Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Gość Joela
Buro i ponuro :(.U nas wieje i zaraz będzie padać .Emmi -babie lato już było przynajmniej na moim terenie .Nawet miałam zrobić zdjęcie ,bo zachwycił mnie taki opleciony mgiełką iglak ale -nie zdążyłam.Nowy tydzień jest jak czysta kartka i mam nadzieję ,że wrócimy do dobrego zwyczaju życzliwych wpisów , dobrych rad i wymiany doświadczeń ,bo po to Margolka założyła ten temat :D .Ja już gotuję grochówkę na specjalne zamówienie mojego męża tak więc nie będę musiała dużo siedzieć w kuchni ,bo właściwie -sama się gotuje .Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Buro i ponuro :(.U nas wieje i zaraz będzie padać .Emmi -babie lato już było przynajmniej na moim terenie .Nawet miałam zrobić zdjęcie ,bo zachwycił mnie taki opleciony mgiełką iglak ale -nie zdążyłam.Nowy tydzień jest jak czysta kartka i mam nadzieję ,że wrócimy do dobrego zwyczaju życzliwych wpisów , dobrych rad i wymiany doświadczeń ,bo po to Margolka założyła ten temat :D .Ja już gotuję grochówkę na specjalne zamówienie mojego męża tak więc nie będę musiała dużo siedzieć w kuchni ,bo właściwie -sama się gotuje .Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joela, właśnie podsunęłaś mi pomysł na zupę :) miał być żurek ale nie mam jaj :( a grochówka będzie pyszna! :) dzięki za pomysł. a tak przy okazji to jak długo może stać zakwas ukiszony w domu na żur, oczywiście stoi w lodówce... witajcie wszystkie dziewczynki :) miłego dnia. u nas dzisiaj ciepło: 9 stopni :) zimny wiatr i trochę szaro, brak słońca ale na deszcz na szczęście się nie zapowiada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joelu napisz jak
robisz te grochówkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) U mnie tez buro,ponuro ale ponoć ma być ciepło i słoneczne - jeśli wierzyć prognozom.Na opady się nie zapowiada,więc pojadę na cmentarz,porobię porządki i zmienię kamyki wokół pomnika.Potem pojadę do hurtowni sztucznych kwiatów,kupię jakieś na stroiki.Zawsze sama je robię,dla siebie i dla znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki Wy samodzielnie stroiki, wieńce i wiązanki robicie. Ja nie mam takich możliwości. Zdaję sobie sprawę, że własnoręcznie wykonane są takie bardziej serdeczne, bardziej osobiste. Jednak myślę, że nasi zmarli przodkowie wiedzą, że ja nie mogę im takich dać. Pozostaje zamówić w kwiaciarni. Tak już od lat jest. Pewnych rzeczy nie przeskoczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko, ja też nie mam rąk artysty, przynajmniej nie w takich sprawach jak wiązanki czy bukiety... za to w kuchni jestem prawdziwym artystą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko, najważniejsza w tym wszystkim jest pamięć a znicze i kwiaty to tylko dodatki - tak myślę... Na pewno fajnie jest zrobić coś samemu, ale wydaje mi się, że ja też takowych zdolności nie posiadam - choć szczerze mówiąc nigdy jeszcze nie próbowałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Koty rozłożyły swoje futerka przy kozie, na niej garnek z gorącą wodą, będę robić mięsne kulki. Jak zwykle więcej, potem tylko wyjąć z zamrażarki i do zupy dodać wkładkę mięsną :) Kropelka, ja wieńce robię sama bo mało wiązanek gotowych mi się podoba. Te, które jak dla mnie są ładne, kosztują odpowiednio więcej. Każdy radzi sobie jak może. A zamawianie wiązanek w kwiaciarni musi być całkiem przyjemne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelka,ann,atramka 😘,stroiki robię sama ,bo te w kwiaciarniach są okrutnie drogaśne(ok. 70-80 zł) a ja mam 5 grobów do przybrania,więc będzie taniej i wg mojego gustu.Jak stroik będzie gotowy wrzucę foto na garnek.Robienie takich stroików nie jest wcale taki trudne jakby się mogło wydawać:).I jak kupię kwiaty i dodatki w hurtowni to na taki stroik wydam góra 20 zł.Robię zawsze 1 duży stroik na 1 grób,bo nie lubię jak jet zbyt dużo różności nastawianych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula Tobie też dziękuję! To zamawianie jest konieczne inaczej nie dam rady. :( Już odpowiednio wcześniej odkładam fundusze na kwiaty. Do tego jeszcze dochodzi coroczna cmentarna składka na wodę i wywóz śmieci. Moi bliscy leżą na takim maluśkim, kameralnym cmentarzyku. Nieczęsto tam się pochówki odbywają i ksiądz nie ma stałego dopływu pieniędzy. Stąd ta dobrowolna zrzutka na utrzymanie cmentarzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka - mi też się szczerze mówiąc nie wiele podoba, przeważnie są jakieś przecudaczone a ja lubię takie delikatne i subtelne. Może faktycznie w przyszłym roku wykombinuję coś sama - spróbować nie zaszkodzi :) Jeszcze słowo na temat Qantulki, bo ktoś napisał, że ją wykosiliśmy z topiku... Otóż tak się składa, że większość z nas ma z nią doskonały kontakt poza tym forum i to nie ze względu na nas zrezygnowała z kafeterii... Także wiedzcie, że na tym forum nasz świat się nie kończy, a to co piszemy tutaj - my, stałe bywalczynie, to tylko znikomy ułamek naszych rozmów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margo, ciepłego dnia Ci życzę jeśli wybierasz się myć pomniki. I bez deszczu :) Kropelka, ja grób rodziców mam też na małym cmentarzyku, bardzo blisko. U nas debatuje się nad wprowadzeniem opłat. Ten cmentarzyk nie ma już tego nastroju, jaki miał za moich dziecinnych lat, nie ma już drzew, które dawały cień, nie ma liści na ścieżkach :( Taki porządny jest, a ja wolę takie nostalgiczne. Dlatego zdarza mi się w te moje wieńce wpleść trochę jesieni. Dwa pozostałe groby są na wielkim cmentarzu w mieście. I ten ma charakter właśnie taki, jak lubię. I tam są od zawsze opłaty roczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko, nie martw się, nie wiem, jakie masz ograniczenia, ale Oni wiedzą i zależy Im tylko na światełku, tak myślę. Ta cała polka z wieńcami to dla nas, jeszcze obecnych. atramko, spróbuj, może polubisz własne kompozycje ? Pozdrawiam cieplutko, biorę się za garmaż ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atramko podpisuję się pod Twoja wypowiedzią. I to jedną i drugą ręką! Na Kafe nasz świat się nie kończy. Z Qantą mamy świetne relacje i doskonale wiemy, że odeszła z Forum, bo miała dosyć chamskiej nagonki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula tak ciepło mi się na sercu zrobiło. Wiem, że Oni wiedzą. Ten nasz cmentarzyk jest na obrzeżach miasta. Maleńki, z ogromnymi kasztanami, z szeleszczącymi liśćmi na ścieżkach, bardzo cichy, taki swój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula, witaj:) jakie mięsne kulki? jak je robisz? czy to pulpety, czy cos innego? jeśli chodzi o wieńce nigdy nie próbowałam robić, ale stroiki świąteczne robię co roku sama i mam je w każdym pomieszczeniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my nasze groby mamy dość daleko, z mojej strony 120 km. i nie zawsze praca pozwalała się wybrać,a mąż mam niedaleko bo jakieś 50 km. ale też praca i nie zawsze jeździmy. wiadomo, "akcja znicz" trwa już przed świętem, ale i po nim. a z mężem pracowaliśmy różnie, ja miałam wolne mąż w pracy, albo po nocy, mąż miał wolne ja w pracy... ale w tym roku może się uda pojechać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas niestety cmentarz jest taki "wycackany,elegancki" nie ma nastroju,wszystkie stare drzewa wycięli i ponasadzali ozdobnych iglaków i formowanych krzewów,które bardziej sprawdziłyby się w parku:( no ale cóż!!!!Tam gdzie mieszkam mam 2 groby a 3 są we Wrocławiu - tam leży mój ojciec,jego brat,matka,ojciec,bratowa i bratanek(wspólny grobowiec) i moja siostra na kwaterze dziecięcej.Na innym cmentarzu chrzestna matka.Dzień wcześniej jadę do Wrocławia a 1 listopada jestem na miejscu.Bo tu leży moja mama,babcia i teraz jeszcze babulka Emilia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja z bliższych osób mam na cmentarzu tylko Dziadka (którego nawet nie znałam...) i Wujka. Poza tym Babcia i Dziadek mojego Męża, a reszta do już dalsza rodzina, oczywiście w tym Pradziadkowie i dalsi kuzyni. Cmentarze... hmm, bo ja wiem - zwykłe powiedziałabym, ani ładne, ani brzydkie... Kurcze, narobiliście mi ochoty na te wiązanki :) Już mam je w głowie... takie malutkie, delikatne... Tylko, że nawet nie wiem, gdzie miałabym kupić "materiał" na nie, czyli kwiaty itd. Czekam na zdjęcia Waszych kompozycji na garnku :) w przyszłym roku chyba się skuszę - to będzie nawet fajna "lekcja" dla Dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Oj nostalgicznie się zrobiło .Jutro odbieram z kwiaciarni moje wiązanki .Nigdy nie robiłam sama a może trzeba było ?Do wazonów kupię cięte chryzantemy ale to za tydzień .Oczywiście do domu też .Uwielbiam te kwiaty ,jest ich tyle kolorów i kształtów ...A teraz proza życia -ktoś prosił o mój przepis na grochówkę -bardzo proszę i mam nadzieję ,że podzielicie się swoimi:D.Do zimnej wody wkładam kawałek czegoś wędzonego -żeberka ,kość od schabu ,skrzydło indyka czy boczek .Dodaję listek laurowy ,ziele ang.pieprz .Następnie wsypuję wypłukany groch tzw.połówki .Gdy jest już prawie miękki dodaję sporą garść włoszczyzny mrożonej (mam swoją startą i zamrożoną ,ewentualnie gotową krojoną w paski )i kilka ziemniaków pokrojonych w kostkę .One rozgotują się i nie trzeba będzie robić żadnej zasmażki .Na patelni podsmażam cebulę i odrobinę wędzonego boczku pokrojone w kostkę .Lekko zrumienione dodaję do zupy ,wsypuję sporą garść majeranku (rozcieram go w rękach -jest bardziej aromatyczny )oraz wyciśnięte 2-3 ząbki czosnku .Często w takiej zupie podgrzewam kawałki kiełbasy lub kroję je na plasterki i też podsmażam .Na koniec ewentualnie dodaję mielony pieprz ,sól (z tym ostrożnie ja właśnie trochę przesoliłam ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już po obiadku - został mi jeszcze rosół, więc nie miałam roboty z obiadem :) A na kolację planuję naleśniczki - także też bez roboty :) Dziewczyny jak rozmnażacie bukszpana? Bo chciałam obsadzić nim siatkę dookoła oczka, ale u nas bardzo drzewka podrożały - za bukszpana musiałabym dać co najmniej 7zł, a trochę tego będę potrzebować... :( Mam sporo bukszpanów przed bramą, więc może sama bym je rozmnożyła... A jak nie to zostaje mi allegro - tam są już sadzonki za 2-3zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joelciu, na przesoloną zupę (czy też rosół) dobrze jest włożyć surowego ziemniaka - powinien "wyciągnąć" sól :) tak przynajmniej czytałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Atramko-tak też zrobiłam -dam znać czy zadziałało .A bukszpany to się rozmnaża (ukorzenia )jakoś na początku lata .Scinasz na pół zdrewniałą gałązkę ,w ukorzeniacz i do doniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też jeszcze z ziemniakiem nie próbowałam, ale czytałam opinie, że pomaga - "obaczymy" :) A z tym bukszpanem tak mi się właśnie kojarzyło, że lepiej z wiosny... :( no cóż - więc zostaje mi allegro, bo nie chcę czekać aż do wiosny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bukszpan mam i nie jestem nim zachwycona :O Jakieś to takie... no niby rośnie, ale, żeby mniało mnie przysłowiowo powalić z zachwytu to ... daleko mu do tego :) Joela//:D narobiłaś mi smaka na grochówkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziemniak działa na przesoloną zupę, tylko trzeba go w odpowiednim momencie zabrać i tu jest problem. Za wcześnie to jeszcze nie złapie soli, za późno to ją odda :D Czyli jak ziemniak robi się ,,nie twardy,, to trzeba go już wyciągnąć :) Nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam, jak zmięknnie to już oddał sól. Dlatego też nie dosala się zup po włożeniu ziemniaków, bo one w fazie gotowania łapią tą sól a potem ją oddają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×