kto musi dzis cos zrobic, a zupelnie mu sie nie chce?

ja musze isc na zakupy, bo podklad mi sie skonczyl. gorzej, ze nie mam jak zrobic makijazu dzieki temu i tak to odwlekam i odwlekam, bo mi sie w cholere nie usmiecha z moja beznadziejna cera pokazywac sie w galerii. jakies rozwiazanie?

Kup na internecie :)

włożę chełm

ja nie uzywam podkladu, nie ejstm brzydka wiec nie musze klasc tony tapety na morde

lepiej hełmofon podszywko. nie kupie w internecie, bo musze jakos wygladac w poniedzialek w pracy... booooze nie chce mi sie, demotywacja :(

gdybym miala morde, to tez bym nie kladla, ale na szczescie mam twarz

nie masz jakiegoś innego?albo sypkiego? trząsnij trochenie będzie aż tak źle;)

a mimo to sram mordą

widocznie ejdnak masz morde skoro musisz ją zakrywac tapetą ;)

damulka podkladu nie ma :D brzydota bije po oczach

Po pierwsze wykąp się, ułóż ładnie włosy, pomaluj rzęsy, usta - od razu lepiej się poczujesz i jak będziesz już ubrana to poczujesz chęć do wyjścia. Bo pewnie leżysz nieumyta i tak Ci się nic nie chce. Pomyśl, że kupisz sobie czekoladę albo coś dobrego przy okazji i zjesz to sobie później przed kompem:)

Boże jak ktos ma jakies mankamenty na tawrzy i sie krepuje wyjsc bez pudru to od razu brzydota?Co za dałnyyyyyy.

"damulka", he he :D no nie mam, musze kupic... mam inne, ale teraz straszny bladzioch ze mnie i jak naloze te, ktore mam, to bedzie widac. trzeba bedzie pojsc bez makijazu, trudno cholerka, nie podoba mi sie to.. jeszcze troche tu posiedze, a pozniej moze sie zbiore...jakos...

to jak bedziesz miala 60 lat i glebokie zmarszczki to w ogole z domu wychdozic nie bedziesz???

no dobra nałożyłam tapetę na ryja, oczodoły wymalowałam farbą, pazury wymalowałam i idę straszyć w galerii

Bazinka - nie, ha! :D wstalam dzis o 8 i od razu wlazlam do wanny, zeby nie przedluzac, bo mialam zamiar pojsc tak od razu jak otworza, no ale nie wyszlo, bo zanim ogarnelam zakupy sniadaniowe w osiedlowym i zjadlam to sniadanie i zrobilam pranie i posprzatalam troche, to sie zrobilo nagle pozno i teraz to juz mi sie nic nie chce, a pokazywac sie w tym wymuskanym swiatku to juz w ogole...;) starosc mi zaczyna doskwierac, hehe

dopeiro masz 26 lat

kąpię się w wannie bo w brodziku hoduję chińskie węże

no...26... i ziemista cere + zmarszczki w kacikach oczu ;) bez podkladu ani rusz, a przynajmniej ani rusz dalej, niz 50 m od domu

maluję twarz na czarno i udaję satanistkę

ja powinnam sie wziac za prace lic a od rana marnuje tu czas :o

i czczę szatana

o, to nie zazdroszcze. juz wole isc bez makijazu miedzy ludzi, niz sie meczyc z takim szitem. szczere wyrazy wspolczucia.

odprawiam spowiedź satanistyczną, spowiadani chwalą się grzechami które popełnili a na koniec uprawiają ze mną sex

a nie mozesz np. rozciac/stluc opakowania, zeby wygrzebac resztki tego podkladu?

ja musze posprzatac w "papierach", generalnie posprzatac, przetlumaczyc cos z polskiego na angielski i zaplanowac wycieczke (co akurat jest przyjemne, ale i tak mi sie nie chce).

bzdurne pojemniki z pompka... rozcielam, to, co znalazlam w srodku wystarczyloby jeszcze na tydzien :D ale nic to, i tak trzeba zrobic zapas. moze sobie przy okazji troche pobuszuje po innych sklepach ;)