Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Znalazłam. Może nie tylko Kaci drzewa pomogą? :) http://www.eioba.pl/a/1m9a/drzewa-energia-przyrody-uzdrawianie-i-astrologia

Qanta- bardzo ciekawe... Gdy ciasto będzie się piekło to poczytam troszkę :) Kaciaa, nie mówię, że zaniedba, tylko, że On może też wpadł na ten pomysł, żeby wyjechać na weekend i zobaczyć Twoją relację a koty są same! Swoją drogą dziwne, że się nie odzywa... Nawet nie dzwonił, nie martwi się, że coś mogło Ci się przydarzyć?? Czy wie, że wyjechałaś?

ciasto gotowe, czekam aby aż się piekarnik rozgrzeje i niech się piecze :)

oj - ale mi pojechałaś... :o A gdzie ja napisałam, że ma wracać albo zadzwonić?? Chyba, że ktoś tu potrafi czytać między wierszami i lepiej wie co mam na myśli :D Chodzi mi tylko o koty, bo nie wiadomo, że Mąż Kacii jest teraz w domu... Jeśli ma możliwość to niech się jakoś delikatnie dowie (wspominała coś o koleżance...). I tyle w temacie P.S. I dziękuję za komplement - bo się doczytałam na końcu :P

aha - i jeszcze jedno - zamilczeć to ja tylko mogę na życzenie Margolki - gdyż to Ona jest "właścicielką" topiku. I oczywiście na życzenie Kaci, gdy powie, żebym się nie wtrącała... Ale myślę, że tego nie zrobi, bo wie, że życzę Jej jak najlepiej (i Jej związkowi również, mimo wszystko!) :)

No nareszcie mam trochę wolnego czasu!!!!Ganiam dziś jak opętana.Musiałam trochę pomóc przy stypie.Poproszono mnie o pomoc w pieczeniu udek faszerowanych i kilku ciast,bo gospodyni sama nie dała rady.Potem musiałam uprzątnąć kurnik i mała kajutkę,za kilka dni będą się lęgły kurczaczki,więc szykuje dala nich miejsce.Na obiad ugotowałam zupę szczawiową z jajkami.Bo ta dużo czasu nie zabiera.W planach miałam łazanki, ale będą na jutro. JOELA - te roladki szpinakowo - łososiowe są takie właśnie lekko wilgotne,wszystko zrobiłaś ok , jak nie lubisz łososia to zastąpgo dobrą szynką konserwową.Ja też poproszę o przepis na danie z kotletów mielonych:D -PANI POMARAŃCZOWA "DO ATRAMKI" musisz czytać bardziej wnikliwie to co pisze atramka do kaci - tam nie było nic o burzeniu małżeństwa kaciulki - tylko i wyłącznie troska o kociaki,które kacia tak bardzo kocha.Bardzo Cię proszę nie tym tonem do moich koleżanek:o

no i bardzo się cieszę, że właśnie takie mam problemy :) Margo - to teraz siadaj, herbata do ręki a ja zapraszam na pyszne ciasto - jeszcze ciepłe :) i odpocznij wreszcie chwilę! :)

a jak Syn Marguś - doszedł już do siebie??

Panie pomarańczowe"fcyhgjkl;pl,/we ""do atramki" jest tyle innych tematów dla niezadowolonych i wykształconych,wszystkowiedzących mądralińskich damulek ,idźcie tam może mącić.Nie jesteście zorientowane w naszych pogaduchach,wpadacie tu ,żeby wszystkim ubliżać,taką wam to sprawia frajdę??????? Ten temat jak już kiedyś pisałam założony po to,by wypowiadały sie na nim osoby sympatyczne i mądre i GRZECZNE.Niech tak więc pozostanie.Mamy swoje stałe grono,w którym milo nam się "rozmawia" - cieszymy się jak dołączy do nas ktoś sympatyczny i miły, ale tylko i wyłącznie taki,mąciciele tu nie są potrzebni.pa pa pa

atramuś - dziękuję za troskę Już dobrze.Teraz nadrabia wczorajsze choróbsko.Taki ma apetyt,że nie mogę nadążyć z gotowaniem.Rano trochę przebiedził na diecie,ale w obiad zupa była w ruchu!!! Zjadł dwa talerze.A teraz zlecił mi upieczenie babki łaciatki.

No to najważniejsze - cieszę się, że już jest dobrze :) a nie szkoda mu wycieczki...?

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

babka łaciatka... hmm, czy to coś a'la zebra?

Zebra to mi zawsze z zakalcem wychodzi, a babka łaciatka jest przepyszna.

no to czekam na przepis wolną chwilą :) mi zebry nawet wychodzą - w sumie takie zwykłe ciasto a do herbaty czy kawy bardzo dobre :)

łojezu tworzycie tu kółko wzajemnej adoracji zdrabniając swoje niki, dzieląc się swoimi przepisikami .tak tu słodko, że można puścić pawia od tej słodyczy margo piszesz że tylko mądre osoby tu piszą, atramke zatem powinnaś wypierniczyć na wstępie:D

to już czytaliśmy :) powtarzasz się - oj, zły znak... :D

czy możecie mi podać jak robicie zupe fasolową, taką no wiecie z grochem jaśkiem, majerankiem , marchewką i ziemniakami, nie wiem co jeszcze i w jakiej kolejności.

oj to musisz poczekać na Margolkę (znowu gdzieś ją pognało!:) ) albo Kacię - ja nie pomogę :(

Tylko na chwile z kotkami ok moj maz zadzwonil zero przeprosin ani czegokolwiek kij z tym leve zrobic pyszna jajecznice i zobacze film Uspieni rewelacyjny dramat Kochane jestescie moje zabki dziekuje za wsparcie pomoc podnoszenie na duchu buziakuje :)

dobrze poczekam, tzn bede zagladac. wiem ,że jest google i rozne strony z przepisami, ale tutaj macie zawsze jakieś własne i sprawdzone przepisy wiec co mi szkodzi zapytac.

oho :D zupa fasolowa z grochem, to dopiero musi byc oksymoron :o ps zupy fasolowej nie gotuje sie z bujnego jaska

Tu nie pomoge fasolowej nie cierrrpie brrr ale inne dziewczyny pomoga z pewnoscia :) sa niezrownane :) margus ja wciaz czekam na relacje wiesz z czego :) i pochwale sie zakupilam do chalupy dzis takie prawdziwe maselko swieze babulenka mi tez dala 10 jaj pieniazkow nie chciala nie wiem czemu i chce jeszcze kupic prawdziwy wiejski twarog :) zrobie ze szczypiorkiem i pomidorkiem :) i lubianka truskawek mi tez wpadla a wielkie a soczyste a slodziutenkie :) chyba bete wracac na ten wygwizdow :)

No ja od wczoraj proszę o przepis na cielęcinę i nie mogę się doprosić :), zrobiłam sama jakąś improwizację, ale liczyłam na jakieś właśnie sprawdzone przepisy :( Zwłaszcza, że podobno cielęcina ma na stałe zagościć w moim mięsnym - do tej pory nie było, więc nie miałam okazji wypracować swoich przepisów.

w pon dam przepisy na cielecine serio zmykam ;)

Babka łaciatka. 6 jajek 1 szklanka mąki pszennej 1 szklanka mąki ziemniaczanej 1 szklanka cukru 3/4 szklanki oleju kilka kropel aromatu cytrynowego 1 cukier waniliowy 2 łyżeczki proszku do pieczenia 2 łyżki ciemnego kakao WYKONANIE: Białka ubić z cukrem i cukrem waniliowym na sztywną pianę,stopniowo dodawać po 1 żółtku,obie mąki i proszek do pieczenia -porcjami- przesiać do masy jajeczno - cukrowej.Wlać olej i aromat.Całość dokładnie,delikatnie wymieszać.1/3 masy wymieszać z kakao.Formę z kominkiem wysmarować tłuszczem.Na spód wlać białe ciast na to łyżką kłaść kropy ciemnego przykryć białym i znów kropy i tak to wyczerpania masy.Piec ok 55 min w 180 stopniach.Pod koniec sprawdzić wykałaczką czy się nie lepi,jak nie wyłączyć piekarnik i jeszcze na kilka minut pozostawić w nim babkę.Ostudzoną można polewać wzorami z czekolady białej i ciemnej.Lub zwyczajnie popudrować.Ostatnio piekę ją w nowym nabytku,kupiłam sobie w Tesco blaszkę o wym 38 cm x 12 cm.W niej wychodzi idealna bo w tej z kominkiem za wysoka mi wyrasta i lubi pęknąć.

Aha, w takim razie zajrzę w poniedziałek, w razie czego się upomnę :p

no faktycznie nie chodzi mi o fasolowa tylko grochową zupe:O

Dzięki Margo gdy tylko skończą się owoce wypróbuję na pewno, bo lubię takie babki :) ale teraz sezon w pełni, więc trzeba to wykorzystać :)

A ja sobie przepis na Bakę Łaciatkę skopiowałam i może jutro zrobię. Widzę, że znowu jakiś pomarańczowy atak na nas był. Szczęśliwie chyba już wykasowane paskudne posty. Jak się komu nie podoba, to niech do naszego kącika nie zagląda. I już!