jego opinia o zdradzie.....

witam dzisiaj wywiazala sie miedzy mna a moim mezczyzna dyskusja nt zdrady...ja bylam od zawsze zdania takiego ze jak facet zdradza to znaczy ze nie kocha kobiety z ktora jest...a on tym moim stanowiskiem sie bardzo poirytowal i jego zdanie jest takie ze KAZDY facet kiedys zdradzi i ze zdrada nie jest niczym zlym ...zamurowalo mnie???

:O mnie też zamurowało...po tym co przeczytałam :O

co ja mam o tym myslec w ogole...??

ja bym o nim nic dobrego nie pomyślała po takim tekscie

ale to nie Twój mąż????? Ale masakra!!!!!!!!!!!!!!!!

przynajmej mówi o ty otwarcie..a nie udaje siwetego. kazdy facet zdradza!

mąz , nie mąż...są razem, tworzą związek...głęboko bym sie zastanowiła nad takim facetem , jesli oczywiscie nie zartował...:O

No tak ale łatwiej odejść jak jeszcze nie jest mężem..... Proponuję kilka dni bez partnera- przemyśl sobie wszystko- generalnie jego podejście mówi samo za siebie.

przecież od dawna wiadomo że faceci nie łączą seksu z uczuciem dla nich seks może istnieć niezależnie od niego ...a więc .....wniosek jest logiczny seks nie oznacza dla nich zdrady emocjonalnej

facety to ciulle. nie wazne z kim i gdzie. wyjedziesz na miesiac i juz sobie znajduje pocieszycielkę i nic złego w tym nie widzi. szkoda słów

chyba zostane do konca zycia sama zatem...