Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniutek263

sierpien 2011

Polecane posty

A ja kurde miałam miec sobote wolną i wychodzi na to, że musze iśc do pracy. Kurde. liczyłam na to, że sobie poodpoczywam. Coś czuje, że na panieńskim wsune 2 drinki i będe spać ;/ Masakra. Wszystko mi się na łeb skumulowało. Już się nie mogę doczekac tydzien przed ślubem jak będę miała urlop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też chcę przed ślubem 4 dni wolne i tydzień po ślubie dwa tygodnie wolnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupilismy buty dla obu panow:) ale synek jeszcze nie jest ubrany,ma tylko te buty hehe. i kupilismy tez tuby strzelajacei, figurke na tort(pan mlody na ramieniu panny mlodej) i fontanny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe jak maluch to w pampersiku może być hihi...ale chyba takiego dużego problemu nie będziesz miała z ubrankiem dla synusia. ja figurek nie kupuje bo mam tort w pięciu kawałkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale odwiedzilam dzis ginekologa, a tak strasznie sie balam bo pisalam wam kiedys ze moja siostra jest chora ma raka macicy:(,obiecalam jej ze pojde i zrobili mi usg nic nie mam:) a za miesiac wyniki z cytologi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie bym chciala zeby byl dobrze ubrany,zeby czul sie wazny tego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faaaaktycznie
Mi się niestety najwyżej dwa dni przed ślubem uda wziąć wolnego Najgorsze, że trochę gotowania i pieczenia mnie czeka, a co za tym idzie potem sprzątania, bo muszę coś na piątek przygotować, no i nocleg dla części gości weselnych przyszykować Kurczę boję się że te dni tuż przed ślubem będą najgorsze, że się nie wyrobię ze wszystkim itp Na szczęście w gotowaniu to raczej mamcia będzię się wykazywać ja jedynie jako pomocnik ;) Mój mnie w sukni ale na zdjęciu ;) Ciekawe jak te nasze śluby będą wyglądały :) w środę po ślubie jedziemy na parę dni nad nasze morze, hmm jak będzie taka pogoda, to nic tylko w pokoju będziemy siedzieć hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faaaaktycznie
a za te remonty Was podziwiam, u mnie to już by chyba nerwy puściły jakby próbował coś w chacie kombinować ;) bo remont to i my mamy ale garażu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faaaaktycznie
moj mnie w sukni ale na zdjęciu... widział*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny:) to duzy ten wasz synus myślałam ze jakis 3 latek:P wczoraj załatwilismy wszytsko na sali:) na poczatek oczywiscie sie wsciekłam bo własicelka z która sie umawiałam cos pomyliła i uznała ze umówiłysmy sie na poniedziałek... na szczescie jej zastepczyni do nas przyszła i wszystko załatwiliśmy:) i jeszcze wiekszy rabat dostalismy niz planowalismY:) juz wszytsko wiemy jak bedzie wygladac na sali i juz jestem spokojniejsza;) i chyba udało mi sie wreszcie gosci usadzic tak ze wszystkim pasujea:) kolejny kamien z serca:) poweim wam że gdyb osobiscie musiała sie tym wszytskim zajmowac a nie tylko zapłacic za talerzyk i wybrac menu to chyba byśmy sie nei wyrobili:) chociaz i tak jestem z nas dumna:) całe wesele zorganizowaliśmy w 7 miesiecy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam wolne tydzień przed ślubem i tydzień po. Ale... tydzien przed przede wszystkim bede robić tipsy mamie, tesciowej, szwagierce, świadkowej, cioci..... do tego jeszcze ostatnie przygotowania, kołocz, fryzjer. W piątek będą tłuc szkło. Także coś czuje, ze sobie nie odpocznę. A tydzien po slbue mamy urlop, żeby ocieplić dom ;/ takze też nie ma coliczyć na słodkie lenistwo. Dopiero na początku września planujemy gdzies wyskoczyć na tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nha
hej dziewczyny... zaczyna mnie ogarniać jakiś okropny stres... cały czas myślę o weselu i o tym czy aby wszystko już załatwiłam i czy o niczym nie zapomniałam... albo o tym co jeszcze mogłabym zrobić żeby wyszło jak najlepiej.... chyba się wykończę ;/ to już tak niedługo! A Mój narzeczony w ogóle się nie przejmuje grrr.......... na dodatek jesteśmy na etapie urządzania się, jeździmy po różnych salonach wybieramy detale do domu... projektujemy kuchnię, garderobę itp za dużo tego wszystkiego i do tego ta przygnębiająca pogoda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wolne mam 3 dni przed slubem i tydzień po. A wyjedziemy prawdopodobnie na krótko nawet nie wiem gdzie i kiedy. Najgorsze jest to że po naszym weselu mamy w rodzinie chrzciny, a na koniec września wesele siostry M. ehh Dobrze, że M. pomaga we wszystkim, jeździ załatwia, kupuje Mnie w tym wszystkim przytłacza wyprowadzka, gdyby nie to, to byłoby owiele lepiej (jeszcze w domu wszyscy a zostałabyś, żle ci tu ehh)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przed ślubem biorę 2 dni a po ślubie 4 dni wolnego. Kurde też mam dużo na głowie; wesele, do tego urządzanie domu, praca..kurde szkoda że czas nie jest z gumy:) przydałoby sie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tylko jeden dzien przed slubem slub w piatek wiec sobota niedziela i poniedziałek wolny... trzymamy urlop bo we wrzesniu czeka nas remont i przeprowadzka... duzo nie odpocznę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mnie już niektórzy dobijają - koleś uważa że jak na zaproszeniu jest "prosimy potwierdzić przybycie" i on nie potwierdził nic nie powiedział to że wiadomo że on nie przychodzi - no żal mi go bo mu mówię że wypada mówić czy się będzie czy nie - a na marginesie to połowa gości nie dała odpowiedzi tzn ze ich nie będzie?!! no głupota - jutro dzwonimy do wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewunia, my też mamy w zaproszeniach wpisane, że prosimy o potwierdzenie do końca tygodnia, ale narazie to mało osób się odezwało :(, mam nadzieję, że to nie oznacza że reszta nie ma zamiaru przyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amikaya nie nie - to tylko oznacza że osoba którą zapraszamy jest niezbyt kulturalna lub nie rozumie treści zaproszenia jeszcze rozważam taką opcje że zaproszenie rzuca w kąt i zapomina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ogladalismy garniturow bo zeszlo nam na tych butach i w sklepie z tymi dodatkami wiec wrocilismy do domu.Ja mam 2 dni przed slubem wolne i tydzien po:) i tez nad polskie moze jedziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewunia, chyba ta druga opcja:) bo ja sama tak mam że zazwyczaj potwierdzam ostatniego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amikaya to też źle się zachowywałaś przyznam że my tez tak robiliśmy a teraz inny robią na złość nam - nie potwierdzając sami czy będą czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam też większośc nie dało znać. Niektórzy przyjmują za oczywiste, że będą inni, że nie będą.... My obdzwonimy wszystkich w przyszłym tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniczka84 a kiedy macie ślub? mi się wydaje że niecały miesiąc przed moim ślubem i weselem możemy powoli zacząć dzwonić do gości tym bardziej ze na zaproszeniach mieli dać odpowiedź do 20 lipca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My 13 sierpnia. Ja będę dzwonić dopiero przed samym ślubem, wtedy mam pewność, że już nikomu się nic nie zmieni. A w restauracji itak muszepotwierdzić dopiero w przyszły piatek, więc luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - no ja niestety muszę wiedzieć wcześniej bo u mnie będą winietki i muszę je zamówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie wrocilismy z nauk przedmalzenskich,smiesznie bylo proboszcz opowiadal o zlych tesciowych,jak tak mowil to ja doskonale wiedzialam co ma na mysli hehe moja wlasnie tego typu jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×