Kobiety szukają powodu po zdradzie

Czy jest kobieta, która potrafi się przyznać po zdradzie, że jest puszczalskim ścierwem? Bo zawsze jak zdradzacie to usłyszeć można te same teksty: facet mnie zaniedbał, a ja jestem taka biedna i zagubiona. Myślicie, że jak facet was zaniedbuje to macie "przyzwolenie" do zdrady? To oznajmiam wam, że ZDRADA NIE MA POWODÓW. I nie ma wytłumaczenia, że to np. tylko pocałunek, to tylko lodzik, to tylko seks, to tylko kolega itp. Lepiej porozmawiać, a potem się rozstać niż zdradzać. Jednak kobiety sa jak małpki nie puszczą jednej gałęzi jak nie złapią drugiej. Dlatego najpierw badacie nowy grunt(czyt.zdradzacie), jeśli ten facet okaże się taki fajny jak sobie wyobrażałyście to idziecie do niego w tango. A jak nie... To wracacie z płaczem pjerdoIąc jak to on was rozumiał i się dowartościowywałyście. Normalny facet powinien was kopnąć w pi**de po takim wydarzeniu, żebyście zostały z niczym. Nie jestem rogaczem. Nie musicie tego pisać. Ode mnie na koniec powiem tylko tyle, że każdej zdradzającej lub uważającej że zdrada ma powody życzę HIV i wysłania do gazu.

prawda :O

popieram, najlepsze jest pierdolenie o tym, że nie odejdzie ,bo KOCHA ,ale facet zaniedbuje więc nadstawia pizdy innemu :D

"Ode mnie na koniec powiem tylko tyle, że każdej zdradzającej lub uważającej że zdrada ma powody życzę HIV " no a jak zarazi tego swojego niczemu nie winnego partnera? Nie dość że go zdradziła to mu jeszcze hiv życzysz? Zły jesteś...

Chodzi o to, żeby zakaziła się HIVem ale facet wiedział o tej zdradzie, że mógłby jej powiedzieć soczyste wypjerdaIaj i zdychaj suko