Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniutek263

sierpien 2011

Polecane posty

pewnie ze bede sie starała powiedziec wszytsko co sie da przestrzec uprzedzic czy co tam wpadnie do glowy:) stres jest bo juz bym chciala miec wszystko zalatwione... mam nadzieje ze dzis kolejna rzecz pojdzie w zapomnienie bo idzie do koscioła: do ksiedza ze swiadkami, do organisty, i w sprawie dekoracji... na razie 3 dni przed moge powiedziec wam tylko tyle: WSZYSTKO CO TYLKO SIE DA ZAŁATWIAJCIE JAK NAJWCZESNIEJ żeby potem juz nie miec tyle roboty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sukienki nie widze niestety :( Ja staram sie to wszysysko zalatwic w tym tygodniu,dzis jedziemy z dj sie spotkac po raz ostatni i ciekawa jestem co nam zaproponuje :).Do kosciola juz nie bedziemy jechac dopiero w dniu slubu. Dzis tez ostatnie spotkanie z wlasciecielem. W przyszlym tygodniu nie bede miala juz co robic :),ale ide jeszcze do lekarza i oddac krew,ja zawsze musze sobie cos dolozyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy w środe lekcje tańca, w piątek dograć szczegóły na sali - liczba gości i parę drobiazgów. A potem mam tydzień tipsów, fryzjer, odbiór sukienki, czaskanie. Jeszcze musimy pojechac na giełdę i kupić kwiaty do strojenia kościoła. We wtorek rozwozimy kołocz i mamy spotkanie z kamerzystą. Masakra, tydzień przed ślubem będzie BARDZo pracowity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a macie jakies podziekowania dla gości czy nie robicie nic takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faaaaktycznie
Ja też się właśnie boję że ten tydzień tuż przed będzie nerwowy, że najwięcej będzie załatwiania i dogrywania szczegółów Chociaż staram się wszystko co mogę robić wcześniej Ja się np 4 dni przed ślubem do dentysty umówiłam, bo nie miał terminów Muszę jej powiedzieć żeby nie spaprała czegoś bo będę zapuchnięta na ślubie :) Myślałam nad tipsami ale chyba tylko francuski manicure zrobię U nas podziękowań nie planujemy Natomiast Rodzicom kupiliśmy skrzynki na wino z wygrawerowaną datą i naszymi imieninami, tylko jeszcze jakieś smaczne winko muszę im tam wsadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wierszyk dałam taki : Kochani Rodzice! To Wy pokazaliście nam księżyc, pierwszy śnieg na świerkach i pierwszy deszcz. To Wy daliście nam dom, bezpieczeństwo, pewność siebie i rodzinne ciepło. Dziękujemy Wam za Wasze oczy, które z Miłością na nas spoglądają, Dziękujemy Wam za dłonie, które się o nas troszczyły. Dziękujemy za Wasze serca, które od zawsze darzą nas miłością. Dziękujemy za pogodne dni pełne miłości i szczęścia, za Waszą pomoc i wsparcie w każdej chwili naszego życia. Jak go przeczytałam to powiem wam że się wzruszyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faaaaktycznie
piękny wiersz, też się wzruszyłam Oj zadabaj o wodoodporny makijaż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to już zadba makijażystka ja będę musiała powstrzymywać się od tych łez !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny..w sobote wielki dzien;) boje sie cholernie...na dzien dzisiejszy chyba wszystko zalatwione , tylko dzisiaj generelalka domu i jutro paznokckcie...w pon mienu zalatwione, napoje takze, kierowcy na wesele i poprawiny, autokar,nocleg dla gosci z daleka, kamerzysta, przystrojenie itp...mam takie nerwy ze nawet nie moge spac...w sobote 30.07 bylam na weselu kolegi jedzenia nie bylo zbyt spaczne i nie bylo wyboru , ale dzieki naszym znajomym wesele bylo super kazdy sie bawil do 4 rano a pozniej na poprawinach i pamietajcie aby wesele sie udalo duzo zalezy od gosci teraz to juz wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze wczoraj zrobila mi moja makijazystka rzesy....sa super delikatne, ale za to efektowne, mam nadzieje ze pieniadze na to nie zmarnuje, poniweaz 2 miesiace temu tez mialam zrobione ale przez inna byly grubsze a za to bardzo ciezkie i sie okazalo ze zle przyklejone zazwyczaj do 2 rzes przyklejone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm...nie wiem jak ci je opisac ale mozesz spr w google , sa sliczne ...trzymaja sie ok miesiac a nawet dluzej ...wypelniania, dopelnia sie je co ok 3-4 tyg, koszt za zrobienie od ok 150 zl do 300 wypelnianie od 80 do 150

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym salonie w którym będę robiła makijaż ślubny przedłużanie rzęs kosztuje 150zł a Ty ile płaciłaś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faaaaktycznie
słuchajcie mam dziś odebrać suknię, miała jedną przymiarkę, po której mieli doszyć ramiączka i skrócić, powiedzieli że sukni czyszczonych już nie przymierzamy, a jak będzie coś nie tak? to normalne zachowanie? No właściwie jak się okaże że za dużo obcięli to i tak nic nie wymyślą... no nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przecież to jest Twoja suknia i skoro chcesz przymierzyć to przymierzasz koniec i kropka - powiedz tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) pewnien ze masz prawo mierzyc dowolna ilośc razy przed odbiorem!!! kosiól wczoraj załatwilismy dowiedzielismy sie ze jeszcze musimy podjac pare decyzji co do mszy których wogole nie bylismy swiadomi z moja mama nie wiadomo co jest. byla wczoraj u lekarza i w trakcie wizyty znow dostala tego krwotoku i zabrali ja karetka do szpitala laryngologicznego. zbadali na wszystkie strony, i i tak nie maja pojecia skad to krwawienie zalozyli jakis rozpuszczalny opatrunek wypisali leiki na zatamowanie krwawienia i kazali polezec i nie forsowac sie. masakra. nawet lekarze nie wiedza co dolega mamie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez właśnie jestem po przedłużaniu rzęs. mam takie bardzo naturalne, jak mocno wytuszowane. Myśle, że chyba dobrze, bo będę wygladac naturalnie na ślubie. musze się oswoić. Ale i tak strasznie mi się podobają. Kupiłam na gruponie i płaciłam 69 zł, normalnie kosztuja190 zł. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym krwawnieniem z nosa to wspolczuje ale przypomina mi sie ze kilka lat temu siostrzenica miala podobny problem i cos jej w nosie robili,nie powiem ci o co chodzilo bo juz niepamietam niestety ale juz pozniej nic sie nie dzialo. Dla gosci ciasto oczywiscie i kupilismy słoniki http://allegro.pl/sloniki-3d-w-organzie-slub-podziekowania-nowosc-i1750653849.html postawimy im obok talerzyka. Dla rodzicow kwiaty i te dyplomy http://allegro.pl/wyjatkowe-dyplomy-podziekowania-dla-rodzicow-i1745628711.html i zdjecie juz ze slubu w ramce. Ja dzien przed slubem umowilam sie na tipsy i rzesy i ciekawa jestem efektu tych rzes w google widzialam ale jak to na mnie bedzie. Z tego co wiem to oni rowniez zageszczaja rzesy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz juz nie bede miała czasu wejśc do was ale trzymajcie w piatek za nas kciuki!! do napisania w przyszłym tygodniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faaaaktycznie
Dietowo trzymamy kciuki Powodzenia :) Mam już suknię, oczywiście z racji tego, że jestem mięczak przymierzyłam ją dopiero w domu Leży ok ale mam dwie plamki, no się wkurzyłam, ale nie mam już sił iść do baby żeby ją doczyściła, są na szczęście w średnio widocznym miejscu Ale to przestroga dla Was dokładnie obejrzyjcie suknię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz a my ci tu radziłyśmy żebyś ją przymierzyła w salonie jeszcze raz zanim odbierzesz suknie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) dietowo - powodzenia nasza pierwsza sierpniowiczko :) Faaaktycznie - zadowolona jestes z sukni po ostatniej przymiarce?? ja pierwszy raz mierzylam przy zakupie, poźniej dwie przymiarki w trakcie szycia i male przerobki, i przy odbiorze (dwa dni przed weseleeeem!! ) bedzie ostatnia przymiarka. I najgorsze jest, że teraz bylabym sklonna zamienic ja na inna suknie - nie wiem, czy juz mi sie opatrzyla, czy naprawde nie jest fajna :(. Wszystko lezy idealnie, no ale hmmm, cos juz mi nie gra :(. No ale juz trudno, musze w niej wystapic. Ponadto mam wielkiego nerwa, wszystko mnie wkurza i martwie sie na zapas. W weekend mam juz panieński, nawet nie mam ochoty na ta impreze :( Czy tylko ja tak mam? Mam wrażenie, ze inne PM tryskaja radościa i optymizmem, a ja jestem zwyczajnie zmęczona :(. Pozdrawiam, milego dnia :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faaaaktycznie
No wiem że radziłyście, ale jak już mówiłam mięczak jestem i muszę z tym żyć ;) sysunia - no właśnie też tak mam! i nie wiem czy ta suknia jest brzydka, czy pierwszy zachwyt minął?! mam nadz że błysk w oku wróci jak będzie do tego fryzura i makijaż, bo narazie przygasłam Ja zmęczona jestem ale psychiczne, chcę to wszystko ogarnąć i chyba się to odbija na mnie, bo wczoraj o 19 byłam tak przybita że się już spać położyłam, byle się odciąć od wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie nie martwcie się bo i jak też czuje mniejsze uwielbienie do mojej białej sukni - może dlatego że mam w niej zdjęcie i je oglądam często-hmm... na bank przejdzie to w dzień śluby jak będziemy stały przed lustrem w naszych suknia w makijażu fryzurce i biżuterii - a nasi przyszli mężowie padną z zachwytu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oby było, jak mówicie :) a czego najbardziej obawiacie się w dniu ślubu? Bo ja już panikuje - od złej pogody zaczynając, przez nieudaną fryzurę i makijaż, nieładny bukiet, przez niezadowolenie gości, jakąś gafę w kościele po złe samopoczucie w dniu ślubu (bóle głowy, wzdęcia - wiem, głupie, ale często je mam :(, bądź inne problemy żołądkowe ) ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do pogody właśnie też się obawiam bo będę miała bolerko na krótki rękawek - a ze mnie straszny zmarźlak jest :P makijaż miałam próbny tylko teraz mniej różu na policzki powiem żeby mi nałożyła no i żeby fryzura się nie rozwaliła oczywiście pod ręką będę miała lokówkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×