie obsypały to nad podziw . Jedyne wymaganie to tylko dużo wody bo to kwiatki takie mono galeretowate w łodyżce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie maciejka już wzeszła w doniczce na parapecie za oknem :) skrzynki dwie zrobione (aksamitki żółte z brązowymi i szałwia z biała bakopą) reszta czeka, bo mi ziemi zbrakło (czyli begonie te małe z kolorowymi liśćmi i sunwitalia) jeszcze muszę posiać nasturcje, bo teściu sobie zażyczył liści na zdrowotne jakies sałatki, to niech mu będzie :) może na działce dosieję rzodkieweczkę, jeden rządek a na targu rozsadowe szaleństwo, także Licencjo, wybór będziesz miec ogromny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj rano skoczyłam na działkę i: pograckowałam poziomki i truskawki, posypałam nawozem, podłałam podlałam reszte ogrodu, w tym pomidorki, podsypane przerpbioną ziemią z doniczek z domu z całej działki powyrywałam pokrzywy i większą część mleczu (6 koszy na odpady mi wyszło) uciełam bzu dla mamci i teściowej zerwałam narcyce wszystko rośnie jak na drożdżach, a chwasty zwłaszcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj ostatnia porcja bzu i pierwsza porcja konwalii :) w pokoju mam wiadro bzu, zapach zniewalający :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zaraz lecę na ogródek :) pogoda dziś podchodząca ;) na roboty ziemne ,ze hej . lecę też dziś z randapem , niesty , ale wyjścia nie ma . Tylko nie mogę sie połapać w tej isnstrukcji dawkowania bo tam wszystko na hektary podane a mnie potrzeba najwyżej na ar a i to za dużo . Co do bzu to posadziłam jakiegoś " bziego trupka " i obserwuję czy sie przyjmie czy nie . Chcę sobie od sąsiadów przeflancować ten piękny bez intensywnie fioletowy , choć on odobno nie pachnie tak intensywnie . Samo życie :) Albo jesteś ładna albo dobra :D Jesteśmy w fazie testowania nowej kosiarki a właściwie wysokości cięcia trawy i tak sobie myśle ,ze trzeba ja jednak opuszczać na maksa bo trawa koszona w tamtym tygodniu juz nadaje się pod nóż . Kwitną moje drzewka - jedne więcej - jedne mniej a śliwka cacanka wypuściła jeden :) kwiatek . Dobre i to . Do końca tygodnia musze dosiać nowy rzut rzodkiewek i sałaty ,bo rzodkiewka edize zjadliwa już w tym tygodniu za to sałata zbuntowała sie nie wyszła wcale . Wzeszły buraczki i marchewka , przyjęły sie bez strat pory i selery teraz tylko kilka kapust i ogórki , no może za 4 kalafiory i koniec. Liście czarnej porzeczki tak pachną ... kocimi siuśkami :) że sie zaczynam zastanawiać czy to aby nie jest zapach autentyczny - ale kotów a nie porzeczek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerwa na kawę i " wspomagacza " :) randapem jednak dziś pryskać nie będę , wiatr za duży wieje i boje ise ,ze mogłabym wypryskać wszystko . Zobaczyłam też ,ze coś żre liście na jabłonkach to z misja ratunkową posłałam męża do miasta do jakiegoś ogrodniczego a sama odpoczywam przed drugą częścią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszczę wolnego czasu :) ja dzisiaj nie mam szans na dzialeczkę, bo od razu po pracy do rodziców i siostry chociaz pogoda wyśmienita na prace dzialkowe, nie grzeje, ale i nie pada dostałam od kolezanki cebule mieczyków, nie wiem, czy coś z nich będzie, ale mają kiełki, to wsadzę (moje podpędzone wsadzilam 2 tygodnie temu i jak wsadziłam, tak stoją)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a macie może estragon? mój odbił po zimie i ma juz jakieś 40cm, czy teraz nie jest juz za póżno żeby go ciachnąć co by sie rozkrzewił?, a jak ciachać to sam czubek, czy jakieś 10cm nad ziemią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam estragon, można go ciąć w kazdym momencie, na kazdej wysokości (w tych okolicach się rozgałezi) - tniesz tam, gdzie chcesz, żeby się rozgałeził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki ! a tak apropos to wszystkie zioła Ci odbiły? bo u mnie rozmaryn nie wystartował i raczej juz nic z niego nie bedzie, a szkoda, bo do ryby był znakomity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmarynu nie miałam na działce, mam w doniczce na parapecie odbił mi lubczyk, szałwia, estragon wlasnie myślę, myślę... co tam jeszcze... echinacea, ale to nie przyprawa, chociaż rosną koło siebie, mięta oczywiście w dużych ilościach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedzę sztywno jak kołek bo cała jestem czerwona jak botwinka :) niby zimnawo , niby pochmurno , niby słońce od czasu do czasu a ja wyglądam jak buraczek :) ale zadowolona jestem z siebie :) tyle roboty dzis odwaliłam że dawno tak sie nie napracowałam :D piękny dizś dzień był na takie roboty i wykorzystałam g na maksa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulotna, cześć. Dawno Cię nie widziałam. Estragon jest jak chwast, jemu nie zaszkodzi nic. Rozmaryn wymarza nawet przy łagodnych zimach. Mi padł tymianek :( że o mięcie ananasowej nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na razie mam przerwę w pracach ogródkowych, bo zimno okropnie i w sumie nic się nie dzieje bliżej weekendu zajrzę, to konwalii nazrywam, bo pewnie juz się rozwiną na dobre przymierzam sie z drugim wysiewem rzodkiewki, chociaż pierwsze to same liście i cienki korzonek ciekawe, czy buraczki wyszły - wysiałam takie na tasmie i coś długo ich nie widac fasolę musze posiać zwykła i jeszcze raz fasolę ozdobną, bo za długo moczylam i mi pogniła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Widzę, że o ziołach piszecie to i ja się podepnę ze swoim pytaniem. Jakie miejsca mają wasze ziołowe roślinki (gleba, ile słońca itd) ? U mnie prócz wszędobylskiej mięty, którą uwielbiam to wszystko inne albo z trudem zimuje albo wcale :O Koperek daje radę tylko w foliaku. Muszę spawidzć czy przezimowała melisa, bo właśnie sobie o niej przypomniałam. Eksperymentowałam w zeszłym roku z lawendą, nie okrywałam ją i po przycięciu odbija mi, ciekawa jestem czy druga mi odbije, bo tej nie przycinałam, dopiero niedawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×