Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majowkowa mama

Czy wy tez wszedzie targacie swoje dzieci? To juz chyba lekka przesada!

Polecane posty

Gość majowkowa mama

Moj maz obchodzi niedlugo urodziny postanowilismy wiec na majowke urzadzic nieduza imprezke w domku na mazurach. Tak sie sklada, ze mamy tam swoj domek, ale jestesmy w stanie pokryc koszta wynajmu jeszcze jednego. Zaprosilismy kilka par z dziecmi i co sie okazuje? Dzis juz dwie kolezanki dzwonily wielce obrazone czy ich pociechy beda mialy gdzie spac:O A przeciez dogadywalismy sie, ze bawimy sie bez dzieci, bo to tylko jedna noc. Przypomnialam wiec im to na co jedna, ze jej synek nie zasnie bez nie (ma juz 4 lata) i ona chce z nim miec pokoj, a druga ze jej dzieci wszedzie z nia chodza i go nie zostawi (dzieci maja lat 6 i 3) i najlepiej jakby mieli pokoj 4 osobowy. A co to kurwa rezerwacja hotelu?! Nasz domek ma 3 pokoje, myslelismy by wynajac tez jeszcze jeden 2 pokojowy i byloby super, bo bedzie 8 par. Ale teraz sie okazuje, ze musze chyba im cos wiekszoszego wynajac, bo z dziecmi sie nie pomieszcza, a planowalismy spac w duzych pokojach po 2 pary. Juz nic sie dzis nie chcialam odzywac, bo sie wkurzylam, po pierwsze nie taka byla umowa, a po drugie to impreza dla doroslych, bedzie muzyka glosna, siedzenie do pozna. I uwazam, ze troche bez sensu ciagnac dzieci. Maz sie wkurzyl i powiedzial, ze jak oni chca sobie cala rodzina przyjechac to niech sami cos wynajma. Nie wiem teraz jak sie zachowac i czy maz ma racje? Aha i prosze was nie piszcie, ze nie maja z kim dziecka zostawic, bo akurat te dwa malzenstwa codziennie dzieci zostawiaja pod opieka babc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowkowa mama
i ich nie zostawi*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja również
nie rozumiem takich ludzi, ale iestety mam takich wsród znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zroznicowana
Tak"targam" poniewaz nie lubie sie z malym rozstawac,a jesli komus to nie odpowiada to sie z tym kims nie spotykam,dziecko dla mnie jest wazniejsze niz jakies spotkania towarzyskie,to do szczescia nie jest mi potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie ....
jezlei byla umowa na impreze dla doroslych to teraz niech same szukaja wieksze lokum. ja bym im nic nie szuakala. zastanow sie czy chcesz taka impreze w ciszy i szybki koniec pod wieczor bo dzieci musza spac. nie rozumiem takich ludzi. jak ja mam sama wyjsc gdzies z mezem i zostawic dzieci pod opieka rodziny to to robimy bo wiadomo ze to dobrze robi malzenstwu. trzeba tez myslec o swoim zwiazku i przyjemnosciach. dziwne te twoje kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wasi znajomi/przyjaciele czy obce osoby? Bo nie kumam. Skoro umawialiście się na bibsko bez dzieci to jasne, że teraz nie będzie im organizować noclegu!Skoro chcą przyjechać z dziećmi- ich sprawa, ale na Twoim miejscu nie zajmowałabym się organizacją dodatkowych noclegów. Przez tel. już trzeba było powiedzieć, jak wygląda sytuacja z noclegami i waszymi wcześniejszymi ustaleniami, w końcu znacie się nie od dziś, a jak za takie pierdoły się obrażą, to chyba warto zastanowić się nad wzajemną relacją. Jak jednak przyjadą z dziećmi to nastaw się na to, że wyjadą tego samego dnia :) btw, ja swoich dzieciaków nie zabieram na imprezy znajomych (ani to się napić, ani pobawić itp.) i uważam to za spory nietakt, zwłaszcza, że to Wy organizujecie imprezę, więc Wy możecie narzucać wszystkie zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam w rodzinie jedną taką ciotkę oraz jedną koleżankę - obie wszędzie muszą targać dzieci ze sobą. co więcej, dzieci te zawsze mają aspiracje by być duszą towarzystwa, brać aktywnie udział w dyskusjach i generalnie robić za centrum wszechświata. ku uciesze mam oczywiście. jakikolwiek objaw braku zainteresowania czy też zniechęcenia malującego się na twarzy rozmówcy na widok ochnastego obrazka, który powinni podziwiać absolutnie wszyscy, czy też pierdyliona opowieści z przedszkola, które powinni wysłuchać, traktowany jest jako personalna zniewaga, zarówno przez mamę, jak i potomstwo. bez dzieci nie ma żadnej, ŻADNEJ imprezy. tak więc autorko, jeśli ustąpisz i wynajmiesz coś większego, to: 1) wydasz więcej kasy 2)mąż pewnie się tym nie zachwyci 3)zamiast się bawić będziesz się wkurzać na wszystkich, w tym siebie (że ustąpiłaś) 4) i tak cię obgadają, że ośmieliłaś się sugerować, że to bez dzieci impreza. a jeśli nie ustąpisz, to tylko cię obgadają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie ....
zroznicowana jezeli masz takie podjescie to nie zdziw sie jak maz cie rzuci albo bedzie szukal pociechy u innej. takie matki polki to najgorsze co moze byc. mi pare lat temu madrze powiedziala cos pewna starsza pani( 64 lata) powiedziala mi tak.................zapamietaj sobie ze nawet po narodzinach dziecka nie bedziesz tylko matka ale NADAL kobieta i zona. dbaj o swoj zwiazek !!!!! teraz wiem co miala na mysli. mama male dizeci ale znajduje czas dla siebie i meza. cieszymy sie wolnymi chwilami. nie rozmawiamy tylko o dzieciach , jak ktos moze popilnowac malych to wychodzimy do kawiarni, kina itp jestem szczesliwa jako matka i zona. te kobiety ktore mysla wylacznie o dzieciach same odtracaja swoich mezow a potem sie dziwia jak mezowie nie maja na nie ohoty i nie sa dla nich atrakcyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja również
dobrze gadacie dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowkowa mama
to sa po prostu kolezanki, takie pary malzenskie, z ktorymi czasami sie spotykamy, ja z nimi swego czasu smigalam na place zabaw itd. Bliscy przyjaciele (mam na mysli swoja najblizsza i najlepszego kumpla meza) tez beda, ale akurat wiem, ze oni dzieci nie przytargaja. Chyba nikt oprocz tych dwoch par o tym nie pomyslal nawet. Czyli uwazacie, ze maz ma racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko ma 7 tyg, więc zostawianie go na weekend to jeszcze dla mnie abstrakcja, ale co do Twojej sytuacji mam jasny pogląd- zapraszasz tylko dorosłych na imprezę dla dorosłych. Jeśli chcą na nią przyjeżdżać- przyjeżdżają sami, jeśli im to nie odpowiada- zostają w domu z dziećmi albo sami organizują sobie rodzinne rozrywki. Niektórzy lubią być z dziećmi, są bardzo zżyci, mają dla nich mało czasu i nie chcą ich na wolny weekend zostawiać. Twój mąż ma rację, znajomi chyba chcą żebyście fundowali im wakacje jakie im się podoba- z jakiej racji? Chcieliście imprezy z przyjaciółmi a nie kinderbalu. Problem nie leży w tym czy należy wszędzie "targać" ze sobą dzieci czy je zostawiać z dziadkami, tylko w zasadach dobrego wychowania, przyjeżdża się na zaproszenie na warunkach gospodarzy i nie bierze ze sobą nikogo zaproszonego, nawet dzieci. Nie daj się wrobić w sponsoring.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie kumam- jak można jechać na popijawę i zabrać ze sobą dzieci. Postaw sprawę jasno- bawimy się bez dzieci, bo będziemy niegrzeczni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde targać dzieci a co do
cholery mam z nimi zrobić? Oczywiście nie popieram się wpraszania do kogoś, ale niestety jak ktoś zaprasza typowo bez dzieci, to jestem zmuszona odmówić.... moja mama sama miała mnie po 40 i teraz jest za stara i za bardzo schorowana na siedzenie z wnukami, teściowa zajmuje się już wnuczką od swojej córki, a opiekunki do 2 latka na całą noc i dzień sobie nie wyobrażam... bałabym się zastawić domu bez opieki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowkowa mama
aha dodam, ze oni wiedzieli jak bedzie i przystali na to, bo rozmawialismy o tym juz dawno i omawialismy juz pewne szczegoly. Ale dzis jedna z tych kolezanek powiedziala, ze ona chce z synem jechac i chyba tego nie ustalilismy, ja jej powiedzialam, ze owszem ustalalismy impreze bez dzieci na to ona zebym nie przesadzala i sie zasmiala. Druga podobnie. Takze to dogadane bylo tylko one chyba sobie sprawy nie zdawaly badz nie chcialy przyjac do wiadomosci, ze nikt z dziecmi sie nie wybiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowkowa mama
ale co innego jak sie nie ma z kim zostawic badz ma sie malutkie jeszcze dziecko. Chodzi o to, ze oni moga zostawic, maz jednej z nich nawet jak byl u nas cos pozyczyc przed swietami to mowil, ze dziadkowie zajma sie dziecmi. Wiec nie rozumiem? Wychodzi na to, ze to fanaberia tych dwoch kolezanek, ktore chyba sie zmowily:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowkowa mama
i powtorze, ze u zadnej z nich nie padl argument, ze sluchaj nie mam jak zostawic, w obu przypadkach bylo ja chce, a nie nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowkowa mama
wlasnie nie wiem, bo to wyglada tak jakby obudzily sie z jakiegos letargu i uswiadomily sobie, ze ich pociechy maja nie jechac. W ogole to te rozmowy byly malo przyjemne, bo jedna to wyskoczyla tonem obrazonej juz na poczatku, ze ona dziecko wezmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko- skoro koleżanki mają silną potrzebę spędzanie czasu z dziećmi to zaproponuj im,że zrobicie taką imprezę np w wakacje, ale teraz chciałabyś abyście pobyli sami, bez stresu na luzie i wypili tyle ile chcecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie ....
sluchaj, powiedz im wprost ze to impreza dla doroslych i koniec!! to wy zapraszacie ich i jak nie chca sie dostosowac to niech zostana w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natsuki
Ja na Twoim miejscu jasno powiedziałabym, że to impreza bez dzieci i nikt nie zmusza ich, żeby przyjeżdżały. Pewnie się obrażą i nie przyjadą, ale to na dobre wyjdzie. Co to za kobiety w ogóle są :O Ja bym się z takimi nie bawiła. I nie funduj im noclegu, co Ty jesteś, hotel ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowkowa mama
to wychodzi na to, ze maz ma jednak racje... No coz pozostaje mi jeszcze watpliwa przyjemnosc poinformowania ich:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde targać dzieci a co do
jakby ktoś mi powiedział o domku na mazurach, hmm to naturalnie pomyślałabym o wyjeździe z dziećmi- bo dla nich to największa frajda- woda, las, świeże powietrze... no ale na pewno bym zapytała.... nie chcę bronić koleżanek, bo ich nie znam... .... co do popijaw, to mnie już nie bawią, wyszalałam się na studiach... ... w sumie to dziwnych macie tych znajomych, że się nie potraficie dogadać, my regularnie wyjeżdżamy, wychodzimy na piwko i nie ma takich problemów... jeśli nie zamierza się rzygać pod mostem do nieprzytomności, to dzieci w niczym nie przeszkadzają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowkowa mama
jasne, ze nie przeszkadzaja i wiem, bo nie jedno spotkanie towarzyski bylo z dziecmi. Ale w tym wypadku jest inaczej gdyz jest ograniczona liczba miejsc i nie chodzi o chlanie a o fajna impreze na luzie, grill, jakies piwko, muzyka itd. Uwazam, ze skoro obie wiedzialy jaki bedzie nocleg to mogly na poczatku uprzedzic a nie strugac durnia i teraz dopiero stawiac zadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789098765
majowkowa - postaw sprawe jasno. To miala byc impreza dla doroslych i koniec kropka. Tak jak napisalas - to nie chodzi o zalanie sie w trupa, ale pobycie na luzie ze soba. Proste. Z dziecmi to zupelnie co innego, jedno placze, drugie spiace-wiec trzeba byc cicho, itp. Wiadomo, jak napisala Kurde... las, woda, domek - frajda, tyle ze to nie wycieczka gdzie w centrum uwagi maja byc dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny Tulipanek
ni zgadzaj sie! Bez przesady chcą wyjechac za darmoche na majówke! niech sobie pokryją koszta a nie , tylko Was wykorzystają, masakra nie przyjaciele... :o powiedz ze Ty robisz impreze dla dorosłych a jak nie mogą jak zostawic dzieci to trudno przyjdą do Was innym razem zobaczysz kopary opadną i dobrzE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde targać dzieci a co do
"bez stresu na luzie i wypili tyle ile chcecie" takie teksty to piszą chyba osoby bezdzietne, lub takie co im dziadkowie dzieci wychowują... .... ja jak zostawiam z dzieci z opiekunką, to bardziej się martwię, niż jak śpią w pokoju obok! na pewno nic bym nie wypiła, bo gdyby się okazało, że trzeba wracać- bo dziecko np. się zraniło, to wyszłabym na jakaś patologię i nigdy bym sobie tego nie darowała.... odkąd mamy dzieci jeśli bez nich wychodzimy to ja nie pije, żeby w razie czego wrócić autem szybko.... jak mam ochotę się bardziej wyluzować, to robie imprezkę w domu- póki dzieci sa małe, tak jest najbezpieczniej moim zdaniem... ..z reszta, ludzie - odkąd to w imprezach chodzi tylko o alkohol? ja lubię przede wszystkim spotykać się z ludźmi.... żeby się spić - nie mam ciśnienia, to przerobiłam w liceum i na studiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowkowa mama
wiem, bede musiala powiedziec, ze zadnych dzieci ma nie byc, bo zwyczajnie nie ma na to warunkow a to i nie miejsce dla nich. Przeciez mozemy kiedy indziej z dziecmi na mazury wyjechac, ale wtedy trzeba placic za siebie wiec juz pewnie mniej to atrakcyjne:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowkowa mama
ale cos ty sie uczepila tego alkoholu? Bedzie u nas alkohol na pewno, ale to nie znaczy, ze mamy rzygac pod siebie i belkotac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny Tulipanek
no dokładnie, kurcze jest czas na imprezy i na spotkania rodzinne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×