Mój ideał nie istnieje - takowe są tylko w filmach

Jakoś autorka jest sama? To chyba jednak nie lubi brutali.

Ale ja tak samo w sumie powiem. Idelane kobiety, które się wiążą z normalnymi facetami to też tylko w filmach... amerykańskich :P

Ja bym się nadawał, ale nie będę czekać tyle aż rozłożysz nogi - góra miesiąc. Satonara naiwniaro!!.

"Na każdy, który znajduje się w zakresie mojej wiedzy. Bo nie mogę rozmawiać o czymś, o czym nie mam zielonego pojęcia. Ale nie będę rozmawiać na pierwszej randce, na tematy typu ,,co sądzisz o seksie oralnym?" No tak facet, może mieć też inny zakres wiedzy. Więc jednak nie o wszystkim....

ja to nie wiem jak przebiega normalne chodzenie, bo wszystkie moje dupy poznalem przez neta.. zazwyczaj gadalem z nimi od 2 tyg do 3 miesiecy i nasze pierwsze spotkanie odrazu konczylo sie sexem ale jak tak mysle, ze mialbym poznac laske w realu, z nia krecic i juz z nią byc i czekac na sex to maxymalnie 2 tyg-miesiac.. pozniej bym już ją osrał, jakas ojebana jestem facetem, mam swoje mega pragnienie w postaci sexu i chcialbym go jak najszybciej i jak najczesciej- inaczej kobieta nie jest potrzebna

Ale faktycznie ten rok bez seksu.. to jest beznadziejne akurat. :) Bo tak samo jak nie wiadomo w którym roku życiu człowiek dojrzeje tak samo nie wiadomo kiedy ludzie są na to gotowi.

,,Jak by nie chciał sexu przynajmniej przez rok to by znaczyło ze nie pociągasz go Nie bardzo wyobrażam sobie wchodzić w związek z kobieta do której nie czuł bym pożądania.'' Nie chodzi mi to, bo chcę aby czuł pociąg seksualny w stosunku do mnie i ja też będę go odczuwać. Miałam na myśli to, aby nie nalegał na to. Jeśli mówię, że nie jestem na to gotowa, chcę aby to uszanował i nie szantażował mnie - jeśli tego, ze mną nie zrobisz, to odejdę. Wraz z czasem trwania związku, mogę zaspokajać go w inny sposób. Ale na pełny stosunek, musi zaczekać i udowodnić, że warto mu się oddać. A jak nie to niech spada, do takiej, która prześpi się z nim po tygodniu i niech będą szczęsliwi. Ja mam takie wymagania i mogę je mieć, nikt mi nie zabroni! Najwyżej będę sama do końca życia.

A kobiety często same niewiedzą czego chcą, bo najpierw wymagają takiego ideału, a część z nich potem kończy z drecholami

I zaradność autorko, też polega na tym, że mimo, że 80 % facetów nie pasuje o których piszesz nie narzeka się na to tylko dalej się szuka i nie wątpi!

"Ale nie będę rozmawiać na pierwszej randce, na tematy typu ,,co sądzisz o seksie oralnym?'' " Nie no jak ci jakiś debil z takim tekstem wyskoczy to spokojnie możesz mu powiedzieć że sądzisz że mu się mózg w spermie utopił ;) co do roku czekania to spokojnie takiego znajdziesz... Tylko pytanie czy po roku jak stwierdzisz że to już najwyższa pora on nie stwierdzi że jeszcze rok by było dobrze poczekać :D Więc jeśli przez rok nie będzie robił podchodów i nie będzie okazywał pożądania to się mocno zastanów czy nie powinnaś uciekać :d:D:D

Dopuszczam seks analny, wtedy nikt nie pozna.

Ale bzdury. Jak facet rok czeka na seks z kobietą to znaczy, że na boku zaspokaja się z inną. Zejdźcie na Ziemię.

"Wraz z czasem trwania związku, mogę zaspokajać go w inny sposób. " A co to jak nie sex :) Wiesz takie zabawy w podchody to już jest śmieszne.

piękny, 30 letni Ja bym się nadawał, ale nie będę czekać tyle aż rozłożysz nogi - góra miesiąc. Satonara naiwniaro!!. Nie nadawałbyś się, bo jesteś za stary. A poza tym nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. ddddsddsdss, czepiasz się szczegółów. Chodziło mi o to, że mogę pogadać o wszystkim (o wzajemnych problemach, pragnieniach, marzeniach, zaintersowaniach, rodzicie itd) Ale Ty pewnie jesteś wszechstronnie wykształcony, wiesz wszystko na temat atomu, teorii względności, polityce, historii itd... Wiadomo, że nie zwiążę się na dłuższą metę z osobą o całkiem odmiennych zainteresowaniach, bo nie mielibyśmy o czym gadać. Pogadać o wszystkim, to znaczy nie krępować się powiedzieć to czego wstydzilibyśmy się powiedzieć innym.

my dziewice jesteśmy juz takie naiwne, chcemy najpierw trzymać sie za rączkę, potem kraść buziaki i tulić, stopniowo poznawać partnera, by potem nie żałować

Po co mężczyzna ma rozmawiać z kobietą o mechanice kwantowej itp., to jest niestety argument jakiś nieudaczników, którzy nie wiedzą co mają wymyślać.

Po tym co tu piszecie, całkiem straciłam wiarę w mężczyzn. I widzę, że wszystko kręci się tylko i wyłącznie wokół seksu. Nie liczą się uczucia, pragnienia drugiej osoby, liczy się tylko to, aby ,,poruchać'' Mam gdzieś taki świat! Jako dziecko zostałam wykorzystana seksualnie przez starszego chłopaka, więc to chyba normalne, że chcę znaleźć kogoś odpowiedniego!!!!!???? Jak widać liczy się tylko jedno! Mam dość, nienawidzę ludzi i świata! Idę stąd, a wy dalej tkwijcie w swoich przekonaniach! I życzę wam impotencji napalone dziady!!!!!

Idiotko z chujowym nickiem ""ehhhhhfjdbgfhsjbhdfs"" - takie jak ty mam na pęczki, chciałem tylko zobaczyć co napiszesz, ale śnij dalej kretynko. Rotfl.

jeżeli z góry zakładasz, że kobieta nie może znać sie na mechanice kwantowej, to jesteś ignorantem i szowinistą ;)

Fiku miku, a więc co wiesz o mechanice kwantowej? Autorko, nie załamuj się, oczywiście wartościowych facetów jest mało, ale to chyba niezbyt rozsądne szukać ich na kafeterii? Tutaj trafiają w większości nieudacznicy, psychiczni itp.

No tak, jak się jakaś znalazła to ją faceci odstraszyli, takie to ofermy. :-))

"Wiadomo, że nie zwiążę się na dłuższą metę z osobą o całkiem odmiennych zainteresowaniach, bo nie mielibyśmy o czym gadać. " A czemu? Przecież można dzielić się zainteresowaniami i poszerzać horyzonty o zainteresowania partnera :) "...więc to chyba normalne, że chcę znaleźć kogoś odpowiedniego!!!!!???? ..... Mam dość, nienawidzę ludzi i świata! .... napalone dziady!!!!!" Proponuje dobrego psychiatrę. I poważnie piszę. Nie mówię że twoje podejście jest złe ale jak chcesz szukać nie napalonego faceta to jest to co najmniej nienormalne i nienaturalne. To napalenie będzie powodowało że będzie cię chciał tulić i ty będziesz się czuła bezpiecznie w jego objęciach. Musisz się uporać ze swoimi problemami żeby móc zacząć szukać normalności w związku.

poza: "tóry nie będzie chciał seksu po miesiącu bycia razem...chciałabym, aby wytrzymał choć rok" oraz "max 24 lat" to nic nowego nie wymyśliłaś. wytrzymasz rok? raczej tak ci się wydaje, chyba żeś taka cnotka niewydymka lub zimna ryba faceci najlepsi są ok. 30, wtedy dopiero "mężnieją" i czuć, że to facet, samiec, a nie chłoptaś z dyndającym miękkim frędzelkiem między nogami :)

piękny, 30 letni hahaha to czemu siedziales wieczorem na kafe zamiast dymac swoje panienki ktore masz na peczki buahaha ale z ciebie szczyl! :)

sama jestem jebnieta i samotna stara ropucha haha:)

11:05 [zgłoś do usunięcia] wszyscy sa jebnieci => Jesteś jednąz tych kasazlotów--paszczurów co to same codziennie kiszą cipska na kafe, i przypierdalasz się do faceta ;]