Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rozgniecione_truskawki

Staramy sie po raz pierwszy :)

Polecane posty

hehehe:) no takie sny to sama przyjemnośc Get hahaha:):) skoro na żywo nie można to chociaż we snach. Powiem ci że tak bym wciągnęła coś dobrego i oczywiście mocniejszego niż "lech free" hehehe:) Tak normalnie to smakosz ze mnie w tej kwestii:) Ja tez jak tak zaczęłam się zastanawiam to stwierdziłam ze na pewno nic mu nie zrobiłam, w końcu to tylko delikatne wciągnięcie i to na leżąco, a w końcu macica to na szczęscie bezpieczny domek chroniący przed takimi szalonymi matkami...:) a te pierdzenia to właśnie troche inne niż te jelitowe, tzn jelitowe też są ale te to bardziej jak takie smyranie, kurde sama nie wiem jak to opisać, no ale co by nie było to zakładam że to jakiś efekt aktywności skrzata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś mam 27 dc pamietasz Magdulek ostatnio tez miałam wysoki prog . i wiesz no nic czekam na @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey dziewczyny, w tym cyklu chyba szczęścia nie będzie a jak będzie to nie wiem czy się cieszyć czy płakać- właśnie wrócilam od ginekologa. Strasznie bolały mnie jajniki, całe plecy od tego aż gorączki dostawałam. A wiadomo w święta się nigdzie człowiek nie dostanie... Diagnoza: zapalenie przydatków... masakra jakaś. Mam antybiotyki, zwolnienie itd. Mówiłam lekarce że jest jakaś szansa że mogę być w ciąży więc niby słabszy dała antybiotyk, ale mówiła że na samym początku i tak wszystko szkodzi;/ więc mam nadzieję, że się nie udało mimo wszystko. Miała któraś podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xrozza ja wiem, że ostatnio było podobnie ale to oznacza tylko tyle że znów masz super cykl i znów jest duża nadzieja, bo taki wysoki progesteron oznacza, że owulka jest absolutnie zajebista. Moim zdaniem jesteś dosłownie o krok, bo nad głowa można popracować (a z tym to chyba każda z nas ma mały problem:) ) Planujesz testowanie czy czekasz na @?? Ruda ja akurat tak nie miałam, troche lipa z tym zapaleniem, przecież to boli auuuuć:/ no ale jeśli jest nadzieja to nie ma co! Czekamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ze boli to przezyje- tylko stres najgorszy, ze przez to zapalenie i leki moge cos spieprzyc :( i jeszcze za wczesnie zeby robic test. w ogole mam zakaz seksu na conajmniej 10 dni- maz nieszczesliwy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poświętnie:-) Tak się w święta objadłam, że jeszcze mnie brzuch boli he he Magdulek oczywiście miałam usg pod kątem przezierności i karłowatości (tak mówił lekarz) i wszystko Ok. xrozza - kurcze piękny masz ten progesteron, ja test robiłam właśnie w 27dc i wyszedł pozytywny, ale nie namawiam... ruda zapalenia przydatków nie miałam ale w cyklu w którym się udało miałam robioną cytologię i wyszła III grupa, no ale leków już nie zdążywam wziąć za to w 11tc dostałam antybiotyk na bakterie w moczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuu ruda, to mąż ma przerąbane;) nie martw się, jak ma być dobrze to będzie bez antybiotyków czy z antybiotykami. Nie raz się słyszy, że ktoś miał jakąś infekcję czy coś i stracił nadzieję, a tu miła niespodzianka:) miejmy nadzieję, że tak będzie i u ciebie! Monidka świetnie rozumiem twoje poświętne bóle brzucha hihi;):) powiedzmy, że się z tobą integruję i pewnie nie jestem w tym sama:) A jak ogólnie się czujesz? Tak się cieszę, że i u nas drugi trymestr..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bym sie jakiegos slodkiego winka napila, oj tak :) A moja w brzuszku juz aktywna :D Cudowne to jest. Zawsze , kiedy czuje jej ruchy, to az sie usmiecham :) Xrozza -poziom progesteronu co najmniej imponujacy :) Ruda- ja nie mialam takiej sytuacji, ale zanim dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy, to strasznie mnie w pracy glowa bolala i moja rosyjska kolezanka chciala mi dac taki bardzo mocny lek przeciwbolowy, a mnie cos tknelo i poszlam kupic test na przerwie. Zrobilam i byly 2 kreseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieczyny to by było niemożliwe chyba raczej a nawet chyba mam jakiś test ale szkoda go marnować narazie czekam na @ ale mnie łechce hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe bo najgorzej zasiać niepewnosć:) nie martw się, jeśli wiesz że na 100% nie trafiliście w płodne przez ten wyjazd twojego m to poczekaj z testem. Ale cykl marzenie, ja przy luteinie nie miałam takiego progesteronu. A to jest wielki powód do radości:) Get rany jak ja ci zazdroszczę tych wyraźnych ruchów!!A powiedz mi te pierdy które teraz odczuwam to one powinne być cały czas? Bo dziś to nic nie było. Mnie się wydaje że to za wcześnei na jakieś regularne smyranie, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie cykl jak marzenie a on sobie wyjeżdza !!!!! zaraz mu cos zrobie ;D nieno cos tam się bzykaliśmy bo on jedak wrócił na chwile ale to by było niemozliwe ale dzięki Magdulek za pocieszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ kochana, to żadne tam pocieszenie tylko fakt!!!!!:) jeśli jest nadzieja, nawet najmniejsza, to trzeba trzymać mocno kciuki. A jak nie wyjdzie to koniecznie zakup porządne kajdany i na okres płodny przykuj faceta do łóżka:) niech nawet nie myśli o wyjazdach!!! No!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahha dobry patent w następnym miesiącu wcielam w życie i nie ma !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahha dobry patent w następnym miesiącu wcielam w życie i nie ma !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda??? mnie też się podoba :):):) tylko nie wygadaj się mężowi co do planów bo tak mu się spodoba że będzie ciągle mówił o wyjazdach ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, kazda kobieta odczuwa ruchy dzieciatka w innym czasie. O ile twierdze, ze te pierdzenie to sa ruchy jelitowe, to to smyranie, moim zdaniem, to najwczesniejsze ruchy malenstwa. I na to, zeby byly regularne, jeszcze za wczesnie, wiec nic sie nie martw. Ja tez tak mialam, ze czasami czulam codziennie, a zdarzalo sie, ze pare dni nic. Dzieciatko ma jeszcze duzo miejsca i nie jest takie duze, wiec to najzupelniej normalne. Szczerze mowiac, to te ruchy-ruchy, poczulam gdzies ok. 20 tygodnia i teraz codziennie:) Najczesciej w nocy, a ostatnio takiego kopa dostalam gdzies w okolicy pecherza, ze myslalam, ze sie z bolu zwine. I ta zazdrosc tez rozumiem, bo ja zazdroscilam Szarlotce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe:) gdzieś czytałam właśnie że się przeważnie szkraby uaktywniają w nocy i po jedzeniu jak idzie w górę poziom glukozy. Czekam z niecierpliwością na te kopniaki hehe, wydaje mi się że mimo wszystko działa to dosc uspokajająco na mamę:) a takiej histeryczce jak ja przyda się to uczucie hehe:) teraz właśnie mi brzuch pierdnął hahaha!:) ale zajebiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam test wyszła kreska po czasie jak ostatnio do tego cień ale że po czasie to się nieliczy czekam na @ jak nieprzyjdzie to dopiero powtórze w poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane, ja na chwilkę, bo nadal bez neta, boję się że się zaraz wyłączy ten z telefonu, więc doczytam Was jak będę miałą neta w domu. Ja dziś 3 godziny w laboratorium robiłam krzywą cukrową. Sama postawiłam sobie diagnozę jakiś czas temu że na bank mam cukrzycę ciążową, nawet nie pamiętam na jakiej podstawie, ale tak stwierdziłam.Więc poinformowałam rodzinę, poszłam na badanie z myślą, że na bank wyjdzie cukrzyca. Z palca glukometrem mi najpierw pobrała i miałam 102 więc w normie ale w górnej granicy, no a właśnie odebrałam wyniki i co? Wynik wręcz idealny, a ten początkowy z żyły nawet 91 wyszedł. Więc trochę ten glukometr mało wiarygodny, no albo w moim czarnowidztwie co strierdziłam?Że mi podmienili wynik, bo kilka nas tam piło glukozę. Mi to nigdy nie dogodzi. W każdym bądź razie wypić drugi raz bym tego nie chciała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej drogie panie! Szarlotka to super że wyszło ok:) w sumie to moja koleżanka podobnie miała z tym domowym glukometrem, już zdążyła się zwyć na umór a tu się okazało ze wszystko jest w najlepszym porządku. Więc chyba trzeba grzecznie czekać do normalnego badania a nie tak samemu, co by sobie ciśnienia nie podnosić ;) a jak tam u reszty? ja to dziś mam dzień dziecka, kupiłam pakę ponad kilograma lodów, bitą śmietanę, rodzynki, migdały, żurawinę i pełno owoców i właśnie się tym utuczam:) zaraz pęknę ale mam to w nosie:) byłam dziś na rehabilitacji i pani mi powiedziała że od razu widać że dzidziuś wędruje ku górze bo całkiem inaczej mi już wiązadła pracują. Tak mnie wymasowała, że nie chciałam do domu wracać hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczynki trochę mnie nie było, jakoś tak ciągle coś. Wczoraj byłam u ginka i już streszczam co mi powiedział. Zbadał mnie oczywiście, powiedział, że nie ma już infekcji. Jesli chodzi o laparoskopię to będę miała po 20 maja dopiero, bo musze być w pierwszej fazie cyklu, przed owulacją. Teraz mam mieć co prawda koło 20 @ ale powiedział,że zostało mało czasu i nie uda mu się załatwić zabiegu na koniec kwietnia. Więc czekamy do nastepnego cyklu, powiedział, że oprócz sprawdzenia jajników będzie chciał sprawdzić jajowody i gadał własnie o tym płynie co sie wlewa... dlatego też muszę być przed owulacją żeby nie przedmuchać jajeczka jesli ewentualnie bym była w ciąży. Kazał mi się pilnować, zero infekcji układu moczowego bądź w pochwie, nawet jak będę przeziębiona i dostane jakies leki od lekarza to mam poprosić o jakies dopochwowe tabletki i zapobiegawczo brać, żeby nić tam się nie działo. Mam zadzwonić w przyszłym tygodniu i powie mi konkretnie termin. Wypisze mi skierowanie na konkretny dzień. Jak pojadę po nie to dostanę wytyczne jak przygotowac się do zabiegu i tyle z mojej wizyty:)Powiem Wam,że myślałam, że troszkę szybciej to będzie i miała wczoraj trochę doła,że znowu tyle musze czekać, ale z drugiej strony coś się dzieję. Mam nadzieję, że uda mi się zaciążyć no tak bardzo o tym marzę:) dziewczynki boję się tego zabiegu ale musze byc silna......... buźka dla Was:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki, mnie też już dawno nie było. Justinka będzie dobrze, zobaczysz, teraz to musi Ci się udać i musisz być silna i cierpliwa:).... Ja byłam w środę u lekarza, jest oki, skierował mnie na szczegółowe badania usg - niby prenatalne, ale to było tylko usg, udało mi się bo akurat testowali u nas nowe usg z polski i miałam badania za darmo... to że byłam dla nich "dziwolągiem" to szczegół, zeszło się aż 11 lekarzy i robiło mi usg, bo nadal mam 4 w środku... cieszę się bo ta 2 jest ok, przezierność w normie, no i tam wsz.sprawdzali i jest dobrze, a maluchy tak fikały, że byłam w szoku, że takie 7 cm maleństwa potrafią tak ruszać nóżkami i raczkami, piękny widok...:)... jest jeszcze niebezpieczeństwo, muszę uważać żeby podczas wchłaniania nie doszło do infekcji krwi i poronienia zdrowej dwójeczki, ale jestem teraz dużo spokojniejsza jak zobaczyłam moje ruszające się szkraby, chciałabym już je poczuć:)..ale to dopiero 13 tyg, i wiecie, że prawdopodobnie będzie parka:), dziewczynki byli bardziej pewni, chłopaka trochę mnie, wiem, że to jeszcze wcześnie,że może być inaczej ale ważne żeby zdrowe były...w maju mam kolejna wizytę to lekarz potwierdzi pleć...ogólnie czuje się lepiej, już rzadko wymiotuje, jem więcej, tylko teraz często mnie słabi a jak jestem w pomieszczeniach typu sklep to mdleje, ale mam tez anemia to może dlatego. a i mam parę pytań do Was, doradźcie laseczki: 1. co na wzdęcia mogłabym brać? zapomniałam lekarza popytać 2. co na zgagę? 3. jaka miałyście przezierność karkową maluchów? i takie pytanko intymne - współżyjecie ze swoimi M w ciąży? ja rozmawiałam z moim gin nt seksu i jeszcze miesiąc nie mogę a później mówił, że jak będzie ok to jak najbardziej mogę:), bo powiem Wam, że chyba hormony we mnie buzują i ciągle mam erotyczne sny:) hehe Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj mika jak fajnie, że się odezwałaś i że u was ok. U mnie przezierność ok. Ja na zaparcia biorę espumisan, lekarz powiedział że można go brać bo jest całkowicie wydalany z organizmu. Na zgagę nie biorę nic bo napada nie raczej rzadko i jakoś wytrzymuje. A co do seksu to u mnie kiszka:-( ja bardzo bym chciała i ochoty mi nie brakuje ale mój mąż boi się o maleństwo i nijak nie mogę mu wytłumaczyć, że dziecku nic nie grozi- zablokował się i koniec 😭 No ale nie zamierzam się poddawać i pracuję nad nim intensywnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) Mika, dobrze, ze juz wszystko zaczelo sie ukladac i psychicznie czujesz sie lepiej :) To bardzo wazne :) Moja na ostatnim usg caly czas lapkami wymachiwala :) Nawet wystawila jezyk ;) Na wzdecia wywar z suszonych sliwek :) Na zgage nie wiem, ostatnio mnie nie meczy, ale pewnie niedlugo znowu zacznie :) Przeziernosc 1.9 w 12 tygodniu i 6 dniu Ja wspolzyje z narzeczonym. Tak samo jak przed ciaza. Jesli nie ma ciazy zagrozonej, skracajacej sie szyjki itd. to nie ma zadnych przeciwskazan. W ciazy czuje sie bardzo atrakcyjna:) Monida- kurcze, a moze przy nastepnej wizycie by z lekarzem porozmawial, bo tak do porodu be seksu to ciezko :/ Wiadomo, ze nie wolno nikogo do niczego zmuszac, ale TY masz swoje potrzeby w koncu! Justynka-tak jak juz Ci kiedys pisalam-najwazniejsze,ze cos sie dzieje, idziesz do przodu i zblizasz sie wielkimi krokami do momentu, w ktorym zostaniesz mama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justinka, ale jaki kawał czasu? Przecież do laparo został w zasadzie miesiąc, toż to lada chwila. Ja jak się zapisałam też kazali być przed owu, ale czekałam 3 miesiące na zabieg więc ciężko było trafić i po owu już było. Wybłagałam ich o tę drożność, przysięgałam, że mąż mnie nie tykał, i pewnie jak zobaczyli jaki mam bałagan w brzuchu, masa zrostów, stwierdzili że ciąża i tak nierealna że tę drożność mi sprawdzili. I pamiętaj, laparoskopia to samo dobro :):):):) mikuś, myślałam dziś o Tobie w nocy :D:D:D Tylko wiesz, tak bez skojarzeń :D:D:D Myślałam żeby zapytać jak u Ciebie, bo to chyba czas drożności jest :) Ja mam tak wzdęty brzuch że aż boli. Brzuch zaczyna mi się już taki wielki od cycków, bo mi wydęło wszystko :) I też do tej pory lekarza nie pytałam :):):) Co do seksu ja z racji trochę zagrożonej ciąży sama się stresuję i robimy to rzadko, zaraz twardnieje mi brzuch i inne takie mam objawy, ale też zaczęliśmy późno. Moja przezierność wynosiła 1,3. Cieszę się bardzo że dzieciaczki zdrowe :) Get zajęła już dla swojej małej chłopczyka, to ja zajmuję dla mojego dziewczynkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, jaki czas drożności :):):) myślę o stu rzeczach na raz :) mika, oczywiście chodziło o czas przezierności :) magdulek, powiem Ci szczerze, że jak czytałam Twój post o tym wciągnięciu brzucha, to myślałam, że ten post się urwał :):):):) nie zaczaiłam że to to wciągnięcie Cię tak dręczy :D:D:D kochana, możemy podać sobie ręce z tym zadręczaniem się, powiem Ci, że trochę się pocieszyłam, bo ja bym na taki pomysł nie wpadła :) Żeby się tym zestresować :) Ale za to wpadam na masę innych mądrych pomysłów :) Kochana, ja masę razy wciągałam i wciągam brzuch, ale nie ma bata, nie chce się wciągnąć :) mam strasznie wzdęty i dlatego tak robię. Gdzieś nawet czytałam, że w ciąży powinno się wciągać, bo potem po porodzie łatwiej wrócić do figury, no ale nie wiem czy to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno mnie nie było, gdyż musiałam do siebie dojść po kolejnym zawodzie. Właśnie dostałam @ wiec samopoczucie nienajlepsze. Najgorsze jest to że nie jestem w stanie określić kiedy dokładnie i czy w ogóle występuje u mnie owulacja. W tym miesiącu chyba nie miałam jej. A nawet na pewno skoro mimo codziennych prób nic z tego nie wyszło. Proszę o jakieś słowa pokrzepienia, gdyż samopoczucie pikuje w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×