Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość :(((((

Ciągłe nawracające zapalenie pęcherza.

Polecane posty

Gość gość
też mam ten problem, próbowałam domowych sposobów, wygrzewania, nasiadówek i lipa, troche pomagało ale zaraz wracało i tak w kólko, jakie leki bez recepety pomagają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukikkkug
Tez od kilku lat mam ten problem. Najpierw zapalenie pojawialo sie raz na kilka miesiecy. Wtedy furagina zawsze pomagala. Pozniej problem wracal coraz czesciej. Furagina juz nie dzialala. Dostalam cipronex raz i znowu problem przez dobry rok sie nie pojawil. Potem niestety- wystarczylo, ze stanelam golymi nogami na podlodze, albo uzylam tamponu i.problem znowu wracal. Znowu cipronex. Zadzialal na krotko. W koncu zlecono mi badanie moczu i posiew. Nic nie wyszlo. Dostalam antybiotyk bardzo silny w saszetce. Po nim bylo jeszcze gorzej. Wrocilam do doktor zrezygnowana. A ona mowi, niech pani sprobuje pic sok z zurawiny, robic nasiadowki z kory debu i pije herbatke ze skrzypu. Do.zurawiny bylam anty nastawiona, bo bralam tabletki i nie bylo lepiej. Kupilam sok, skrzyp, pije duzo wody z wycisnietym sokiem z cytryny i zapalenie pecherza minelo. Juz po jednej dawce soku z zurawiny poczulam ulge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroppppka
Badania to dobry pomysł, ja zawsze biorę urofuraginum max i po paru dniach jest już ok, niestety jak taz złapie takie przeziębienie to potem lubi to powracac, ja dbam o odpowiednie ubieranie się, dużo piję, i też czesto wsuwam żurawinę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anjjj
Tylko wygrzebane sie i wit. C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akada
Ja mam to samo..jakiś rok temu kąpałam się w jeziorze i od tej pory się zaczęło..średnio co dwa miesiące mam zapalenie pęcherza, skończyłam z tabletkami z żurawiną i innymi nic nie dającymi specyfikami. Ostatnio nie stosuje już nic poza woda z cytryna i ogólnie piciem dużej ilości płynów (nie słodkich) oraz nasiadowkami z rumianku i szalwi, czuje że trochę pomaga a zapalenie nie trwa dłużej niż przy leczeniu tabletkami. pierwszy raz zastosowałam ta metodę w marcu i od tamtej pory nie miałam problemów a to jakiś tam sukces bo wcześniej miałam częściej nawroty. Niestety ze swojej winy przeziębiłam pęcherz leżąc w wannie do czasu aż woda wystygla..no i parę dni temu i wróciło...oczywiście dalej spróbuję domowymi sposobami to wyleczyć..szkoda kasy na coś co tak naprawdę nic nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaa
Mnie boli brzuch od prawie dwoch lat. Oststnie 8 miesiecy nie ma dnia zeby nie bolał Bol wzmaga sie po oproznieniu pecherza i trwa caly dzien Jestem juz u kresu wytrzymałości Badania moczu ok. Czy to moze byc niebakteryjne zapalenie pecherza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć wszystkim. Przeczytałam cale forum, bo również od wielu lat borykam się z tym problemem i obecnie jestem na antybiotyku. Pierwsze zapalenie pęcherza trafiło mnie jak w majówkę usiadłam na ziemi - byłam na wyjezdzie i było mega gorąco i chodziliśmy na krotki rękawek tamtego dnia. Rozwinęło się w trybie ekspresowym do wieczora miałam krwiomocz. Najbardziej bolesne doznanie ever. W każdym razie po przeleczeniu antybiotykiem był spokój do czasu aż zaczęłam współżyć z chłopakiem i wówczas przewlekle miałam problem. Zaczynało sie od infekcji pochwy, zazwyczaj drożdżycy i później przechodziło w zapalenie pęcherza. Na szczęście miałam w rodzinie ginekologa wiec szybko dostawałam recepty. Skończyłam związek z tym gościem, bo okazało sie, ze prowadził podwójne życie. Normalnie jak w filmie - wyjeżdżał do pracy a tak na prawdę jechał do innego miasta. W końcu odezwała sie do mnie ta druga dziewczyna i o wszystkim mi powiedziała. Okazało sie, ze współżyli bez zabezpieczenia - ja z nim tez, bo zanim zaczęliśmy współżyć to kazałam mu zrobić badania na choroby weneryczne i był czysty. Odkąd przestałam sie z nim spotykać to problem na lata zniknął, z innym partnerem nie miałam tego problemu, natomiast to wszystki jest w ciele tak blisko siebie - pęcherz, pochwa, cewka, ze zauważyłam, ze gdy mam problem intymny - upławy albo infekcje po stusunku oralnym to zaraz to sie przeradza w pęcherz. Na pewno mam tez mocno obniżona odporność, bo brałam kilka lat temu izotek - na cerę pomogło, ale spustoszenie w organizmie jest takie, ze nic sie nie goi miesiącami, nawet najmniejsze zadrapanie wiec domyślam sie, ze gdy bakterie podżeraja pęcherz od środka to zostają jakieś mikro ranki. Radzę nikomu nie brać izoteku, bo są z tego później mega problemy, chyba, ze jest sie po ciąży. Ja jeszcze chciałabym mieć dzieci a nie wiem czy to możliwe po tym leku. W każdym razie do meritum = Obecnie wykryto e coli w posiewie. Jak organizm byłby silny to by zwalczył to sam, a ze odporności brak to sobie nie radzi. Odżywiam sie ekologicznie, sama gotuje, robię kiszonki, pieke sama chleby bez glutenu, pije żurawinę, sikam przed i po, utrzymuje higienę, wymienilam koronkowe stringi i tangi na bawełniane gaciorki itp ale mialam dużo stresu w pracy, problemy ze spaniem i niestety to wraca. Przez jakiś czas pomagała mi mieszanka ziół na pęcherz ze strony bioslone. Jak ja pije to jest ok, ale wg tamtej kuracji trzeba robić przerwy. Generalnie polecam zapoznanie sie z ta strona, bo pomaga zrozumieć jaka jest istota chorób i jak układ pokarmowy wpływa na cały organizm. Zaczęłam sie tez interesować jaki wpływ na pęcherz ma psychika. Odkryłam medycynę germańska, wg której problemy z pęcherzem maja podłoże psychologiczne. Udałam sie tez na badanie żywej kropli krwi i stosowałam sie do zaleceń - przez wiele miesięcy był spokój. Wg badania wyszło, ze mam zagrzybiony organizm i sie oczyszczałam. Polecam tez siemię lniane a najlepiej olej lniany - działa kojąco na pęcherz. Zamierzam po skończeniu antybiotyku wzmocnić odporność - zioła może spróbuje arjuwedyjskich, które tu znalazłam ale tez mam zamiar wybrać sie do zielarki oraz do psychologa. Cały nasz organizm jest ze sobą połączony - problem z pęcherzem nie bierze sie sam z siebie tylko coś musi powodować, ze tak łatwo sie infekujemy. Jeśli ktoś nie ma fizycznych anomalii to nie powinno go to nękać a każde branie antybiotyków i leków tylko osłabia organizm. Oczywiście osłabiają tez papierosy, alkohol, brak snu, stres.....Czasem trzeba wziąć lek, żeby nie rozwinęło sie w coś gorszego, ale lepiej zaraz po zadbać o siebie, żeby stosować profilaktykę a nie pseudo tabletkowe leczenie. Życzę wszystkim powodzenia i trzymam za was kciuki. Trzeba być dobrej myśli i dbać o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gordoniaa
To prawda, ze trzeba byc dobrej mysli i wszyscy powinni sie do tego dostosowac! Mi w przypadku zapalenia pecherza bardzo pomagaly tabletki Urofuraginum i jesli nie probowalyscie to polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie, byłam z problemem u kilku lekarzy i chciałabym sie z Wami podzielić - może to komuś pomoże. Dowiedziałam sie, ze bariera, dzięki której bakterie e coli nie przedostają sie do pęcherza to zdrowa pochwa dobrze zasiedlona przez pałeczki kwasu mlekowego. Jeśli jest zła higiena - nie tylko gdy jest jej za mało, ale także gdy jest za dużo i agresywnymi środkami to wówczas niszczy sie naturalna barierę w pochwie i jej okolicy nie ma naturalnej ochrony, która by te bakterie powstrzymywała przed migracja. Także jak już uda sie raz wyleczyć to trzeba zrobić badanie moczu - posiew czy jest czysto i odbudować florę bakteryjna w pochwie i jelitach - przy pomocy biotykow czyli bakterii doustnych i dopochwowych a najlepiej wspomóc to naturalnie doustnie kefirem i kiszonkami. Nic tak dobrze nie działa jak naturalne środki a dodatkowo tych probiotyków można brać 2x więcej niż jest zalecane na opakowaniu, bo po kuracji np furagina czy innym lekiem na pęcherz te dobre bakterie tez są wybite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorekflorek
a próbowałaś dołączyć do codziennej diety żurawinę i produkty ją zawierające? czytałam na zdrowy pęcherz expert, że często sięganie po farmaceutyki nie jest konieczności przy problemach z pęcherzem a wystarczy się wspomóc naturalnymi metodami :) na stronce mają więcej artykułów na temat dbania o pęcherz więc polecam Ci przeczytać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaELA
Spróbuj domowe sposoby staraj się dużo żurawiny dziennie przyjmować. Ewentualnie ja się ratuję czasami Urofuraginum też bardzo dobrze sobie radzi z tego typu problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaskaa
probowałyście tej wersji max? zawsze to mniej tabletek do brania, ja szukam czegoś bo znów mnie pobolewa pęcherz, a tu do pracy chodzić trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta wersja urofuraginumMax jest dla mnie najlepsza, szybko odczułam ulgę i na razie mam spokój. Brałam ponad tydzień. Nie można skracać tego czasu , najlepiej właśnie przyjmować te 7 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anelkax
Też mam nawracajace zapalenia pecherza i staram sie jakos temu zapobiegac na stronie http://urofuraginum.pl/ nawet czytalam kilka faktow i mitow na temat zapalenia pecherza w wolnej chwili polecam i Wam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po urofuraginim max nie powinno zapalenie wrócić, ja mam spokój już długi czas. Bardzo skuteczne są te tabletki, po tygodniowej kuracji jest już wszystko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babbinka
W przypadku urofuraginum max (i innych leków zresztą też) bardzo ważne jest to, żeby je brać do końca zgodnie z ulotką. Nie wolno leków odstawiać, kiedy miną objawy, bo to wcale nie oznacza wyleczenia choroby. Pełna kuracja w tym przypadku trwa około tygodnia i wtedy mamy pewność, że zapalenie pecherza nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak, tylko po tygodniowej kuracji urofuraginum będą efekty, inaczej znowu zapalenie może wrócić. Tydzień to nie jest długi czas , trzeba być systematycznym w braniu tabletek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi kiedyś często powracało zapalenie, domowe sposoby za bardzo nie działały a po urofuraginum jak wyleczyłam tak mam spokój już długi czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shakirra
Mnie ogromną ulgę przynosi urofuraginum https://adamed.expert/product/urofuraginum-max/ w ciągu kilku godzin ból znacznie się zmniejsza i jest do wytrzymania. Do tego jem suszoną zurawinę i sporo piję wody z cytryną. Ale jak ci tak te zapalenia wracają to musisz zrobić badania-lekarz rodzinny ci przepisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Icho
Chorowalam na zapalenie pęcherza 10 lat , wiązałam to z pożYciem intymnym, ale żadne badania nic nie wykazywaly. Przyczyną był facet. Mąż.. on był nosicielem bakterii i nie miał żadnych objawów. Trzeba zbadać sperme. Taka sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbadaj poziom witaminy D3, i podciągnij go do co najmniej 50-60, a tak poza tym spróbuj kuracji witaminą C, zażywaj ćwierć łyżki co godzinę i stopniowo zwiększaj dawkę aż do powstania biegunki. Później zmniejsz dawkę by była odrobinę niższa i dostarczaj ją najlepiej co godzinę, dwie. Kilka dni i sprawa powinna być załatwiona. Aha, witaminę C można sobie rozrobić w soku lub wodzie i popijać przez cały dzień. Gwarantuje, że po niej pęcherz też się oczyści, a że działa przeciwzapalnie to i wyleczy się. Witaminę co możesz kupić np tu: https://witaminas.pl/sklep/witamina/witamina-c-kwas-l-askorbinowy-1kg-biomus/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grunia444
mi wracało zapalenie kilka razy ale ostatnio jak zaczęłam na poważnie ię leczyć tzn. zrobiłąm sobie kurację urofuraginum max przez 7 dni, przez ten czas ogarniczyła cukier i piłam dużo przegotowanej wody, robiłam nasiadówki, zapalenie szybko przeszło i też jak na raz enie wraca a minęło już kilka dobrych miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też przeszło po urofuraginum max, po tygodniu brania tabletek bezpowrotnie zapalenie minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam tak że miałam nawroty bardzo często i dopiero jak na prawdę zaczęłam ogromną wagę przykladac do higieny a do tego stosowć Invag - który pomaga w zapobieganiu takich infekcji to problem został rozwiązany. Już chyba leci 1,5 roku bez takich problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bentrusia
Poczytałam na stronie http://urofuraginum.pl/ o tym leku który polecacie i faktycznie zdaje się być bardzo skuteczny. Mnie te zapalenie pęcherza męczy już dłuższy czas i nie mam pojęcia jak sobie z nim poradzić. Mam nadzieję, że urofuraginum da radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×