Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Witam was dziewczyny, ja tak szybciorem zajrzałam co tu u nas słychać i juz uciekam...w końcu dostałam papiery ze szkoły językowej. Wiedziałam już wcześniej że się dostałam, ale jakoś mnie ucieszyły na nowo te dokumenty...tylko jak wygląda szkoła językowa??? wiem że jest zakaz mówienia w innym języku jak Szwedzki...ale co dalej nie mam pojęcia?? Kupić sobie jakieś zeszyty na notatki?? czy coś ?? hmm.na razie uciekam sprzątać bo taki bałagan że aż mnie przeraża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Alka :) zawsze takie miłe słowa budują. Bo w domu to tylko dołują..Ale mniejsza z tym. Aguniek - to dobrze, że się lepiej czujesz :) trzymajcie się dziewczyny oby wszystko nam się dobrze układało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dawno nie pisałam, co nie znaczy, że tu nie zaglądam. Jestem ze wszystkim na bieżąco! :) Nie pracuję już, za bardzo dokuczał mi kręgosłup od ciągłego siedzenia, a taką mam pracę. Teraz pewnie będę miała więcej czasu na odiwedziny tutaj. Dostałam skierowanie na badanie z glukozą i idę 31 sierpnia na usg połówkowe... Już się nie mogę doczekać, zwłaszcza, że dalej nie wiem co to za istotka we mnie siedzi... Ważne oczywiście by była zdrowa! Czy jest tu jakaś z dolnośląskiego? Zastanawiam się nad porodem w Trzebnicy... W sumie to chyba już podjęłam decyzję, czy jakaś też planuje tam rodzić? Pozdrawiam Was wszystkie i każdą z osobna! Trzymajcie się ciepło i pogłaskajcie (te, które mogą;) brzuszki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Socjofobiqe - nie zwracaj uwagi na to co mowia inni, nawet tego nie słuchaj, w domu tez pogadaja a pozniej beda sie b.cieszyc. Jestes młoda, ale b.dojrzała i odpowiedzialna, taka Młoda Mama przez wielkie MM. Wszystko jest mozliwe, dacie sobie rade, nie jestes sama. Ja juz po badaniu i miałam usg połowkowe;), ale moge zrobic jeszcze jedno za 2-3 tyg. bo teraz to poczatek 20tyg. Dzidzius aktywny cały czas, bawił sie nozkami, nie dawał sie zmierzyc, ale dr dał rade. Wszystko pieknie rozwiniete, wszystkie organy, wymiary prawidłowe. Płci nam nie pokazał. Szyjka bez zmian, zamknieta, ale takie skurcze nie sa dobre bo szyjka moze sie skrucic. Jutro podejma decyzje jak ordynator bedzie. Jeszcze morf.i mocz - oby byly dobre wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kizia_mizia - ja rodziłam we wroclawiu w 2009r, na Brochowie, warunki fatalne. 2 lata temu wiem że dziewczyny z wrocławia uciekały do trzebnicy rodzić. Moja koleżanka rodziła 2 lata temu tam rodziła i była zachwycona. Tylko tam chyba jest jakiś problem z neonantologią - jak z noworodkiem coś się działo to w karetce do wrocławia przywożą. Ja chyba będę musiala na Borowskiej rodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,mam pytanko.dostalam od gin skierowanie jak zwykle na morfologie i b.Og.moczu i dodatkowo,jeszcze jakies jedno-nie moge rozszyfrowac co to jest(tak tylko lekarz potrafi pisac :-) ) ale cos jakby jono... Wiecie moze co to za badanie i po co sie go robi ? Ladny wieczor dzis,siedze sobie na werandzie i gazetke czytam :-) oby wiecej takich,slonecznych dni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kizia_mizia - Borowska ma oddział o najwyższym stopniu referencyjności w zakresie opieki nad noworodkiem. A ja jestem w ciązy bliźniaczej i jest duże ryzyko że dzieciaki urodzą się przed terminem, a nawet jak w terminie to pewnie będą mniej ważyły. Zobaczymy jak będzie, lekarz mówił że jak dotrwam do 36tc to będzie super. Liczę na to :))) A Brochowa nikomu nie polecam.. przeżylam po porodzie horror.. pomijam to,co się ze mną działo, ale moją córkę tuż po porodzie zarazili gronkowcem złocistym. Nie tylko ją.. bo okazało się że conajmniej 6 noworodków w tym czasie co ja rodziłam zostalo zarażonych. Aż mam ciarki jak sobie przypomnę jak bardzo się o nią baliśmy. No ae wszystko szczęśliwie się skończylo :)) Aguniek0121 - super że maleństwo zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camila2011 - jono? nic mi to nie mówi.. na tym etapie ciązy robi się np. toxoplazmoza IGM ew. IGG (w skrócie toxo IGM - może o to chodzi?) zadzwoń jutro do niego albo do przychodni.. n drugi raz nie będzie pisał wyraźnie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camila - nie martw sie, w laboratorium to rozszyfruja, oni juz sa obcykani w tym ;-) Moze chodzi o toxoplazmoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj daje taka liste z badaniami i tylko odznacza badania do wykonania, własnie na nia patrze, ale nic mi nie pasuje do tego szyfru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kat-har-sis - ja najbardziej poważnie myślę o prywatnej klinice Iatros - boję się szpitali państwowych, a poza tym rodziły tam 2 moje koleżanki i są super zadowolone. Opinie o klinice też w większości są pozytywne. Oczywiście warunkiem rodzenia tam jest aby z dzidziusiem było wszystko ok - inaczej tam nie przyjmą. Jeśli tam nie wyjdzie to naprawdopodniej na Czerniakowskiej w Szpitalu Orłowskiego - z polecenia mojej lekarki. A poza tym poczytałam opinie na forach i o Orłowskim są raczej pozytywne. Ale jeszcze trochę czasu zostało. A Ty? Agunie super, ze u Ciebie wszystko dobrze i że widziałaś swoje maleństwo - przynajmniej będziesz spokojniejsza. Wracaj szybko do domku :) Mnie dziś nie było cały dzień - dopiero zabiorę się za czytanie Waszych wpisów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia32 --- na stronce Iatros jest napisane, że nie przyjmują porodów naturalnych... Czy tzn. że chcesz rodzić przez cc? Z musu czy wyboru? Ja szczerze powiedziawszy nie wiem do którego szpitala się wybrać, (nfz mnie przeraża... ) aczkolwiek chciałabym móc rodzić w prywatnej klinice. Zobaczymy jaką będziemy mieć sytuację finansową. Czy w prywatnej klinice należy się na poród "zapisać"? Jakby zabookować miejsce ( w naszym przypadku orientacyjnie na styczeń) ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak Kraków, dziewczyny gdzie rodzicie. Ja byłam u nowej lekarki (na fundusz) kobieta istna oaza spokoju, dodatkowo pracuje w Narutowiczu, muszę się tam wybrać na oględziny podobno po remoncie jest całkiem przyjemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kat-har-sis - ja byłam już na wstępnej wizycie z właścicielem i mam podjąć decyzję. Warunki są następujące: - trzeba dotrwać co najmniej do 36 tygodnia ciąży - dziecko musi ważyć co najmniej 2,5 kg - robią jakieś dokładne badania by mieć pewność czy z maluszkiem wszystko ok - Kobieta nie może mieć cukrzycy ciążowej. Najbardziej boję się, ze nie spełnię któregoś z ww. warunków... zobaczymy, dlatego też myślę równolegle o szpitalu państwowym. Na chwilę obecną najbardziej skłaniam się ku cesarce, umawiasz się na konkretny termin, godzinę i szybko jest po sprawie. Po 3 dniach idziesz do domku. Kilka moich koleżanek rodziło przez cc i bardzo chwalą, większość z nich zaczynała naturalnie i po kilkunstu godzinach męczarni i tak miały cesarkę, a niektóre dzieci rodziły się podduszone i macierzysństwo musiały rozpocząć od rehabilitacji - tego właśnie boję się najbardziej i tego chciałabym uniknąć. Ja oczywiście nie zachwalam cesarek - to tylko moje przemyślenia w tym temacie. Ja wiem, że przeciwnicy cc zaraz znajdą milion argumentów za porodem naturalnym i ok, jeśli ktoś rodził naturalnie i nie miał komplikacji to jest na pewno zadowolony, ale ja trochę boję się ryzykować (mam niefajne przykłady koleżanek). Na razie nie mam wskazań do cc, ale od początku ciąży mam skaczące ciśnienie, ponoć po 24 tygodniu może być jeszcze gorzej i gdyby okazało się że mam nadciśnienie - to wtedy wskazanie będę miała. A więc kontynuując o Iatrosie - teraz jak już zdecyduję, to zostaję wstępnie wpisana na termin - na razie mam wyznaczony na 20 grudnia, aby na Święta wrócić do domku :). W 36 tygodniu umawiam się z lekarzem z Iatrosa, który decyduje czy nie mam przeciwskazań do przyjęcia i ustalmy już konkretny termin cc - przeważnie jakieś 2 tygodnie przed terminem porodu naturalnego. Jedyne czego się boję to gdyby z maluszkiem było coś nie tak to byłby przewożony do szpitala państwowego.... Koszty - fakt są spore, ale mam nadzieję, że jakoś się znajdą, tłumaczę sobie że w skali całego życia to te koszty wcale nie są aż tak wielkie, a raz w życiu luksus się człowiekowi należy :) Jakbyś miała jakieś pytania to chętnie odpowiem, nawiązałam kontakt mailowy z dziewczynami które tam rodziły i taką, która też zamierza tam rodzić właśnie 20 grudnia :). Poza tym tak jak pisałam rodziły tam 2 moje koleżanki, więc wiadomości mam dużo :). No i przede wszystkim personel traktuje Cię tam jak człowieka, są na każde Twoje zawołanie i nikt nie robi łaski. Lekarze pracują tylko tam, więc nie ma ryzyka, że lekarz będzie zmęczony po "18" dyżurze w państwowym. No to się rozpisałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam już skierowanie do ortopedy i chciałam sie umówić, podzwoniłam po przychodniach i najwcześniejszy termin na wrzesień, ja mówię że mam podejrzenie złamania prawej dłoni to mi się jedna kobieta zaśmiała do słuchawki i powiedziała że nic nie poradzi. Jak ból nie ustąpi jadę na pogotowie, a jak mi odmówią przyjęcia to ich myszy zjedzą :D Po prostu paranoja w tym kraju, dobrze że ja nie choruję. Agniuniek super wieści, cieszę sie bardzo może wreszcie sie uspokoisz. Socjofobiqe bardzo Ci kibicuję, na pewno wszystko sie ułoży. Dziewczyny nie gadajcie o porodzie bo mnie ciarki przechodzą na samą myśl. Po wczorajszej wizycie jestem bardzo dobrze nastawiona, cały personel naszego szpitala ubrany w koszulki w kolorze wściekłego róży i tacy mili że aż mdli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguniek0121 dzięki Ci bardzo :):* i w ogóle fajnie, że chociaż tu mogę pogadać z kimś. Bo mama rzadko ze mną rozmawia na temat ciąży. Siostry też nie za chętnie. Koleżanki cóż.. mają większe problemy np w co się ubrać na najbliższą dyskotekę :P Tak więc dobrze, że jesteście :) co do problemów z rozszyfrowaniem wyników to u mnie też mieli problem właśnie z wynikami na toksoplazmozę. Ale dzielnie sobie pielęgniarki poradziły:) a tak "mruczały" pod nosem na lekarza, że ho ho. Na szczęście teraz tylko mam morfologię i mocz. Prosiłam jeszcze na tsh bo mam problemy z tarczycą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi też wykorzystuję szantaż o myszach. Moja jedna siostra powiedziała, że rzuciłam na nią czar bo krosty ma na twarzy jak typowa nastolatka hehe a druga była przeziębiona i dziś jak przyjechała do nas stwierdziła że jej przeszło i znów się rozchorowała przez "moje czary" :D Oj dziewczyny wspominacie o porodach aż mnie brzuch boli. U nas w szpitalu na ordynatora mówią rzeźnik, bo strasznie się obchodzi z rodzącymi. Az nie chce się myśleć co to będzie ze mną.. brrr :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguniek - brawo :) A nie mówiłyśmy, że będzie dobrze? :) Dziewczyny co Wy ztymi porodami, jest tak wcześnie... Ale fakt, że każda z nas już zaczyna kombinować, do jakiego szpitala się udać. Ja jeszcze nie mam pewności..., chociaż moja lekarka pracuje w bielańskim. Pójdę tam któregoś dnia na oględziny i może wtedy podejmę decyzję. Dodatkowo wybiorę jeszcze jeden szpital, na wypadek braku miejsc w pierwszym, i już. Może na Madalińskiego, może na Inflanckiej a może św. Zofii, nie wiem...:) Do prywatnej kliniki raczej się nie wybieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alka28 - jak juz zorientujesz się co i jak w Bielańskim to daj znać. Ja mam sąsiadkę pielęniarkę z Bielańskiego i koniecznie namawia mnie poród (naturalny) w Bielańskim. Ma mi dać namiary na jakąś fajną położną - choć bielański ostatnio nazywają "rzeźnią", więc nie wiem. Oczywiście to trochę kwestia szczęścia na jaką ekipę się trafi, moja koleżanka rodziła w bielańskim i jest zadowolona, ale też przez cc i wszystko miała ustawione. Inna moja koleżanka nie została przyjęta do bielańskiego z braku miejsc (nie miała nic ustawionego) i odesłali ją do MSWiA - i była z niego zadowolona. Piszę o moich koleżankach bo ja już młoda nie jestem i większość moich koleżanek ma co najmniej po 1 dziecku, więc opowieści o różnych szpitalach się nasłuchałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja po wizycie, będziemy mieli drugiego urwisa:-) więc będę w mniejszości w domu;-) Wszystko OK, dostałam żel i tabletki na żylaki, mam nadzieję, że pomogą. Camilla2011 to pewno jonogram czyli sód, potas, wapń, magnez itp. Nie wiem która z Was pisała o basenie i przepraszam, ale nie będę szukała, ale chciałam Wam napisać, że mój gin nie pozwala mi na niego chodzić ze względu na chlor, którego jest dużo, a wdychanie może uszkodzić płód. Mówił mi, że miał pacjentkę - zawodową instruktorkę pływania, której nie udało mu się przekonać o szkodliwości basenu i urodziła przed czasem, a dziecko ma ciężką niewydolność oddechowo-krążeniową:-( i On jest przekonany, że to wina wdychania oparów chloru:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi - niestety mamy taka słuzbe zdrowia jaka mamy :/ Ja tu na oddziale nie narzekam, w Lbn.to najlepszy szpital, ale na Izbie przyjec nie jest kolorowo i niektore babki sa wredne (ale to chyba wszedzie tak jest). Na poczatku ciazy (w 1 m-cu chyba) strasznie bolało mnie ucho to dostałam termin za 1,5 tyg :/ Musiałam isc prywatnie bo umierałam z bolu. Co do szpitali to ja juz mam wybrany, jestem zadowolona z opieki i opinnie ma dobre. Dziewczynki mam nadzieje,ze u mnie bedzie juz dobrze, ciekawe co zadecyduja... Jestem taka zmeczona aaaa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uu, temat porodu na tapecie :) Aless - ja rodzę w Krk, myślę, że w Narutowiczu bo mieszkam blisko a i lekarza mam pracującego tam właśnie :) kiedyś rozmawiałam z moim szefem i powiedział żebym nie zaprzątała sobie głowy myśleniem na ten temat, będzie czas pojadę, urodzę i tyle (chłopom to się fajnie mówi, ale coś w tym jest),moja koleżanka tam rodziła, bardzo chwaliła szpital no i lekarza, którego mi poleciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom77 to faktycznie chyba bedzie ten jonogram :-) bo na tokso i cytomegalie mialam juz robione po pierwszej wizycie :-) w labolatorium by pewnie tez rozszyfrowali,ale chcialam sie dowiedziec,co to, bo wogole z niczym tego nie moglam skojarzyc :-) Dzieki za odpowiedzi :-) dzidzius mi znowu szaleje,chyba mu smakuja lody ktore wcinam :-) dobrej nocy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzuniaw1 z czystej ciekawości zapytam jak się nazywa Twój lekarz? no i myślę że lepiej wiedzieć wcześniej niż na ostatnią chwilę, każdy szpital ma inne wymagania co do rzeczy jakie trzeba ze sobą zabrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, widze ze znowu jestem dzis pierwsza :/ ja juz po sniadaniu i niedługo znow do pracy.. :( dziewczyny trzymajcie sie, sledze na bierzaco wasze wpisy. zycze duzo spokoju, napewno wszysko bedzie dobrze trzymam mocno kciuki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam przedwczoraj na badaniach rano, i w poczekalni pierwszy raz czułam smyranie w brzuchu, jakby ktos robil puk puk :) ale wczoraj nic...:/ postanowiłam zrobic sobie liste potrzebnych rzeczy do wyprawki, bo jest tego troche...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i dopiero od poczatku tygodnia nie mam rano mdlosci, co meczyło mnie codziennie, jak pozniej niz godzine po wstaniu nie zjadłam i w dłuzszych przerwach miedzy posiłkami bo musialam cos zjesc tak co 3h, to sie nazywa ulga.... teraz z tego co czytałam czeka mnie min zgaga...postrach 3 trymestru..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra 11
hej dziewczyny. mam paskudną anginę. zaatakowała gardło, migdał dziąsła i poszłą na ucho :( ból potworny - nikomu nie życzę. w nocy już miałam jechać gdzieś na izbę... ale wzięłam apap i jakoś przetrwałam do rana. byłąm u lekarza dostałam antybiotyk. strasznie boję się o maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×