Jestem już od wielu lat zakochana w postaci z anime

Wariatko, niestety nie znam. Bleach nie lubię. Chociaż mi polecano, po prostu nie mogę się do tego przekonać. Ja tam Kaname średnio lubię. Zero i jego brat tez fajny :D

Wiecie co wam powiem? Nie pomagacie mi! A ja mam co wieczór juz takie fantazje, że głowa mała :O

Bo w bleach'u najlepsze są fillery i pojedyncze odcinki z konkretnymi postaciami, reszta jest mdła i ciągnie się jak moda na sukces. Poza tym i tak oglądam dla kilku postaci, więc mogę powiedzieć - średnio się to ogląda :P Ale psycholi mają tam pierwsza klasa. A oglądał ktos może "Rewolucjonistkę Utenę" ? Tam jest niezła porcja Bi-shen'ów.

Nie oglądałam. W sumie nie jestem zagorzałą fanka anime i nie oglądałam znowu ich tak duzo :D

Ja też nie, znam kilka lepszych serii (typu elfen lied, hellsing ova) i trochę tych najsłynniejszych, plus może ze dwa filmy - i tu koniec mojej wiedzy :P

e tam, ja mam 27 lat a kocham bi-shonenow :D i mam to w dup*ie, nie przejmuj sie, naleza sie jakies przyjemnosci wizualnie w szaryms wiecie.

Ja mam 20 lat i ogladam Polskie anime Kapitan Bomba

nie martw się, ja również jestem teoretycznie za stara na anime, lecz od kilku lat marzę o L

:O

I ja. W vampre

Znam kogoś kto ma 28 lat i chce postaci z anime :P współczuję poziomu rozwoju emocjonalnego:D

Mi sie podoba Lelouch , L , i ci z VK.

Moim ideałem chłopaka jest wariatka :D

ja tylko kopiuje :O "" Jaracie się japonią bo naprodukowali masę animu z nieprawdopodobnymi historiami, magicznymi mocami i prawdziwej przyjaźni ratującej świat. Jak myślicie czemu właśnie z japonii wypływa najwięcej chorych/specyficznych rzeczy? Bo mają nudne życie i to jest jedyne co im je urozmaica, w dwugodzinnej przerwie między pracą i snem. D**a im po ich zaawansowaniu technologicznym i gospodarce skoro mają życie gorsze od najgorszych stulejarzy? 40% ich populacji rucha poduszki z nadrukowanymi waifu, a obżeranie się surowymi rybami z ryżem nie jest ani smaczne ani zdrowe. W szkołach już od podstawówki zapieprzają po 10 godzin ZEGAROWYCH dziennie. I w przeciwieństwie do naszego systemu, gdzie Seby gówno się uczą, wagarują, i jeszcze ich w rękę pocałują że chciało im się przejść z klasy do klasy, tam normą jest encyklopedia na pamięć przez 2 dni, bo jak nie to hańba i harakiri. Uczniowie mają 2 tygodnie wakacji, i chyba 2 święta w roku w których z łaski swojej dostają 1 dzień. Z pracą praktycznie tak samo. Japończycy w gruncie rzeczy są bardzo nieszczęśliwymi ludźmi, najczęściej popełniają samobójstwa, i nigdy nie mają czasu dla siebie. Dlatego następnym razem zanim zaczniecie wychwalać tamtejsze życie nasrajcie sobie do ryja. Kultura: To samo z jareniem się kulturą i historią. Ojej były samuraje, gejsze i japońskie smoki. Super kultura. Jeste samuraje mam miecz, jeste elitarne. Ale tą część historii że japończycy byli najwybitniejszymi mordercami, psychopatami i chorymi skurczybykami, oraz to że za samurajów których wychwalacie, 99% ich ludzi na przemian spało i uprawiało ryż to pominiecie. Kulture to mieli grecy w starożytności, bo mieli demokrację i filozofów, a w japonii bez zgody właściciela to wieśniak nawet wysrać się nie mógł. W dodatku po drugiej wojnie światowych w Japonii było pełno pedofilów i burdelów z dziećmi, japończycy którzy mieli własne uprawy rolne wykorzystywali nieletnie dziewczynki w zamian aby rodzice mieli trochę ryżu czy innego gówna. Jesteś chorymi psychopatami. Większość jarających się japonią w głębi duszy chciałoby posuwać takie dziewczyny z anime, to jest chore. W dodatku, że takie dziewczyny są nieletnie. Niektóre płaskie, niektóre cytate, jednak są nieletnie, w Japonii to jest legalne jednak u nas nie i to czyni z was - oglądających anime - pedofilami lub mających tendencje na pedofilów. To tyle, osrałem was, jeśli ktoś ogląda te japońskie kreskóweczki za młodu to nie jest tak źle, jednak jeśli ktoś je ogląda w wieku powyżej 18 lat to ma preferencje na pedofila i groźnego psychopate, taka jest prawda, ludzie bez życia Konwenty - spotkania ludzi, którzy mają naprawdę smutne i szare życie. w swoim mieście są nikim, nie znają nikogo, jednak jeżdzac na konwenty faceci mają nadzieję, że w końcu zdobędą dziewczynę, a dziewczyny że jakiś facet je zauważy. Nie muszę wspominać, ile brzydkich dziewczyn jest na konwentach, ale nie chce was obrażać. To jest chore, aby 20 letni człowiek przebierał się za postać z kreskówki. J-Rock - NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO. Jest rock, a ten gatunek jest w różnych językach. To, że z Japonii ma być jakiś inny? Równie dobrze można używać USA-rock, PL-rock, GER-rock, itp. To podobnie jak z anime - to są kreskówki, tyle że japońskie. Po prostu mają specyficzną nazwę bo mają od przeciętnych kreskówek większy budżet w produkcji, nieco lepszą fabułę, grafikę i oprawę dźwiękową - w skrócie - ludzie się starają. Mimo wszystko to kreskówka. Japońska'' :O

a mi się kiedyś spodobał Stranger z Blair Witch Project...:p tez mi odwala czasem, ostatnio nie widuję normalnych ludzi, i coraz czesciej mi sie podobaja jacys np. aktorzy...

a mi sie tez podobaja:P zwlaszcza ze Polacy w wiekszosci to wiesniaki i bardzo niezadbani z tego ze po prostu brak im kasy nawet na ciuchy :O , zagranica tylko sa ladni a tu zostaja albo anime i aktorzy :D

Mi też coś ostatnio odwala :P i zwykli faceci mnie nie kręcą i wydają się nudni i na dłuższą metę męczący

ja sie kiedys kochalam w tasuki z fushigi yuugi :P

ten dlugi tekst to jakiegos zazdrosnego frustrata jest, bo pewnie panna wolala anime zamiast takiego idioty :P

halo :D a tu widze ze nie tylko mnie sie podobaja aktorzy czy inni nieosiagalni :D

Mam prawie dwadzieścia lat, od siedmiu jestem zakochana w anime ; ). Przez ten czas 'kochałam' się w całej masie postaci z m&a, co nie przeszkadzało mi być jednocześnie z prawdziwymi chłopcami. W tej chwili fantazjuje o Kakashim Hatake z Naruto ; ). Przy nim rzeczywiście 'mężczyźni z ulicy' wyglądają blado.

8788hth Mi też coś ostatnio odwala i zwykli faceci mnie nie kręcą i wydają się nudni i na dłuższą metę męczący ''' I Mam podobnie. ;)

co sie z nim dzieje ? wiesz cos ?

Mam 25 lat, nigdy mie potrafilem poradzic sobie ze znalezieniem dziewczyny. Zakochalem sie w postaci, ktorej nie bylo, nie ma i nie bedzie. Kiedy jestem smutny wyobrazam sobie, ze sie do niej przytulam, rozmawiam z nia. W koncu zdaje sobie sprawe, ze siedze sam. Tak sobie to napisalem

wiem ze to nienormalne ale ja tez nigdy

Ja mam 21 lat, kocham Lighta Yagami, codziennie oglądam z nim masę AMV, mam z nim plakaty na ścianach, śpię z jego podobizną, mam fantazje erotyczne i ludzie na uczelni mi się pytają, czemu piszę tylko w czarnych zeszytach. :D Obejrzałam pełno anime, ale DN po prostu kocham ponad życie i jest moim numerem jeden, mogę oglądać w nieskończoność i jakoś nie zanosi się na to, żeby mi przeszło... Ale cóż, pogodziłam się z tym, że tak jest. Takie zakochanie to słodkie cierpienie, bo wiesz, że to postać fikcyjna, która nigdy nie istniała, nie istnieje i istnieć nie będzie, a mimo to nadal ją kochasz... Już lepiej się zakochać w piosenkarzu, aktorze, przynajmniej oni są realni i możesz ich spotkać na żywo. Ale cóż, miłość nie wybiera nawet i w takim przypadku. :D Może dla innych z zewnątrz wydaje to się dziwne, ale osoba, która uwielbia M&A zawsze cię zrozumie! :3

nawet się nie przyznaję że oglądam anime bo,niedługo będę mieć 30 , poza tym mieszkam w Pl :D moje ostatnie w tych miesiącach to carnival, uta no prince sama, tokyo ghoul , kamigami no asobi, diabolik lovers :D

ja rozumiem;)

to znaczy??