wrazenia po spotkaniu z osobami z kafe :) Warto bylo?

Piszą, umawiają sie a potem obśmiewają na forum. Piszą, że zy wygląd, że gbur, że gruby. Same pewno są królewnami.

Wituś.

hej Veha hej Wiktacy :) milego dnia

Vera, weź nie pisz że się mi nastawiasz, trywializujesz w ten sposób łączące nas uczucie :(

Przepraszam mój Mily. :( taka miłość jak nasza konsumowana byc może jedynie przy zgaszonym świetle i pod kołdrą.

i w piwnicy

Lepiej w katakumbach, żeby być bliżej Boga.

:D No to Iron kiepsko troche wyglada Wasza przyszlosc z Vera :D

w katakumbach wawelskich, na sarkofagu Lecha K.

Już przyszłaś żeby od nowa naśmiewać się z ludzi? Dobrze ci to wychodzi.

Ajronie, jesteś najlepszym, co mnie w zyciu spotkało.

wiem

tyle że warto było

na sarkofagu i po łyku zimnego lecha...;)

i po zjedzeniu kaczki po smoleńsku też

Ja to bym zapaliła wcześniej i później jakiego biełomora.

a w kominku napalimy drewnem z brzozy

a swoją drogą... "Jeszcze na kilka godzin przed uroczystościami miał jechać, ale nagle się okazało, że to on sam musi szybko pójść do lekarza, wziąć leki i zrobić badania. Tak źle się czuł, że nie był w stanie jechać nawet do Krakowa - opowiada nasz rozmówca." http://wiadomosci.wp.pl/kat,18011,title,Prezes-Kaczynski-jest-powaznie-chory,wid,13353820,wiadomosc_prasa.html ciekawe wynająć salę kongresową, zwozić z całej Polski fanów autokarami i jednocześnie chcieć uciec od tego zgiełku do Krakowa...

nie ma to jak treściwy biełamoriec;)

A jak powiję córeczkę to jej damy na imię Anna Maria. Anna po Annie Walentynowicz a Maria po Marii Kaczyńskiej. :)

Ajronu drewnem z brzozy, tej brzozy?? Że tak Ojca (niebawem)Świętego sparafrazuję;):D

A o drugie dziecko będziemy się starać na dworcu we Włoszczowej. :) Jak będzie syn to Przemuś. :)

a z jakiejż by innej? brzozy smoleńskiej, krwią męczeńską pomazanej! niczym drewno z krzyża chrystusowego!

a na drugie mu dajcie Peron...to od Evity Peron

i będziemy mu śpiewać Dont Kraj For Mi, Ardżentina miast kołysanki :D

Chyba Ty. Ja nie ejstem dobra w śpiewaniu. Ja sie moge tylko śmiac.

i jednak zdrajcy. :D Szargańcy świętośći!!! A kysz! Apage! Jeszcze się wam zachce gzić przed pałacem! Jak zwierzęta!

relikwię puścić z dymem?? a nie lepiej podrzeć na drzazgi i porobić krzyże?? las krzyży

przed pałacem to nie, ja tam na rowerze co dzień jeżdżę, by mnie potem palcamy wytykano