mój przepis na lekką letnią zupę pomidorową - spróbujcie!

nie na mięsie, nie na tłuszczu, nie na kostce. bardziej włoska odmiana zupy pomidorowej, naturalna i pachnąca latem. do garnka nalać trochę oliwy z oliwek, krótko przesmażyć na niej 3 dowolnie skrojone/wyciśnięte ząbki czosnku i pół czerwnej cebuli. zalać wodą (ze dwa kufle), dorzucić kilka kulek ziela angielskiego, zioła prowansalskie, świezy tymianek i sporo świeżej lub, z braku laku, suszonej bazylii (ja dodałam tez pół lyżeczki Vegety Natur, bo kupiłam i muszę zużywać:P) doprowadzic do wrzenia, następnie wlać dużą puszkę obranych ze skóry pomidorów (najlepiej jakiejś włoskiej marki, ja ostatnio lubię Cirio), spróbować czy smak wystarczająco intensywny - jesli nie, można dodać łyżkę koncentratu pomidorowego (również polecam włoski- np, Trattoria Verdi) albo soku pomidorowego 100%. chwilę pogotowac, nastepnie posolić i popieprzyć do smaku, zabielić dwoma łyżkami (nie więcej!) śmietany. podawać z makaronem typu fusili albo chrupiącą bagietką, z kleksem śmietany na wierzchu, posypaną świeżymi listkami bazylii. smacznego

a, zapomnialam dodac- zupę można po ugotowaniu potraktowac blenderem, oczywiście. ale ja lubię jak w mojej pływają kawałki pomidorów, ktore wyjadam łyżką z talerza:)

jutro zrobie ta zupę, dzieki ze tyle chcialo Ci sie pisac :)

Przede wszystkim dla naprawde dobrego smaku, uzywa sie swiezych ziol i pomidorow, ktore dusi sie na oliwie A DOPIERO potem dodaje wode i gotuje.... Ta zupa ma tyle wspolnego z wlochami jak wloskie pomidory w puszce...... Prawdziwa Mamma chyba by Cie przechrzcila za dodawanie smietany......

sprawę jakie mamy teraz pomidory w sklepach? :o jeszcze nie ten okres żeby robić dobre zupy ze świeżych pomidorów :P

knutsel a Ty skad tyle wiesz o gotowaniu? gastronomie konczylas czy hobby?

trzeba bylo latem zrywac i w zamrazarke ladowac..... To tak na zapas... Mnie bardziej chodzilo, ze zupa jest "wloska" z pomidorow "wloskich z puszki"..... Trzeba troche poogladac programow kulinarnych, np na rai uno :) Tam mozna wiele podpatrzec :)

będą lepsze niż te z puszki? zapewniam Cie, że nie. no ale tak swoją drogą już nie moge się doczekać pysznych swojskich pomidorów :)

Pol na pol.... gastronomii nie konczylam.... Ale ogladam mase programow kulinarnych, korzystam z rad profesjonalnych kucharzy, majacych po, kolejno, dwie i trzy gwiazdki michelin... I kocham gotowanie....

jezeli mroze je w ciagu 15 min po urwaniu (ten czas potrzebuje na umycie, oszuszenie) i WIEM, ze sa z mojego ogrodka, bez nawozu, bez pestycydow i nie sa napedzane ... to jestem pewna, ze sa lepsze ;)

knutsel - dziekuje za wskazówki, ale jestem ich świadoma;) w temacie jak byk stoi: MOJ przepis, nie włoski oryginalny przepis:D lubie dodawac pomidory z puszki, bo kupuje akurat w oryginalnym włoskim dziale, ekologiczne (nie mieszkam w Polsce). czasem dodaje świeże, ale to w sezonie.

to jest zupa na szybko, mojego pomysłu, z duszeniem dłużej wychodzi. ale lepiej sie czujesz, jak się powymądrzalaś, co?;) niestety nie doczytalaś.

Ja tez nie mieszkam w Polsce :) Ale wiesz, nie wszystkie z nas sa w stanie kupic te puszki co ty podajesz :) Zreszta kazdy kraj ma swoje, naprawde, dobre firmy, majace w swojej gamie pomidory w puszce :) A teraz z innej beczki znasz przepis na chlodnik pomidorowy? Tz gazpacho? To hiszpanska zupa pomidorowa :)

Nie , nie jest mi lepiej.... Po prostu, Twoj przepis brzmial jak reklama "wloskich pomidorow w puszce"... To mi troche zazgrzytalo :) Z duszeniem trwa to najwyzej kilka minut dluzej, a wynikiem jest duzo intensywniejszy smak. that's all.....

z duszeniem też robiłam, nie widziałam różnicy - więc robię taką, szybką i zdrową, bo nie mam czasu na stanie przy garach:) jak na mój gust jest wystarczająco intensywna, pyszna i pachnąca. co do puszek- firmy które podałam, są z powodzeniem dostepne w Polsce, nawet w niektórych marketach - dlatego własnie je podałam:) coś jeszcze?;)

masz ochote sie klocic?

http://www.gotujmy.pl/wloskie-naturalne-pomidory,artykuly,1036.html - to jest o naturalnych ekologicznych produktach Cirio

po prostu przyznaj, że niepotrzebnie i glupio się czepiłaś- nie doczytałaś tematu - nie chodziło o oryginalną włosą zupę, tylko własny zmodyfikowany przepis, uważasz, że produkty które wymieniłam nie są ogólnodostepne (a już są), i wymądrzasz sie, jakbys co najmniej Jamie Oliver była;) ciao bambino!

dobrze sie sklada, że we wtorek idę na kolację służbowa, akurat do Jamie Oliver's Italian, zamierzam zamówić oryginalną zuppa di pomidoro - dam Ci znac, czy tak bardzo rózni się od mojej:P

Jamie Olivier to jeszcze chloptas.... i do naprawde dobrej kuchni mu jeszcze daleko :) doczytalam dokladnie, w pierwszym wersecie napisalas bardziej "wloska zupa pomidorowa"..... I nie mam zamiaru tracic czasu na CIebie... Zwrocilam CI uprzejmie uwage. Nie potrzebujesz bardziej tego wlec... Nie mam na to ani czasu ani ochoty....

taaaaa a on sam bedzie gotowal ;) hahaha nie rozsmieszaj mnie

ok - zwrocilas mi uwage, ale ani uprzejmie, ani potrzebnie w tym wypadku:) pozdrawiam i udanego gotowania zycze!

nie, ale rodowici Włosi gotują.. słyszałas o tej sieci restauracji w ogole- Jamie's Italian, panno obeznana?;) ech... spadam. dajcie znac czy Wam zupa wyszla! :)

Pierwszy moj post. Dwa pierwsze zdania dotyczace zupy byly podane bezosobowo, wrecz informatyczne... Dopiero w ostatnim zdaniu zwrocilam sie bezposrednio do Ciebie i to bylo raczej z przymruzenie oka na "wloska zupa pomidorowa" i smietana, na ta kombinacje....

spadaj knutsel bo jestes zlosliwa i guzik wiesz:o fajny i szybki przepis mi, na pewno wyprobuje:)

knutsel zolzo okres masz czy co? sama sie zaczelas klucic a potem pytasz czy mala mi chce sie klucic. twoje wymadrzanie nie na temat jest juz do porzygania :P

Ja przynajmniej nie wstydze sie swego zdania pod czarnym nickiem podac..... A do klotni to jeszcze jest bardzo daleko.... I nikogo nie obrazam....

mi mała- brawo!!! zupka brzmi smakowicie Bardzo lubię zupę pomidorową w różnych wersjach.Taka moja ulubiona to:Taka ,którą gotuję z dużą ilością warzyw :marchew,pietruszka,seler,por + 1 udko z kurczaka wędzone.Miękkie warzywa wyciągam i blenderuję z dodatkiem "bulionu" w którym się gotowały.W słoikach mam własne,ekologiczne pomidory gotowane w całości w przecierze pomidorowym.Wlewam to do bulionu,miksuję,blenderem,wlewam warzywa ,które zmiksowałam,mięso z udka obieram drobno kroję i dodaję do zupy,Zupa jest gęsta , doprawiam solą pieprzem i łyżeczką cukru.Do tego dużo zielonej natki pietruszki i trochę bazylii oraz czosnkowe grzaneczki,które sama robię.Jest równie pyszna co Twoja.Pozdrawiam

margolka66 A jak robisz te grzanki czosnkowe ? :-)

margolka - muszę zrobić taką pomidorową jak opisujesz, mój luby kocha gęste i zawiesiste zupy:) grzanki czosnkowo-ziołowe ja kupuję, kosztują funta i wystarcza na 4 talerze. nie chce mi się z nimi bawić;) upiekłam też plastry schabu w rękawie na dzisiaj, ale był jakichś suchawy mimo że podlałam wodą i oliwą, więc wrzucilam do rondla z cebulą i udusiłam z sosem a la bitki.