Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frankness

kto studiował albo studiuje medycyne

Polecane posty

Gość frankness

witam. Bardzo mi zależy na wszelkich inf. dot. studiów na kierunku medycyna. Czy jest ciężko i jak wyglądają zajęcia? Z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frankness
Nikt? Sami bezrobotni humaniści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej sami zapracowani
lekarze :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 323123213
ja mam pełnmo znajomych co studiowali medyzynę.... mówili, że pierwsze dwa lata cały czas siedzieli w książkach, nawet w sylwestra - mieli przykazane zrobic przerwę max. na dwie minuty na jednego drinka i wracac do książek. Potem było trochę lepiej , więcej zajęć praktycznych a nie tyko same testy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemampomyslunanick
ja :) Co chcialbys wiedziec :D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemampomyslunanick
Nie pierdziel :D I rok - anatomia faktycznie ciezko :D roztsalam sie w marcu z chlopkaiem wiec do czerwca nie robilam prkatycznie nic i zdawałam :D II rok-bajka III rok ponoc gorszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto moje przemyslenia
frankness a z Ciebie przyszly bezrobotny lekarz konował?? ale wiesz co... nadajesz sie na medycyne bo umiesz w nieuzasadniony sposob gardzic ludzmi a tak na powaznie, na medycynie nie jest tak ciezko jak sie niektorym wydaje, naprawde studenci maja zawsze w tygodniu jakies wolne i duzo czasu na imprezy, ale idz na ten kierunek tylko jesli masz "powolanie" a nie za kasa bo raz ze mozesz sie przeliczyc a dwa lekarzy lecacych za kasa juz mamy, brakuje tych dobrych pozdrawiam studentka farmacji i kosmetologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 323123213
ja tez nie lubie lekarzy. to zarozumiełe chuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frankness
Da radę studiować na prywatnej uczelni, gdybym się nie dostała państwową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f2454543643
łatwizna ...kazdy kto nie dostał sie na filozofie albo psychologie idzie na medycyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skonczylam medycyne i robie specjalizacje........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frankness
akurat na filozofie to każdego bierum:-P Podbijam, jak jest ze studiowaniem na prywatnej uczelni, nie koniecznie w Polsce?? ines co to za specjalizacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno przejzyj na oczy!!
no fajny temat zalozylas :D bo ja wlasnie tez mysle czy by nie isc na medycyne - bardzo mnie to interesuje! ale ja bym wolala cos w kierunku dermatologii, a moze stomatologii, ortodoncji jeszcze sama nie wiem ;) a Ty autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frankness
wawy nie biorę pod uwagę tylko właśnie biały... a co do specjalizacji to jeszcze nie wiem... może dermatologia? kurde, chyba wielka konkurencja przy rekrutacji? dziewczyno przejrzyj na oczy pisałaś dziś maturę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno przejzyj na oczy!!
mature kochana pisalam 3 lata temu ;) koncze kierunek jeden ktory mi nie zapewni posady wiec chce jakas alternatywe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frankness
ja w zeszłym i też nietrafiony kierunek...ech nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Przepraszam że odbiegnę troszkę od tematu... Jestem na biol-chemi-fizie w dobrym liceum i uwielbiam te przedmioty. Biologii mogłabym uczyć się całymi dniami, chemię też lubię. Jest tylko jeden problem, mianowicie FIZYKA. Mam pytanko. Czy aby dostać się w przyszłości na medycynę muszę byc wybitna z fizy? I jeszcze jedno. Czy rozszerzona biologia i chemia w liceum są bardzooo trudne, czy raczej do pojęcia dla typowych antyhumanistów? ;) Bardzo proszę o odpowiedzi! Z góry wielkie dzięki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybitna nie musisz byc, ale egzamin i tak musisz zaliczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie orientujecie się na ile go powinnam zdać, żeby w ogóle składać papiery? Wiem że to za wcześnie aby mówić już o składaniu jakichkolwiek papierów... pytam tylko orientacyjnie. Bo z fizyki zawsze miałam 4..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no i mam jeszcze jedno pytanie. Czy na medycynie uczy się o roślinkach, glonach, mięczakach i ich budowie...(itp.);/ czy tylko o człowieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaaa....
Marzy mi się medycyna! Postanowiłam za rok zdawać rozsz. chemię i bio... może jeszcze podst. fizykę.. Jak się nie uda to poprawiać.. W międzyczasie oszczędzam i odkładam kasę na studia:) Wierzę, że mi się uda!:) PS.Piszę w tym roku maturę, mam 20lat:) Matematyka poszła mi tragicznie, już wolę fizykę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzii
Odnośnie pytania Eleonor. Czy na medycynie uczy się właśnie takich rzeczy, typu: budowa ślimaków, stawonogów albo coś w ten deseń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno nie. to na weterynarii albo jakiejś botanice. Medycyna jest o człowieku, o chorobach... Ślimaki są dośc odległe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to ma w ogóle być23256
Ludzie, widać że albo wypowiadają się tu osoby który może i by chciały studiować medycynę, a są na innych masowych kierunkach albo 16stki i 17stki, które myślą że 4 z fizyki w liceum do przepustka na studia. Śmieszne to i smutne jednocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoko223
No właśnie!! Na studia liczy się tylko i wyłącznie matura moi drodzy. Oceny z gimnazjum i liceum nic wam nie dadzą! No oczywiście, jeśli miałeś 6 z biologii i chemii w gimnazjum a w liceum się skupisz właśnie na tych przedmiotach i systematycznie sie uczył, to masz większe szanse na dobre napisanie matury niż ktoś kto sobie wszystko olewał. Ale dobrze, że już w wieku 16, 17 lat o tym myślicie bo im szybciej zrozumiecie co chcecie robić w życiu to łatwiej wam będzie dążyć do wyznaczonego celu. I pamiętajcie WIARA W SIEBIE CZYNI CUDA! Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturzystka333
Witam! Jeżeli ktoś z Was studiuje, studiował medycynę albo ma jakieś informacje na ten temat to proszę o pomoc! Pisze w tym roku maturę i interesuje mnie ile mieliście punktów na ile z biologii, chemii, fizy i dostaliście się na ten kierunek! Z góry dzięki:) BARDZO MI BY TO POMOGłO;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja studiowalam ratownictwo medyczne ,wyglada to podobnie. czy jest trudno-dla mnie nie bylo bo ja to bardzo lubilam :) ciezko jest na antomii gdy sie zaczyna ukl miesniowy(w cholere nazw,co za tym idzie w ciul lacinskich pojec,co mi sprawialo problem.) farmakologia takze do najlatwiejszych nie nalezy..biochemia-ujdzie.to takie 3 co sprawialy mi problem.co do formy nauki anatomii-idzie sie przyzwyczaic do tego widoku.szcegolow pisac nie bede bo nie chce nikogo zrazic.ale polecam zaopatrzenie sie w atlas anato,iczny Yokoshiego-pomaga sie oswoic z pewnymi widokami. jesli chodzio nauke prkatyczna-to wszystko ma maiejsce w szpitalu,my jeszcze zanim poszlismy na oddzial uczylismy sie w salach zabiegowych jeden na drugim wkloc dpozylnych ,domiesniowych,pomiarow itd itp. na oddzialach bylo juz zupelnie inaczej..wiadomo zyly u pacjentow juz nie takie jak u 20 latkow..nie zawsze chetni do wspolpracy jak kolega..ale ogolnie bylo ok. problemy zaczynaja sie (u wielu osob ) na sali operacyjnej na prkatyce anestezjologicznej,gdzie np ratownicy dostaja szkole zycia z intubacji...to juz nie ejst fantom,nie mozesz sobie podziobac rurka po kilka razy..masz swoje 30 sekund i musisz nauczyc sie w nich miescic. sala operacyjna bardzo duzo pomaga w nauce farmakologi,rozcienczania lekow.no i pierwszy raz widzi sie jak to wszystko wyg;lada u zywego czlowieka w srodku..jak sie trafoi na fajny szpital to bedzie sie mialo okazje zobaczyc na zywo serce podczas operacji jak i byc przy cesarce-co jest niezapomnianym uczuciem:) Na Oiomie tez czeka na studentow niemila niespodzianka..pierwszy szok..wiadomo czemu,ludzie w stanach krytycznych..pierwsze reanimacje..najczesciej to tam po raz pierwszy ma sie do czynienia ze smiercia..na to roznie studenci reaguja..jedni chwilowo przezywaja,inni-dochodza bardzo szybko,wrecz w ekspresowym tepie do siebie. no co jeszcze...to ze jest bardzo duzo nauki kazdy kto chce byc lekarzem,ratownikiem itd -na pewno wie. aa no i dobrze sie zaopatrzyc we wlasny stetoskop juz na poczatku( nie polecam kupowania od razu wypasionego,troche to bez sensu..czemu??juz mowie: po pierwsze: zniszczy sie..bo prkatyki sa tylko prkatykami..po 2 zazwyczaj jest opcja:ooo zapomnialam/zapomnia;lem..moge Twoj?? po 3 ,,,jak nauczysz sie na najzwyklejszym-to poradzisz sobie z kazdym. jak nauczysz sie na wypasionym...jakims elektronbicznym itd-to pozniej masz powazny problem.ja w taki nieco bardziej wypasiony zaopatrzylam sie bedac juz po studiach-wlasciwie dostalam go w prezencie za to ze sie obronilam:P jak cos mi sie przypomni-dopisze:)jak cos-pytac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturzystka333
OOO;) dziękiuje bardzo;) Mam tylko jedno pytanie. Chodzi mi o te praktyki na sali operacyjnej... ma ja każdy? nawet ten kto nie chce mieć w przyszłości nazwy specjalizacji z końcówką -chirurg? Ja na przykład nie chciałabym mieć nic wspólnego z operacjami.Wolałabym specjalizację typu, np. endokrynolog albo neurolog... Wiesz coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety musisz przez to przejsc:) ja sale operacyjna mialam w ramach kilku przedmiotow: ratownictwo medyczne--intucbacja,leki ,chirurgia-wiadomo, anestezjologia-tez wiadomo czemu. niestety nie bylo mozliwosci zeby nie byc.. ja mialam takie oddzialy(nie wiem czy wszystkie wypisalam ..moze zapomnialam o czyms to sorki) -oddzial chorb wewnetrznych,czasami nas w tym szpitalu wrzucali na neurologie bo tam sie wiecej dzialo i duzo mozna sie bylo nauczyc,ale to tak cichaczem ;) -oiom-oiom kardiologiczny-oiom kadriochirugiczny -blok operacyjny-sala operacyjna -karetka-pogotowie -izba przyjec -sor -poloznictwo -punkt pobierania krwi -na sorze wladowalam sie tez na tomografie i rezonasn bo mi sie podobalo -na wewnetrzym-na punkt usg(ale to juz na jednym i drugim bylam po godzinach) -dyspozytornia(najnudniejsza na swiecie chyba robota ) -straz pozarna(mielismy jednostke chemiczna przydzielona,pozniej wojewodzki jakis sztab kryzysowy-tam mielismy co jak sie organizuje w tym cpr--podobne do dyspozytorni),w trazy pozarnej zaliczylismy tzw komore gazowa(strazacy wiedza o co mi chodzi) -prkatyki w szkolach, na uczelniach,zakladach pracy,urzedach-robilismy kursy i egzaminy z pierwszej pomocy jak sie cos przypomni to dopisze aaaaa wlasnie w ramach przedmiotu tarownictwo medyczne mieslimy zawsze na zmiane z teoria takie cwiczenia:zabieralismy caly sprzet ,wychodzilismy przed uczelnie np na parking ,i po kolei: jeden siedzial w aucie..reszta sie uczyla go wyciagac z auta..spod auta..na schodach ..biegalismy tak wlasciwie wszedzie-od sali po parkingi:) smiesznie czasami to wygladalo jak ludzie kolo ogrodzenia stawali i patrzyli,myslac ze serio jakas akcja ratunkowa ale skapneli sie po braku karetki:) -pediatria i sor pediatryczny,z kilkudniowym pobytem na oiomie noworodkowym i N-ce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×