Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Dziewczyny, jakich kremów na zime do buzi stosujecie? myslę o dzieciach :-) miałam raz nivea i był koszmarny, j&j był fantastyczny,ale nie moge go znaleć ani w drogerii,ani aptece ani allegro. mustelę miałam ubiegłej zimy i też się super sprawdził. ale może coś podpowiecie innego? :-) Pozdrawiam. I polecam podawać dzieciom picie przez slomke,Kindziula już jakiś czas tak pije. A nauczyła się szybko, w kilka chwil (jak to doświadczenie ze starszym dzieckiem pomaga hihi) . wystarczy,ze troszkę nacisniecie kartonik,by sok sam poleciał i dziecko powinno załapać. No to tyle,bo padam. Betinka, edukuję się aktualnie w kwestii pedagogiki przedszkolnej i wczesnoszkolnej z terapią pedagogiczna. Ta terapia jest ciekawym dodatkiem. Ale troszkę mam załamke,bo w tym semestrze mam 60godz praktyk ogólnopedagogicznych,ale licze,ze mnie zwolnią, jako czynnego n-la,w drugim az 120 godz. ale to już fajnie bo przedszkole i podstawówka i w 3 sem tez mnóstwo praktyk. pewnie dlatego tak dużo zjazdów. ale jaka będę potem mądra! w koncu mam przedszkolaka w domu to będę na nim ćwiczyć hihi. I chciałam Wam napisac cudne zdanie które na sobotnim wykładzie w Psychologii dziecka pani nam powiedziała, mianowicie,ze gdy rodzi się dziecko - rodzi się matka! Piekne i takie prawdziwe :-) A co do nocnika to ja mam mieszane zdanie,a własciwie zupełnie odmienne hihi. Z tym,ze podziwiam mamy które tak wczesnie nocnikują dziecko. wiem,ze po spaniu mozna od razu sadzać i siku powinno byc. u nas nie ma tak,ze kupa jest o stałej porze. jest tak róznie i godzinowo i ilościowo,ze nie trafiłabym chyba nigdy. a co do wysadzania np. po spaniu to mnie się nie chce rozbierać dziecka :-) w dodatku w sobotę oglądalismy filmiki, jak starsza miała koło roczku i jak wyciągneła nocnik z szafy i mówię do męża, kupilismy jej nocnik na roczek? tak wczesnie? chyba nas pogieło :-) ale dziewczyny próbujcie, próbujcie :-) Ja się zabieram do tego dopiero póxną wiosnę, jak bedę mogła młodą w majtach puszczać po domu i nie rozbierać ciągle. i planuję do pażdziernika przyszłego roku się z tym uporac. Starsza pozbyła się całkowicie pieluch w 23miesiącu. co prawda w 21miesiącu się za to zabrałam i po 2 tyg chodziła już bez,ale 2 miesiace poźniej pojechalismy na wakacje i wolałam na basen zakładać,by nie było wpadki i znów na jakiś czas wrócilismy do pieluch,ale potem szybko wróciła do dobrych nawyków. to tyle wymądrzania się! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej mi się to dziecko ogryzające udko kurczaka podobało :) też bym tak chciala, ale Laurka to raczej papkowa jest, chociaż ćwiczę ją aby jadła mniej rozdrobnione, jabłko, marchewkę surową czy chleb to zje, ale zupki lubi mieć na papkę, tyle, że ja zaczęłam jej gotowac już dania typu kluski śląskie, leniwe, pulpety indycze także zmuszam ją jednak aby jadła konkretnie, no i sukces bo mi ziemniaka też sama zjadła :) wybredna smakowo się zrobiła, cóż zrobić, trza kombinować, co do nocnika to moja Laurka jest od pewnego czasu sadzana, robi siku i kupkę do nocnika, nie mam z tym problemów, chodzi w rajtkach po domu więc nie musze jej jakoś specjalnie rozbierać tylko zsuwam rajtki do kostek jak u dorosłego, pieluche ściagam i tyle, traktuję to zapoznawczo i treningowo bo wiadomo, że nie zacznie mi nagle moczu trzymać, mama mówi, że dobrze robię bo ja i siostra nie chciałyśmy nocnika i ponad 2 lata się z nami użerała, tojah - wlasnie myślałam o kremie, ale ja mam nivea, denerwuje mnie jego konsystencja, niemal niemozliwa do rozsmarownia, coś trzeba bedzie wymyślić ja Laurce daję pić albo z kubka kapka TT albo z butelki po wodzie, takiej butelki nestle bidonikowej, tę chyba najbardziej lubi i chętnie z niej pije Muf ale Wiktor ma już dużo ząbków! Laurka ma 5, strasznie opornie jej dwójka idzie, nawet całej nie widać, a druga wcale wyjść nie chce moja Laurka już powoli zaczyna chodzić, robi sama 6 kroków i chwyta się czegoś lub siada na pupie, jest takim przytulasem, że szok, tylko by sie tuliła do mnie :) u nas jedzenie wygląda tak: 6-7 cyc lub mleko 150ml jeśli cyc wyeksploatowany nocnie 9-10 kaszka 90-120ml (lub kromka z masłem i wędliną indyczą i pomidorem) + 2 cyce od razu potem drzemka 13-14 obiad 150-200g 16-17deser owoc+ biszkopt 19-20 kaszka lub mleko z kaszką pół na pół 120ml + 2 cyce + nocne karmienia ostatnio 2, o 1wszej i 4tej dziś uzbroiłam się na noc w herbatkę, ale mam zwykle lenia jak wstaje i daje cyca dla świętego spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolowa i Fifi
Heloł Laski styczniowe :) Tojahu teksnisz ? wczoraj chciałam popisać ale nie mogę sie zalogowac i wszystko mi wcięło , no szkoda bo nawet mądrze pisałam to ja wogóle Fasola tylko mam problemy z logowaniem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolowa i Fifi
Toajhu a więc u ziecie jakos leci, w sumie dobrze tylko z oczami mamy problem bo czerwone jak u krolika, okulisci kasę ciągną , antybiotyków nawypisują a dalej nie wiadomo co to , nawet mleko pijemy już ha bo jeden z nich podejrzewa alergię i stąd czerwone oczy, dziwne to bo 9 mcy pil normalne mleko a teraz masz....... :( jesli chodzi o zasypianie to jeszcze kilka dni temu mój też sie pierdylion razy podnosił i kład, siadał , wstawał, kładł i tak w koło kwekając, ale od kilku dni butla wrócila do łask i idzie dzieki temu lepiej, za to skończyły nam się śpiące nocki bo Mały szaleje już od 24 lub 2 kwęka , kręci się , w koncu drze jak oszalaly no i ze zwojego własnego łóżeczka w swoim pokoju ląduje w naszym lóżku i po godzinie gdzies pada , a pobudke i taj robi o 5 - zaraz wszystkie napiszą że to skok :) no bo co innego, tzreba przeczekac ; najbardziej to go wkurza jak się w nogach łożeczka nei może polozyc bo się zwyczjanie już nie mieści żeby sie przekręcić no i ryk w środku nocy, a nie mieści się bo waży 11,5 :) nie będę tu pisac jakie to ma extra umijętności ..... generalnei jest fantastyczny chłop i tyle !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolowa i Fifi
Mufii niezły ten twoj mąż , cafe zablokowac - ale cwaniak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolowa i Fifi
a w temacie tych czerwonych oczu to już nawet zlecono nam badanie w kierunku chlamydii na szczęście wynik ujemny a może podczytuja tu jakieś mamy które mialy podobny problem, oczy przekrwione,zmęczone, wieczorem małe, brak ropy czy innych wycieków, nie pieką bo nie trze .... a są nieładne ............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fasola nie tęsknie, bo jestem ofukana do kwadratu! chyba tylko gruszki w zalewie mogą mnie udobruchać. ot i tyle. hihih potem wpadne na dłużej. bo muszę teraz gościa przyjać zaraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem ofukana bo mąż ma kafe odblokował a i tak nie mam co czytać, dobrze że Lutówki piszą, chociaż to nie to co Styczniowe dziewczyny. Pomysł z FB był najgorszym z możliwych :(. Elzuniaw gratuluję postępów Laurki, wiem mniej więcej wtedy kiedy Wiktor zacznie stawiać kroczki, bo on zawsze tak miesiąc później po Laurce. U nas nocki podobnie jak u Fasoli, nie wiem co się dzieje, czy to te nieszczęsne czwórki, czy spodobało mu się u rodziców w łóżku, czy o co kaman. Poza tym zmiana czasu to tragedia dla rodziców - my mamy pobudkę o 4:50, to co że idzie spać już na nowy czas. Trzymajcie kciuki jeśli ktoś jeszcze to czyta bo idę zaraz na milionową rozmowę, a właściwie test. Już mi się troszkę zaczyna to nudzić, ale dobrze że w ogóle zapraszają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi ten test skończy się pracą- zobaczysz o! :D Co do skoków u nas też coś takiego było tzn u nas było wstawanie co dwie godziny i raz w nocy pobudka na póltorej dwie godziny i to bez jakieś przyczyny.... nie sądzę że to skok ale cóż... :) U nas Martynka zaczęła sama siadać- wczoraj miała iść spać i zamiast tego kręciła się i siadała... to jestem w stanie zrozumieć ale że o 4 mnie obudziła na jedzenie i lekarstwo i podchodzę do niej a ona siedzi i marudzi z zamkniętymi oczami to już mnie rozbroiła :D siada przez sen ta moja Maluda :) Tojaszku super studia- sama miałam na pójść na EPiW ale życie się poplątało a teraz już wybrałam co innego na mgr :) ale też się edukuję i będę taka mądra że to szok :P a co :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Gapp, racja, bedziemy takie madre,ze nawet Mufi z ta swoją nowa pracą nam nie podskoczy hihi A co wybrałaś na mgr? przyznaj się? i na kim bedziesz ćwiczyc? hihi Z tym siadaniem to własnie takie pokrecone jest. kładę Kinge,a ona z pleców obrót na brzuch i siad. bo tylko tak umie. Ale dziś ją obserwowałam jak się przemieszcza po pokoju, bokiem, tyłem, przodem. normalnie takie wydziwianie,ale skuteczne, bo nagle już była pod oknem i zajadała krede starszej siostrze. :-) Mufi, racja, chyba się przerzucimy na lutówki. bedzie co czytac i z kim pisac :-) i własnie czy robiłaś z krwi badanie? ja polecam. Też przechodzilismy takie historie i wszystkie leki (znaczy aż 3 rózne) brala starsza córa. No i pozwolę sobie za Gappiną zauwazyc,ze milionowa,ale już ostatnia:-) Elzunia, ja to zawsze bedę fanka tej wiercipiety Laury, ona zawsze do przody hihi. ale super, niech ćwiczy chodzenie. Ktoś musi być pierwszy i ktoś ostatni. no i chyba przegapiałas ,bo z pewnością w ubiegłym roku pisałam,by nivea nie kupowac, bo nie dość ,ze rozsmarować trudno,to jeszcze ta biała powłoka pozostaje. ale jak ktoś by gdzieś widział taki z j&j,to niech da znać i mi kupi. Serio. no i nie gadaj,ze kluski ślaskie gotujesz hihi, ale czad. ja nigdy sama nie zrobiłam takich .nie umiem,nawet kopytka mi się rozpadają. Fasola, no w szoku jestem,ze jeszcze się z cholerstwem nie uporaliscie. Co to za lekarze. jedz do Wrocławia do szpitala jakiegoś,niech przebadaja Młodego na prawo i lewo i już. nie mam innych pomysłów. oj i te noce w łózku rodziców ..znam oj znam. Starsza w wieku 7-8miesięcy się przeziębiła i katar lał się nieziemsko, no więce,by nie wyła całą noc i się nie budziła zaczeła spac z nami, spała wyżej, przytulona i całą nos spała. ale potem już nie dało się wrócić do łózeczka. zasypiała zawsze u nas potem ją przekładałam do łózeczka, ona się w nocy budziła i tak czy siak ladowała u nas. Zatem uważajcie,bo dzieci to spryciarze mali. hihi Kinga nie wymusza tak i jak na razie żadna choroba nie zmusiła nas do spania wspólnego, znaczy kilka razy w połowie nocy ladowała u nas,ale to naprawdę tylko kilka razy. I moja tez śpi w poprzek, nie mieści się, powyginana w paragrafy, nogi miedzy szczeblami, albo na brzuchu, tak w pozycji siędzącej. i potem się od takich wygibasów budzi i wyje. i co mnie zaczyna martwić, to pogłębia jej się lek separacyjny. dziś chłopak przyszedł do nas, a ta jak nie zacznie wyć. normalnie, chyba myslała,ze to babcia przyszła hihi..czasem z pokoju wyjść nie da się. Dobra, pozdrawiam, i uciekam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah - ja kluski śląskie pierwszy raz zrobiłam sama po urodzeniu Laurki, kupiłam sobie mrożone i były takie fuj, że stwierdziłam, że to był ostatni raz, no i wziełam przepis z netu, zreszta cóż to za przepis, 2 składniki jednego pochodzenia ;-) banalne to, troche pierniczenia, ale ja robię więcej i mrożę, mam 5 porcji po ostatnim razie zamrożone, a leniwe też robiłam pierwszy raz ostatnio, troche rozleciały się, chyba za mało mąki albo za długi gotowałam, ale poprawię się :) w ogole wszystko robie po raz pierwszy teraz, bo ja zwykle robiłam potrawki z kurczaka a teraz to i pieczeń i jakieś takie lepione sprawy, tylko pierogów jeszcze nie robiłam po urodzeniu Laury choć wcześniej praktykowałam, to akurat za dużo kichania, musiałby mąż troche pomóc bo nie wyrobiłabym się z ciastem, wykrawaniem, faszerowaniem, lepieniem i gotowaniem :) a w ogole to chciałam oznajmić, że kiepsko się czułam przez ostatnie miesiące i w końcu dotarłam na badania i mam niedoczynność tarczycy, stąd wypadanie włosów, sucha skóra, brak motywacji do wszystkiego, szczególnie do pisania na kafe :P oj przestańcie już na tego FB psioczyć ;-) przecież to nie nasza wina, że jakaś @ tutaj popsuła atmosferę, mi tam jest dobrze, ale tęsknię za wami (tylko troszeczkę, prawie, że wcale! no może trochę...) właśnie tego w kafe nie lubię, pisze tego posta i piszę i piszę, myślę czy napisałam to co chciałam żeby potem nie spamować kolejnym i kolejnym postem, ehh Mufi pisałaś o wymuszaniu płaczem, u nas tak jest niestety, ona nas robi jak chce, będzie kładzenie się w supermarkecie i walenie nogami, widze to już w niedługiej przyszlości ;-) silna jest, bardzo silna, po mamie, nie ustąpi, zaryczy się na śmierć ale nie ustąpi, więc z nią nie walczę bo nie chce mieć histeryczki i nie chce aby lęków dostała czy czegoś :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolowa i Fifi
ja tam nie uważam ze przeniesienie na fb to był zły pomysł, jeseśmy tam ze sobą bliżej i nikt czyt.pomarańczowe bzdur żadnych nie wypisuje , jesli o mnei chodzi to jestem tam częstym gościem i dziewczyny chyba też to potwierdzą ze jest nam tam po prostu ze sobą dobrze, no nie każdemu to podpasowało , nie wszystkie się przeniosły ale nikt na siłe tiu nikogo nei będzie ciągnąc, a bez sensu pisac na dwa fronty to samo tylko dlatego że ktoś nie chce do nas dolączyć bo mu coś tam nie odpowiada Tojah a ty się fochaj , moja piwnica jest do twojej dyzpozycji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, mnie się nie chce pisać -przyznaję bez bicia. Natchnienie odeszło chyba na dobre. Wróciłam do pracy więc czasu też mniej. Maluch rośnie jak na drożdżach -zębów mamy 7, a kolejne się pchają. Czworakuje już od dawna, siada sam też już kupę czasu. Drepcze przy meblach i sam czasem stoi bez trzymanki. Ogólnie jest ok, choć ostatnio zmiana czasu kompletnie mi dziecko rozstroiła i wstaje o nieludzkiej porze. Co do FB to już pisałam czemu się tam nie odzywam już. :( Ale jakoś nikt ze stałych bywalców nie odpowiedział mi czemu nie mam już dostępu. No szkoda ale co ja poradzę na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FFFasolowa i Fifi
Natel przykro mi że coś tam źle wyszło z fb , nawet nie wiedziałam , to napewno jakieś nieporozumienie , i do naprawienia od zaraz , pisz do mnie na mail i wszystko się za moment załatwi, miło bedzie powitac kolejną styczniówkę :) dla potiwerdzenia masz mój mail ? bo nei chce się tu za bardzo ogłaszac pisz co i jak , no i czekamy na ciebie na fb :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fasola,no tak to ja się chętnie długo gniewac mogę,cała piwnica moja? super:-) O a może któraś ma piwnice pełną wina?chętnie się i na nią pogniewam hihi:-) O natel,witaj.ktoś się pytal o Ciebie i nie mów że chęci i weny brakuje,bo tylko czasu.po prostu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fasolino?co tu spamujesz?:-)he? 0 elzunia,podziwiam:-) ja tam mogę naleśniory robić,ale kluchy? ale może czas się przełamać:-) i że też nikt nie wpadł na tę tarczyce.przecież to oczywiste,przy takich i tylu objawach.ale teraz już pewnie lepiej się masz skoro takie głupoty jak kluchy Ci w głowie hihi. no i chyba Cię zmartwie,ale nie znam dziecka,którego by nie dopadł bunt 2latka sławetny.zaczyna się koło 1.5 roku i między 3 a 4 kończy.serio.moja cora,choć poukładana i mądra też przechodziła okres rzucania się w sklepach na podłogę i równoczesnego wycia.do tej pory,choć za 2tyg kończy 3lata zdarzają się jej napady płaczu,wycia i takie tam.a wszystko bez powodu.znaczy powód jest.raz bo chciałam pomoc kurtkę zdjąć,drugi raz,co nie chciałam.krzywo spojrzałam,za szybko szłam,naleśniki a nie kotlet na obiad,a ona dziś chce kotleta,a ka dam kotleta to ryk,co dziś chce pomidorówke itd.trzeba cierpliwości i melisy dużo hihi.ale nikogo nie ominie! dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka - ale co? nie zdiagnozowali nic z tym okiem.? My mięliśmy problem z Konradem 2 tyg. temu... chłopaczysko obudzil się pewnego dnia z oczami jak u królika i takimi mętnymi... nie schodziło mu to wcale i pojechaliśmy na IP i przypisali mu krople Dicortineff i mu przeszło.. Ja dziewczyny nie mam czasu pisać.. :((((( okropieństw z tym brakiem czasu. Chwila dla siebie to teraz luksus. Rano przed pracą odprowdzam Majkę do p-kola, póżniej praca.. jak wraca to czas wyłącznie dla dzieci. Jeszcze nauka.. A bliźniaki są boooooskie, uwielbiam te rozrabiaki. I są tak niesamowicie róźni i z charakteru i z wyglądu że trudno uwierzyć że to rodzeństwo. Konrad w ogóle to rasowy blondyn, ma megajasne króciutkie włosy. A Kinga ma cieme i taka kudłta jest. Konrad stoi i wspina się do wszystkiego.. Kinga jeszcze nie stoi. Ktoś się pytał o to kiedy dziecko powinno samo siedzieć.. moja pediatra powiedziała że 9msc... moje jak skończyły 8 msc to nie siedzały same to nie była zadowolona. Aaa i byłam z Konradem u kardiologa, usg prawidłowe serca.. szmery juz zniknęły. Dobrze że piszecie dziewczyny :) mnie też na fb nie ma.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FFFasolowa i Fifi
youstta no my mamy te krople dicortineff , na zmianę z floxal - dziennie razem 8 kropli, wcześniej cusicrom ,dzis mija tydzień jak bierzemy te nowe, nie wiem czy jest poprawa, wydaje mi się że czy juz ładniejsze ale już głupieje , w pon mamy się pokazc u okulisty na kontrol, na szczęscie już bezpłatnie ... no i sama nie wiem mysłalam ze może mu jakeiś badanie krwi zrobić, no zobaczymy co babka powie, w srode za tydzien odwiedzam pediatrę i tez popytam co i jak sądzi a u was co zdiagnozowali ? że niby od czego to ? i jak szybko minęło po tych kroplach ? no i na IP poganałaś , no na mojej przyjmuje moja pediatra więc niewiele mi powie, no chyba że poleciałaś na okulistyczną , moze na kamieńskiego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FFFasolowa i Fifi
youstta i koniecznie przeslij fotki tych swoich urwisów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heluha :) się i ja wypowiem Natel z tym fb to na bank musiało być jakieś nieporozumienie, bo tam nie ma że jak ktoś nie pisze to go wyrzucamy czy coś... A z tego co pamiętam pisałaś że Ci wywaliłyśmy ?? nic mi o tym nie wiadomo. IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII elzuniaw- ta tarczyca to podstępne dziadostwo, jeszcze do tych twoich objawów ja miałam kołatania serca jakbym miała zaraz paść i od lipca straciłam połowę włosów :( IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII a u nas chyba w końcu nareście pojawia się pierwszy ząbek :) jeszcze nie widać ale słychać pod łyżeczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natel już o to pytałaś a my tu odpowiedziałyśmy, z tego co mi wiadomo nigdy nie napisałaś nic na FB, prawdopodobnie nawet nie weszłaś tam poprosić o zaproszenie i nigdy nie zostałaś tam przyjęta, a z pewnością nikt cie nie wyrzucił, po prostu wcale cię tam nie było...musiałaś nie poprosic o przyjęcie do zamkniętej grupy i tyle ;-) tojah, no nikt nie wpadł na tę tarczycę bo i nie miał kto wpaść, ja nosiłam sie z zamiarem zrobienia badań, ale nosiłam nosiłam i donieść nie mogłam ;-) stawiałam na tarczycę, z którą miałam problemy parę lat temu, lub na anemię, jednak tarczyca, zafundowałam sobie badania w swoje urodziny no i masz babo placek, choroba na urodziny a Julka powiem ci, że moja endokrynolożka to takiego przypadku jak twój z twoimi wynikami nigdy nie miała :D młoda jest, mówiła, że leczyła przypadek z tsh 50, aż 50 dodała :D no to zdziwiłaby sie jakby twoje wyniki zobaczyła :P yousta - zawsze lubie poczytać o tych twoich bliźniakach, jakie to fajne musi być patrzeć na ich zabawę :) tojah - musisz zrobic śląskie! jak ci zostaną ziemniaki z poprzedniego dnia to masz danie jak znalazł, dodajesz mąkę ziemniaczaną, formujesz i gotujesz no banał, a dziecko będzie szczęśliwe, ja bym była! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzuniaw, no nie, bez takich. Owszem byłam na FB postąpiłam wg procedury jaką mi podałyście czyli dodanie do znajomych przez DoniaJulia. Zostałam dodana do grupy -napisałam też posta -że się połapać nie mogę. Potem przez dłuższy czas nie wchodziłam tam aż w końcu gdy zajrzałam to się okazało że nie mam już dostępu do grupy. No ale właśnie się dowiedziałam że widać mnie tam wcale nie było a o wszystko mi się przyśniło. No pewnie masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natel daj spokój
niech żyją w kółku wzajemnej adoracji i myślą sobie jakie są elitarne 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natel no to nie wiem, może nie pamiętam twojego posta, myślałam, że było jak napisałam, jesli bylo inaczej to sorry, nie wiedziałam no i tyle chyba pisania na kafe bo znowu jakiś chamski komentarz, szkoda mi oczu na czytanie uszczypliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko. :) Po prostu chciałam się dowiedzieć czemu zostałam poza grupą. Może to przypadek, ale jakoś przykro mi się zrobiło. Cóż, ale może czasem lepiej nie drążyć, bo jak widać nic dobrego z tego nie wynika. Wątpię abym zaczęła się znów intensywnie udzielać na którymś z forów więc uznajmy, że sprawy nie było. FB nadal nie jest moją domeną i pewnie się to nie zmieni już. Za stara na to jestem jak widać. ;) Postaram się wkrótce napisać coś więcej niż takie przelotne posty jak ostatnie. Pozdrawiam i ide spać, bo rano nie da rady dłużej pospać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.my już u dziadków.tu są mojej rodziny groby i dzielnie się stawilismy na miejscu zbiórki:-) 0 ela,zrobie te kluchy,i dam znać jak wyszły:-) 0 natel,a może to działa jak gg,nie udzielasz się to numer przepada.albo donia zatwierdziła,donia wyrzuciła:-)może ona tam zarządza i pilnuje,by piszące były. 0 pomarańczowa,nie jecz:-) to dzięki takim jak Ty się dziewczyny przeniosły i teraz nie macie co czytać i klops! a my to może nie tworzymy tu koła adoracyjnego?jak najbardziej:-) 0 wiecie,że dziś jakiś matol wjechał mojemu w bok auta?dobrze,że starszej nie puściłam dziś do przedszkola,bo akurat w jej drzwi suknal.ale da się jeździć i uszczerbku na zdrowiu nie ma. 0 yousta ,ja też lubie o K2 czytać.moja jest ruchliwa,ale dwoje takich to już niezła jazda. 0 dobranoc.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i pomarańczowa zawsze 5 zł wciśnie .......... no i dlatego nas tu nie ma :( Natel , jesli jednak któregoś dnia bedziesz miała ochote do nas dołączyć to serdecznie zapraszamy :) ciebie uparty Tojahu też :P Tojahu no całe szczęście że nic się nie stalo, ale pewnie trochę będzie teraz biegania po ubezpieczycielach itp no i szkode trzeba naprawić, jednakże ważne że wszscy zdrowi i nikt uszczerbku nie doznał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolino Perfekcyjna:-) dzięki,ale idę w zaparte;-) no troszkę pewnie będzie,bo trzeba bok naprawić.dobrze,że mój próbował gościa ominąć,bo jakby centralnie uderzył to poduszki by poszły i po desce.zła jestem bo nasze autko jest takie wyjątkowe,zadbane,kochane,robimy nim takie kilometry,że szok.ciągle tylko trzeba jeździć na jakieś przeglądy,bo znów km wyrobione.ale lubimy wyjazdowo żyć i ciągnie nas nieznane i znane.do Twojej spiżarni też mnie ciągnie:-) .i taki gnojus niewidomy normalnie raz ciach i zepsuje takiego nieomal członka rodziny hihi wszyscy śpią.lecę i ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×