jak spedzają czas bogaci ludzie?poza wyjazdami?jak

relaksują sie w mieście?

Śmieją się z biednych :D

Siedzimy sobie w towarzystwie. Każdy z laptopem. I podszywamy się na kafeterii. Wspaniała zabawa i odstresowanie.

mój znajomy milioner po pracy siedzi przed tv albo się upija

hmm ja jestem średnio zamożna... ale jeżdżę często za granicę (praca w turystyce)... poza tym spotkanie z przyjaciółmi!!! to daje najwięcej radochy... pikniki w górach, nad jeziorkiem, proszone obiadki, obiadki otwarte dla wszystkich... dni nacjonalne... np przyjecie organizują rosjanki (kuchnia rosyjska), niemki, polki, hiszpanki... i robią go same lub zapraszają nas do pomocy jak impreza jest większa :) grille, wspólne wypady na potańcówki, poza tym jestem w takim wieku że wieczory panieńskie coraz częściej, chrzciny lub pępkowe (jeżeli nie wierzący), a także imprezki dla singli itp itd... Jestem studentką, pracuję... więc chyba nie mieszczę się w kategoriach bogata... ale wolałabym mieć więcej kaski, to więcej bym mogła przeznaczyć na obiadki i grille :)

Jestes niższą klasą średnią ginger :) a nie bogatą :)

a co w tym tv? Nic nie ma... Jedynie picie zostało... To oni nie czytają ksiązek? Nie robią fotek przyrodzie? Nie oglądają gwiazd przez lunete nocą? Nie zwiedzają ruin, starych zamków? Nie grają w domowe gry, karty z żoną/mężem, dziecmi? to nudne mają to zycie;):P

bogaci ludzie - faceci, często nie maja czasu na takie pierdoły bo są zajęci zarabianiem kasy a ich żony szaleją w gabinetach chirurgicznych, kosmetycznych, na fitnesach i po sklepach. Spotykają się z bogatymi przyjaciółkami i rozbijają w mieście drogie auta. W domu gotują obiady w kosztownych garnkach lub zlecają gotowanie swojej gosposi - to drugie wydaje mi się bardziej prawdopodobne :p

jak im się nudzi liczą sztabki złota w sejfie:P

ja w wolnych chwilach jeżdżę po mieście moim traktorem. Bogaty jestem to na benzynę mi nie szkoda;)

relaks w saunie, basenie, burdelu:P

biedni ludzie siedzą na tym głupim Tv, bo nie mają kasy albo tv:P

ja siedzę na złotym laptopie i oglądam gołe babki:P:D

ja chodzę na spacery z żoneczką i moim, naszym kotkiem.

pija, pija , pija i sa nieszczesliwi , bo wszystko ich nudzi i nie maja celu w zyciu!!!

jeśli będę miała takich przyjaciół jakich mam teraz to mogę i żebrać :)

a my mamy cel-za wszelka cene sie dochrapac!!!!zbogaciec i sie rozpic!!!!

ja w wolnej chwili zajmuje się wyżem demograficznym- staramy się z żoneczką o 3 dziecko:P

nie rozumiem ginger?

to straszen pissssanko.. cpają cpają cpają piją piją piją bo nie mają celu zycia..okropne;/

ale to pewnie dlatego ,że jest samotny, może z rodzinką by jeździł do zoo czy coś ,a tak jeździ raz do roku na wczasy, bo na więcej nie ma czasu, wieczory albo u kumpli albo jak mówiłam przed tv i obowiązkowo alko

my [poza wakacjami ok 2 razy do roku spedzamy weekendy w knajpkach jesli akurat wtedy nie jestemy u rodzicow lub u bratowej, poza tym kupujemy rozne rzeczy do domu. tak sie wydaje ze niby malo sie wydaje przy tym ale jednak jak podliczamy pod koniec miesiaca to....z tym ze my w ogole nie liczymy sie z kasa to na co mamy ochiote kupujemy. wszystko z wyzszej polki.

A te co tu pisza to takie bogate nie sa!!! Prawdziwi bogaci nic robic nie musza , bo zyja z procentow , a ich pieniadze same na nich pracuja - no to maja za duzo czasu i sie nudza!!!! Ida do klubow , gdzie spotykaja podobnych frustratow- i tak to leci impreza- kac , kac- depresja, depresja-chlanie ! Smutniej nie idzie - dzieki Boziu , ze taka bogata nie jestem ! A wy male plotki - sie nie odzywac!!!

;kljkljlkj i na pewno się nie szczyci swoim bogactwem na forum ,bo i tak wszyscy wiedzą ile ma kasy, ale ja rozumiem,że tobie nie ma kto zazdrościć ,bo nic nie masz więc możesz jedynie pomarzyć na forum ;)

pisssanka , jasne im pieniądze rosną na drzewach :D oj głupiaś ty

"ale jednak jak podliczamy pod koniec miesiaca to." skoro się z kasą nie liczysz to po co podliczasz ?

no nie wiem..do czasu zoo z rodzinką to on się rozpije..bedzie alkoholikiem.. No fajnie do zoo, cyrku-byłam kilka razy, park wodny i zjazd w rurze:D

ja gram w warcaby z teściową i szachy z żoną, zawsze przegrywam:P

ja gram w karty- wojna, makao, poker szachy też:)

w karty też gra może dlatego,że to mała mieścina to tak nie chadza po knajpach i nic ciekawego nie robi.. ale w sumie może podjechać gdzieś dalej tylko jak mówi jemu się już nie chce, trochę zdziadział :O