Nienawidzę moich rodziców.

Chciała bym się was spytać jak to jest u was . Bo może moja nienawiść do nich jest nie słuszna . Nienawidzę moich rodziców . Nasuwa się pytanie dlaczego ? Odkąd pamiętam w mojej rodzinie jestem po prostu nie lubiana . Nie mam na myśli tylko matki i ojca . Są nimi babcia dziadek, ciocia ,wujek ...Pamiętam ,ze gdy odwiedzałam dziadków nie z własnej woli oczywiście ,dostawałam ochrzan za byle co i zazwyczaj za brata . Czasem coś ze stołu wzięłam gazetę czy coś to tak się na mnie wydarł że teraz bym na to sobie nie pozwoliła . Ale wiadomo że byłam dzieckiem . Obecnie mam 16 lat .Moi rodzice nie pozwalają mi nigdzie wychodzić do szkoły i do domu i tak codziennie szkoła dom ,szkoła dom .. Kocham tańczyć już od 3 lat się tym zajmuje . Gdyż oni mi tego zabronili . Kiedy ja o coś poproszę słyszę Nie! Kiedy mój brat poprosi nawet o tą samą rzecz dostaje.. Jestem sama .. Nie mam chlopaka pewnie dlatego że nigdzie nie wychodzę bo nie mogę . Ojciec mnie za córkę nie uważa . Sześć miesięcy się z nim nie odzywałam .. Teraz odzywa się tylko wtedy kiedy musi ,nawet na mnie nie spojrzy .Zabronili mi się przyjaźnić z moją najlepszą kumpelą .. 5 lat znajomości od tak zanikło . Ponieważ oni do niej zadzwonili .. Jest jeszcze duuużo rzeczy ,ale większości zapomniałam . Proszę o rozsądne komentarze .

Rozie kochają swoje dzieci bez względu na to co robią i jak się zachowują , może robisz coś nie tak, popatrz na siebie ich oczami może z tobą jest coś nie tak, może ci nie ufają?

Może rzeczywiście jest coś na rzeczy, może nie jesteś córką swojego ojca ? Może z Twoim poczęciem wiąże się jakąś nieprzyjemna historia ? Może byłaś wpadką, dzieckiem ze zdrady małżeńskiej a może z Twojego powodu rodzice musieli się pobrać ? Tak gdybam, bo musi być jakaś racjonalna przyczyna takiego zachowania Twojej rodziny.....

Idiotko ja tydzień temu straciłam Ojca miał tylo 63 lata i oddałabym wszystko zeby zył.... w Twoim wieku myśałam tak samo krótko mnie trzymali moze dlatego teraz wiem co jest dobre a co złe. Zastanów się zanim coś napiszesz na temat Rodziców.....bez Nich nie byłoby Cie na świecie....

Nie zastanawiałaś się dlaczego tak jest? Coś musi się im w Tobie nie podobać, coś czego Ty nie masz a Twój brat ma. Może nie lubią Cie za twoje wady i dlatego powinnaś się zmienić a może traktują Cię tak dlatego że nie podoba im się w Tobie to co nie jest niczym złym i czego nie da się zmienić. Nie wiem jak jest ale jeśli tak masz z powodu tego że coś w Tobie jest złego to postaraj się to zmienić.

Do panterki: Samo to że ma rodziców to jeszcze nie wszystko. Naturalną potrzebą każdego dziecka jest być kochanym przez rodziców i docenianym a jeśli tego nie ma to ciężko jest żyć w takiej sytuacji.

Ja jestem drugim ich dzieckiem i na 100% ich . A i przypomniało mi się też że ojciec powiedzial że gdyby mógł to nie robił by drugiego dziecka :) Bardzo miło się takie coś słyszy . A zaufania nie mają do mnie od zawsze. Ty sama jesteś idiotką piszę chyba ze chcę wiedzieć co wy o tym myślicie i czy to jest moja wina .?! To że tak się stało nie pozwala ci na to by wyżywać się na mnie .! Pzdr. :)

Będe tak powoli dopisywać nigdy ale to nigdy odkąd pamiętam moja mama czy tata nie powiedzieli że robię coś dobrze zawsze brat zrobi to lepiej A tam Ty nie umiesz.. Nigdy mnie nie przytuliła nie porozmawiała nawet gdy widziała ze coś jest nie tak . Ja rozumiem troskę rodziców ale bez przesady nie uchronią mnie trzymając mnie pod kloszem . Jak przyjdzie co do czego i będę musiała opuścić dom sobie po prostu nie poradze ..

Autorko, dlaczego traktują Cię inaczej niż brata ? Często się tak dzieje w polskich rodzinach, to pokłosie patriarchatu. Wychowuj Cię na nieśmiałą i uległą panią domu, nie chcą żebyś się "szlajała" i "przyniosła bachora" do domu ;] A mężczyźnie to wszystko wolno, nawet jeśli zrobi dziecko to przecież może się nie przyznać, uciec i nie bedzie problemu ;] A zresztą mężczyzna ma prawo się wyszaleć, co innego kobieta. Tak prawdopodobnie rozumują Twoi rodzice. Wiej od nich jak tylko skończysz 18 lat, najlepiej na studia do innego miasta. Nie pozwól się tak ograniczać.