Co byście powiedzieli o lasce która..

jezdzi do pracy do włoch i zarabia tam kupę forsy? A jezdzi tam tylko na dwa tygodnie w miesiacu w pozostale dwa tygodnie kazdego miesiaca siedzi w PL.. Pracujac tak w ciagu 5 lat zarobiła na duzy dom jednorodzinny z luksusowym wyposażeniem w bardzo atrakcyjnej dzielnicy,wielką działkę 300 m 2,dwa mieszkania (jedno dwupokojowe i kawalerkę) dwa drogie samochody (BMW i Peugot 307-z salonu nowe) a przy tym nie oszczedza az tak bardzo kupuje sobie kosmetyki ciuchy,matke zabrala na wycieczki jedna po calej Europie i do Brazylii na 3 tygodnie.. Wiem z eto nieladnie sie tak interesowac ale zastanawiam sie czy tez macie takich tajemniczych znajomych? Ja juz znam ja dlugo i wiem o niej b duzo-jest z biednej rodziny ,matka sprzataczka ojciec nie pracuje.. ta dziewczyna nie ma wykształcenia.fakt ze zaraz jedno przychodzi na mysl ze prostytucja ale z drugiej strony to mysle ze nawet prostytutki nie zarabiaja tyle co ona..A jak sie ja zapyta co robi to kreci raz ze jest kelnerką a innym razem ze w sklepie z ciuchami pracuje..Co o tym myslicie??

Po prostu Cie zazdrość wpierdala.

A nie możesz po prostu jej zapytać? Swoją drogą co cię to tak obchodzi? Zazdrościsz, to podpyerdol do skarbówki :D

jak chce...

bloww nie wiem czy zazdrość ja na to nie patrzę w ten sposób,raczej ciekawość

Ma to ma,jej sprawa jak zarobione.Właściwie Tobie nic do tego , mozesz rozkminiać dalej ale czy to ma sens?

Golomp ... właśnie głupio mi zapytać bo ten temat unikany jest w rozmowach a tak jak mowilam juz mi kiedys mowila ze jest kelnerką pozatym skoro znamy sie juz 8 lat i czasem sie widujemy to juz dawno by mi powiedziala gdyby sama chciala co tam robi,nawet wyszlo by to w rozmowie ale ona nie gada o pracy wogole

Na pewno nikogo nie bede podpierdalać do skarbówki.Nie wiem moze wscibska jestem ale chcialabym wiedzieć:) Czy zazdrosc to nie wiem bo chyba tylko nienormalny czlowiek by nie zazdroscił takiej fortuny.Ale na pewno zle jej nie zycze

zazdroszczę

zaciekawiona = obstruktorka tak myslę :P

Ale znacie kogos kto tez tak pracuje dwa tygodnie na dwa tygodnie? Do tego nie jest zarejestrowany? Co to moze byc za praca?

w mojej okolicy byla taka klientka,co tak jezdzila do Wloch,i kupe kasy miala - jak sie okazalo byla kochanica jakiegos mafioza z Sycylii,stad te pieniadze i bogactwo:) Nawet w tv o tym mowili:)

mówili, majątek Camorry już skonfiskowany.

Gdyby tam kogoś miała raczej by się pochwaliła chyba.. Miała faceta w PL ,ale nigdy go ze sobą nie zabierała,w koncu się rozstali podobno pożyczył od niej 20 tysięcy złotych i pozwoliła mu nie oddawać bo jak stwierdziła "on za dużo o mnie wie więc niech trzyma te pieniądze" .. Jak człowiek to słyszy to zaraz nasuwa mu się pytanie Wie ale co?? Ale głupio się zaytać dodam tylko ze ja nie traktuję jej jak przyjaciółki tylko znajomą i nawet nie nalegam na spotkania to ona raczej sie wprasza bo jej sie nudzi jak jest w PL.. Dziwnie mi sie z nia rozmawia i przebywa bo zawsze lubie szczerość 100 procent no ale tez nie przeszkadza mi ona.Mam do niej obojetny stosunek,nawet ją szanuję bo uwazam za inteligentną osobę. Tylko ta ciekawość i tak pozostaje:)

Paulla a skad jesteś? masz jakiegoś linka do strony o tej sprawie

ze m oze bedac ladna 2 na 2 tyg pracowac jako kelnerka i tak dac rade! Moj tata tak pracowal i dał! 2 lata i nasze zycie obrocilo sie o 180 stopni finansowo moze nie chce gadac bo to nieprzyjemny temat ludzie sie wypytuja szukaja dziury w calym Niemozliwe ze jest dziwka bez sensu

Nie ma zyciu szczerosci na 100%. pracujac tak 2 na 2 da sie tak zarobic ale ciezka praca nawet po 16 godz na dobe Z Twojego postu wynika ze jestes wscibka i zloscliwa az mi zal ze taka kolezanka dziewczyna biedna ma!

sekerety a Ty dorabiasz sobie idealogie A moze np nagral tel film z nia i sie boi a ciazko pracuje jako kelnerka? pomyslialas o tym jak bardzo nieslusznie myslisz? Mojej mamy kol w Norwegii pracowala 5 lat (jako sprzataczka) wykupili mieszkanie, samochod, remot calej chaty. Wredbi ludzie mowili ze pracuje tam jako dziwka.. To bylo zenujace bo kobieta ciezko pracowala... Zreszta miala 40 lat jak tam pojechala meza i 2 dzieci..

znam oczywiscie cóz nie pozstaje mi nic innego jak uczyć sie włoskiego i wyjezdzać do włoch skoro tam pracujac jako kelnerka da się zaoszczedzić 600 tysięcy złotych rocznie i do tego mieć conieco na ciuchy i kosmetyki

nie mam niestety,a ta dziewczyna mieszka w okolicach zwolenia i lipska.

moze słusznie moze niesłusznie.. Sama chetnie bym do tej racy poszla i rzuciła swoja tu w Polszy skoro takie kokosy mozna tam zarabiać

laska jezdzi tam i tanczy w klubie nocnym mialem takie kolezanki i wiem jak to sie odbywa - po pierwsze nie moze tam byc tylko 2 tyg bo sie klienteli opatrzy...

Zobaczymy moze kiedyś ziore sie na odwage i sie zapytam.. w sumie tutaj to tylko takie gdybanie ... Moze faktycznie jest tą kelnerka (tylko czemu przez tyle lat jej tam nie zajestrowali?) ale jakoś nie chce mi sie wierzyć.czuje ze to jakis wałek dlatego wlasnie tak głupio się wypytywać...Przeciez gdyby za granica mozna bylo zarabiac takie kokosy to kazdy by wyjezdzal i sobie tutaj chaty stawiał do tego paliwo co dwa tygodnie z włoch -tez koszta są.

tak pracuje ale w Niemczech, zjezdza co 2 tygodnie do Polski, z tym, że jak tam jest pracuje po 12 godzin i nie jest to lekka praca. może sobie na wszystko pozwolić, a ja nie wyrabiam sobie żadnych głupich teorii... :P

Przeciez gdyby za granica mozna bylo zarabiac takie kokosy to kazdy by wyjezdzal nie przesadzaj, w Polsce też są ludzie, którzy zarabiają kokosy, więc żeby za granicą dobrze zarabiać też trzeba mieć szczęście/wtyki/być naprawde obrotnym i się załapać

Pewnie robi w narkotykach.

w narkotykach?

@ zaciekawiona jak chcesz sobie żyć w podobny sposób, skorzystaj z linka w stopce mojego postu. możesz 2 tygodnie w miesiącu siedzieć w Niemczech i w tydzień zarabiać 1500 - 3000 euro. Nie będzie to długo trwać i też będziesz miała fajną działkę...

Może się wkręciła do Włoskiej mafii i przewozi nielegalny towar, albo nim handluje na terenie Włoch.

Kobieto kurwa.... zajmij sie soba a nie jak mocher 60 lat wszystko Cie obchodzi.