Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

Oj chyba Ani trzeba przez ręcznie wytłumaczyc zasadę dbania o zdrowie, wiem nikt z nas święty nie jest, ja tez lekarzy łukiem omijam, ale jak mus to mus zwłaszcza że 'głębsze' leczenie to droga przez mękę znaczy NFZ. Ja tez skuszona pogodą poczyniłam kilka okien i balkony vel tarasy wypucowałam wiosennie, chociaz podobno zapowiadają powrót zimy:( Sny hmm... cos w tym jest, niby nie wierzę, zapominam, ale miałam kilka snów które po fakcie wiedziałam że były prorocze, dotyczyły niespodziewanej śmierci bliskich osób, wcale nie były jednoznaczne ani podobne do siebie. Może jakbym właśnie przywiązywała wagę do niech, ale wrózbitą nie chcę zostać. Winko to ja tez mam jakby cóś, ostatnio nawet nie mam z kim wypić, przydałby sie zlot czaro....dziejek:) Pozdrawiam wiosennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azzurro
Ale zrobiłyście mi smaka na winko...Dziś udany dzień pod każdym względem,więc chyba się też nagrodzę.A ja natomiast wierzę w niektóre sny-mówię o sobie-,bo parę razy pewne sprawy mi się wyśniły. Moja babcia mówiła,ze jeżeli śni się czyjaś śmierć,to ta osoba będzie długo żyła -czego wszystkim bohaterom snów życzę!Dobrej nocy i uroczych snów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
przepiękny dzień był na Podkarpaciu,młoda mnie przeciągnęła po sklepach,,,i nawet o targowisko się obiłyśmy,no i nic się pannie nie spodobało :O,a marudna,że heja,jutro powtórka z rozrywki,bo dziś to do pracy się śpieszyłam,,, a na straganach to o mało się ze wstydu nie spaliłam,,,,ot już leciałam cięgiem,czy coś w oko mi dla niej nie wpadnie,a facet ,,,z wyglądu ..no kryminał,wygolony,wytatuowany stanął sobie kole mła,,,i zaczął mi śpiewać,a młoda uciekła :D no ja muszę zawsze mieć jakieś przygody niebanalne ...na szczęście ludzi było mało,a pan tworzył na poczekaniu jak to go urzekł mój włos rozwiany itd,,,, szok,nie? spanikowałam i dałam drapaka za młodą,,,:P ,,dziś ja zaraz rozkładam się na kanapie,i wineczko będzie,,,by mi się już nie śniły takie koszmary..zmykam,bo młoda i kicie czekają :) dobranoc pa 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
widzę ,że wszystkie Panie dziś na winko mają smaka :D,i super toż to samo zdrowie :) dzięki azzurro,za tak optymistycznie wytłumaczenie snu :),i jeszcze raz dobrej nocy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila08
hejka! margolka66 sok z brzozy ,żeby pozyskać należy udać się do lasu :) no chyba ,że ma ktoś brzozy w ogrodzie ,zabrać ze sobą należy wiertarkę ręczną ,kawałek wężyka,butelkę ,nóż ...jesteśmy w lesie :))) Najlepiej jest wybrać brzozę, której wiek przekroczył 10 lat. Najłatwiej sok pozyskać z głównego pnia. W tym celu, mniej więcej na wysokości około 50 cm do 1 m wywiercamy kilkucentymetrowy otwór,wkładamy w przygotowany otwór wężyk lub plastikową rurkę , a jej drugi koniec umieszczamy w naczyniu, do którego będzie spływał nasz sok ,najlepiej butelka plastikowa ,taka po wodzie 5 l, teraz należy uzbroić się w cierpliwość, gdyż sok będzie spływał dość wolno. Najlepszym rozwiązaniem jest pozostawienie naczynia na noc, dzięki czemu przez 2 dni nasze naczynie zapełniło by się około 3 litrami świeżego soku. Po zakończeniu pozyskiwania soku należy pomóc drzewu się zregenerować, otwór w korze należy zabić drewnianym kołkiem...może są inne sposoby ,ja znam tylko taki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..to była najlepsza inwestycja jaką pamiętam w wino,nawet niezłe hiszpańskie :),młodej się język "rozplątał" ,ja się uspokoiłam ,że mój sen to tylko taki koszmar senny,,,no i ja się mogę pochwalić-młoda ma bardzo dobrą średnią :) w liceum to tak obserwowałam,że jej nie zależało ,poza tym poszła do tego samego,które ja ukończyłam(a odradzałem jej z całych sił)to słynny "psychiatryk":P nawet jak umiesz na 5,to dają 2-żeby podobno zmotywować :O obawiałam się,że będzie jej trudno się wdrożyć w system nauki na studiach,i że życie w akademiku ją "przerośnie' a tu dziecko daje radę,,,i jeszcze kolegów podgarnia,jak z ich pokojów za bardzo śmierdzi :P albo ich goni do sprzątania,oj biedni są,,,biedni :) namawiałam ją na zmianę grupy, bo dostała straszną kosę z przedmiotu kierunkowego,autorkę wielu publikacji naukowych na całą Polskę,,,ale stwierdziła,,że da radę,bo musi :) ..no i chce zdawać CAE – Certificate in Advanced English (C1) ,to dość drogi certyfikat,ale skoro ma jej się w życiu ma przydać,to damy radę :),tylko to plan na chyba na kolejny rok akademicki .. być może zmotywowała ją pani,która wykłada j.angielski,podobno też niezła "kosa" ale nie taka jak jej profesor z liceum,którego zagrywki są słynne nie tylko w moim mieście no same pozytywy ,jestem mile zaskoczona,aż się śmiałam,żeby przypadkiem stypendium naukowego nie dostała,,,ale podobno są bardzo wysokie progi i garstka studentów na to się łapie... no to się pochwaliłam na całego,ale to arcy miłe ,i wzruszające ,że młody człowiek nie tylko ma w głowie balangi,a myśli o swojej przyszłości,,,, ..pichcę coś jej na "wywózkę" właśnie,i pędzę dalej bo planów na dzisiejszy dzień mam multum Aniu!Dbaj o siebie,,bo się zamartwiam :( dziękuję za powyższe pozdrowienia 🌼 i życzę słonecznej i ciepłej soboty :D dla Wszystkich :) 🖐️ pa 😘 Iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania z Podlasia
Heja...żyję ale chyba już nie długo...to coś co mieszka ze mną podniosło mi tak ciśnienie że moja tabletka nasercowa to chyba do dooopy poszła,bo mnie aż trzęsie...rano dopóki nie wezmę nasercówki to średnio.później oki już ale jak ta @#@%@#$%^&%$...to aż mi się scyzoryk otwiera...sorki dziewczyny wiem że jesteście teściowymi ale kurna blacha...tylko myśl że za 2 godziny wybywam z chaty na białystok mnie trzyma przy życiu,ale ucisk z nerwów to mam wciąż...idę się walnąć na bóstwo(marna szansa w moim przypadku)pomarzyć można...rodzina obgotowana,świnki i reszta obowiązków też już za mną...nawet podłogi polatałam pachnącym płynem,a ta$%^&*^%...przeleciała się na złość aby ślady zostawić:(...standard...postaram się coś pstryknąć na wyjeździe...kocham,ściskam i narki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłączę się i ja do tego ręcznego tłumaczenia naszej Aneczce i może jak we dwie z Ofką łomocik sprawimy to Anuś trochę da na luz? Nie strasz kobietko,nie strasz - ledwo trochę odchachrali a Ty znów o sibie nie dbasz - jutro z samego rańca odpalam miotełkę i z kijaszkiem do Ani i postaram się przy lądowaniu nieco Aniną teściową zniekształcić:( Liluś wielkie dzięki za wyjawienie sposobu pozyskania soczku,niedaleko mnie rośnie sobie potężny las brzozowy. Ivuś nie przejmuj się takim snem, z reguły ma to znaczenie wręcz odwrotne.Młoda będzie żyła długo i szczęśliwie i tego jej życzę:) Sete też mam winko ale tylko z czerwonych buraków,jeżyn i wiśni oraz z czarnej pożeczki,choć sama nie piję to chętnie się dzielę,zabieram na miotłę zapasik l na zlot przywożę:) - pozdrawiam wszystkie koleżanki bardzo ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Piesa krew zesztywnialy mi juz nozki od tej lataniny od rana samego.Ta robota w domu i wokol to jest chyba nie do przerobienia ciagle jeszcze cos wylezie i sobota minela a tak pieknie bylo slonecznie , cieplutko a ja nawet kawy na tarasie nie mialam czasu wypic.Oszszsz cho....ra tez Aniu potrafie dostac szalu jak mi ktos na umyta mokra podloge wlezie , sycze wtedy jak zmija.Jedz Aniu spedz troche czasu poza domkiem odpocznij , jak przyjedziesz to bedziesz ponad to yyyy.......Iva gratuluje studentki swietnie ze ma dobre wyniki zycze stypendium z calego serducha - moze sie uda.Moj syn to mowi tak - ze ci co studiuja to szybko koncza czesto po pierwszym roku bo to sie jeszcze uczyc trzeba .Ivus na szczescie nasi sie ucza i na pewno skoncza.A moj mlodszy ma podbite oko i jest ledwo zywy po ciezkiej bitwie jaka odbyla sie na Psim Polu pomiedzy rycerstwem polskim a krzyzakami.To jego pasja a matka trzesie sie ze strachu zeby rycerz zachowal np. zeby wszystkie.Ciekawam bardzo jak smakuje ten sok z brzozy.Pozdrawiam i caluje drogie kolezanki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrówka i zdrówka.Cudowane ,że macie takie uzdolnione dzieciaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
me króciaki mi do szanownej włażą :O,pomimo,że pół dnia w sportowych butach goniłam,odpadam,,,o ogród to nawet nie zahaczyłam,no może rano jak pranie wieszałam na chybcika,,,,,potem część shoppingowa ,,,na szczęście udana,jakiś obiad machnęłam,nawet w dwóch wersjach,dla każdego coś innego :P,chwilę się zresetowałam i jak się wzięłam za porządki to końca nie było widać :O, fruwały kołdry,poduszki ,narzuty,i dywaniki,wszystko się nieźle przewietrzyło,odświerzyło..i jak już liczyłam,że koniec,to okazło się ze młodej będziemy jeszcze ruskie szykować,więc klapnęłam i deko se polepiłam,,,i kiedy po raz wtóry miał być koniec,okazło się,że to co zawisło rano poprane ,trzeba wyprasować,bo szczególnie uniformy są młodej potrzebne na jutro.bo wyjeżdża ...i nawet już nie jestem w stanie ni siedzieć,ni chodzić,leżę przy laptopie,,,zaraz się teleportuję pod prysznic i "tyla" z upojnej soboty :D,dom to robota nie do przerobienia,teraz miałam zaległości,ale przyjdzie czas ,że i na relaksik jakiś znajdzie się czas :) sate,też mam taką nadzieję,że nasi "studneci" dadzą "radę" :) dzięki Gosiu za pocieszenie,nadal pamiętam ten koszmar senny,a dziś to jak padnę,to zaliczę taki zgon,że nic mnie nawet koszmar nie obudzi :P papa 🖐️ p.s tak się zastanawiam co ja bym zrobiła,jakbym trafiła na trefną teściową :) ,,,jedno jest pewne nie wytrzymałby ze mną :P ale też patrząc wstecz to akurat mama exa :) była fajną kobitką i życiowym człowiekiem,bez żadnego zadęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
*odświeżyło oczywiście :O ..mózg już śpi chyba:P dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azzurro
Tez padnieta jestem,bo sie namachalm roznymi gabkami,mopami i szmatami,ze ledwo zyje.Gratuluje zdolnej i ambitnej mlodziezy-jak to cieszy! Czekam na relacje Ani z dzisiejszego popoludniowego wypadu do Bialegostoku-nigdy nie bylam w tych stronach. Ciezko sie zyje pod jednym dachem z tesciowa,nawet jakby byla najlepsza. Mieszkalam przez kilkanascie lat z tesciem,ale nie wspominam tego zle. Byl dobrym czlowiekiem.Taki kulturalny,spokojny starszy pan,ktory pomagal nam jak tylko mogl. Dobrej nocy i wspanialej niedzieli zycze!♡♡♡♥♥♥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania z Podlasia
Żyję:)🖐️nie mam jak pisać to tylko zostawiam buziaczki moje kochane czarodziejki:)***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
a weź tam Aniu,jak będziesz w kościele w najbliższym czasie,wody święconej w buteleczkę nabierz i dolewaj teściowej do posiłków,może tak diabła z kobity wypędzisz :D ...piękny był weekend,choć pracowity,pogoda boska :D przyroda aż "buzuje" ...https://www.youtube.com/watch?v=p5mnDjaYw6U :) :P :D papa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki Ivuś ma piękną pogodę a u mnie od wczoraj leje jak z cebra i od razu ziąb się zrobił okropny.Ale deszcz potrzebny był bardzo.Miałam zamiar podosadzać braki truskawkowe ale chyba nie da wyleźć z chałupy,to sobie w domu znajdę jakoweś zajęcie,chłopaki chcą pierogów to będę lepić:) - Ania melduj jak tam w Białymstoku było? Coś tam ciekawego nabyła?Pozdrawiam i życzę udanego nowego tygodnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie nadal słonecznie ,a zapowiadali inną aurę,więc się cieszę niezmiernie :D ...o jak ja wczoraj walczyłam,dostałam od młodej dobrą czekoladę,i tak kusiło,że tylko kosteczkę zjem,,,ale że słodyczy już nie tykam od początku mca(ciasta tykam) to na tej fali nie ruszyłam,,,,aż stuknęła 22.00 i pojawił się jakiś chochlik i wsjo poszło na marne...skusiłam się 😭 ,na szczęście wystarczyła kawałek a nie pół na raz :D Pozdrawiam słonecznie 🖐️ Iva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania z Podlasia
Hejka...moja umownie nazywana siostrzenica szyje suknię ślubną u mojego mamcika,więc mnie wzięła bom mamy nie widziała furę czasu...rodzonego to ja mam brata tylko,to siostrzenica mojego męża tak poprawnie,ale że to zarypista laska to ją sobie przywłaszczyłam:)...w białym to nic nie kupiłam bo bida z nędzą ostatnio...trochę przypraw w auchanie bo takie były i pestki do chleba...100 wydałam na leki od serca i krążeniowe,więc nie mogę szarpać nadto budżetu domowego...przed wyjazdem to miałam ostre ścięcie z tym czymś...ale Margolu szkoda Twojej wypasionej mietły z podgrzewanym siedliskiem,jeszcze się wgniecenie zrobi...tak nakłamała mojemu Michałkowi że tera to atmosferka że cho cho...ale dobra idzie się przeżyć...Ivuś trza by było beczkowóz święconej coby podziałało bo butelka to małko...usłyszałam m.in "że fajnie że zdycham"...."że ona to jest u siebie i jest pani(tu podała nasze nazwisko)a ja jestem tylko(tu podała moje panieńskie)...od 14 lat słyszę że jestem "nikim","zerem","podmiotkiem"i na jedno moje hasło"masz problem"usłyszałam wiąchę.dobrze że nasercowe bierę to ojom murowany...dobra olać to nie pierwszyzna...aha Ivuś jak to ja tytuł wielkiej baby zabrałam?młoda nałóż okulele wpier:)truskawki trza pielić już ale deszcz siąpi...narki moje kochane👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytałam to,choć już powinnam się zbierać do pracy bardzo mi przykro Aniu,że takie słowa padły pod Twoim adresem,bardzo, ani na jedno nie zasługujesz i to nie czcze pisanie netowe,bo tu wszystkie widzimy jaka z Ciebie pracowita kobieta,oddana matka i świetna gospodyni.. Znam te klimaty,dlatego czuję przez skórę jak to się na Tobie "odbiło" ,przytulam mocno a więcej na prv,papa(Iva)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku słodki co to za babulec podły z tej Twojej teściowej - powiedz jej - jeśli dasz radę rozmawiać z podłotą,że kto życzy śmierci drugiej osobie sam może rychło się jej doczekać:p Miałam ja gada po sąsiedzku,facet uczepił się kalekiego dziecka i komentowało chamisko,że po co on żyje,lepiej niech umrze i pieniędzy państwowych będzie więcej dla zdrowych. Dzieciak się nasłuchał,matka napłakała.Długo podlec nie czekał i kary się doczekał,po pierwsze jego córka 2 lata później kaleką dziewczynkę urodziła a nieco później facet bardzo ciężko umierał na raka.Lepiej więc jęzor niech Twoja teściowa powstrzyma i jadowi gdzie indziej daje upust.Jakbym tylko mogła Ci pomóc Aniu,to żadnej miotły nie szkoda,tylko czy najmocniejsza da radę,chyba że tytanowa,bo taka odporna na ognie piekielne i jad skorpiona.Buziaki Anuś,wszystkie wiemy jaka jesteś,cenimy Cię i bardzo lubimy - wiem,że to trudne ale staraj się "wiedźmę" ignorować,bo szkoda na taką nerwów i zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sate69
Aniu a sistra twego meza nie mogla by jakos wplynac na mamusie?Mam super mame co to jest zawsze kiedy ktores z nas jej potrzebuje.Jednak kiedys musialam jej wytlumaczyc , ze jej synowa a moja kochana bratowa swietna dziewczyna jednak pochodzi z innego domu i ma pelne prawo postepowac wg wlasnych zasad i tak prowadzic dom jak sama uwaza.Owszem trza jej pomoc kiedy trza ale meble wazony i talerze to maja stac gdzie ona sobie zyczy bo to jej dom.No i jakos sie poukladalo a dzis mam druga siostre zreszta taka sama wariatke jak ja sama.Jednak niektore starsze kobiety zwlaszcza na wsi nie moga i nie pogodza sie z tym nigdy ze w domu jest mlodsza , nowa gospodyni i trzeba oddac jej syna i jeszcze gospodarstwo.I twoja Aniu tesciowa ma z tym wlasnie problem .To jest po prostu zazdrosc i chyba juz tego nie zmienisz .Podobna sytuacje ma moja siostra .Nie daj sie masz dzieci i z mezem tez rozmawiaj o tym musi wiedziec ze ci ciezko.Dbaj o zdrowie, lecz sie .Teraz w kaliskim leje i pi...dzi jak za cara ale zielono , zielono, zielono .Margolcia wpadlabym na te pierogi ale pozniej juz miotla nie dalaby rady uniesc oopy.Ivunia wczorajszego wieczora do malutkiego kieliszeczka naleweczki jakims cudem znikla cala z orzechami z okienkiem a mielismy z mezem tylko po kosteczce no i masz zupelnie brak nam silnej woli.Caluski dla was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania z Podlasia
To ja:)co do tego czegoś to koniec tematu,szkoda marnować topik na takie zero...moja szwagierka ma 96letniego teścia wrednego na głowie i jego 3 córeczki jeszcze lepsze..więc nawet jej nic nie mówię,bo ona nie ma lepiej...a zresztą unika swojej mamusi latami...przejeżdża koło nas i nawet nie wstąpi na słówko latami...dzięki za troskę,cieszę się że mam WAS dlatego lżej mi to przechodzi,ale swoje cierpię w środku(spać nie mogę:(......pod płotem posadziliśmy porzeczkę,tam zielska masa...dziś jak popieliłam truskawki to zabrałam się za porzeczkę opieliłam każdy krzaczek dookoła tak fajnie...pytanie!!! czy mogę wysypać te okręgi przy porzeczce tymi patyczkami z rębaka???tak sobie pomyślnęłam,że chwasty może tak nie będą atakowały krzaków a woda przebije się przez 3cm patyczki...co Wy na to???drzewa porąbałam jeszcze i zmęczona mam nadzieję zasnę szybciej,Ewela przyniosła mi 4 książki to się zamulę...buziaczki moje dobre duszyczki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany boskie Aniu, skoro tak wygląda twój odpoczynek to ja wysiadam.Teściowej to może beczkowóz wody święconej i zamiast do picia zdeczko ją przytopić, ot tak na 3 zdrowaśki?Musowo pomoże:) Jesteś super babeczka i basta!!! Padłam dzisiaj jak kawka, może pogoda albo zużycie materiału ale siadłam na komp i nic nie będę dzisiaj robić, normalnie nie mam sił. Moje odchudzanie to zero słodkości, po czym wszamałam słoik dżemu z chrupkim pieczywem ale przynajmniej jedno było dietetyczne:) Sciskam wszystkie kobitki, cmoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Iva
dotarł i do mnie deszcz i chłód :O,a walczę ze snem od 20ej :P,,,ot taki śpiuch się ze mnie zrobił :) kolorowych snów 😴 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wieczorkiem:) Aniu zakup w ogrodniczym czarną agrowłókninę i pościel wokół porzeczek,to najlepszy sposób na chwaściory.U mnie nadal leje i zimno.W domu cieplutko ,milutko i nos mi oklapuje na klawiaturę,podobnie jak Ivuś zasypiam na stojąco,siedząco itp.Dobrej nocy koleżanki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila08
hejka pracusie ! Ania,te zrębki z rębaka można wysypać pod krzaczki ale nasyp dosyć grubo ,nawet 10 cm ,najpierw trawę dokładnie wyplew ,my mamy tak wsypane wkoło borówek,jagody ,nawet wkoło hortensji ,z czasem trawa będzie trochę rosła ale zawsze to roboty będzie mniej :) wiem ,że można kupić czarną włókninę ale to też wydatek ...a zrębki są darmowe ...jak przeczytałam o tym kimś,z kim przyszło Ci mieszkać to głębokie wyrazy współczucia :((( brak słów ! ja też jestem teściową ,mamy 2 synowe i prawie trzecią :))) żadna z nich, nigdy z moich ust nie usłyszała nic złego na swój temat ...mamy 3 synów ,każdy jest inny ...pomimo ,że od jednej matki ,tak też jest z synowymi ,każda inna ale to nasi synowie wybrali sobie je za żony ,mnie nikt męża nie wybierał i ja też nie wybierałam swoim dzieciom... nasza najstarsza synowa przyszła do nas mieszkać jak miała 18 lat a syn 19 ,nic nie umiała ale ja jej za to nie potępiałam ,nauczyła się wszystkiego :))) we wszystkim ja wspierałam i pomagałam jak mogłam ...chodziła do liceum ,urodziła dziecko ,po 6 tygodniowym pobycie w domu z dzieciątkiem,namówiłam ją ,żeby wróciła do szkoły ,zdała maturę i poszła na studia -posłuchała ;) ciężko było :( ja zrezygnowałam z pracy ,żeby zająć się 6 tygodniową wnusią ,prałam ,prasowałam ,gotowałam, pieluchy tetrowe ...sprzątałam ,kąpałam dziecko,zupki gotowałam ,przecierałam, karmiłam ,spacery...posiłki przygotowywałam dla 6 osób,dałam radę :))) jestem z siebie dumna ale nigdy nie narzekałam ,że synowa nie robi tego czy tamtego ,że robi coś nie tak ,nie po mojej myśli ...dzisiaj moja synowa jest przykładem,że można być w ciąży ,skończyć liceum ,zdać maturę i dostać się na studia :))) było to dawno 13 lat temu ...ale rozpisałam się ,wzięło mnie na wspomnienia ...Aniu ,trzymaj się ,szkoda zdrowia na taką żmiję...a tak na marginesie ja też byłam złą synową dla mojej śp.teściowej ...ale ...niech tam -niech jej ziemia lekką będzie... zmykam ,spokojnej nocki Wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azzurro
Nie bede juz komentowac sytuacji Ani,ale wyobrazam sobie co musi przezywac z taka hetera pod jednym dachem,ile niepotrzebnych,nerwowych sytuacji,ktore doprowadzaja do wielu nieporozumien. U mnie tez zimno i lekko pada,ale zaraz tak pieknie sie zazielenilo,zazolcilo i zarozowialo,ze wiosna na calego. A poranny ptasi spiew az dodaje energii na caly dzien.Dobrej nocy dla wszystkich!♡♡♡♡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania z Podlasia
Witam...kolejna noc nie przespana:(...rano źle się czułam to dwie godziny udawałam że bajki oglądam z agentem04 i podsypiałam...dobrze że dziś święto to nie zapracuję się na śmierć...wczoraj to bolały mnie wsie mięśnie-wiem wiem obiecałam uważać na siebie ale to po jak już atmosferka w domu się oczyści...i dooopa nie zasnęłam,czytałam i słuchałam muzy i nic...kurna ale głęboko mnie wzięło:(...wstawałam w nocy,rano po 5 już wstałam bo miałam dość leżenia...miałam się nie żalić:(...dzięki za podpowiedz ze zrąbkami...Margolu żadne dodatkowe koszty nie wchodzą...zaraz trza będzie kupić kurczaki,nasiona toć to kilka stów,na razie olewam to...bierę leki i robię...robię i unikam wiadomo kogo...a ona jak na złość dostała skrzydeł i świergoli wszędzie gdzie jej syn się pojawi...ciekawe ile nocy przyjdzie mi jeszcze nie spać,może jakiś rekord pobiję?sen był ale krótki i płytki...spadam obiad robić...pozdrówki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuś słonko bardzo Ci współczuję.Uważaj na siebie i nie daj się babie jadze sprowokować,z tego co widać o to jędzy chodzi:p Anuś doradziłam Ci agrowłókninę,bo ona dużo lepsza od okorków,zrąbków,one zakwaszają bardzo ziemię i porzeczki zaczynają chorować i marnieć no i norniczki lubią zamieszkiwać w ściółkowanej tak uprawie.U mnie ageowłóknina nie kosztuje drogo = 1 mb szerokiej na 1,2 m kosztuje 90 groszy - chyba,że potrzebujesz jej dużo? - pozdrawiam i całusy zasyłam.Trochę się wypogadza to idę w ogrodowe hektary podziałać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×